Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Moja Grecja - Ελλάδα μου - MCR

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Grecja 2017 - dzień 14

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 09.10.2017 15:14

07/07/2017

Ruszamy w kierunku Argos. Mijamy Gythio i udając się w kierunku północnym skręcamy do Vafeio, gdzie wśród niezliczonej ilości drzew oliwnych

IMGP8853_resize.JPG


znajdują się pozostałości po mykeńskim grobowcu

IMGP8852_resize.JPG
Vafeio


Chwila na rozprostowanie kości i delektowaniu się widokami i wracając do głównej drogi, po około 1km ponownie skręcamy w prawo w kierunku Peristeri.
Tutaj znajdują się ruiny Sanktuarium Apolla. Mimo iż prace odkrywcze wciąż trwają, pozwolono mi wejść i zrobić kilka zdjęć

IMGP8857_resize.JPG
Sanctuary of Apollo Amyklaios


IMGP8858_resize.JPG
Sanctuary of Apollo Amyklaios


IMGP8863_resize.JPG
Sanctuary of Apollo Amyklaios


IMGP8865_resize.JPG
Sanctuary of Apollo Amyklaios


IMGP8870_resize.JPG
Sanctuary of Apollo Amyklaios


IMGP8872_resize.JPG
Sanctuary of Apollo Amyklaios


Mijamy Spartę, za którą tęsknię od lat, i wjeżdżamy na autostradę, którą opuszczamy dopiero na wysokości Trypolis. Obieramy kierunek na Stadio, kilometr przed którym znajdują się ruiny pozostałości po hellenistycznej i romańskiej agorze, teatrze i innych zabudowaniach.

IMGP8881_resize.JPG
Ancient Tegea


IMGP8885_resize.JPG
Ancient Tegea


IMGP8890_resize.JPG
Ancient Tegea


IMGP8899_resize.JPG
Ancient Tegea


IMGP8902_resize.JPG
Ancient Tegea


Za Stadio znajdują się pozostałości po prehistorycznej osadzie. Próbowałem odnaleźć ich ślady, niestety wysoka roślinność zakryła wszystkie kamienie :)
Trochę lepiej (choć wciąż fatalnie) wyglądały pozostałości po starożytnych piecach hutniczych

IMGP8909_resize.JPG


tuż przed Steno.
Teraz w stronę morza. Stąd do Argos mogliśmy jechać na trzy sposoby - wracając na autostradę do Trypolisu, drogą przez Achladokampos do Myloi lub bardziej na południe - przez Luludia (kwiaty) do Astros.
Wybrałem tą ostatnią, bo choć najdłuższa, to bardzo przyjemna widokowo. Przy niej - na wysokości Kato Doliana, znajdują się ruiny willi Herodesa Atticusa. Zamknięta ze względu na prace konserwatorskie, jednak możliwa do oglądania po zewnętrznej części ogrodzenia

IMGP8916_resize.JPG
Herodes Atticus' Villa


IMGP8918_resize.JPG
Herodes Atticus' Villa


IMGP8927_resize.JPG
Herodes Atticus' Villa


Tutaj też, naprzeciw willi, znajduje się piękny monastyr Moni Lukus

IMGP8931_resize.JPG
Moni Lukus


Nie mam niestety czasu na jego zwiedzanie. Spieszę się do Lerny, którą zamykają o 15.

IMGP8939_resize.JPG
Lerna


IMGP8947_resize.JPG
Lerna


IMGP8963_resize.JPG
Lerna


Stąd już prosto do Argos, do zaprzyjaźnionej winnicy - Papantonis Winery.

IMGP8980_resize.JPG
Papantonis Winery


Antonis - właściciel - zaprasza nas na rodzinny lunch i tym sposobem zamiast kupić wino i jechać dalej - spędzamy tu kilka godzin.
Rozmawiając i delektując się wyśmienitym Meden Agan

IMGP8983_resize.JPG
Papantonis Winery


ponownie zwiedzając winnicę

IMGP8985_resize.JPG
Papantonis Winery


pozując do zdjęć :)

IMGP8991_resize.JPG
Papantonis Winery


i zapewniając rozrywkę Juniorowi :)

IMGP8996_resize.JPG
Papantonis Winery


20170707_01.jpg
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Grecja 2017 - dzień 14

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 09.10.2017 15:18

Od Antonisa udajemy się do hotelu. Małżonka postanawia odpocząć, ja z Juniorem udaję się na spacer szukając licznych starożytnych pozostałości w Argos

