Grecja

Buber napisał(a):

piekara114 napisał(a):Ja mimo nie udanych lipcowych wakacji na Thassos kolejny wyjazd do Grecji mam zaplanowany...

Pogoda nie dopisała, czy Thassos była be ?
Pytam bo trochę rozważałem temat.

Całkiem inny powód... Pogoda idealna, ciepło ok. 30 st, ale nie mega gorąco i lekki wiaterek, więc idealnie... W ogóle na północy Grecji ten klimat jest super, ciepło, ale nie mega męcząco....

Ale wyspa, jako całokształt ok ??

Jest zielono, i nawet w II połowie lipca można znaleźć puste plaże...
Przeprawa promowa też bezproblemowa...

Co tu tak cicho.
Piekara opiszesz logistycznie Thassos ,tak by zachęcić do odwiedzenia w przyszłym roku.
Gdzie bazę to najlepiej założyć.

Thassos: logistyka jest prosta:dojazd do Kavala i prom (płynie dłużej, droższy) lub trochę dalej w kierunku Turcji do Keramoti i prom. Wybraliśmy drugą opcję i z marszu wjechaliśmy, choć nie ukrywam, że trochę na końcu przycisnęliśmy, aby zdążyć a i tak jeszcze z 20 in. prom stał zanim odpłynął. Jak będziesz musiał poczekać godzinę na kolejny w ciągu dnia to max.


Astipalea - taka nowinka/zapowiedź, ja jestem za
https://kobieta.onet.pl/swiat-bez-papie ... ak/4hr71zx

piekara114 napisał(a):
Astipalea - taka nowinka/zapowiedź, ja jestem za
https://kobieta.onet.pl/swiat-bez-papie ... ak/4hr71zx

ale że udało się to namiętnym palaczom jakimi są Grecy
na każdym kroku i wszędzie, a popielniczka jako pierwszy element posiłku wjeżdża na stół, takie mamy doświadczenia

Na Thassos najłatwiej i najszybciej promem z Keramoti. Jakieś 45 minut. Promów w sezonie dużo, kilka linii, kursują co 20-30 minut.

Wyspa od północy zielona i zalesiona, południe bardziej skaliste, kilka lat temu były pożary i to się widzi bo spore tereny są wypalone.

Mieliśmy apartament niedaleko miasta Tasos, pol godziny spacerem, przy plaży Nisteri. Byliśmy w sierpniu, ale na plaży luz, w mieście sporo tawern, barów jest co robić, jest też sporo sklepików i duży supermarket na zakupy.

Inne fajne miejsce to Aliki na południu, ale to odludzie i wszędzie daleko.

Marmurowa plaża to porażka, tłum i dudniące techno.

Złotą plaża też taka sobie, patelnia, parasole, dużo ludzi.

Czyli Thassos mocno zaludnione przez turystów na plażach na północy.
Jęśli na południu luźniej to te odległości do 1 h. to spoko , by się pokręcić po wyspie .
Pytanie tylko czy warto na tydzień tam zakotwiczyć , trochę człowiek już się po Grecji pokręcił to i wybredny się robi.
Do tłoku i parasoli na plaży nie mogę się przyzwyczaić na więcej niż 1 dzień

Pssssttt…. Będzie zdrada Cro w 2020
Grecja już od lat siedzi nam z tyłu głowy i w końcu na nią przyszedł czas

Spędziłam trochę weekendu przeglądając bliźniacze greckie forum, ale prawdę mówiąc, nie znalazłam tam tego, co jest tutaj - kopalni wiedzy pochodzącej od super ludzi

Będę sobie oczywiście na spokojnie czytać relacje na jedynym słusznym forum , ale zanim to nastąpi, wolałabym w pierwszej kolejności, mieć trochę poukładane w głowie, dokąd w ogóle mielibyśmy jechać

Więc na początek tylko 3 ogólne pytania. Te bardziej konkretne w razie czego wkrótce

