Garda/Como - Michał - lipiec 2024

majkik75 napisał(a):No i nam się zeszło. Bo nie dało się jechać czasem szybciej. Bo widoki nie pozwalały. ...
No i widoki z trasy Wiem, że jak fototapety niektóre ale co zrobić, taki kraj

majkik75 napisał(a):I niestety wracamy do domu ..
Dobra, ale zostawmy już te drogi Włochy i widzimy się zaraz w taniusiej Grecji
Zapraszam za niedługo
pozdrawiam, Michał

marko350 napisał(a):Dziękuję za relację, kilka informacji przydało się w czasie mojego pobytu nad jeziorem Garda.

GOLDEN napisał(a):Świetna relacja,b.merytoryczna i view piękna.
Dzięki Michał ! Zapewne przyda się wielu podróżnikom.

pomorzanka zachodnia napisał(a):Dzięki, Michale za relację. Narzuciłeś ogromne tempo nie zdążyłam się odezwać. Okazuje się że w czasie Waszego pobytu przejeżdżaliśmy w pobliżu . Monachium za to było naszym ostatnim miejscem noclegu i byliśmy bardzo już zdewastowani.Ja się cieszę że w ogóle na Placu Maryjnym bylam . Okolice jezior pokazałeś przepiękne, te kolory, roślinność, miasteczka.. Może kiedyś nas tam przywieje, bo w tym roku to nas zaniosło na samo południe .

tony montana napisał(a):
Ja jadąc od strony Brixen zjechałem z Vipiteno na krajową drogę wijącą się pod autostradą, bez korków, bez robót (piątek popołudniu 12.07.24), potem przez Austrię na Garmisch - bez korków przez Innsbruck.

Droga dołem jest tak dobra, ze chyba już zawsze będę omijał Przełęcz na Autostradzie (tym bardziej, że free)

niuniek napisał(a):

tony montana napisał(a):
Ja jadąc od strony Brixen zjechałem z Vipiteno na krajową drogę wijącą się pod autostradą, bez korków, bez robót (piątek popołudniu 12.07.24), potem przez Austrię na Garmisch - bez korków przez Innsbruck.

Droga dołem jest tak dobra, ze chyba już zawsze będę omijał Przełęcz na Autostradzie (tym bardziej, że free)

Panowie Michał, Tony i te kiero, sorki, że tu zapytam o tą drogę, ale wyczytałem na jednym z blogów o Italii, że w weekendy Austryjacy wprowadzili dla tranzytu zakaz opuszczania autostrady w weekendy. Podobno stoją patole, i jeżeli nie udowodnisz, że masz w okolicy nocleg lub cel podróży to słono zapłacisz. Czy moglibyście to potwierdzić, bo byłaby to dobra alternatywa zważywszy, że w weekend mogą tworzyć się korki?

majkik75 napisał(a):
Ja się nie wypowiadam, bo nie słyszałem o czymś takim. Opłata to była coś koło 10 EUR, więc bez jakiejś tragedii. Ale w jakimś stopniu nie zdziwiłbym się takiemu podejściu.

niuniek napisał(a):

majkik75 napisał(a):
Ja się nie wypowiadam, bo nie słyszałem o czymś takim. Opłata to była coś koło 10 EUR, więc bez jakiejś tragedii. Ale w jakimś stopniu nie zdziwiłbym się takiemu podejściu.

Nie chciałbym w Twojej relacji zaśmiecać pytaniami o drogę, poczekam jedynie na odpowiedź kolegów. Dodam jedynie, że nie chodzi tu nawet o te chyba 11 e a ewentualną alternatywę do korków w weekend przed poborem. Właśnie na tym blogu (Italia by Natalia- chyba mogę podać?) i jeszcze jednym wyczytałem, by w właśnie w weekend lepiej omijać płatny odcinek przełęczy, a niestety tak muszę jechać.
Ale dzięki za odpowiedź.