napisał(a) margaret-ka » 13.12.2025 10:28
2 października, czwartekOstatni dzień pobytu przeznaczyliśmy na wycieczkę do Taxili. To tylko mała godzinka dobrą drogą. Droga N-5 częściowo prowadzi śladem drogi Grand Trunk, ktora jest starym szlakiem handlowym prowadzącym od granicy z Birmą przez Afganistan, Pakistan i Indie, aż do ujścia Gangesu.
Taxila, dawny buddyjski ośrodek uniwersytecki, to kilka stanowisk archeologicznych z listy UNESCO, gdzie znajdują się ruiny starożytnych miast oraz ważne buddyjskie klasztory i stupy, najstarsze z II wieku. Swoją obecność zaznaczył tu Aleksander Macedoński; monety z jego wizerunkiem usiłowali nam sprzedać panowie pilnujący stanowisk.
Żeby dojechać do najdalszej stupy Julian, musieliśmy opuścić prowincję Pendżab i wjechać do Chajber Pasztunchwa, gdzie już nie wolno nam było samodzielnie się poruszać. Eskortowali nas dwaj mili panowie z kałasznikowem używając na drodze sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Nie robili tego w trosce o nasze bezpieczeństwo tylko zabezpieczali obiekty wojskowe przed takimi szpiegami jak my. Ale chętnie pozowali do zdjęcia.