Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Grecja 2025 samochodem vs samolotem -plusy i minusy

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
Raphael
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 485
Dołączył(a): 15.09.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raphael » 14.05.2025 20:29

Dzięki @Adax za wrażenia i wypunktowanie Grecji, trasy i Greków. Mam parę "dopytek" związanych z Twoimi doświadczeniami z tego wyjazdu:

Jagodina. Gdzie spaliście? Możesz polecić jakąś miejscówkę? Na początku czerwca jadę do Grecji i brakuje mi noclegu właśnie gdzieś w Serbii (między Belgradem, a Niszem).
Saloniki. Jak z parkowaniem "na mieście"? w centrum? Są jakieś normalne parkomaty, czy formy niemiłe turystom (płatność SMSem z lokalnego numeru telefonu itp.)
Termopile. Kąpaliście się w tych termach darmowych? Jeśli tak, to w których dokładnie? Jakie są Wasze opinie na ten temat. Spotkałem się z głosami, że okolica jest "zaanektowana" przez wyznawców Allaha, którzy niemiło patrzą na "obcych"... a wolałbym mieć szybę w aucie niż jej nie mieć.
wyspa Elafonisos. Jakim byliście autem, że krzyczeli 2x40€ za prom? Z greckimi stronami internetowymi problem jest taki, że licho wie jak z ich aktualnością, ale na tej (link) mówią 12€ w jedną stronę. A ta przeprawa to przecież króciutka jest, ok. 1,5 km tylko.
Nowy Sad. Pytanie parkingowe, takie jak z Salonik: są jakieś normalne parkomaty, czy formy niemiłe turystom (płatność SMSem z lokalnego numeru telefonu itp.)
Adax
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 166
Dołączył(a): 20.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adax » 14.05.2025 23:02

Z obecnego doświadczenia brałbym odważniej Nisz (Piekara zreszą proponowała, ale miałem obawy czy nie za daleko) - będziesz wcześniej w Grecji, pamiętaj że czas w Grecji (+1) działa na Twoją niekorzyść. Odebrałem Jagodinę jako biedne miasteczko, co można było odczuć z: 1-pełno zdezelowanych samochodów, strach zostawiać swój na ulicy, 2-Romki z żebrzącymi dziećmi. Hotel niby gwarantował nam parking, ale gdy przyjechaliśmy to był już full i były rozterki z bezpiecznym parkowaniem, ale ostatecznie było OK (ew. dane wyślę na pw).
W Salonikach byliśmy w Poniedziałek Wielkanocny i ruch był dość spokojny -nie mam porównania, jakby to byłoby w dzień roboczy. Parkowaliśmy gratis przy promenadzie i pod górnym miastem. Parkowanie płatne tylko w dni robocze i soboty w określonych godzinach. Jest tam kilka miejsc parkingowych oznaczonych na maps jako free, sprawdziliśmy i nie wszystkie sprawiają wrażenie bezpiecznych, bo np. kręcą się na niektórych podejrzani ludzie -dlatego sam nie decydowałem się tam parkować. Mam zwyczaj jechać jak najdalej do miejsca przeznaczenia i tam coś znajduję, albo zawracam do wcześniej upatrzonego miejsca. Jazda do końca zdawała egzamin wszędzie (nawet w Kalambace, Akrokoryncie, itd.). W ten sposób zaparkowaliśmy dość blisko promenady przy chodniku na dość szerokiej ulicy - nie przerabiałem płatnego parkingu i nie chcę Kolegi wprowadzać w błąd. Warto dodać kilka pinezek również z upatrzonymi parkingami.
W Termopilach w pobliżu głównego "wodospadu/ściany" (maps) ciepłej wody jest kilka budynków chyba dla uchodźców i był tam ochroniarz z którym nawet próbowałem porozmawiać, nie był rozmowny odparł coś w rodzaju: social dla uchodźców. Biega sporo dzieci z tych budynków i rzeczywiście może to powodować niepewność. Natomiast niżej tej "ściany" parkują kampery turystyczne jak i "bezdomni" wśród których jest nawet Polak :) Można zaparkować pod samą "ścianą" i mieć samochód na oku. Myśmy pomoczyli nogi, ale jest sporo śmiałków kąpieli - miejsce jednak malutkie, dodam fotę.
Na Elafonisos płynie się dosłownie kilka minut. Problem cenowy mógł wynikać z tego, że kursował w tym okresie (kwiecień) tylko 1 prom, była fajna pogoda i wielu chętnych. Specjalnie dopytywaliśmy czy 40 będzie w 2 strony -nie. Samochód to mały SUV. Jednak warto tam podjechać i zapytać bezpośrednio -sęk w tym, że bilety sprzedawane są dopiero na promie, po wejściu/zaparkowaniu :) -dodam fotę
W Nowym Sadzie też nie mieliśmy problemu, bo była niedziela :) -sorry, dlatego znowu nie chcę wprowadzać w błąd.
Generalnie podczas całego pobytu nie płaciliśmy za parkingi. Temat dotyczy raczej Salonik i ew. Aten (w Atenach było metro), bo w pozostałych miejscach w ogóle nie było problemu z parkowaniem gratis -nie obawiaj się i takiego parkowania. :papa:
AdamSz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1858
Dołączył(a): 22.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamSz » 15.05.2025 09:16