20170707_02.jpg


IMGP9046_resize.JPG
Argos


IMGP9050_resize.JPG
Argos


IMGP9053_resize.JPG
Argos


IMGP9059_resize.JPG
Argos


IMGP9062_resize.JPG
Argos


IMGP9066_resize.JPG
Argos


IMGP9074_resize.JPG
Argos


IMGP9079_resize.JPG
Argos


IMGP9082_resize.JPG
Argos


IMGP9090_resize.JPG
Argos


IMGP9094_resize.JPG
Argos
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 09.10.2017 17:43

Śledzę z zainteresowaniem, bo każdego roku jest rozważany Peloponez jako miejsce podróży (pomimo, że wielokroć tam byliśmy :) ). Zdjęcie z Juniorem w kadzi - super :lol: .
pzdr. :wink:
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Grecja 2017 - dzień 15

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 09.10.2017 17:50

08/07/2017.

Wstajemy przed 7. Chętnie pospałbym dłużej, ale skoro Junior się obudził i obwieścił światu "wyspałem się", to nie ma takiej opcji żeby uruchomić drzemkę ;-)

Zanim opuścimy miasto, chcę podjechać jeszcze w dwa miejsca. Jakieś nieopisane ruiny w południowej części miasta

IMGP9096_resize.JPG


oraz pozostałości po sanktuarium Apolla i Ateny

IMGP9108_resize.JPG


IMGP9109_resize.JPG


IMGP9115_resize.JPG


na zwiedzanie zamku nie ma czasu, przed nami całkiem długa droga i kilka przystanków.
Pierwszy, za Argos, to Platanitis i piękny bizantyjski Kimisos Theotoku

IMGP9118_resize.JPG
Kimisos Theotoku


Drugi, to położona kilka km dalej - Dendra. Tutaj znajdują się pozostałości grobów Mykeńskich. To dość mało popularne miejsce (byliśmy jedynymi zwiedzającymi) mocno warte odwiedzenia.

IMGP9125_resize.JPG
Dendra


IMGP9131_resize.JPG
Dendra


IMGP9134_resize.JPG
Dendra


IMGP9147_resize.JPG
Dendra


IMGP9155_resize.JPG
Dendra


Po chwili zwiedzania jesteśmy gotowi na "wine tour @ 2017" :) Nie mogłem nie odwiedzić Nemei. Mam tu kilka zaprzyjaźnionych winnic, jak choćby Papaioannou

IMGP9160_resize.JPG
Papaioannou Winery


IMGP9161_resize.JPG
Papaioannou Winery


tradycyjnie degustacja aktualnych roczników

IMGP9162_resize.JPG
Papaioannou Winery


i wychodzę bogatszy o kilkanaście butelek i biedniejszy o euro, które za nie zapłaciłem :) upycham kartony do bagażnika, przy okazji robiąc porządek. Dziś przyda się sporo miejsca.
Jadąc z Archea Nemea do Nemea zatrzymuję się na chwilę w tym oto miejscu

IMGP9164_resize.JPG
Aghios Georghios


to Aghios Georghios, od którego nazwy pochodzi (chyba endemicznie) uprawiany tutaj szczep Agiorgitiko. PDO Nemea.
Kto próbował - nie muszę przekonywać, kto nie miał okazji - koniecznie musi.

IMGP9167_resize.JPG
Aghios Georghios


Kolejną odwiedzoną przez nas winnicą jest moje tegoroczne odkrycie - Lantides Winery.

IMGP9172_resize.JPG
Lantides Winery


Po zwiedzaniu winnicy, degustacji i długich rozmowach do bagażnika wędrują kolejne kartony z winem. Muszę przyznać, że dwa próbowane przeze mnie kupaże białe (Malaguzia/Asyrtiko) i czerwone Mikri Kivotos (Xinomavro/Agiorgitiko) powaliły genialnością.
Z Nemei jedziemy na północ do Koutsi - do Sofia tis fisis. To również winnica

IMGP9183_resize.JPG
Koutsi


IMGP9188_resize.JPG
Koutsi


IMGP9190_resize.JPG
Koutsi


słynąca jednak z czegoś innego - petimezi (syropu z winogron) oraz różnego rodzaju octów winnych.

