Adax napisał(a): bo jednak promotorem była Pani Profesor
Piekara114 -nie wiem co to te "114", no i w ogóle -Wy pewnie wiecie

Czytałem jej niesamowite wykłady i nie chciałem być gorszy

-ale lepszy nigdy nie będę i nawet bym nie próbował -nierealne! Relacje Piekary to wykład profesorski od podstaw do finału. Piekara -szacun

Bardzo nam pomogły Twoje relacje oraz trafne podpowiedzi.
Dziękuję za docenienie, fajnie, że moje opisy się przydają. Ale czekam i na Twoją relację, inne spojrzenie zawsze jest warte poznania.
To teraz moja recenzja Twoich postów, a co
Adax napisał(a):Z obecnego doświadczenia brałbym odważniej Nisz (Piekara zreszą proponowała, ale miałem obawy czy nie za daleko)
Adax napisał(a):Miałaś rację, że braknie nam coś, bo zabrakło dosłownie 1-2 dni. Zachodni zjazd był przez to trochę za szybki
Nie da się wszystkiego w 2 tygodnie zobaczyć... trzeba się miejscami w Grecji delektować i smakować powoli, ale to pewnie już wiesz...
Adax napisał(a): trasa na Bitolę to w ostatniej greckiej części tunel za tunelem - nie spodziewaliśmy się tego.
A Co Was tam tak zaskoczyło? Zwróciłeś uwagę na znaki z niedźwiedziami?
Adax napisał(a): 1. (...) jedzenie w Salonikach jest najlepsze w Grecji.
Ogólnie jedzenie w Grecji jest niesamowite i mega mega różnorodne. Ja z samych Salonik nie mam doświadczenia, ale co byśmy w Grecji nie jedli to było super
(choć Panu M. musaka na Rodos nie podeszła). Namiar na knajpkę koło Salonik już zapisałam, może za miesiąc się przyda.
Adax napisał(a):7. Mykeny - było co zwiedzać ruiny, grobowce, ale 20 Euro też przesada. A Pałac powinien nazywać się "ruiny fundamentów Pałacu"
Ja już kilka lat temu uważałam, że 12 eur za Mykeny to była gruba przesada....
Adax napisał(a): 9. (...)niezapomniane wrażenia z kosztowania m.in. jakiegoś specjalnego jogurtu z dżemikami, jogurt tak gęsty, że krojony jak ser. Szukałem w sklepach takiego jogurtu ale nieskutecznie.
Podejrzewam, że chodzi Ci o grecki jogurt owczy, często jedzony z miodem i orzechami. Taki do krojenia to trafiałam w glinianej miseczce, cena ok, 1,5 eur.
Adax napisał(a): 13. Agios Nikolaos i Skamieniały Las, Pounta i wyspa Elafonisos (prom), plaża i zatopione miasto PavloPetrii -naprawdę warto!.
Możesz coś więcej o tym Skamieniałym Lesie napisać? Nie wiedziałam, że w Grecji, poza Lesbos, jest jeszcze takie miejsce. W sumie poczekam na jakąś Twoją relację.....
Adax napisał(a): 17. Olimpia - gdyby nie te 2 muzea to też poniżej oczekiwań, ale znowu trzeba powiedzieć, że miejsce, które trzeba zobaczyć.
To miejsce jeszcze przede mną, ale pierwszy raz czytam, że ktoś rozczarowany tym miejscem....
Adax napisał(a): Generalnie Grecy "bawią się w przekładanie kamieni" i nie idzie im za bardzo odbudowa, a może taka polityka, że tylko fundamenty, ruiny, parę odnowionych kolumn... Tylko Akropol w Atenach najbardziej odbudowywany, ale i tam wiele kamieni -prace ciągle trwają
Po prostu, Akropol w ogólnie w dobrym stanie przetrwał do naszych czasów. Jak czytałam, nie zawsze celem archeologów jest pełna rekonstrukcja obiektów, zwłaszcza tam, gdzie nie są dostępne dokładne i wiarygodne opisy jak budowle wyglądały....
Adax napisał(a):23. Bitola -kilka godzin po miasteczku i sklepach
Po tym zdaniu wnioskuję, że nie zajrzeliście do starożytnego miasta
Deraclea LyncestisAdax napisał(a):2. Na serpentynach z ograniczeniem "50" potrafią jechać ponad 100, ale zapewne tubylcy znają b. dobrze swoje drogi.
3. Podwójna ciągła dla Greka nic nie znaczy,
To samo w wielu krajach, ja z tym spotkałam się i w Cro i nawet na Kanarach....
Adax napisał(a): 12. Te tzw. "kamienie" nam się przy tak intensywnej wycieczce dosłownie przejadły. Po prostu wszędzie ruiny z niewielkim wkładem odbudowy (może poza Atenami)
Grecja "kamieniami" stoi. I dla mnie to jest wspaniałe, że jest tyle śladów starożytności, wspaniałej kultury

Ja jeżdżę na spokojnie, jeden wyjazd = jedna wyspa czy fragment regionu i cieszę się, że zawsze mam w okolicy jakieś ciekawe kamienie do odwiedzenia. Pewnie na objazdówce by mi się przejadły, więc wolę na spokojnie dawkując sobie wrażenia.
Adax napisał(a):13. Bardzo dużo bramek na autostradach, ciągłe hamowanie i zapłata od <1 do kilka Euro
To jest strasznie wkurzające.
Adax napisał(a): Np. Wielki Meteor to już w kwietniu parking zajęty i parkowanie po obydwu stronach drogi - masz oczywiście wybór - wszędzie parkujesz kilometry niżej i spacer do góry. My jednak - tak jak już pisałem - zawsze staraliśmy się parkować jak najbliżej atrakcji i obyło się szczęśliwie. Jak już mówimy o ryzyku, to wszędzie mniejsze/większe ono jest i szczęście się przydaje

Wszędzie (Meteory, Termopile, Pounta, Korynt, Akrokorynt, Nemea, Mykeny, Nauplion, Epidauros, itd.) parkujesz gratis na parkingu publicznym lub najczęściej przy krawężniku. W kwietniu jest nawet luźno, ale w sezonie to krawężnik zajęty na km...

My Meteory odwiedziliśmy 2-krotnie w lipcu (ok. 20go. lipca) i zawsze bez problemu parkowaliśmy, Kwestia odpowiedniej godziny... Zawsze powtarzam: trzeba odwiedzić to miejsce z samego rana i drugi raz (lub na odwrót) na zachód słońca - byliście?
Adax napisał(a):Ponadto mam wątpliwość czy Google dobrze sugeruje jazdę przez BB, gdzie osiągi są dużo niższe niż znaki, dlatego muszę ponownie kiedyś przekalkulować autostradę A1 i na Bratysławę, gdyż takie szalone eskapady wymagają sprawniejszego/szybszego przemieszczania się w zakresie głównych punktów.
Wg mnie google są bardzo optymistyczne w czasie przejazdu, zwłaszcza nocą, jak co chwilę coś na drogę potrafi wleźć.... Ja jestem zwolennikiem autostrad, to ogromny komfort jazdy, zwłaszcza do Grecji, gdzie standard dróg robi różnicę większą niż to kosztuje.