Oczywiście, że tak jest. Dla tych wszystkich, którzy pierwszy raz jadą w tym kierunku (Serbia, Macedonia, Grecja), uwaga ogólna. Trzeba wziąć to pod uwagę szanowni Panowie i Panie, że jedziemy do Meksyku ;)

To nie jest uporządkowana, wylizana i połapana Polska, czy Chorwacja. Ale to tylko obrazki. Spoko, zachować stan równowagi, nikt nam samochodu nie ukradnie i nas nie porwie (oby). ;) ....

Namawiam na poczytanie relacji Pudelka o obszarze zainteresowania. Samo suche i wyłożone, jak na talerzu. Dogłębnie i rzeczowo. Czy Pudelek miał jakieś rozkminy w tych kwestiach ?? //

Meksyk. Jest na co patrzeć. ;) Parkomaty ?? A co to jest ?? Może już gdzieś jest ?? Ogólnie, taki sobie Meksyk. I jest Ok ... Warto .... :spoko:

.....
Raphael
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 485
Dołączył(a): 15.09.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Raphael » 15.05.2025 16:29

Czyli @Adax mieliście fart i parking gratis bez konieczności zastanawiania się. Będę musiał w przyszłości wziąć pod uwagę, żeby tranzytowo-zwiedzaniowe fragmenty trasy robić w niedzielę. Mi zdarzyło się raz być przejazdem, w tygodniu, w Smederevie, które chciałem zwiedzić, ale tam parking (przy twierdzy) był tylko na SMS, ponoć tylko z lokalną kartą - odpuściłem.
@AdamSz - z tym Meksykiem to może jednak trochę przesada. Pierwszy raz, gdy wpadłem w te klimaty, to było od razu głęboko, w Tetovie w Macedonii (aktualnie Północnej). Wolna amerykanka była i wygrywał ten kto się wcisnął - no ale tam to Albańczycy głównie. W pozostałych częściach b. Jugosławii było nawet nawet - i nie mówię tu o Cro, tylko o jakiś średnich i większych miasteczkach Serbii.
AdamSz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1858
Dołączył(a): 22.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) AdamSz » 15.05.2025 18:36

Raphael napisał(a):@AdamSz - z tym Meksykiem to może jednak trochę przesada. Pierwszy raz, gdy wpadłem w te klimaty, to było od razu głęboko, w Tetovie w Macedonii (aktualnie Północnej). Wolna amerykanka była i wygrywał ten kto się wcisnął - no ale tam to Albańczycy głównie. W pozostałych częściach b. Jugosławii było nawet nawet - i nie mówię tu o Cro, tylko o jakiś średnich i większych miasteczkach Serbii.