Wracamy do Nemei, tankuję auto do pełna i jedziemy na autostradę. Pędem mijam Trypolis i w Zevgolatio kieruję się w stronę Kalo Nero. Teraz kierunek Zacharo, z krótkim postojem w Kakovatos, gdzie powinny znajdować się pozostałości cywilizacji mykeńskiej (a jakże, zarośnięte, niewidoczne i ogrodzone). Krestena, Makrisia, Kampos i tuż przed Latzio - Ktima Brintziki.
Kolejne odkrycie :)

IMGP9197_resize.JPG
Ktima Brintziki


umawiałem się z właścicielami na tradycyjny 3-pak. Zwiedzanie, degustację i zakupy. Dionizy okazał się doskonałym przewodnikiem, oprowadzając nas nie tylko po winnicy ale również okolicach - pokazując 1500 letnią oliwkę

IMGP9208_resize.JPG


okoliczne gaje oliwne i winnice

IMGP9212_resize.JPG


IMGP9214_resize.JPG


jak i całą posiadłość, z prywatnym teatrem włącznie

IMGP9215_resize.JPG
Ktima Brintziki


jeszcze tylko degustacja

IMGP9218_resize.JPG
Ktima Brintziki


IMGP9219_resize.JPG
Ktima Brintziki


kolejne kartony wędrujące do bagażnika i...niespodziewane pytanie "czy lubimy piwo". Okazuje się, że od niedawna do winnicy dobudowano mini-browar, produkujący wyśmienite Pale Ale i Pilsnera.
Dostajemy karton wypełniony butelkami o pojemności 0,33l, żegnamy się i jedziemy szybko do Killini.

IMGP9225_resize.JPG


łapiąc późno popołudniowy prom na Kefalonię. Jeszcze tylko przejazd z Poros do Spartii (z przystankiem w wytwórni serów w Agia Eirini) i jesteśmy.
Kefalonia - Vigla Village. Wróciliśmy tutaj równo po 10 latach...

IMGP9228_resize.JPG
Kefalonia - Vigla Village


Późno już. Rozpakowujemy się, jemy kolację i idziemy spać. Jutro zacznie się kolejna - wyspiarska - przygoda...

!20170708.jpg
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Grecja 2017 - dzień 16

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 09.10.2017 17:57

09/07/2017 - Kefalonia, Spartia, Vigla Village.
Cóż można robić w pierwszym dniu na wyspie? Odpoczywać :)

Rano jadę szybko do pobliskiego marketu po jakieś zakupy, chwilę później wypakowuję wina z samochodu (powodując tym samym przerażenie w oczach Anny - właścicielki :) ).
Najpierw lecimy na basen, jednak po chwili dochodzimy do wniosku, że nie po to jesteśmy nad morzem żeby korzystać z uroków sztucznego zbiornika.
Pędem zatem po materace, parasole i inne takie i schodzimy na "prywatną" plażę. Tu siedzimy prawie do wieczora :)

IMGP9230_resize.JPG
Spartia, Vigla Village


IMGP9235_resize.JPG
Spartia, Vigla Village


IMGP9237_resize.JPG
Spartia, Vigla Village


IMGP9240_resize.JPG
Spartia, Vigla Village


IMGP9241_resize.JPG
Spartia, Vigla Village
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.10.2017 19:03

MCR - największy znawca i odkrywca antycznego greckiego świata, zapomnianego często nawet przez samych Greków... 8O :idea:
Greckiego winiarstwa także :D
Podziwiam :idea:
Argos to jedno z miejsc na liście gdy jeszcze kiedyś wrócimy na Peloponez...
A tak w ogóle to myśmy też mieli kiedyś taką podróż zawierającą Kithirę, Peloponez i Kefalonię :lol:
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 10.10.2017 19:46

:)
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Grecja 2017 - dzień 17

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 10.10.2017 21:20

10/07/2017.
Kolejny dzień na Kefalonii. Poprzedni dzień cały poświęciliśmy na leniuchowanie, pora więc się zebrać i trochę pozwiedzać :)
Spokojnie. Wina też będą. Wyspa słynie z doskonałego, białego Robola, a mieści się na niej co najmniej 7 winnic.
Przed nami długa podróż - do objechania niemal cała wyspa ;)

!10072017.jpg


Pierwszy przystanek to pozostałości po mykeńskich grobowcach - Mazarakata

IMGP9262_resize.JPG
Mazarakata


miejsce całkiem spore i - co ważniejsze - otwarte :)

Kolejny stop - Aghios Andreas, przy którym mieści się muzeum (nie odwiedzamy)

IMGP9273_resize.JPG
Aghios Andreas


IMGP9280_resize.JPG
Aghios Andreas


skąd po chwili udajemy się do Kastro. Najpierw do samej twierdzy - jest zamknięta. No tak, zapomniałem, że dziś poniedziałek ;)
Szkoda, bo odbijamy się od grubej, stalowej kraty. Wracając do auta widzę znak kierujący do Agii Theodorii, który początkowo nie robi wrażenia

IMGP9284_resize.JPG
Agii Theodorii


jednak z bliska okazuje się piękną ruiną - jedną z wielu pamiątek po trzęsieniu ziemi z 1953roku.

