Włoska majówka AD 2018…

napisał(a) **piekara114** » 12.04.2019 08:39

gusia-s napisał(a):Czyli pierwsze koty za płoty
Nam w maju również udało się pobrodzić we włoskim Jadranie, jedna babka normalnie pływała. Woda była nawet ciepła ale wiatr od morza przenikliwy i to nie zachęcało do kąpieli.

Ja końcem maja to w Bałtyku się kąpałam... niedługo w prawdzie, ale z pływaniem, chlapaniem i wygłupianiem się z synem i znajomymi...a Bałtyk miał 11 st. Jak jestem nad morze to po prostu muszę się wykapać w nim

gusia-s napisał(a):Na plaży przydałby się parawanik aby się przed wiatrem osłonić bliżej wydm a zarazem dalej od morza było przyjemniej.

Parawan to tam by się przydał... wydm nie było, więc nie było jak się ochronić, a jak tylko głowę się wyżej podniosło to piling piaskowy twarzy i piaskowanie zębów gwarantowane :mrgreen:

dangol napisał(a):
piekara114 napisał(a):Cyli Grecja klepnięta ostatecznie? Gdzie lecicie?
Decyzja na finiszu , lot do Aten, a potem promem na jakieś maleństwo , żeby Jedyny Kierowca mógł odpocząć na wakacjach . No bo na Tene, przez kontuzję Kapitana, nie miał wyjścia i musiał nas wozić

Pochwal się jakie maleństwo wybierzecie, no i liczę na relację

dangol napisał(a):Kwatera ma być czymś pośrednim między apartamentem z odrobiną luksusu , a spaniem w bagażniku naszego volvo , tak więc prysznic bez kotary będzie na bank!

Trafiłam też na taką kwaterkę, gdzie było prawie wszystko w jednym, można było korzystać z WC u brać prysznic jednocześnie :lol:

Ale nie pamiętam czy z kotarką czy bez

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 12.04.2019 09:27

Kochana - w porównaniu z łazienką jachtową to ten prysznic jest ogromny

napisał(a) **krakusowa** » 12.04.2019 10:40

piekara114 napisał(a):Ale widok z balkonu wynagradza wszystko….

Chętnie bym sobie tam przysiadła :oczko_usmiech:

napisał(a) **piekara114** » 12.04.2019 11:10

beatabm napisał(a):Kochana - w porównaniu z łazienką jachtową to ten prysznic jest ogromny

Nigdy nie byłam i nie korzystałam, ale skoro tak mówisz to wierzę.... Moje dość długie włosy myłam poza kabiną, bo rękoma stale w ściany uderzałam :lol:

krakusowa napisał(a):
piekara114 napisał(a):Ale widok z balkonu wynagradza wszystko….
Chętnie bym sobie tam przysiadła

Powiem Ci, że ja też.... Jest nawet pomysł, aby to w połowie maja powtórzyć

A Ty w Toskanii będziesz mieć zdecydowanie bardziej zielono za oknem.... może czerwone pola kwitnących maków trafisz...

napisał(a) **piekara114** » 12.04.2019 11:16

30 kwietnia, poniedziałek c.d.

Po rozpakowaniu się, jeszcze autem podjeżdżamy do sklepu Familia (polecam), gdzie robimy zakupy: salami w ogromnej ilości lądują w wózku wraz z serami, oliwkami, makaronami, szparagami, czymś na obiad, winem i ich okropnym chlebem :roll:

..... No cóż...nie można mieć wszystkiego

....

Potem przyrządzam szybki włoski obiad i już wieczorową porą wyruszamy na spacer do centrum Caorle.....

Wieczór jest jednak chłodny, więc sweterek i marynarka są wskazane lub jakaś bluza... Do centrum idziemy promenadą wzdłuż plaży, kawałek jednak jest....
W centrum tętni życie, ale co się dziwić Włosi także mają przedłużony weekend.... Na placu rozłożona jest karuzela, która kojarzymi mi się z tymi paryskimi. Jest tam też mała knajpka ze street foodem, ale ten food to smażone kalmary i krewetki sprzedawany w papierowych rożkach... Jedliśmy je za każdym razem jak byliśmy w centrum i knajpka była otwarta... Miejsce to znajduje się dokładnie w tym miejscu

Zaglądamy jeszcze w najbliższe uliczki i wracamy. Trzeba wracać i iść spać.....

napisał(a) **krakusowa** » 12.04.2019 11:22

piekara114 napisał(a): A Ty w Toskanii będziesz mieć zdecydowanie bardziej zielono za oknem.... może czerwone pola kwitnących maków trafisz...

Mam taką nadzieję :lol:

napisał(a) **gusia-s** » 12.04.2019 11:59

piekara114 napisał(a):
krakusowa napisał(a):
piekara114 napisał(a):Ale widok z balkonu wynagradza wszystko….
Chętnie bym sobie tam przysiadła
Powiem Ci, że ja też.... Jest nawet pomysł, aby to w połowie maja powtórzyć
A Ty w Toskanii będziesz mieć zdecydowanie bardziej zielono za oknem.... może czerwone pola kwitnących maków trafisz...