1) Marzył nam się pierwotnie Peloponez ,ale jednak jego wielkość chyba mnie przerosła Hvar z kolei rozpieścił na tyle, że nie wyobrażam sobie już lądu Zatem która wyspa – Evia czy Lefkada? (te dwie wypadają jakby najbliżej). Evia kusi wielkością, ale obawiam się nieco, że na 11-12 dni na miejscu, wciąż może być mało. Lefkada powierzchniowo wydaje się lepsza. Ale czy ładniejsza?
2) Chcemy jechać na spokojnie, ale nie przeginając jednak z noclegami, zrobić 2 na trasie z W-wy. Czy jest realna szansa dojechać na pierwszy do Belgradu? Kilometrowo - gdybyśmy pojechali przez Słowację -Węgry (bez Czech, jak proponuje Wujek G) - wychodzi mniej więcej podobnie (kilometrowo) jak do Zagrzebia w opcji z ominięciem autostrady w Słowenii. Zagrzeb zrobiliśmy w ten sposób bez problemu (mogło być znacznie lepiej ale straciliśmy w sumie ok 3 godzin na korki głównie w PL i na Słowacji).
Drugi nocleg byłoby idealnie zrobić już w Grecji, super byłyby okolice Meteorów bo oczywiście nie możemy sobie odpuścić
3) Gdzie szukać noclegów? Czy Boo...ng się sprawdza, czy podobnie jak w przypadku Cro, ma jednak sporo zawyżone ceny?

Po kolei"

corrina napisał(a):Marzył nam się pierwotnie Peloponez ,ale jednak jego wielkość chyba mnie przerosła Hvar z kolei rozpieścił na tyle, że nie wyobrażam sobie już lądu

Nie skreślaj od razu lądu. Czym Cię tak Hvar rozpieścił, że skreślasz ląd? Na lądzie w Grecji też znajdziesz spokojne zatoczki tylko dla Ciebie lub do podzielenia się z / rodzinkami... My przynajmniej zawsze w lipcu takie znajdowaliśmy... Zobacz w mojej relacji Grecja leniwie... Nie wiem kiedy chcesz jechać, ale sierpie w GR to szczyt szczytów, ceny kwater są najdroższe od 15.07 do 25/31.08. W moim przypadku (zahaczałam o high sezon) cena wzrastała o 10 eur. Pamiętaj w Grecji jest dopłata turist tax, która zalezy o standardu pokoi/app. i w typowych app/studio jest to 0,5 eur/dobę (najniższa stawka, najwyższa to chyba 3 eur, więc wielka cena to nie jest) i płatna zawsze gotówką na miejscu.
I wg mnie ważne: nie oczekuj po Grecji tego co po Chorwacji, to różne kraje, trochę inne podejście do turystów, inna organizacja (nie ma co się spieszyć) czy nawet do porządków w okolicy (śmieci), choć app. są zawsze czyste, codzienne wyrzucane śmieci (papieru toalet. nie wrzuca się do sedesu, ale do kosza na śmieci w łazience - maja wąskie rury), co 3,4 dni zmiana pościeli i ręczników.

AD1.

corrina napisał(a):Zatem która wyspa – Evia czy Lefkada? (te dwie wypadają jakby najbliżej). Evia kusi wielkością, ale obawiam się nieco, że na 11-12 dni na miejscu, wciąż może być mało. Lefkada powierzchniowo wydaje się lepsza. Ale czy ładniejsza?

Na żadnej z nich nie byłam, więc piszę na podst. własnego rozeznania. Do Lefki będziesz mieć bliżej, dojazd jest przez most. Lefkada to te piękne białe plaże z turkusowym morzem (nad Morzem Jońskim tak jest po prostu), ale białe plaże trochę inaczej wyglądają z dołu. Te najbardziej popularne są oblegane no i trzeba każdorazowo do nich dojechać. Na Lefce jest kilka większych miasteczek, tak to wsie, więc jak chcesz mieć coś jak kurort na wieczór to musisz to uwzględnić w planach.
Evia=Eubea (relację pisały Kulki z tej wyspy, tu na forum najmniej informacji o niej znajdziesz). To największa grecka wyspa i mocno różnorodna. Masz tylko jeden most na tą wyspę.
A myślałaś o Thassos? Margaret-ka przygotowała super podsumowanie wyspy: szmaragdowa-wyspa-t55536.html Masz tu najbliżej z PL.