IMGP9287_resize.JPG
Agii Theodorii


Jedziemy na wschód, zjeżdżając z głównej drogi do kolejnej atrakcji - starego Agios Sissia.

IMGP9307_resize.JPG
Agios Sissia


IMGP9313_resize.JPG
Agios Sissia


to również pozostałość po 1953r. Szkoda, że całkowicie odgrodzony i ciężko wejść do środka (pewnie ze względów bezpieczeństwa).
Tu pojawia się pierwszy problem. O ile na Kythirze drogi szutrowe były doskonałej jakości, o tyle na Kefalonii są różne. Wjeżdżając do Sissia miałem obawy o wyjazd. Początkowo utwardzona, gruntowa, droga zamieniła się w kamienistą.
Drobno-kamienistą. Mam lekki problem żeby wyjechać i dopiero po chwili kręcenia kołami ruszam powoli pod górkę.
Następnym razem trzeba będzie uważać :)

Jedziemy dalej :) na południe od Ratzakli znajdują się pozostałości po dawnym piecu do wypalania dachówek

IMGP9322_resize.JPG
.


a także szeroka i piaszczysta plaża Kaminia

IMGP9332_resize.JPG
Kaminia


Na północy zaś odnajdujemy ruiny starej Skali - tak, również po 1953r.

IMGP9336_resize.JPG
Old Skala


IMGP9345_resize.JPG
Old Skala


Planując zwiedzanie Kefalonii, poza antykami, bardzo chciałem odwiedzić kilka miejsc opuszczonych po trzęsieniu ziemi. Dla mieszkańców była to ogromna tragedia - setki ludzi zginęły, tysiące rannych. O stratach materialnych nie wspomnę.
Wiele wiosek zostało wtedy opuszczonych, a ludność przeniosła się. Skala jest jedną z nich.

Właśnie w pobliżu "nowej" Skali znajdują się pozostałości po rzymskiej willi. W teorii otwarte, w praktyce dostępne tylko w taki sposób:

IMGP9348_resize.JPG
Roman Villa - Skala


a kilka km dalej na północ odnajduję pozostałości po starożytnej świątyni

IMGP9354_resize.JPG
Sanktuarium


Dla miłośnika kamieni - raj :)

Czas leci szybko i powoli robimy się zmęczeni. Postanawiam zatrzymać się na dłuższy spacer w Poros

IMGP9358_resize.JPG
Poros


choć jest to główny port na wyspie - niezwykle tu cicho i spokojnie. I uroczo - przy okazji :)

Pomiędzy Riza a Tzanata znajduje się kolejny mykeński grobowiec

IMGP9363_resize.JPG
Grobowiec


zamknięty - a jakże - w poniedziałki. Widzicie na zdjęciu - na drugim planie - tabliczkę ze strzałką w prawo? Zaciekawiony podążyłem za znakiem i...dotarłem do grobowca od zaplecza ;-) kilka zdjęć i wracam - to chyba nie do końca legalne wejście ;)

Udajemy się do Sami. Najpierw pozostałości po dawnych rzymskich łaźniach

IMGP9369_resize.JPG
Łaźnie rzymskie -Sami


a następnie pod górę - do pozostałości po akropolu

IMGP9378_resize.JPG
Akropolis of Sami


poza ruinami - piękne stąd widoki (na dole Sami)

IMGP9389_resize.JPG
Sami


IMGP9391_resize.JPG
Sami


dawne pozostałości ciągną się kilometrami - do drugiej części starożytnego Sami docieramy jednak autem

IMGP9396_resize.JPG
Sami


IMGP9404_resize.JPG
Sami


IMGP9413_resize.JPG
Sami


Pora na niespodziankę. Pytając kogokolwiek o najbardziej znane miejsca na Kefalonii, poza plażami, pewnie większość wskaże jezioro Melissani i jaskinię Dragonati.
Ja znalazłem bardziej odludną - jaskinię Angalaki.