Oczywiście Raphael. Można zobaczyć, można nie zobaczyć ?? Zależy, kto jak i co ?/ Mozna przeskoczyć ta Serbie i Macedonię.. Zrobić postój tranzyt po trasie, zjeśc i ok,poszlo

W sumie z tym "Meksykiem", to miałem na myśli Grecję. Tez można zobaczyć tam ten meksyk, albo i nie zobaczyć ??... Zależy, gdzie, co, jak ?? Plus percepcja obserwatorska, poznawcza, itd ??..

Jak sie nie ociepli, to zamierzam popełnić dla eseje ciekawostkowe o Grecji. Może też w tym, o meksyku w Grecji ;)

Pierwszy. Mysl przewodnia: "Dlaczego w Grecji jest tyle złomu, wraków i różnego śmiecia w morzu oraz róznych szrotów łodzi na brzegu"... Kiedyś gadały sobie o tym dwie userki. Jedna sie opytała, druga odpowiadała. I nic sobie nie pogadały...Ogólna konkluzja byla "nie wiem"... :la: ;) ..Może sie przydam ;)

I drugi temat. "Co Grecy myślą o Grecji"... Byc może też tam bedzie cos o meksyku w Grecji ;)

Meksyk w Grecji, dla mnie żadne określenie pejoratywne... No jest tam troche tego Meksyku, jak się rozejrzysz ... No meksyk tu i tam, kurde balans ;)

Na razie, heja. trzymaj się //

....
Adax
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 166
Dołączył(a): 20.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adax » 16.05.2025 13:05

Raphael napisał(a):Czyli @Adax mieliście fart i parking gratis bez konieczności zastanawiania się. Będę musiał w przyszłości wziąć pod uwagę, żeby tranzytowo-zwiedzaniowe fragmenty trasy robić w niedzielę. Mi zdarzyło się raz być przejazdem, w tygodniu, w Smederevie, które chciałem zwiedzić, ale tam parking (przy twierdzy) był tylko na SMS, ponoć tylko z lokalną kartą - odpuściłem.
@AdamSz - z tym Meksykiem to może jednak trochę przesada. Pierwszy raz, gdy wpadłem w te klimaty, to było od razu głęboko, w Tetovie w Macedonii (aktualnie Północnej). Wolna amerykanka była i wygrywał ten kto się wcisnął - no ale tam to Albańczycy głównie. W pozostałych częściach b. Jugosławii było nawet nawet - i nie mówię tu o Cro, tylko o jakiś średnich i większych miasteczkach Serbii.
Ja tylko nocne parkowanie na miejscówkach miałem prywatne -tak na wszelki wypadek. Generalnie w Salonikach jest sporo wielopoziomowych parkingów płatnych i taki mieliśmy też zamiar, natomiast stało się inaczej. Oczywiście oceniam miejsce parkowania i zagrożenia, ale udawało się parkować free przy krawężniku lub na placu (ew. wyślę ci namiar na najlepszy free jaki widziałem, ale to z 20min do promenady). Musisz też wziąć pod uwagę to, że zwiedzanie atrakcji wiąże się najczęściej z parkowaniem wzdłuż drogi. Np. Wielki Meteor to już w kwietniu parking zajęty i parkowanie po obydwu stronach drogi - masz oczywiście wybór - wszędzie parkujesz kilometry niżej i spacer do góry. My jednak - tak jak już pisałem - zawsze staraliśmy się parkować jak najbliżej atrakcji i obyło się szczęśliwie. Jak już mówimy o ryzyku, to wszędzie mniejsze/większe ono jest i szczęście się przydaje :) Wszędzie (Meteory, Termopile, Pounta, Korynt, Akrokorynt, Nemea, Mykeny, Nauplion, Epidauros, itd.) parkujesz gratis na parkingu publicznym lub najczęściej przy krawężniku. W kwietniu jest nawet luźno, ale w sezonie to krawężnik zajęty na km... :) :papa:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 17018
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 18.05.2025 22:47