AD2A

corrina napisał(a): Chcemy jechać na spokojnie, ale nie przeginając jednak z noclegami, zrobić 2 na trasie z W-wy. Czy jest realna szansa dojechać na pierwszy do Belgradu?

Belgrad wg mnie jak najbardziej realny. Może nie zachwyca, ale idealne na wieczorne pospacerowanie czy postój w trasie (tak zrobiliśmy jadąc na Halkidiki, na nocleg dla nas za blisko... My ze względu na komfort jazdy nie jedziemy najkrótszą trasą przez Słowację, ale na Bratysławę, aby max. jechać autostradami, myślę, że dla Was z Wwy to też rozsądne rozwiązanie... Szczegóły opisałam w swojej relacji...

AD2B

corrina napisał(a):Drugi nocleg byłoby idealnie zrobić już w Grecji, super byłyby okolice Meteorów bo oczywiście nie możemy sobie odpuścić

To dobra myśl, bo wg mnie wpaść do Meteorów na 4 h to żadna frajda....

AD3

corrina napisał(a):Gdzie szukać noclegów? Czy Boo...ng się sprawdza, czy podobnie jak w przypadku Cro, ma jednak sporo zawyżone ceny?

Tak samo jak w Cro, przez lokalne strony i strony typu visit-hvar. Po prostu w g. wpisz nazwę regionu/miejscowości + turist/apartament/visit i znajdziesz strony regionów i tam podstrony z noclegami. Uprzedzam, teraz możesz otrzymać niewielką liczbę @ zwrotnych, bo oni aż tak wcześnie nie rezerwują, ja szukam po Nowym Roku, a i tak często trafiała mi się zwrotka, że kontakt po Wielkanocy możliwy... W północnych częściach Grecji rezerwacje przez agencje turystyczne (w tym serbskie, bo regiony popularne przez Serbów) są bardzo popularne i już 2-krotnie miałam lepszą ofertę niż bezpośrednio od właściciela, więc nie skreślaj kontaktu z agencjami. Często agencja ma wyłączność na dany obiekt... No i Fb....

Jak masz jakieś pytania to śmiało, i na greckim też się zaloguj, o mnie popularnych miejscach tam znajdziesz info....

piekara114 napisał(a):Po kolei"

corrina napisał(a):Marzył nam się pierwotnie Peloponez ,ale jednak jego wielkość chyba mnie przerosła Hvar z kolei rozpieścił na tyle, że nie wyobrażam sobie już lądu

Nie skreślaj od razu lądu. Czym Cię tak Hvar rozpieścił, że skreślasz ląd? Na lądzie w Grecji też znajdziesz spokojne zatoczki tylko dla Ciebie lub do podzielenia się z / rodzinkami... My przynajmniej zawsze w lipcu takie znajdowaliśmy... Zobacz w mojej relacji Grecja leniwie... Nie wiem kiedy chcesz jechać, ale sierpie w GR to szczyt szczytów, ceny kwater są najdroższe od 15.07 do 25/31.08. W moim przypadku (zahaczałam o high sezon) cena wzrastała o 10 eur. Pamiętaj w Grecji jest dopłata turist tax, która zalezy o standardu pokoi/app. i w typowych app/studio jest to 0,5 eur/dobę (najniższa stawka, najwyższa to chyba 3 eur, więc wielka cena to nie jest) i płatna zawsze gotówką na miejscu.
I wg mnie ważne: nie oczekuj po Grecji tego co po Chorwacji, to różne kraje, trochę inne podejście do turystów, inna organizacja (nie ma co się spieszyć) czy nawet do porządków w okolicy (śmieci), choć app. są zawsze czyste, codzienne wyrzucane śmieci (papieru toalet. nie wrzuca się do sedesu, ale do kosza na śmieci w łazience - maja wąskie rury), co 3,4 dni zmiana pościeli i ręczników.