IMGP9426_resize.JPG
Angalaki cave


nie jedyną na wyspie. I choć nie znalazłem drogi na dół, to na pewno takowa gdzieś istnieje. Szkoda, że o takie miejsca nikt nie dba. Jaskinia nie jest w żaden sposób ogrodzona i jeden błędny kosztować może twarde lądowanie. A że w pobliżu nie ma niczego - współczuję temu, kto będzie miał takiego pecha.
Chyba, że wg lokalnych nikt tu nie dociera :)

Z jaskini udaję się do Poulata. To również zrujnowana wioska. Wybieram fatalną, kamienistą drogę, która po chwili staje się przyzwoitym asfaltem. Ot taka ciekawostka.
Parkujemy przy Aghios Spiridon

IMGP9428_resize.JPG
Aghios Spiridon


i kilkaset metrów dalej docieram do pozostałości po dawnej Poulata

IMGP9432_resize.JPG
Poulata


IMGP9437_resize.JPG
Poulata


IMGP9443_resize.JPG
Poulata


Urocze, choć przerażające.

Następny zabytek - a jakże, romański, to pozostałości po rzymskiej willi w Agia Efimia

IMGP9445_resize.JPG
Agia Efimia


W planach na dziś miałem jeszcze dojechać do Fiskardo, ale robi się późno, a trzeba jeszcze choć chwilę poplażować. Zamiast więc na północ, postanawiamy kierować się na południe - w kierunku Spartii.
Mijamy "must see" Kefalonii - Myrthos

IMGP9454_resize.JPG
Myrthos


i szukamy plaży na postój. Najpierw chcę sprawdzić Sotiras - zjazd do niej to nic w porównaniu z koniecznością powrotu. Jest mocno stromo i kręto pod koniec.

IMGP9469_resize.JPG
Sotiras


Niestety jest żwirkowa - my potrzebujemy dziś piasku :)

Szukamy więc dalej. Mijamy Drapanos

IMGP9474_resize.JPG
Drapanos


i tylko na chwilę zjeżdżam do Agia Varbara

IMGP9477_resize.JPG
Agia Varbara


IMGP9480_resize.JPG
Agia Varvara


a później Krani - będące jedną z trzech starożytnych twierdz na wyspie

IMGP9487_resize.JPG
Krani


IMGP9490_resize.JPG
Krani


W drodze powrotnej zatrzymujemy się na zakupy w Arostoli i chwilę później - niemal przed Spartią docieramy do Paliolinos. Pięknie tu, więc zostajemy chwilę

IMGP9496_resize.JPG
Paliolinos


Jeszcze tylko późna kolacja i wycieńczona familia szybko zasypia. Ja postanawiam zaprzyjaźnić się z komarami na tarasie - wyciągam z lodówki lokalne sery i wytworne wino.

Jest uroczo. Jestem zmęczony.

IMGP9504_resize.JPG
Spartia
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 16.10.2017 08:38

Zgadzam się, że uroczo. Wiec zostaję Tu :lol:
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Grecja 2017 - dzień 18

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 20.12.2017 20:44

11/07/2017.
Od kilku lat tradycją jest, że urodziny spędzam na urlopie ;) nie inaczej było tym razem.
Na świętowanie jednak czas zawsze znajdzie się, a z dobrej pogody wstyd nie skorzystać. Po śniadaniu startujemy w stronę Argostoli

!11072017.jpg


i łapiemy pierwszy prom do Lixouri

IMGP9511_resize.JPG


Dzisiejszy plan to spędzić trochę czasu na plaży. Której? Jest tu spory wybór, więc odwiedzimy kilka i zostaniemy tam, gdzie będzie nam się podobać.

Najpierw fajna, choć trochę tłoczna Lepeda

IMGP9513_resize.JPG
Lepeda


Ładnie tu, ale mimo wszystko postanawiamy jechać dalej i odwiedzić słynną Xi

IMGP9516_resize.JPG
Xi


wschodnia część taka sobie, jedziemy bardziej na zachód

IMGP9519_resize.JPG
Xi


tu mamy tragedię (niekoniecznie grecką). Milion osób na metrze kwadratowym. Zdecydowanie nie jest to miejsce, w którym chcielibyśmy spędzić resztę dnia.
Trzeba trochę podgonić poszukiwania, miał to być przecież dzień odpoczynku. Próbuję jeszcze jedno miejsce, gdyby jednak i ono nie wypaliło to wracamy do Lepedy.
Na całe szczęście Kounopetra okazała się strzałem w dziesiątkę. Niewielka, ale spokojna. Są tu leżaki - bezpłatne przy zamówieniu czegoś z tutejszego baru.
Podoba mi się :) zimny Mythos na start i kilka godzin zabaw w wodzie. Bardzo płytkiej przy brzegu - z czego intensywnie korzysta Junior :)

Spędzamy tu kilka godzin, po których trzeba wracać. Zjeżdżam jeszcze na najbardziej wysunięty na południe kawałek przylądku Lixouri

IMGP9524_resize.JPG


skąd udajemy się do Vrachinari

IMGP9528_resize.JPG
Vrachinari


i przez Chavriate do uroczej - choć żwirkowej - Langadiaka

IMGP9531_resize.JPG
Langadiaka


chciałem stąd dojechać jeszcze do pobliskiej latarni morskiej ale robiło się dosyć późno, a planowałem jeszcze odwiedzić kilka miejsc.

