Hvar 2021 - Michał

majkik75 napisał(a):Mala Stiniva - co tu dużo gadać...
...

... kiedy słów brak

A Twoja Prapatna z kamiennymi domkami na brzegu, co tu gadać ...wymiata

Habanero napisał(a):
... kiedy słów brak

A Twoja Prapatna z kamiennymi domkami na brzegu, co tu gadać ...wymiata

Dokładnie, to absolutnej pełni szczęścia na Malej Stinivie dwie rzeczy według mnie:
- zakaz wpływania tak daleko tych fiszpikników, które tylko smrodzą smażoną rybą i hałasują ludzie,
- rozciągnięty przy samy wejściu do zatoki na wodzie pas z bojek i lin ograniczał by wpływanie wszelkiego syfu do zatoczki

Tak, Prapatna jest fajna Zajrzyj kiedyś koniecznie

pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):

Habanero napisał(a):
... kiedy słów brak

A Twoja Prapatna z kamiennymi domkami na brzegu, co tu gadać ...wymiata

Dokładnie, to absolutnej pełni szczęścia na Malej Stinivie dwie rzeczy według mnie:
- zakaz wpływania tak daleko tych fiszpikników, które tylko smrodzą smażoną rybą i hałasują ludzie,
- rozciągnięty przy samy wejściu do zatoki na wodzie pas z bojek i lin ograniczał by wpływanie wszelkiego syfu do zatoczki

Tak, Prapatna jest fajna Zajrzyj kiedyś koniecznie

pozdrawiam, Michał

Taki niestety urok wizytówek i atrakcji zatoczkowych na wyspach.
Patrz Pokrivenik, czy Beritnica na Pagu.
W przypadku M. Stinivy są nimi klify do skoków.

Habanero napisał(a):
Taki niestety urok wizytówek i atrakcji zatoczkowych na wyspach.
Patrz Pokrivenik, czy Beritnica na Pagu.
W przypadku M. Stinivy są nimi klify do skoków.

Tak, wiem, tylko, że M. Stiniva jest dość "mała" w sensie wąska. Jest inne uczucie kumulacji ludzi i łódek. Do tego napływające śmieci z morza dryfują w takiej małej zatoczce i "usuną" się tylko jeśli będzie fala i zepchnie je na brzeg.
Ale to jak wiemy większa dyskusja i o śmieceniu w ogóle i radzeniu sobie z nim. I coraz większym jestem zwolennikiem wprowadzenia pewnych ograniczeń na niektórych plażach/zatokach do wpływania statkami.

pozdrawiam, Michał

Atrakcja wieczorna, zaczynała się o 18. Już od wczesnego popołudnia pojawiły się ozdobne proporczyki na plaży, przy wejściu pojawił się stół, krzesła. Okazało się, że Veslacki Klub Jelsa w NASZEJ Prapatnej organizował regaty wioślarskie
I to głównym organizatorem był nasz gospodarz

Zajmujemy na plaży naszą miejscówkę koło złożonych już parasoli, więc mamy pierwszy rząd
Zaczyna się




Były zarówno obsady podwójne jak i pojedyncze




I kto pierwszy z morza do zatoki


Czy ja już pisałem, że jestem ogromnym fanem żeńskiej obsady Klubu Wioślarskiego z Jelsy Pisałem ? A ... nie ... no bo jestem


Chłopaki się szykują


A dziewczyny cisną ...






Super, pierwszy raz coś takiego w Cro oglądaliśmy, atmosfera widać była bardzo wesoła, wszyscy dopingowali. Plaża jak zawsze mało oblegana, to tym razem się nazjeżdżało luda sporo.

A dla wnikliwych, strona FB tego klubu i można poszukać post z 8 sierpnia 2021 roku i tam są zdjęcia (ale już po zawodach) i na plaży widać nasze stanowisko z złożonym parasolem w typowo greckie biało niebieskie pasy
https://www.facebook.com/Veslacki-Klub- ... 555607106/

pozdrawiam, Michał

Ja w tym roku patrzyłam na Jelsę z oddali - z Bolu na Hvarze, ale mimo wszystkich pięknych widoków na Braci, jakaś taka tęsknota była...

Michał, tak z innej beczki - czym jeździsz? Czym byliście na Hvarze?

ruwado napisał(a):Ja w tym roku patrzyłam na Jelsę z oddali - z Bolu na Hvarze, ale mimo wszystkich pięknych widoków na Braci, jakaś taka tęsknota była...

Michał, tak z innej beczki - czym jeździsz? Czym byliście na Hvarze?

Pewno z Bolu na Braću ?

Niezawodna Honda CR-V

pozdrawiam, Michał

Jasne myślałem o Braći a napisałem..... Starość.

Wioślarzy w Chorwacji to nie widziałam... Oglądaliśmy wyłącznie mecze wodnej piłki ręcznej.... Fajne wrażenie, zwłaszcza po zmroku...

ruwado napisał(a):Ja w tym roku patrzyłam na Jelsę z oddali - z Bolu na Hvarze, ale mimo wszystkich pięknych widoków na Braci, jakaś taka tęsknota była...

Michał, tak z innej beczki - czym jeździsz? Czym byliście na Hvarze?

I nic Ci nie przesłaniało widoku. Bo ja z Jelsy jakoś Bolu nie za bardzo mogłem dostrzec.

Bravik napisał(a):

ruwado napisał(a):Ja w tym roku patrzyłam na Jelsę z oddali - z Bolu na Hvarze, ale mimo wszystkich pięknych widoków na Braci, jakaś taka tęsknota była...

Michał, tak z innej beczki - czym jeździsz? Czym byliście na Hvarze?

I nic Ci nie przesłaniało widoku. Bo ja z Jelsy jakoś Bolu nie za bardzo mogłem dostrzec.

Bo jak za czymś tęsknisz, to nic Ci nie przysłania

pozdrawiam, Michał

majkik75 napisał(a):

Bravik napisał(a):

ruwado napisał(a):Ja w tym roku patrzyłam na Jelsę z oddali - z Bolu na Hvarze, ale mimo wszystkich pięknych widoków na Braci, jakaś taka tęsknota była...

Michał, tak z innej beczki - czym jeździsz? Czym byliście na Hvarze?

I nic Ci nie przesłaniało widoku. Bo ja z Jelsy jakoś Bolu nie za bardzo mogłem dostrzec.

Bo jak za czymś tęsknisz, to nic Ci nie przysłania

pozdrawiam, Michał

Fakt jest faktem.

Super sprawa te kajaki, brakowało mi tego w Pokriveniku, a było za późno lub drogo by samemu coś zorganizować.

te kiero napisał(a):Super sprawa te kajaki, brakowało mi tego w Pokriveniku, a było za późno lub drogo by samemu coś zorganizować.

No na pewno, tylko wiesz, my obserwowaliśmy zawody a nie sami pływaliśmy

pozdrawiam, Michał