No właśnie my niestety pewnie sierpień, ale to się jakoś do listopada powinno okazać.
Relację naturalnie i z wielką przyjemnością przeczytam
Co do standardu apartamentów, już się tak na szybko przekonałam, że nie ma szans na coś takiego, co 2 razy miałam w Jelsie. No chyba że za miliony.. W apartamentach, które tak na szybko przeglądałam, średnio podoba mi się częsta opcja spania w kuchni. Ale sama kiedyś na Krecie w takim apartamencie spałam Tylko 20 lat temu średnio mi to przeszkadzało
Ogólnie realia greckie znam co nie co, 2 razy byłam na Krecie za młodu i na Rodos 6 lat temu. Więc te kibelki itp. to wiem

piekara114 napisał(a): A myślałaś o Thassos? Margaret-ka przygotowała super podsumowanie wyspy: szmaragdowa-wyspa-t55536.html Masz tu najbliżej z PL.

A w sumie nie, ale popatrzę z chęcią Tylko chyba łączenie Thassos z Meteorami to średni pomysł

piekara114 napisał(a):AD2B

corrina napisał(a):Drugi nocleg byłoby idealnie zrobić już w Grecji, super byłyby okolice Meteorów bo oczywiście nie możemy sobie odpuścić

To dobra myśl, bo wg mnie wpaść do Meteorów na 4 h to żadna frajda....

No na pewno. Tam jak rozumiem, praktycznie cały dzień schodzi ?
Pytań będzie na pewno masa, ale mamy na szczęście dopiero październik, wiec pewnie ze 2 miesiące miną, zanim się ogarnę z tematem na tyle, żeby pytać już o konkrety
Tymczasem zacznę od relacji, dzięki wielkie za linki

piekara114 napisał(a):Po kolei"

Tak w ogóle to wielkie dzięki piekara, liczyłam na Twoją odpowiedź Wczoraj pisałam na szybko przed wyjściem do domu i zapomniałam o oczywistej oczywistości, czyli podziękowaniu

piekara114 napisał(a):

corrina napisał(a):Marzył nam się pierwotnie Peloponez ,ale jednak jego wielkość chyba mnie przerosła Hvar z kolei rozpieścił na tyle, że nie wyobrażam sobie już lądu

Nie skreślaj od razu lądu. Czym Cię tak Hvar rozpieścił, że skreślasz ląd?

My z opcji eksploratorskiej, co oznacza, że tak wielka powierzchnia Peloponezu czy jakiegokolwiek lądu spowoduje, że będziemy chcieli (a raczej ja ) wyłącznie jeździć tu i tam, zamiast usiąść na trochę na tyłku i poodpoczywać. Hvar był dla nas optymalny, idealny, bo jeżdżenie do uvali zawierało w sobie zawsze jakiś element krajoznawczy. A jednocześnie odległości nie były na tyle duże, żeby czuć, że codziennie jesteśmy w podróży. Taki komfort dają tylko wyspy. Tak mi się przynajmniej wydaje...

piekara114 napisał(a):AD1.

corrina napisał(a):Zatem która wyspa – Evia czy Lefkada?

Na żadnej z nich nie byłam, więc piszę na podst. własnego rozeznania. Do Lefki będziesz mieć bliżej, dojazd jest przez most.

Na Evię (ładniej się odmienia, niżę Eubeę) też jest most, a nawet dwa. To spory plus, bo odpada koszt promu. Pytanie jak z przepustowością owych mostów (vide-->Ciovo).

piekara114 napisał(a): Lefkada to te piękne białe plaże z turkusowym morzem (nad Morzem Jońskim tak jest po prostu), ale białe plaże trochę inaczej wyglądają z dołu.

To by moim dziewczynom pewnie zupełnie nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie. Ja zwolennikiem piachu nie jestem, ale od czasu do czasu przeżyję

piekara114 napisał(a):Na Lefce jest kilka większych miasteczek, tak to wsie, więc jak chcesz mieć coś jak kurort na wieczór to musisz to uwzględnić w planach

Dzięki za cenną informację, będę miała na uwadze.

piekara114 napisał(a): Evia=Eubea (relację pisały Kulki z tej wyspy, tu na forum najmniej informacji o niej znajdziesz). To największa grecka wyspa i mocno różnorodna. Masz tylko jeden most na tą wyspę.

Chyba są dwa mosty, stary (mały) i nowy (większy) w Chalkidzie?
A Evia/Eubea to druga największa wyspa (po Krecie )

piekara114 napisał(a): A myślałaś o Thassos? Margaret-ka przygotowała super podsumowanie wyspy: szmaragdowa-wyspa-t55536.html Masz tu najbliżej z PL.