Pierwszomajowe maki w Punta S.

napisał(a) **renatalato** » 12.04.2019 14:24

Ooo, super że piszesz, cieplej się robi na serduchu

, do wakacji jeszcze daleko

napisał(a) **krakusowa** » 12.04.2019 17:45

piekara114 napisał(a):
krakusowa napisał(a):Mam nadzieję, że nasza włoska majówka tez dojdzie do skutku
Trzymam kciuki.

Słabo trzymałaś :cry:

Niestety

napisał(a) **piekara114** » 12.04.2019 18:08

Gusia, ale ładne upolowałaś te maki...

renatalato napisał(a):Ooo, super że piszesz, cieplej się robi na serduchu , do wakacji jeszcze daleko

Oj daleko, a dzisiejszy śnieg z deszczem nie jest zachęcający....

krakusowa napisał(a):
piekara114 napisał(a):
krakusowa napisał(a):Mam nadzieję, że nasza włoska majówka tez dojdzie do skutku
Trzymam kciuki.
Słabo trzymałaś Niestety

Ojej.... trzymałam, i nadal będę trzymać... może jeszcze coś się zmieni....

napisał(a) **piotrf** » 12.04.2019 18:32

piekara114 napisał(a):
renatalato napisał(a):Ooo, super że piszesz, cieplej się robi na serduchu , do wakacji jeszcze daleko
Oj daleko, a dzisiejszy śnieg z deszczem nie jest zachęcający....
.

Za to bieszczadzkie śnieżyce mają się świetnie , a to o tej porze roku zwiastuje piękne lato , czego Wam i sobie życzę :mrgreen:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **aga_stella** » 12.04.2019 18:57

Ojojoj..... aparat Ci się popsuł? Nic nie wspominałaś :cry:

Jaja sobie robisz, gdzie fotki :evil:

(muszelka i kieliszek, to trochę mało)

napisał(a) **piekara114** » 12.04.2019 19:16

Piotrze, u nas pełno zawilców i po rowach widzę kaczeńce...a jutro miały być tatrzańskie krokusy pełną gębą, no ale pogoda na przyjemny spacer nie sprzyja....

aga_stella napisał(a):Ojojoj..... aparat Ci się popsuł? Nic nie wspominałaś
Jaja sobie robisz, gdzie fotki (muszelka i kieliszek, to trochę mało)

Na szczęście się nie zespuł :lol:

zawsze z pierwszego dnia prawie zdjęć nie mam...

napisał(a) **krakusowa** » 12.04.2019 21:17

piekara114 napisał(a):
krakusowa napisał(a):
piekara114 napisał(a):
krakusowa napisał(a):Mam nadzieję, że nasza włoska majówka tez dojdzie do skutku
Trzymam kciuki.
Słabo trzymałaś Niestety
Ojej.... trzymałam, i nadal będę trzymać... może jeszcze coś się zmieni....

Nic sie nie zmieni, rezerwacja już odwołana

Toskania musi poczekać :mrgreen:

napisał(a) **piekara114** » 12.04.2019 21:18

1 maja, wtorek

Dzień zaczynamy od śniadania na balkonie z widokiem na morze i chyba na najbardziej włoski widok nad morzem, czyli na morze parasoli :roll:

…
Mimo, że pogoda nie jest idealna na plażowanie, to i tak idziemy na plażę z całym plażowym ekwipunkiem… W ekwipunku są też bluzy, które momentami się przydają...
Raczej na tłok nie możemy narzekać….
W naszym regionie kończy się rząd leżaków i odchodząc lekko na wschód mamy już całkowicie pusto…. Idealne miejsce na leżakowanie, czytanie, patrzenie się w morze (wprawdzie bure to morze, no ale piasek pod d...ką jest). Totalny luz, spokój i CISZA… totalna CISZA…
Obrazek

Sporadycznie jakieś pary docierają w nasze okolice spacerując brzegiem morza, ale ich obecność nie zakłóca nam spokoju….. Na taki spacer wzdłuż morza wybieram się raz sama, raz z Panem M. W którą stronę byśmy nie poszli, wzdłuż morza jest pas pełen muszelek...
Obrazek

...które aż zachęcają do zbierania i nadmorskich zabaw

...

Morze kolorem nie zachęca, ale być nad morzem i się nie wykąpać :?:

Nie ma mowy :!:

….
Z lekkim oporem i po dłuuuugim marszu w morzu, w końcu udaje mi się zamorzyć i kilka minut popływać…. Woda, po kryzysowym momencie zamaczania się, jest całkiem, całkiem, ale ile ma dokładnie to nie wiem, bo termometru na plażę nie zabrałam :oops:

…

Po kilku godzinnym plażowaniu mamy dość i wracamy na obiad do apartamentu. Tylko kilka godzin na słońcu pod chmurami, a nasze twarze i ramiona są już ładnie ze złocone...