Grecja 2025 samochodem vs samolotem -plusy i minusy

Węgierska strona jest o d... rozbił.... Jeśli podany czas jest większy niż 15 min to na pewno postoisz ok. 1 h


Jak już pisałam, ja bym jechała na Roszke i tak 30 min przed celem sprawdziła co się da (począwszy od google maps, a kończąc na kamerkach) i zdecydowała czy przejście autostradowe czy boczne.

piekara114 napisał(a):Węgierska strona jest o d... rozbił.... Jeśli podany czas jest większy niż 15 min to na pewno postoisz ok. 1 h

Tyle samo mogę Ci powiedzieć o GM, które nie raz pokazują goopoty.
Przestrzegałem znajomych przed Roszke, nie posłuchali i relatywnie szybko przejechali. Zależy jak się trafi.

te kiero napisał(a):

piekara114 napisał(a):Węgierska strona jest o d... rozbił.... Jeśli podany czas jest większy niż 15 min to na pewno postoisz ok. 1 h

Tyle samo mogę Ci powiedzieć o GM, które nie raz pokazują goopoty.
Przestrzegałem znajomych przed Roszke, nie posłuchali i relatywnie szybko przejechali. Zależy jak się trafi.

No właśnie to przejście to jest zawsze loteria (przynajmniej w sezonie). Raz przejedziesz z marszu, innym razem możesz utknąć na 4 godziny. I dotyczy to obu przejść w Roszke - bo jeśli na głównym jest zatwardzenie, to boczne też się szybko korkuje i odwrotnie. Tompa też. Dlatego jadąc w ciągu dnia i mając tyle innych opcji do wyboru, lepiej się tam nie pchać.

Natomiast w ciemno można w sezonie zakładać oblężone przez tabuny niemieckich Turków MOP-y na M5. A piękny widok to to nie jest. Wystarczy raz się na takim MOP-ie zatrzymać i odechciewa się jazdy tamtą trasą - a pomijam już to, co oni potrafią wyprawiać na drodze - często niemieckim szrotem trzymającym się kupy tylko siłą woli.

W ciągu dnia można też rozważyć Baćki Vinogradi - małe przejście, z którego nie mogą korzystać Turcy (tylko UE i lokalsi).

Tylko zaznaczam, że moje dywagacje dotyczą wyłącznie sezonu. W kwietniu jeszcze tamtędy nie jechałem.

Wg Chorwatów brakujący graniczny odcinek A5 mają oddać w czerwcu. Droga omijająca Roszkę przez Chorwację będzie jeszcze wygodniejsza.

Nie wiem po co pisać o sezonie, skoro @Adax jedzie w tym tygodniu, w kwietniu, więc nie ma co porównywać do sytuacji w sezonie....

te kiero napisał(a):

piekara114 napisał(a):Węgierska strona jest o d... rozbił.... Jeśli podany czas jest większy niż 15 min to na pewno postoisz ok. 1 h

Tyle samo mogę Ci powiedzieć o GM, które nie raz pokazują goopoty.
Przestrzegałem znajomych przed Roszke, nie posłuchali i relatywnie szybko przejechali. Zależy jak się trafi.

Widzisz, ja jechałam ta trasą już 6 razy do i 6 razy powrót i jakieś tam doświadczenie dokładnie z tych przejść mam. Najgorzej, wg mnie, z mojego doświadczenia, wychodzi to co pokazują kamerki i strona węgierska z czasami oczekiwania....
Z ciekawości ile razy przekraczałeś granicę Węgry-Serbia w kierunku greckim i w jakim okresie?

te kiero napisał(a):jest też stronka serbska http://www.mup.gov.rs, gdzie znajdziemy szczegółowe info o staniu na granicach, ale dziś są z nią problemy...

Stronka już działa KLIK i kolejna KLIK,
i jeszcze jednak z info o czasach przestoju KLIK. Oczywiście hameryki nie odkryje ten, który powie, że czasy podane nie zawsze do końca odpowiadają rzeczywistości.

piekara114 napisał(a):Widzisz, ja jechałam ta trasą już 6 razy do i 6 razy powrót i jakieś tam doświadczenie dokładnie z tych przejść mam. Najgorzej, wg mnie, z mojego doświadczenia, wychodzi to co pokazują kamerki i strona węgierska z czasami oczekiwania....
Z ciekawości ile razy przekraczałeś granicę Węgry-Serbia w kierunku greckim i w jakim okresie?

Ło Pani... Na Horgos-Roszke to i doświadczenie można o kant d... rozbić, w sezonie i po.
Z między noclegu rzuca się oko na Roszke czy warto jechać

te kiero napisał(a):...Stronka już działa...

Dzięki! Widzę, że do Serbii 30 min na każdej -to chyba taki standard pokazywania braku kolejki - no zobaczymy, czy to żyje...

