Grecja

Z góry przepraszam, bo część ciekawych dla mnie informacji znalazłem jakieś 10 stron wstecz.

Mikromir napisał(a):Nie wiem co masz na myśli, mówiąc o bardzo wysokich cenach, nie wiem kiedy się wybierasz, w jakim składzie oraz gdzie i w jakich warunkach zamierzasz mieszkać, nie wiem również jak zamierzasz spędzić urlop.

Ryanair pod koniec czerwca 2019, w obie strony do Aten to około 2000zł za skład 2+2 (4 i 8 lat). A co dalej z Aten to nie mam pojęcia. Natomiast wspomniane wcześniej linie lotnicze (Aegean) z Warszawy do Aten to podobny koszt, natomiast na wyspy to niemal koszt dwukrotnie wyższy.
Nie mam sprecyzowanych planów, bo nic o Grecji nie wiem, tyle co z gry Eurobuisness, w którą grałem 30 lat temu. Jednak skłaniam się ku którejś z pięknych wysp i szukam informacji jak zorganizować taką podróż, i czy jest sens organizacji na własną rękę. A jeśli chodzi o spędzenie urlopu, to niekoniecznie nad hotelowym basenem z drinkiem w ręku. Jednak hotel ze śniadaniem? Czemu nie.

Trajgul napisał(a):Do tego dochodzą koszty noclegów (właściciele apartamentów przewiozą mnie z lotniska do apartamentu?), ew. wypożyczenia auta, itd.

Tu Ci mogę pomóc, bo koleżanka lata i rezerwuje przez booking noclegi, nie wynajmuje samochodu na cały pobyt, więc z temacie jestem na bieżąco... Przy rezerwacji dopytuje się czy jest możliwość odbioru z lotniska (trzeba podać ilość osób, zaznaczyć ile dorosłych i większych dzieci i walizek) i właściciele albo dają w cenie noclegów odbiór (jak blisko) lub każą sobie dopłacić za tą usługę. Ona zwykle rezerwuje coś, potem szuka okazji i zmienia do ostatniego momentu...
Właśnie podstawa to kiedy chcesz lecieć, ile osób i jak na miejscu chcesz spędzić czas, na ile dni potrzebujesz samochód... Choć ja nie codziennie jadę dalej od miejsca wypoczynku, to nie wyobrażam sobie nie mieć samochodu pod nosem, bo mi akurat zachce się jechać gdzieś popołudniu....no i my nigdy nie plażujemy na najbliższych miejskich plażach....

Trajgul napisał(a):natomiast na wyspy to niemal koszt dwukrotnie wyższy.

Koleżanka, na Krecie była w lipcu za coś 2200 zł (2+2, podobny wiek) - Kraków-Chania linia Ryanair, Chania-Ateny-Kraków Aegean - lot z 1 walizką do luku. Rezerwację robiła jakoś luty/marzec. Więc z tym 2-krotność to nie ma co przesadzać, trzeba po prostu polować na ceny... W podobnej cenie był lot bezpośredni R. w obie strony, ale data powrotu jej nie pasowała....


Ważny termin i w jakim budżecie chcesz się zamknąć i czy jedzenie tylko w knajpach czy samemu obiadki też....

piekara114 napisał(a):Ważny termin i w jakim budżecie chcesz się zamknąć i czy jedzenie tylko w knajpach czy samemu obiadki też....

Biuro podróży, tydzień Kreta to około 6000zł ze śniadaniami, czyli trzeba liczyć z 8000zł. Pytanie czy samemu da się się radę coś taniej, czy lepiej odpuścić tzw. research . Kretę podaję przykładowo, bo chyba wolałbym inną wyspę.
P.S. Obiadokolację na pewno w ich knajpach (tawernach?).

Na wyspy loty bezpośrednie są zazwyczaj nieco droższe niż do Aten czy Salonik. Dzieci masz jeszcze małe. Jak się dobrze rozejrzysz, pewnie znajdziesz ciekawą ofertę first minute z transferem do hotelu i zniżkami dla dzieci. Auto na miejscu w tym terminie wyjdzie raczej taniej niż płaciłam na przełomie lipca / sierpnia. Ja za zorganizowane wczasy płaciłabym w biurze jak za 3 dorosłych i ewentualnie jedno dziecko, bo moje pociechy większe, nie mówiąc już o tym, że leciałam w samym szczycie sezonu i nie było co liczyć na ciekawe okazje z biur. Nie znalazłam oferty zorganizowanych wczasów w necie, która w sumie byłaby poniżej kosztów poniesionych przez nas za cały pobyt (2 tygodnie), ale jak mówię, była to kwestia terminu, starszych dzieci oraz tego, że nie musimy mieć luksusów organizując sobie wakacje samodzielnie.

Trajgul napisał(a):

piekara114 napisał(a):Ważny termin i w jakim budżecie chcesz się zamknąć i czy jedzenie tylko w knajpach czy samemu obiadki też....

Biuro podróży, tydzień Kreta to około 6000zł ze śniadaniami, czyli trzeba liczyć z 8000zł. Pytanie czy samemu da się się radę coś taniej, czy lepiej odpuścić tzw. research . Kretę podaję przykładowo, bo chyba wolałbym inną wyspę.
P.S. Obiadokolację na pewno w ich knajpach (tawernach?).