Faktycznie chyba na Thassos wychodzi najbliżej. Relację Margaret-ki pochłonęłam wczoraj jadąc autobusem do domu. Piękne zdjęcia, zachęcająco wygląda. Ale mam wrażenie, że wystarczy na max tydzień. Być może to błędne założenie...

piekara114 napisał(a):Jak masz jakieś pytania to śmiało, i na greckim też się zaloguj, o mnie popularnych miejscach tam znajdziesz info....

Będą na pewno Na greckim mam konto, jak się okazało, chyba od 6 lat, ale nie wiem czy chociaż jeden post napisałam

My w tym roku byliśmy na Lefkadzie i bardzo nam się niby podobało.
Plaże super. Nie myśleliśmy, że kiedyś to powiemy, ale Chorwacja nie ma najładniejszego morza. Minus to to, że trzeba dojechać, a co gorsze jest tłoczno.
Mieliśmy apartament w Vasiliki zaraz obok małej, ładnej plaży. Niestety ta plaża tez była znana wśród innych osób i sporo ich tam przyjeżdżało.
My byliśmy w drugie połowie sierpnia. Chyba lepszy termin to lipiec.
Kulinarnie lepiej i taniej niż w Chorwacji.

Minus pobytu na Lefkadzie dla nas był taki, że mało znaleliśmy atrakcji poza plażami i restauracjami.
Widzieliśmy wodospady, byliśmy w miasteczkach … ale sporo im brakuje do chorwackich.

Tak jak pisałem wcześniej, niby wszystko super, bardzo się cieszymy z wakacji, ale nie ciagnie nas, żeby znowu tam pojechać.


My noclegu szukaliśmy tutaj:

https://nikana.gr/en

corrina napisał(a):A jednocześnie odległości nie były na tyle duże, żeby czuć, że codziennie jesteśmy w podróży. Taki komfort dają tylko wyspy. Tak mi się przynajmniej wydaje...

Wyspy dają taki komfort owszem ale akurat Eubea jest na tyle duża i długa, podobnie zresztą jak jeszcze większa Kreta, że to poczucie się jednak pojawia. Na Eubei tylko główne drogi są dobre i w miarę szybko można się poruszać, natomiast te boczne... tu bywa różnie. No chyba żeby ograniczyć się tylko do jednej części wyspy
Eubea jest fajna, ale, jakby to ująć, dość trudna, zwłaszcza południe. Północ jest bardziej oswojona, bardziej turystyczna (choć o komercji Krety w ogóle nie można tu mówić). Obie części są zupełnie różne w charakterze, północ jest zielona, przypomina Pilion i wnętrze Grecji, natomiast południe to już prawie Cyklady.

corrina napisał(a):Na Evię (ładniej się odmienia, niżę Eubeę) też jest most, a nawet dwa. To spory plus, bo odpada koszt promu. Pytanie jak z przepustowością owych mostów

Z mojego doświadczenia (niezbyt wielkiego to fakt) wynika że nie ma problemu. Myślę że to po części dlatego że sporo ludzi korzysta jednak z promów - zwłaszcza ten północny Agiokambos-Glifa się przydaje jadąc z północy. Płynie pół godziny i kosztuje (auto + 2 osoby) 20 euro... objazd lądem i potem powrót na północ wyspy zajmie pół dnia a paliwo też kosztuje... Podobnie jest z południem, chcąc z Aten dostać się np do Karystos warto rozważyć prom z Rafiny - zapłaciliśmy za niego 39 euro, fakt że pływa raptem parę x dziennie więc trzeba się dostosować. To nie są tak w ogóle jedyne połączenia.

Lefkada i Thassos w sezonie będą zatłoczone turystami. Eubea chyba mniej... i będą tam raczej Grecy.

To może i ja coś od siebie dodam bo też rok temu dużo tutaj pomocy otrzymałem organizując wyjazd na Lefkadę.