Adax napisał(a): bo jednak promotorem była Pani Profesor Piekara114 -nie wiem co to te "114", no i w ogóle -Wy pewnie wiecie :D Czytałem jej niesamowite wykłady i nie chciałem być gorszy ;) -ale lepszy nigdy nie będę i nawet bym nie próbował -nierealne! Relacje Piekary to wykład profesorski od podstaw do finału. Piekara -szacun :proszedzieki: Bardzo nam pomogły Twoje relacje oraz trafne podpowiedzi.
Dziękuję za docenienie, fajnie, że moje opisy się przydają. Ale czekam i na Twoją relację, inne spojrzenie zawsze jest warte poznania.

To teraz moja recenzja Twoich postów, a co :mg:

Adax napisał(a):Z obecnego doświadczenia brałbym odważniej Nisz (Piekara zreszą proponowała, ale miałem obawy czy nie za daleko)
:mg:

Adax napisał(a):Miałaś rację, że braknie nam coś, bo zabrakło dosłownie 1-2 dni. Zachodni zjazd był przez to trochę za szybki
Nie da się wszystkiego w 2 tygodnie zobaczyć... trzeba się miejscami w Grecji delektować i smakować powoli, ale to pewnie już wiesz...

Adax napisał(a): trasa na Bitolę to w ostatniej greckiej części tunel za tunelem - nie spodziewaliśmy się tego.
A Co Was tam tak zaskoczyło? Zwróciłeś uwagę na znaki z niedźwiedziami?

Adax napisał(a): 1. (...) jedzenie w Salonikach jest najlepsze w Grecji.
Ogólnie jedzenie w Grecji jest niesamowite i mega mega różnorodne. Ja z samych Salonik nie mam doświadczenia, ale co byśmy w Grecji nie jedli to było super (choć Panu M. musaka na Rodos nie podeszła).
Namiar na knajpkę koło Salonik już zapisałam, może za miesiąc się przyda.

Adax napisał(a):7. Mykeny - było co zwiedzać ruiny, grobowce, ale 20 Euro też przesada. A Pałac powinien nazywać się "ruiny fundamentów Pałacu"
Ja już kilka lat temu uważałam, że 12 eur za Mykeny to była gruba przesada....


Adax napisał(a): 9. (...)niezapomniane wrażenia z kosztowania m.in. jakiegoś specjalnego jogurtu z dżemikami, jogurt tak gęsty, że krojony jak ser. Szukałem w sklepach takiego jogurtu ale nieskutecznie.
Podejrzewam, że chodzi Ci o grecki jogurt owczy, często jedzony z miodem i orzechami. Taki do krojenia to trafiałam w glinianej miseczce, cena ok, 1,5 eur.

Adax napisał(a): 13. Agios Nikolaos i Skamieniały Las, Pounta i wyspa Elafonisos (prom), plaża i zatopione miasto PavloPetrii -naprawdę warto!.
Możesz coś więcej o tym Skamieniałym Lesie napisać? Nie wiedziałam, że w Grecji, poza Lesbos, jest jeszcze takie miejsce. W sumie poczekam na jakąś Twoją relację.....

Adax napisał(a): 17. Olimpia - gdyby nie te 2 muzea to też poniżej oczekiwań, ale znowu trzeba powiedzieć, że miejsce, które trzeba zobaczyć.
To miejsce jeszcze przede mną, ale pierwszy raz czytam, że ktoś rozczarowany tym miejscem....

Adax napisał(a): Generalnie Grecy "bawią się w przekładanie kamieni" i nie idzie im za bardzo odbudowa, a może taka polityka, że tylko fundamenty, ruiny, parę odnowionych kolumn... Tylko Akropol w Atenach najbardziej odbudowywany, ale i tam wiele kamieni -prace ciągle trwają
Po prostu, Akropol w ogólnie w dobrym stanie przetrwał do naszych czasów. Jak czytałam, nie zawsze celem archeologów jest pełna rekonstrukcja obiektów, zwłaszcza tam, gdzie nie są dostępne dokładne i wiarygodne opisy jak budowle wyglądały....

