Sarajewo + Bałkańska pigułka + Grecja + Korsyka+Cypr + Elba

Rano wyjeżdżamy w kierunku Piombino, gdzie mamy prom na Elbę. Po drodze zaglądamy do Padwy oddalonej niedaleko Wenecji. Padwa sprawia wrażenie przyjemnego miasta, kiedyś zatrzymamy się tu na dłużej. W porcie Piombino duży ruch. Promy odpływają praktycznie co pół godziny. Trasę obsługują trzy korporacje, więc nie ma problemy z miejscem na promie. Trasa trwa około 45 minut.

Wysiadamy w porcie Portoferraio i zmierzamy na upatrzony wcześniej w necie kamping. Jedziemy do miejscowości Lacona po przeciwnej stronie wyspy. Elba to mała wysepka więc za 20 minut jesteśmy na kampingu. Nie przypadł nam jednak do gustu odbiegając trochę od zdjęć na ich stronie internetowej. Tuż obok znajduje się wzdłuż pięknej zatoki jeszcze kilka innych kampingów. Jest duże zapełnienie i na dwóch nie ma miejsc bez rezerwacji, taka sytuacja . Udaje nam się znaleźć miejsce na kolejnym. Fajne, zaciemnione pod zadaszeniem ... mamy szczęście. Do plaży kilka kroków, jest rewelacyjnie. Polecam ...


https://www.vsmaria.it/


Padwa










Płyniemy, a z nami taki gość ...

Padwę znam tylko z internetowego spaceru , ale sprawia wrażenie ciekawego miasta , godnego uwagi
Z takim "gościem" z pewnością czuliście się bezpieczni na promie


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Padwę znam tylko z internetowego spaceru , ale sprawia wrażenie ciekawego miasta , godnego uwagi
Z takim "gościem" z pewnością czuliście się bezpieczni na promie


Pozdrawiam
Piotr

Promy Moby są pokolorowane w postaci z kreskówek Disneya. Są też i figury z filmów fantasy. Dla dzieci są atrakcją i czas szybko mija.

Padwą bardzo fajna, zwłaszcza że trafiliśmy tam rano.... cicho i pusto. Idealnie na spacer.

piekara114 napisał(a):Padwą bardzo fajna, zwłaszcza że trafiliśmy tam rano.... cicho i pusto. Idealnie na spacer.

Dodam tylko, że uliczki są fajnie zaciemnione przez arkady, które ciągną się przy budynkach przez całą ulicę. Spaceruje się przyjemnie w cieniu. Jest też dużo ścieżek rowerowych i rowerzystów.

Portoferraio

Nazywane "miastem schodów" z powodu licznych wzniesień, które trzeba pokonać licznymi schodami... Ale pomimo tego bardzo przyjemnie zwiedza się stare miasto.

To tu trafił Napoleon po zesłaniu i z tego miejsca wyruszył na ostatnią misję tzw. 100 dni Napoleona. Potem było Waterloo, a dalej wiemy jak to się skończyło. Po przegranej trafił na Wyspę Św. Heleny na Oceanie Atlantyckim, która już niekoniecznie była tak atrakcyjna jak Elba. Tam też dokonał żywota.

Mieszkańcy Elby jednak do dziś z sympatią odnoszą się do Napoleona, ufundował drogi, szkoły, itp. zostawiając po sobie opinię dobrego gospodarza.... Wszędzie obecne są nawiązania do Cesarza w postaci obrazów i pamiątek.

Nam Poetoferraio się bardzo podobało ... Polecamy odwiedzić to miasteczko, będąc w Toskanii

Kolejka Monte Capanne

Odwiedzamy atrakcję Elby, czyli górę Monte Capanne. Na jej szczyt dostajemy się kolejką linową. Ciekawostka jest to, że wagoniki mają kształt klatki do której wchodzi się na stojąco. Kolejka linowa na Elbie pozwala na dostanie się na najwyższy szczyt wyspy o wysokości 1018 m n.p.m. Po około 20 min podróży turyści mogą podziwiać wspaniałą panoramę Elby, pozostałych wysp Archipelagu Toskańskiego oraz włoskiego wybrzeża.

Trzeba wykazać się sprytem przy wsiadaniu, gdyż wagoniki/klatki nie mają redukcji napędu na wolniejszy przy wsiadaniu. Wskakujemy do klatki w pełnym biegu. Jeśli są dwie osoby to jest jeszcze ciekawiej. Staje się w odstępie od siebie i czeka się na swoja kolej.

Gdy już jesteśmy w środku to z każdą minutą widok robi się coraz piękniejszy. Z samego szczytu widać całą wyspę. Widoki przepiękne. Koszt od osoby nie jest tani bo 20 euro, ale jest warto, Polecamy.