Pierwszym z nich był zrujnowany Aghia Paraskievi

IMGP9533_resize.JPG
Aghia Paraskievi


IMGP9537_resize.JPG
Aghia Paraskievi


do którego ciężko było zarówno zejść (chwasty) jak i wrócić później autem (stromy, szutrowy podjazd). Choć dobrze, że zjechałem tam wozidłem, bo piechotą bym nie dotarł (psy). No cóż. Fantazję przy zwiedzaniu to ja mam. Żona trochę mniejszą, więc obrywa i się za jeżdżenie po dziurach i oglądanie kamieni :)

Kawałek dalej robimy stop przy Moni Kipourion. Mocno uszkodzonym po ostatnim trzęsieniu ziemi ale na szczęście (dość powoli) remontowanym.
Można było wejść do środka, co niniejszym uczyniłem

IMGP9540_resize.JPG
Moni Kipourion


IMGP9541_resize.JPG
Moni Kipourion


IMGP9550_resize.JPG
Moni Kipourion


Zależało mi także dotrzeć do Platia Ammos. Widziałem w kilku relacjach informację o niedostępności plaży (uszkodzone schody), mimo wszystko widok z góry był dla mnie interesujący.
Uprzedzano mnie również o uszkodzonej drodze dojazdowej i zakazie wjazdu. Ponieważ przy zjeździe nie widziałem żadnego znaku, postanowiłem zaryzykować. Zastanawiającym był jedynie brak jakiegokolwiek drogowskazu.
Początkowo droga nie była stroma

IMGP9552_resize.JPG


niemniej jednak mocno żwirkowa co było wystarczającym sygnałem do zatrzymania się. Mimo chęci nie chciałem ryzykować ugrzęźnięcia. Szczególnie, że nikt poza mną nie próbował się tam dostać.
Zrezygnowałem.
Plany powrotu do Spartii drogą lądową pokrzyżowała późna godzina. Byliśmy dość głodni i zmęczeni dlatego - mimo lekkiego zawodu - wróciliśmy do Lixouri złapać prom do Argostoli. Po przeprawie pokręciliśmy się trochę po mieście

IMGP9560_resize.JPG
Argostoli


IMGP9563_resize.JPG
Argostoli


zrobiliśmy zakupy i wróciliśmy do Vigli na kolację.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 20.12.2017 20:56

MCR napisał(a):Zrezygnowałem.

Aha :roll:
Czyli Platia Ammos zupełnie niedostępna. Szkoda, bo to właśnie z niej mam najlepsze wspomnienia z Kefalonii.
A może jednak nie tak zupełnie? Kto wie czy statki wycieczkowe tam się nie zatrzymują... nie zdziwiłbym się.
Tyle że to już nie to samo :?

Strasznie dużo ciekawych miejsc pokazujesz :cool:
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 20.12.2017 21:09

Widziałem jakieś filmy na youtube, na których ludzie schodzili z góry na plażę. Teoretycznie się da (choć ryzyko jest takie, że niczym saper - niektórzy tylko raz ;-) ).
A statki zdaje się kursują. Lokalni biznesu nie odpuszczą :)
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Grecja 2017 - dzień 19

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 27.12.2017 17:20

12/07/2017.

Kolejny dobrze zapowiadający się dzień na Kefalonii.Dzisiejszy - ostatni pełny - dzień na wyspie przeznaczamy na północ, z finałem w postaci kolacji w Fiscardo.

Zanim jednak kolacja, trzeba zjeść śniadanie i zebrać się do auta. Drogi wyjazdowe ze Spartii mam opanowane do perfekcji. Myślę, że w środku nocy, bez świateł, wiedziałbym bez zastanowienia która gdzie prowadzi :)
Tak więc Korianna, mijamy bokiem grobowce mykeńskie, omijamy łukiem Kastro i pędzimy na wschód zobaczyć z bliska XVI wieczny Agios Gerasimos - najważniejszy z obiektów sakralnych na wyspie.
Monastyr został wyremontowany (odbudowany) po silnym trzęsieniu ziemi z 1953r.