Adax napisał(a):23. Bitola -kilka godzin po miasteczku i sklepach
Po tym zdaniu wnioskuję, że nie zajrzeliście do starożytnego miasta Deraclea Lyncestis


Adax napisał(a):2. Na serpentynach z ograniczeniem "50" potrafią jechać ponad 100, ale zapewne tubylcy znają b. dobrze swoje drogi.
3. Podwójna ciągła dla Greka nic nie znaczy,
To samo w wielu krajach, ja z tym spotkałam się i w Cro i nawet na Kanarach....

Adax napisał(a): 12. Te tzw. "kamienie" nam się przy tak intensywnej wycieczce dosłownie przejadły. Po prostu wszędzie ruiny z niewielkim wkładem odbudowy (może poza Atenami)
Grecja "kamieniami" stoi. I dla mnie to jest wspaniałe, że jest tyle śladów starożytności, wspaniałej kultury :hearts: Ja jeżdżę na spokojnie, jeden wyjazd = jedna wyspa czy fragment regionu i cieszę się, że zawsze mam w okolicy jakieś ciekawe kamienie do odwiedzenia. Pewnie na objazdówce by mi się przejadły, więc wolę na spokojnie dawkując sobie wrażenia.


Adax napisał(a):13. Bardzo dużo bramek na autostradach, ciągłe hamowanie i zapłata od <1 do kilka Euro
To jest strasznie wkurzające.

Adax napisał(a): Np. Wielki Meteor to już w kwietniu parking zajęty i parkowanie po obydwu stronach drogi - masz oczywiście wybór - wszędzie parkujesz kilometry niżej i spacer do góry. My jednak - tak jak już pisałem - zawsze staraliśmy się parkować jak najbliżej atrakcji i obyło się szczęśliwie. Jak już mówimy o ryzyku, to wszędzie mniejsze/większe ono jest i szczęście się przydaje :) Wszędzie (Meteory, Termopile, Pounta, Korynt, Akrokorynt, Nemea, Mykeny, Nauplion, Epidauros, itd.) parkujesz gratis na parkingu publicznym lub najczęściej przy krawężniku. W kwietniu jest nawet luźno, ale w sezonie to krawężnik zajęty na km... :) :papa:
My Meteory odwiedziliśmy 2-krotnie w lipcu (ok. 20go. lipca) i zawsze bez problemu parkowaliśmy, Kwestia odpowiedniej godziny... Zawsze powtarzam: trzeba odwiedzić to miejsce z samego rana i drugi raz (lub na odwrót) na zachód słońca - byliście?

Adax napisał(a):Ponadto mam wątpliwość czy Google dobrze sugeruje jazdę przez BB, gdzie osiągi są dużo niższe niż znaki, dlatego muszę ponownie kiedyś przekalkulować autostradę A1 i na Bratysławę, gdyż takie szalone eskapady wymagają sprawniejszego/szybszego przemieszczania się w zakresie głównych punktów.
Wg mnie google są bardzo optymistyczne w czasie przejazdu, zwłaszcza nocą, jak co chwilę coś na drogę potrafi wleźć.... Ja jestem zwolennikiem autostrad, to ogromny komfort jazdy, zwłaszcza do Grecji, gdzie standard dróg robi różnicę większą niż to kosztuje.
Adax
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 166
Dołączył(a): 20.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adax » 19.05.2025 09:59

piotrf napisał(a):... czekamy na relację z nowinkami :spoko:

te kiero napisał(a):...To może jednak, krótkie podsumowanie którędy jechałeś i jak było... Jak Ci się chce, chyba że siga siga ;)

piekara114 napisał(a):... Ale czekam i na Twoją relację, inne spojrzenie zawsze jest warte poznania.
Skoro i Piekara chce poczytać (super Cię znowu tu spotkać po długim niebycie) to obiecuję, że pod koniec maja (siga siga) wstawię mini-relację, będzie elektryzująca, bo tak właśnie była nasza eskapada. Wybacz, że sklecę już całość i nie będę odnosił się do Twojej recenzji, za którą b. dziękuję. :D