Adax napisał(a):Ale nic to nie zmienia czasowo i tylko km jeszcze więcej Generalnie +1.5h, więc musi być korek > 1.5h żeby wybrać M6 -a możesz podpowiedzieć Kolego jak sprawdzić korek w Roszke żeby wybrać M6?

z ringu na M6 i Bajmok +1,5 h względem M5 i Roszke?? Chyba GM oszalały jeśli ktoś jedzie od M1 to już na samym ringu od zjazdu na M6 do zjazdu na M5 można 1 h stracić. Najlepiej odbić na wysokości Komarom w kierunku na Szekesfehervar i do M6 dojechać przed Dunaujvaros. Co do Sid-Tovarnik to dobre przejście ale także coraz częściej wybierałem ostatnio któryś Ilok - najchętniej Nestin.

Hej, pozdrowienia z Grecji. To już nasz 2-gi tydzień, jeśli chcecie najświeższe info, to służę pomocą

Adax napisał(a):Hej, pozdrowienia z Grecji. To już nasz 2-gi tydzień, jeśli chcecie najświeższe info, to służę pomocą

Super , bardzo dziękujemy za pozdrowienia , również pozdrawiamy , życzymy wspaniałej zabawy i wypoczynku , czekamy na relację z nowinkami


Pozdrawiam
Piotr

Adax napisał(a):Hej, pozdrowienia z Grecji. To już nasz 2-gi tydzień, jeśli chcecie najświeższe info, to służę pomocą

Kalimera. To może jednak, krótkie podsumowanie którędy jechałeś i jak było...
Jak Ci się chce, chyba że siga siga

Adax napisał(a):Hej, pozdrowienia z Grecji. To już nasz 2-gi tydzień, jeśli chcecie najświeższe info, to służę pomocą

Adax. No i super.
A ja bym chciał, żebyś obalił wszystkie mity, że wyjazd samochodem do Grecji, to wyjazd na księżyc

A jak będziesz wracał, to w Serbii i Macedonii, może wyłącz telefon na twardo ?? Było coś o tym, bo nie zauważyłem ??


Miłego w Grecji i nie zaniedbuj turystyki kulinarnej w Grecji i na trasie

.....

AdamSz napisał(a):A ja bym chciał, żebyś obalił wszystkie mity, że wyjazd samochodem do Grecji, to wyjazd na księżyc

A skąd taki mit? Bo tu sporo osób jeździ do Grecji autem i jeszcze nie widziałem, żeby ktokolwiek narzekał na te wyjazdy albo z nich nie wracał

A jak będziesz wracał, to w Serbii i Macedonii, może wyłącz telefon na twardo ?? Było coś o tym, bo nie zauważyłem ??


.....

Ależ nie trzeba na twardo, wystarczy wyłączyć dane komórkowe. Ewentualnie zakupić jakiś pakiet lokalny (np. airalo)

Mareczku, ty mnie tu nie prowokuj swoimi aluzjami światowca . Bo ci przypomnę, jak ci śmierdzieli na serbskiej autostradzie, Kurdowie w swoich wypasionych maszynach z blachami D. Gdy tym czasem, za przeproszeniem śmierdzący Kair, w ogóle ci jakoś nie przeszkadzał i wciągałeś go z uwielbieniem. Pewnie też i nosem

I nie spodziewałem się, że ty jesteś taki delikatny, wrażliwy i obrzydliwy światowiec. Twoje "tabuny niemieckich Turków, a piękny widok to nie jest'. A skąd wiesz, że nie byli to Kurdowie. Ale pewnie wiesz, bo pogadałeś sobie z nimi na Mopie. "cześć, ładna pogoda, where are you from, gdzie jedziesz"... ..

To tak, niepiękne, ale pan Marek jest oczywiście piękny, w swojej lux torpedzie albo błękitnym gromie


Ech Mareczku. Chyba powinieneś spiknąć się na jakiś wyjazd zagraniczny z drugim kolekcjonerem wycieczek zagranicznych, zwanym ziemniakiem. Pewnie mielibyście wspólne tematy

....

AdamSz napisał(a):Mareczku, ty mnie tu nie prowokuj swoimi aluzjami światowca . Bo ci przypomnę, jak ci śmierdzieli na serbskiej autostradzie, Kurdowie w swoich wypasionych maszynach z blachami D. Gdy tym czasem, za przeproszeniem śmierdzący Kair, w ogóle ci jakoś nie przeszkadzał i wciągałeś go z uwielbieniem. Pewnie też i nosem


....

Nie Kurdowie, a Turcy - nie trzeba być Einsteinem ani Bondem, żeby ich odróżnić

I nie śmierdzieli, a przeszkadzali swoim zachowaniem na MOP-ach i na autostradach.

Nigdzie też nie pisałem, że Kair wciągałem z uwielbieniem. A obyczaje drogowe Egipcjan przeszkadzały mi tak samo - tyle, że w Kairze nie musiałem się z nimi męczyć, będąc kierowcą. Poza tym co innego robienie wiochy na swoich drogach, gdzie jest to normą, a co innego na autostradach w cywilizowanej Europie, gdzie jednak ludzie jeżdżą normalnie.

Ech Mareczku. Chyba powinieneś spiknąć się na jakiś wyjazd zagraniczny z drugim kolekcjonerem wycieczek zagranicznych, zwanym ziemniakiem. Pewnie mielibyście wspólne tematy

W to nie wątpię