Koleżanka na 2 tyg. na Krecie jakoś 10-20 lipca na 12 dni wydała coś koło 10 tys. za 2+2, w tym wynajem auta na kilka dni (coś 40eur/dobę). Jadła codziennie obiady w tawernach, nocleg coś za 50 eur za pensjonat z basenem w 2 linii od plaży.... Samochód na 2 tygodnie na Krecie to w Twoim terminie to ok. 240 eur z pełnym ubezpieczeniem: https://www.europeocars.com/pl/car-rental-prices/

A czemu nie Kreta?

piekara114 napisał(a):A czemu nie Kreta?

A jakoś tak sobie ubzdurałem, że te wszystkie Mykonosy, Zakyntosy, Kefalonie, Korfu, Lefkady i inne Kosy są ładniejsze (przyrodniczo, krajobrazowo, a to dla mnie kluczowa kwestia), mimo, że nie mam ku temu żadnych podstaw. Kreta wydaje mi się (ze słyszenia), że chyba jest najpopularniejszą grecką wyspą, stad też być może nie biorę jej jako faworyta . Dziękuję za kilka słów wyjaśnień od Was, dla mnie laika w temacie.

Mykonos to wyspa celebrytów, tłoczno i drogo
Lefkada to wyspa pięknych plaż (raczej kamienistych), ale kiepsko z życiem podwodnym, do tych naj plaż trzeba zawsze dojechać, nie ma co zwiedzać, plus to dojazd mostem
Zakyntos - blisko nie jest, prom dość tani, pocztówkowa zatoka wraku i żółwie, niewiele do zwiedzania, chyba jedna z najpopularniejszych na fb i w bp
Korfu - dość tłoczna, można zrobić wypad do Albanii, nie ma spektakularnych plaż, ale kilka fajnych wycieczek można tu zrobić, dość tanie loty bezpośrednie można upolować....
Kos - dość tłoczna i wydaje mi się po noclegach jedna z tańszych, nie ma spektakularnych plaż, ale kilka fajnych wycieczek można tu zrobić, problem z bezpośrednim lotem, są czartery ale ceny z wyprzedzeniem są dość spore....
Kefalonia - nie tak łatwo się tam dostać, więc to jakaś gwarancja spokoju, opisów zabytków i miejsc wartych zwiedzenia - no ja jakoś się z tym nie spotkałam...
Kreta - duża wyspa, która większość osób zachwyca, część wschodnia i zachodnia to dwa rożne światy, Kreta ma i piękne różnorodne plaże (w tym karaibską Elafonisi i bajeczną Balos - uznane za jedna z najlepszych w Europie) i zabytki rożnej wagi (w tym z okresu minojskiego), no i kilka miasteczek z klimatycznymi wąskimi uliczkami - moją (wprawdzie jesienną wyprawę znajdziesz tu). Łatwo dostać się bezpośrednimi lotami.

I już wszystko wiadomo . Dobra ściąga.
P.S. Jeszcze tylko muszę sprawdzić czy wszystkie te wyspy mają lotniska, a jeśli nie, to musze sprawdzić jak do nich dotrzeć.

To oczywiście moje subiektywne podsumowanie.z tych wysp byłam na Krecie tylko, ale jak szukam info to jakiś obraz miejsc zostaje... Z tych wysp tylko Lefkafa nie ma lotniska, lotnisko jest na lądzie w pPrevaza, potem mostem na wyspę. Ale nie na każdą dolecisz bezpośrednio z PL, czasami tylko czarterem można....

piekara114 napisał(a):To oczywiście moje subiektywne podsumowanie.z tych wysp byłam na Krecie tylko, ale jak szukam info to jakiś obraz miejsc zostaje... Z tych wysp tylko Lefkafa nie ma lotniska, lotnisko jest na lądzie w pPrevaza, potem mostem na wyspę. Ale nie na każdą dolecisz bezpośrednio z PL, czasami tylko czarterem można....

Na Korfu jest super lotnisko, ten ich pas startowy prosto do morza mnie zachwycił, pilot ma tylko jedną szansę.

Nawet pomyślałam o Korfu na przyszły rok, ale po zmianie samochodu usłyszałam, że teraz możemy jechać, gdzie chcę to na Korfu to kiedyś we wrześniu czy maju się wybiorę samolotem

piekara114 napisał(a):Nawet pomyślałam o Korfu na przyszły rok, ale po zmianie samochodu usłyszałam, że teraz możemy jechać, gdzie chcę to na Korfu to kiedyś we wrześniu czy maju się wybiorę samolotem

A to co ten nowy samochód ma takiego, że możesz jechać gdzie chcesz?
No i pochwal się co to za cudo

Trudne Aga pytania zadajesz... nazwany został czasowo po prostu Pegot i podobno jest dokładnie taki jak miał być i ma wszystko co miał mieć... A bagażnik jeszcze większy niż w czarnej foczce, więc trzeba go będzie jakoś zapełnić...

Beskidzka - Korfu to jakieś 1.700 km...nie ma tragedii...
fajna traska...