Edit: jak długi i ile fot może być w 1 poście? :zeby:
adamosos
Croentuzjasta
Posty: 242
Dołączył(a): 25.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamosos » 21.05.2025 10:44

W kwestii bramek autostradowych i irytującej ich ilości, zwrócę uwagę że jednocześnie po tych autostradach jeździ bardzo mało ludzi - mam na myśli odcinek od Aten do Sparty / Kalamaty, o ile w okolicach Aten jest gęsto, to im bliżej Koryntu tym lepiej a za Koryntem to loooz. Choć w zeszłym roku odcinki na wschodnim wybrzeżu - Igoumenitsa / Preweza / Rio również były pustawe i to w sezonie, prawdopodobnie nie jeździliśmy w weekend (nie pamiętam) tylko w tygodniu co może mieć znaczenie.

Natomiast w tym roku rozważałem wypad świąteczny na Pelo - mieliśmy w tym samym terminie Wielkanoc i parząc co się działo po świętach na autostradzie do Aten to cieszę się że odpuściłem bo nie zdążylibyśmy prawdopodobnie na samolot. Nie przewidziałbym takiej sytuacji i byłby zonk.
Korek był od Koryntu do Aten niemalże nieprzerwany :sm:

Nawiązując jeszcze do dróg na Pelo, to niestety wschodnio południowa część to tylko OSy aviomarinowe :bojesie: ja osobiście lubię tam śmigać, zwłaszcza poza sezonem :faja:
Moja żonka używa z powodzeniem Travel Gum do kupienia w każdej aptece w Gre - to to samo co avio tylko mniejsza dawka i nie robi się senna a nie jest jej niedobrze.

W kwestii klaksona, Grecy używają klaksona w całkowicie odmiennym celu od Polaków - to prawie słyszać - w PL jak ktoś strąbi to słychać fkurf w trąbieniu, a w Gre to jest takie "przyjemne" : cześć / uwaga jadę / dziękuję / itp, takie krótkie wesołe trąbienie - ja to tak odbieram.
dob8111
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 04.08.2020

Nieprzeczytany postnapisał(a) dob8111 » 22.07.2025 20:59

AdamSz napisał(a):
marekkowalak napisał(a): .... Tak po prawdzie ta nadmorska Grecja niespecjalnie mnie ciągnie, ....

I tu masz trochę racji....
Po Chorwacji, Na pierwszy raz Grecja kontynentalna, a nawet ta jońska może nie przynieść oczekiwanych efektów ...wow
Mało tego, można łatwo trafić na minę :| .... Bo Grecja jest bardzo, ale to bardzo różna.
W odróżnieniu od Chorwacji, gdzie poziom jest raczej wyrównany (od Istrii, do Dubrownika), z ujęciem tego wow, to w Grecji możemy natknąć się na miejsca piękne, mniej piękne, średnie, ale i całkiem badziewiaste. Dla nowicjusza może to być lipa, jak tak trafi...never.... :|...Jak w tym clipie Peggy Ziny ;) ... Nawet kwestia kilkudziesięciu kilometrów, a nawet kilkudziesięciu metrów // Stąd jednak,chyba jest więcej prawdziwych cromaniakow, niż prawdziwych grekomaniaków... Owszem, Grecja teraz na topie jeżeli chodzi o wyjazdy Polaków.. I dobrze :spoko: .... Ale myślę, że to chodzi o styl masowej turystyki... Jaki ?? Wiemy ;) Skaczą i będą skakać, Grecja, Turcja, Egipt, Tunezja, Hiszpania, teraz Azja ?? ... Priorytet, taniej 8) ;)

P.S. Był ostatnio ranking esky, preferencje Polaków 2025 ... Kolejność zbliżona do tej jaką podałem... Grecja na topie. Pierwsze miejsce na pudle :spoko: .... O Chorwacji cisza, poza klasyfikacją...Ale to samolotowe ;)

.....