Dojazd z Wawy do Belgradu jest realny, będzie to długa trasa ale jest do zrobienia. Ważne abyś tak zaplanowała godziny aby unikać godzin/dni z korkami i mam tu na myśli obwodnicę Budapesztu oraz granicę Węgry/Serbia. My jechaliśmy też z okolic Wawy, w sobotę na początku lipca, wyjazd z domu o 4 rano z tym iż my polecieliśmy aż do Nisz (na miejscu po szukaniu kwaterki przez dłuższy czas byliśmy o 24). Obwodnicę Węgier M0 robiliśmy około 14tej i tutaj rzutem na taśmę udało się bez korków przejechać ale widać było, że ruch ogromny i kwestia czasu aż wszystko stanie. Niestety na granicy z Serbią na Roszke starym stanęliśmy na 2-2,5h (tyle czasu trwało pokonanie 800 metrów). Polecam Tobie bezwzględnie jedz M6 przez Chorwację przez Mohacz na Osijek, tak wracaliśmy i może droga miejscami nie autostradowa i dłuższa ale nie mieliśmy na żadnej granicy korka (kolega pod koniec lipca stał chyba z 7h próbując wyjechać z Serbii). Uważaj na trafik w google maps bo właśnie to nas zmyliło, google pokazywało, że korek jest na 7 minut a był na ponad 2h. Po prostu przed granicą Unijną wszyscy wyłączają transmisję danych i nie ma realnych informacji o korkach.
Piekara pisze aby jechać przez Bratysławę, ja jechałem tą krótszą drogą (całkiem sympatyczna po autostradach) a wracałem przez Bratysławę właśnie, żałowałem tego bo zanim do niej dojechałem to zaliczyłem długie odcinki zwężeń i remontów, my lubimy czasem się przejechać lokalnymi drogami dla autostradowej odmiany.
Odnośnie meteorów to my je zwiedziliśmy na powrocie z wyspy wyjeżdżając z Lefkady o 8mej, weszliśmy do 3trzech a 4ty ten z dojściem przez most obejrzeliśmy z zewnątrz. Da się to zrobić według nas w 4h bez biegania, nam tyle gdzieś to czasu zajęło może mniej?, na pewno nie więcej... wszystko zależy jak zwiedzasz, co robisz ale 4 z nich Masz b.blisko przy sobie. My nocowaliśmy w hoteliku i wieczorem poszliśmy jeszcze na miasto trochę pospacerować i na obiad.
Polecam Tobie też zaliczyć Skopie, bardzo fajne miejsce w sam raz na nocleg, jest tanio i wszystko Masz bardzo blisko obok siebie, w sam raz aby pospacerować wieczorem i bardzo ciekawe atrakcje.
Sama Lefkada jest specyficzna i jak Piekara pisze te śliczne plaże tylko autem, w dodatku te większe są strasznie skomercjalizowane ale robią wrażenie , my poszliśmy na skróty i kupiliśmy wycieczkzę statkiem po tych wiekszych atrakcjach + objazd wysypy dookoła i wypady na wodospad Nidri i wieczorem pospacerować do tego miasta, Grecki standard w apartamentach jest dużo lepszy, mam na myśli obsługę bo Masz sprzątanie, ręczniki, pościel. Również co do ceny za nocleg ja miałem taniej niż w Cro. Jedzenie cenowo może trochę taniej (ale nie bardzo dużo za restaurację i obiad), aczkolwiek np. lody, piwo już jest droższe. Wszystko też zależy gdzie jesteś bo w takim Nidri gdzie jest masę wszystkiego idzie znaleźć coś taniej, jednak nie chciałbym tam mieszkać - trochę taka Makarska . My mieszkaliśmy w fajnej wiosce Micros Gialos, była cisza i spokój ze ślicznymi widokami, ale dojazd problematyczny (kręta wąska droga), tak więc to sprzyjało lenistwu i czesto nie chciało nam się z niej ruszać - zwłaszcza, że mieliśmy własną śliczną plażę.
Za rok wracam do Cro bo jednak dojazd i te 4 dni w drodze to duże wyzwanie a dla nas aż takiej ogromnej różnicy nie było w stosunku do Cro. Następny raz Grecja raczej już tylko samolotem , aczkolwiek nie mam problemów z jeżdżeniem w dalekie trasy - wracaliśmy na jeden raz ze Skopie do Wawy, po prostu człowiek ma na tyle mało urlopu że szkoda tych 4 dni.