IMGP9568_resize.JPG
Agios Gerasimos


wnętrze było otwarte dla zwiedzających, choć tradycyjnie - z prośbą o zachowanie stosownego ubioru. To, czy ktoś się do wytycznych stosował to już osobna kwestia

IMGP9571_resize.JPG
Agios Gerasimos


samo wnętrze zachwyca zarówno freskami jak i wszechobecnym złotem

IMGP9572_resize.JPG
Agios Gerasimos


po chwili nastrajania się wizualno-duchowego opuszczamy z Juniorem świątynię i wybieramy się na krótki spacer po okolicach

IMGP9580_resize.JPG
Agios Gerasimos


A z czego słynie to miejsce? Oczywiście - poza Gerasimosem - z wina :) Robola to endemiczna odmiana gron, uprawiana wyłącznie na wyspach jońskich - większość na Kefalonii, ale i na Zakynthos spotkałem się z tym szczepem.
Wizualnie Robola charakteryzuje się karłowatością krzaków - porastających okolice

IMGP9566_resize.JPG
Robola


IMGP9582_resize.JPG
Robola


Lubię te wina - mocno kwaskowate o zielonkawej barwie. fantastycznie odświeżające latem. W planach miałem odwiedzić 2-3 winnice, czasu wystarczyło tylko na jedną.
Zanim jednak dojedziemy do niej - chcę odwiedzić jeszcze jedno miejsce, pamiętające ostatnie trzęsienie ziemi. Starą Mixatę, położoną jakieś 300-400 metrów od obecnej.

IMGP9588_resize.JPG
Old Michata


IMGP9594_resize.JPG
Old Michata


IMGP9606_resize.JPG
Old Michata


Lubię takie miejsca. Opuszczone, dzikie, zarośnięte, jednocześnie trzymające w pamięci dawne czasy świetności. Na Kefalonii jest tego cały ogrom.

Okrężną drogą docieramy do największej na Kefalonii winnicy - będącej w zasadzie spółdzielnią roliczną.
Kefalonian Robola Wine Cooperative.

IMGP9615_resize.JPG
Kefalonian Robola Wine Cooperative


IMGP9619_resize.JPG
Kefalonian Robola Wine Cooperative


Asia i Junior dotrzymują kroku podczas zwiedzania. Nasza przewodniczka opowiada historię wina, winnicy a także odpowiada na pytania. Uśmiecha się, kiedy wspominam o zaprzyjaźnionych w Nemei winnicach.
Po zwiedzaniu degustacja. Smak wina nie był mi obcy, choć pierwszy raz próbowałem beczkowej Roboli. Ta nie przypadła mi do gustu, ostatecznie więc opuszczamy to miejsce z 2 kartonami (12szt) win, których większość stanowi tradycyjna Robola.

Czas nieubłaganie ucieka, a przecież chcielibyśmy jeszcze dziś popływać i pożegnać się z morzem. Z bólem rezygnuję z odwiedzin w kolejnych winnicach, a także nieplanowane postoje. Pędzimy do Assos. Miałem nadzieję, że na początku lipca będzie tu jeszcze w miarę spokojnie. Z błędu wyprowadził mnie już sam zjazd na dół - szkoda, że miejscowi nie pomyśleli o wprowadzeniu jednokierunkowych dróg, co kosztuje niektórych utratę lusterek. Ja utykam w korku na kilkanaście minut. Niestety przy tak wąskich ulicach nie ma najmniejszej szansy na samodzielne minięcie Octavii z jadącym z naprzeciwka Nissanem Navarą. Małżonka wyskakuje z auta i pomaga mi szorować oponami po krawężniku, drugiego kierowcę spychając lekko na wystające schody.
Udało się :) teraz pozostaje wyzwanie w postaci znalezienia miejsca parkingowego, co zajmuje kolejnych kilkanaście min.
Suma summarum - mamy czas na chwilę zwiedzania tej - wg mnie najładniejszej - miejscowości na wyspie, niestety na wejście do zamku nie będzie szans.
Wprawdzie byliśmy tam 10 lat temu, ale chętnie bym wybrał się ponownie.
Szkoda.