Tu jest nasz krótki filmik jak to wygląda


https://youtube.com/shorts/ABax4gX-bMI?feature=share






Kilka zdjęć z wycieczki


























k

POGGIO

Niedaleko kolejki górskiej, znajduje się niewielka miejscowość o nazwie Poggio. Jest malutką górską osadą. Mieszka tu zaledwie około 300 osób. Kościółek, kilka wąskich uliczek i wszechobecna cisza, co odróżnia ją od innych zatłoczonych miejscowości. Uliczki są pięknie przyozdobione kwiatami, a domy pomalowane na różne kolory. Bardzo nastrojowa miejscowość.

MARCIANA MARINA

Kolejne miasteczko, które odwiedziliśmy to Marciana Marina. Położone nad zatoką, posiada mały port i żwirową plażę.
































Kupujemy pizze, którą zjadamy przy takim widoku na miasteczko.

Wjazd kolejką i widoki z tarasu niesamowite!
Nigdy nie brałam Elby pod uwagę podczas planowania, ale widać , że dla samej panoramy warto. Tylko kolejność bym zamieniła, pizzę kupiła wcześniej, rozsiadła się na tarasie i … wieczór by mnie zastał

wiola2012 napisał(a):Wjazd kolejką i widoki z tarasu niesamowite!
Nigdy nie brałam Elby pod uwagę podczas planowania, ale widać , że dla samej panoramy warto. Tylko kolejność bym zamieniła, pizzę kupiła wcześniej, rozsiadła się na tarasie i … wieczór by mnie zastał

Ostatni zjazd wagonika o godz. 18.00. Nie można podziwiać zachodu słońca u góry niestety ...

Na Elbie byliśmy tydzień. Ograniczyliśmy się do naszej, kampingowej plaży. Zatoka Lacona, gdzie mieliśmy kamping ma bardzo długą piaszczystą plażę. To był gorący tydzień. Fala upałów dotarła do Włoch, Na szczęście mieliśmy zadaszenie nad naszym namiotem co dawało dużą ulgę.




Parę kroków i już jesteśmy na plaży...











Odpływamy z Elby.




Ostatnie widoki na Portoferraio...








Elba okazała się bardzo przyjemnym miejscem. Warto ją odwiedzić. Prom płynie 50 minut i znów jesteśmy na stałym lądzie. Nasz kolejny cel to Siena ...

SIENA

W Sienie zatrzymujemy się na kampingu Collevefde. Chyba jedyny kamping w okolicy. Dużo wolnych parceli, sanitariaty czyste, jest też basen. Ogólnie wygląda dobrze. Z placu widać wieże z centrum Sieny. Dojście piechotką zajmuje około 30 minut. My korzystamy z autobusu miejskiego, który odjeżdża z przystanku obok kampingu. To duży plus. Kilka minut i jesteśmy w centrum.

Siena jest ciekawym miejscem, zaryzykuje, że bardziej klimatycznym niż większa Florencja. W środku znajduje się plac w kształcie muszli wyłożony czerwona cegłą. Dookoła stoliki przy kawiarniach. Powyżej placu uliczki z licznymi sklepami. Zostajemy w Sienie do wieczora i wracamy również busem, który odjeżdża z placu przy centrum.


Po drodze do Sieny mijamy charakterystyczne dla Toskanii gospodarstwa.





Szybkie rozłożenie i nawodnienie








Wysiadamy na obrzeżach miasta, prezentuje się ciekawie....

Mały przerywnik od Sieny ..

Ładna pogoda w weekend stworzyła okienko pogodowe. Meldujemy się więc tradycyjnie w Tatrach. Góry wyglądają pięknie. Szczyty zaśnieżone, oświetlone słońcem kontrastują z jeszcze zielonymi polanami.

Zajechaliśmy popołudniu ... na Zakopiance wciąż trwa budowa, kiedyś pojedziemy szybciej... ale to jeszcze potrwa. , Na rozgrzewkę spacer z Harendy na Gubałówkę.







Wieczorem aquapark i jest rewelacyjnie...


Na drugi dzień idziemy dalej. Z Kużnic na Kondracką przełęcz i zejście doliną Małej łąki do Gronika. Na dole pięknie, zielono i cieplutko. Na górnych partiach zalega śnieg.































Na koniec dnia coś na ząb...

Spacer po Sienie

Urokliwe miasto i bardzo przyjemne. Wszystkie drogi prowadzą do centralnego placu Piazza del Campo. Wyłożony jest chyba cegłą szamotową, bo nieźle był nagrzany, gdy usiedliśmy żeby odpocząć.























Bartolini Bartłomiej herbu Zielona Pietruszka




Pasowało nam to piwo, właściwie jego pojemność - 0,7 litra. To w sam raz na raz