I tak jak kolega napisał powyżej że po Chorwacji, Grecja (Lefkada) na pierwszy raz może nie przynieść oczekiwanych efektów. Tak jest w moim przypadku, z jednej strony dużo podobieństw krajobraz( góry, morze) ale jakas taka bardziej zaniedbana, brudna, bezpańskie psy błąkające się po ulicach.
Brak takiego klimatu miasteczek jak w Chorwacji.
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2827
Dołączył(a): 13.05.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 22.07.2025 22:40

dob8111 napisał(a):
I tak jak kolega napisał powyżej że po Chorwacji, Grecja (Lefkada) na pierwszy raz może nie przynieść oczekiwanych efektów. Tak jest w moim przypadku, z jednej strony dużo podobieństw krajobraz( góry, morze) ale jakas taka bardziej zaniedbana, brudna, bezpańskie psy błąkające się po ulicach.
Brak takiego klimatu miasteczek jak w Chorwacji.


Dokładnie to mi wychodzi z podróży na Street View i tego się właśnie trochę obawiam - barku chorwackiego klimatu, który uwielbiam.

Natomiast, jak mówiłem, w Grecji chcę przede wszystkim zwiedzić Meteory - reszta jest mniej ważna.

Tym bardziej, że próbowaliśmy już różnych krajów na wakacje i żaden z nich nie umywa się dla nas do Chorwacji, więc nie sądzę, żeby Grecja również dorównała i żebym zmienił wakacyjną destynację. Więc na 2027 już powoli planuję.... oczywiście Chorwację :papa:
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11924
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 23.07.2025 05:23

Na Lefkadę jeździ się głównie po malediwski kolor morza i plaże :)
woojtekg
Croentuzjasta
Posty: 450
Dołączył(a): 11.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) woojtekg » 23.07.2025 09:31

Potwierdzam, że Lefkada bije Chorwacje na głowę jeśli chodzi o kolor morza w co parę lat temu bym nie uwierzył.
Natomiast brak tam klimatu chorwackich miasteczek.

Ostatnie trzy lata to kierunki zachodnie i chyba za długa przerwa ( z małym wyjątkiem na majówke na Istrii ).
Trzy lata bez wakacji w Chorwacji i cztery w Grecji. w tym roku zdecydowanie mi sie zatęskniło za tymi klimatami.
dob8111
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 04.08.2020

Nieprzeczytany postnapisał(a) dob8111 » 23.07.2025 10:21

Kolor morza jest wyjątkowy to prawda, ale trzeba też dodać, że samo morze z prądami wstecznymi już nie jest fajne do pływania, można trafić na taki dzień na porto katsiki, że jest zakaz kąpieli ze względu na duży wiatr i fale.
Powiem szczerze, że nie wiem czy bym drugi raz zdecydował się na 21,5 h samej jazdy samochodem z Krakowa dla samego koloru morza. Dodam jeszcze że u mnie przejzd przez granicę szedł płynnie bez czekania, roszke/horgos poniedziałek około 13, granica serbsko- macedońska wtorek. około 7 rano
dekoder
Croentuzjasta
Posty: 189
Dołączył(a): 01.07.2025

Nieprzeczytany postnapisał(a) dekoder » 23.07.2025 10:47

Przejazd przez granicy jadąc do Grecji to pikuś. Hardkor zaczyna się w drodze powrotnej.

A jazda do zachodniej Grecji i jeszcze dalej na Lefkadę to rzeczywiście dwa dni wyjęte z życiorysu. Są tacy co jadą przez Włochy i potem promem, ale i dystans i czas jeszcze większe.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Grecja 2025 samochodem vs samolotem -plusy i minusy - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone