Majówka 2023 w Dalmacji? Czemu nie!

FD na żaglu = klasa Flying Dutchman- Latający holender - klasyk sam w sobie. Taką żaglówkę miała Miss Kapitan, była żona Winnetou - kto czytał przygody Pana Samochodzika ten wie o co chodzi

Stračinska wymiata, to na pewno Macie teraz super pogodę do żeglowania - słoneczko i wiatr

Fajnie było na Šolcie, ale Split - klasa!

DoktorDoktor napisał(a):FD na żaglu = klasa Flying Dutchman- Latający holender - klasyk sam w sobie. Taką żaglówkę miała Miss Kapitan, była żona Winnetou - kto czytał przygody Pana Samochodzika ten wie o co chodzi

FD Latający Holender
W latach 1960 – 1992 Klasa Olimpijska, 130 kg wspaniałej dopracowanej w każdym detalu konstrukcji gotowej do bardzo szybkiej żeglugi. Smukły, długi 6,05 m i szeroki na 1,8 m kadłub. Na maszcie grot 10,2m, od dziobu na obniżonym sztagu genua 8,4m, ożaglowanie uzupełnia klasyczny spinaker 21m. Razem prawie 40m skrzydeł, to była Formuła 1 na wodzie prowadzona przez dwóch żeglarzy.

DoktorDoktor napisał(a):FD na żaglu = klasa Flying Dutchman- Latający holender - klasyk sam w sobie. Taką żaglówkę miała Miss Kapitan, była żona Winnetou - kto czytał przygody Pana Samochodzika ten wie o co chodzi

Aż wstyd ale nie czytałam
Latajacy Holender - to i bez lektury wiadomo, klasa sama w sobie

"maslinka"]Stračinska wymiata, to na pewno Macie teraz super pogodę do żeglowania - słoneczko i wiatr

Tak, wymarzone warunki do żeglugi Aż żal wracać do mariny macierzystej ...

Fajnie było na Šolcie, ale Split - klasa!

Chwilę w nim zabawimy. Okazji odwiedzenia pałacu nigdy nie przepuszczam

surfing napisał(a):

DoktorDoktor napisał(a):FD na żaglu = klasa Flying Dutchman- Latający holender - klasyk sam w sobie. Taką żaglówkę miała Miss Kapitan, była żona Winnetou - kto czytał przygody Pana Samochodzika ten wie o co chodzi

FD Latający Holender
W latach 1960 – 1992 Klasa Olimpijska, 130 kg wspaniałej dopracowanej w każdym detalu konstrukcji gotowej do bardzo szybkiej żeglugi. Smukły, długi 6,05 m i szeroki na 1,8 m kadłub. Na maszcie grot 10,2m, od dziobu na obniżonym sztagu genua 8,4m, ożaglowanie uzupełnia klasyczny spinaker 21m. Razem prawie 40m skrzydeł, to była Formuła 1 na wodzie prowadzona przez dwóch żeglarzy.

Aż korci mnie powiedzieć: kiedyś to były jachty...nie to co teraz.....

Jestem absolutnie fanką klasyki w żeglarstwie.
Te nowe hydroskrzydła i inne udziwnienia nigdy mnie nie przekonywały. Mam poczucie, że to już nie żegluga tylko jakieś dziwolągi na wodzie.....

Kapitańska Baba napisał(a):

DoktorDoktor napisał(a):FD na żaglu = klasa Flying Dutchman- Latający holender - klasyk sam w sobie. Taką żaglówkę miała Miss Kapitan, była żona Winnetou - kto czytał przygody Pana Samochodzika ten wie o co chodzi

Aż wstyd ale nie czytałam
Latajacy Holender - to i bez lektury wiadomo, klasa sama w sobie

Pardzo polecam:
Pan Samochodzik i Winnetou oraz Pan Samochodzik i złota rękawica.
Co prawda, w pierwszej z tych książek jest trochę błędów Nienacki dopiero uczył się żeglarstwa i do końca zycia sie nie nauczył, niemniej w książkach dziejących się na Mazurach jest sporo żeglarskich klimatów (Pan Samochodzik ma jacht Krasula). Ostatnio na zamku w Malborku miałem referat pt: Jak wyglądała Krasula, czyli żeglarski świat Pana Samochodzika na konferencji poświęconej tej postaci jako fenomenowi popkultury .

Tak, tak.... naukowcy za pieniądze podatnika ( i w większej części swoje własne zajmują sie też takimi problemami )

Taka damska kolczuga?



Mało masywna, chyba że ma jakieś inne przeznaczenie

Split zawsze piękny .

wiola2012 napisał(a):Taka damska kolczuga?

IMG_5682.jpeg

Mało masywna, chyba że ma jakieś inne przeznaczenie

Nie znam się na modzie , ale może to być ( moim skromnym zdaniem ) kolczuga mocno wystawowa , reprezentacyjna , podobnie jak mundury galowe

wiola2012 napisał(a):Split zawsze piękny .

Pełna zgoda , u Dioklecjana ciekawie jest nawet w deszczu . . .

15 tomów Pana Samochodzika to spore wyzwanie , ale chyba warto spróbować


Pozdrawiam
Piotr

Bardzo ładny Split. I jest tam trochę ludzi, wszędzie gdzie byliście do tej pory było raczej pustawo

DoktorDoktor napisał(a):Pan Samochodzik i Winnetou oraz Pan Samochodzik i złota rękawica.
Co prawda, w pierwszej z tych książek jest trochę błędów Nienacki dopiero uczył się żeglarstwa i do końca zycia sie nie nauczył, niemniej w książkach dziejących się na Mazurach jest sporo żeglarskich klimatów (Pan Samochodzik ma jacht Krasula). Ostatnio na zamku w Malborku miałem referat pt: Jak wyglądała Krasula, czyli żeglarski świat Pana Samochodzika na konferencji poświęconej tej postaci jako fenomenowi popkultury .

Tak, tak.... naukowcy za pieniądze podatnika ( i w większej części swoje własne zajmują sie też takimi problemami )

Bawicie się naukowcy
I to w jakim miejscu - zamek w Malborku Pozazdrościć tylko

"wiola2012"]Taka damska kolczuga?

Właśnie sama się zastanawiałam co to ma być

Mało masywna, chyba że ma jakieś inne przeznaczenie

Zawsze można ją dać do teatru - tam sie przyda

Split zawsze piękny .

To miasto ma klasę, bez dwóch zdań

"piotrf"]
Nie znam się na modzie , ale może to być ( moim skromnym zdaniem ) kolczuga mocno wystawowa , reprezentacyjna , podobnie jak mundury galowe

Czyli dobrze trafiłam z teatrem Tam wszystko da się jakoś wykorzystać Galowe kolczugi również

Pełna zgoda , u Dioklecjana ciekawie jest nawet w deszczu . . .

W deszczu to tam jest bardzo ciekawie Nie zapomnę jak przyszło nam iśc po tej zlanej deszcze posadzce. W życiu nie chodziłam po czymś tak śliskim To było wyzwanie - przejść nie leżąc po drodze

15 tomów Pana Samochodzika to spore wyzwanie , ale chyba warto spróbować

Moze kiedyś, kto wie