IMGP9627_resize.JPG
Assos


IMGP9628_resize.JPG
Assos


IMGP9631_resize.JPG
Assos


widoki wynagradzają wszelkie niedogodności :) jeszcze tylko szybki szoping (magnesy + napoje)

IMGP9633_resize.JPG
Assos


i wracamy powoli do auta

IMGP9636_resize.JPG
Assos


na drogę powrotną obieram północną trasę - jest dłuższa o jakieś 200-300metrów ale zdecydowanie bardziej pusta :)
Jeszcze tylko podjazd serpentynką pod górę i wracamy na główną trasę. Mijamy Defaranate, w której znajdują się ruiny dawnego wiatraka, tankujemy paliwo w pobliskiej stacji benzynowej i przed Konidarata odbijamy w lewo w kierunku Tzamerelata. Jeszcze raz w lewo, mijamy Chalikeri i docieramy do Alaties. Patrzyłem na Google Earth i spodobała mi się ta plaża.
No dobra, plaza to za dużo powiedziane :(

IMGP9639_resize.JPG
Alaties


tam nie ma miejsca na więcej niż 2 osoby ;-) chyba, że ktoś lubi siedzieć na kamieniach. Wysyłam jeszcze żonę do zweryfikowania, czy przypadkiem słońce mi wzorku nie zepsuło, ale jej słowa tylko potwierdzają, że nie zostaniemy tu ani chwili dłużej. Mimo, iż jest tu fajna kantynka.
Nie chcąc kręcić się po wyspie w poszukiwaniu innego miejsca, postanawiam zaryzykować i przejechać jakiś 1-1,5km na południe, gdzie powinny być plaże Agia Jerousalem.
Docieramy na miejsce - są. Dwie. Jedna zorganizowana z leżakami, druga pusta.
Wybieramy tę pierwszą.

IMGP9643_resize.JPG
Agia Jerousalem


Żwirkowa, ale nie zamierzamy rozkładać się na kocu. Płacimy za - najdroższe na wyspie - leżaki i parasol i zgodnie stwierdzamy, że siedzimy tu do oporu rozumianego jako późne popołudnie.

IMGP9648_resize.JPG
Agia Jerousalem


Zainteresowani pobliską tawerną udajemy się na mały posiłek

IMGP9652_resize.JPG
Agia Jerousalem


(a to dobra rada na wakacjach ;-) )

IMGP9654_resize.JPG
Agia Jerousalem


Zamawiam marynowane Gavros i patates tiganites. Te pierwsze pożera mi Junior :-)

IMGP9656_resize.JPG
Agia Jerousalem


jeszcze tylko zimny Mythos i wracamy na leżaki.
Plażę opuszczamy dopiero po 17, żegnając się z morzem. To ostatnie plażowanie na jońskich w tym roku :(

Pędzimy jeszcze do Fiscardo. Parkuję auto i ruszamy.

IMGP9660_resize.JPG
Fiscardo


Najpierw w poszukiwaniu ruin łaźni rzymskich

IMGP9663_resize.JPG
Fiscardo


później zaś jakiegoś jedzenia.

IMGP9666_resize.JPG
Fiscardo


IMGP9672_resize.JPG
Fiscardo


IMGP9682_resize.JPG
Fiscardo




Pełno tu ludzi - siadamy więc w pierwszej lepszej tawernie, zamawiamy kalmary i coś dla młodego.
Jedzenie średnie, więc bez zachwytu opuszczamy to miejsce. Żona z Olkiem wraca do auta, ja szybkim krokiem zmierzam jeszcze do północnej części zatoki

IMGP9691_resize.JPG
Fiscardo


Są tu pozostałości dawnej latarni morskiej

IMGP9695_resize.JPG
Fiscardo


IMGP9700_resize.JPG
Fiscardo


jest też obecnie funkcjonująca

IMGP9704_resize.JPG
Fiscardo


a kilkaset metrów dalej znajdują się ruiny bizantyjskiej bazyliki z 6 wieku.

IMGP9713_resize.JPG
Fiscardo


Drogę powrotną pokonuję pół-biegiem. Wsiadamy do auta i wracamy - tym razem drogą przybrzeżną - do Spartii, docierając do Viglii już po zmroku.
Jeszcze tylko szybka kolacja, wrzucam wino i część bagaży do auta i kładziemy się spać. Powrotny prom mamy bardzo wcześnie rano, a trzeba przecież jeszcze dojechać do portu.
Martwi mnie tylko fakt, że po załadowaniu do bagażnika wina Skoda mocno osiadła ;-) weryfikuję zatem maksymalną ładowność auta i uspokojony zasypiam.

!12072017.jpg
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 27.12.2017 23:05

Połowa lipca, Kefalonia, a jakiś wielkich tłumów wczasowiczów na Twoich zdjęciach nie widzę :roll: .
pzdr. :wink:
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 27.12.2017 23:16

Były, były :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Moja Grecja - Ελλάδα μου - MCR - strona 38
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone