Grecja

woda bardzo ok!

A komarrry są?
Bo tu nie da się wytrzymać i wieczorem i rankiem.

Na komary były skuteczne spirale,pozwalała spokojnie posiedzieć na tarasie-jest ich mniej jak w Pl.

Jak byliśmy w Vassilikach na Lefakadzie -to nie było ich za wiele...ich ślady tylko rano odkrywaliśmy ( nie było to uciążliwe), w Polsce teraz jest zdecydowanie gorzej.

Hej, przeniosłem się z Pelionu na Lefkadę.
Stacjonuje w Vasiliki (a w zasadzie w Ponti)
Odwiedziłem dzisiaj Porto Katsiki - wracając z plaży włączyłem nawigację i odkryłem w niej szatana, powaga!
Ustawiłem powrót do Vasiliki optymalną trasą a tam odezwał się "zły" i pokierował mnie wybojami do domu. Lękliwy nie jestem, ale to najgorsza z moich tras. Prowadziła drogą mocno opadającą w dół (z Vasiliki ją widać)
Jechałem 3/4drogi na jedynce (nie hamując i nie dodając gazu)

Macie namiary na egzorcyzmy urządzeń ? Dziadostwo kosztowało 2 stówy z hakiem i nie wiem, czy nie utopić, ale boję się że przeniesie się na inną rzecz....

Torac a jak z ludami. Ruch spory ? zarówno w Vasiliki jak i na tych słynnych plażach.

stary_jac napisał(a):Torac a jak z ludami. Ruch spory ? zarówno w Vasiliki jak i na tych słynnych plażach.

Spory, spory.
Może pustki Pelionu tak mocno kontrastują . Ale z dobrych info to jest taniej niż na Pelionie...
Ps. Nie wiem czy miałem omamy, ale w knajpkach przy Porto Katsiki piwo (greckie) było po 1,4 Euro

Torac napisał(a):

stary_jac napisał(a):Torac a jak z ludami. Ruch spory ? zarówno w Vasiliki jak i na tych słynnych plażach.

Spory, spory.
Może pustki Pelionu tak mocno kontrastują . Ale z dobrych info to jest taniej niż na Pelionie...
Ps. Nie wiem czy miałem omamy, ale w knajpkach przy Porto Katsiki piwo (greckie) było po 1,4 Euro

..to wypijcie Drafta za nasze zdrowie , bo my się tu raczymy Mythoskami z polskiego Lidla



Życzymy dalszej części udanych wakacji , wszak dwa morza , to jak dwa światy



Pozdrowiajom Kowolki

Torac napisał(a):Hej, przeniosłem się z Pelionu na Lefkadę.
Stacjonuje w Vasiliki (a w zasadzie w Ponti)
Odwiedziłem dzisiaj Porto Katsiki - wracając z plaży włączyłem nawigację i odkryłem w niej szatana, powaga!
Ustawiłem powrót do Vasiliki optymalną trasą a tam odezwał się "zły" i pokierował mnie wybojami do domu. Lękliwy nie jestem, ale to najgorsza z moich tras. Prowadziła drogą mocno opadającą w dół (z Vasiliki ją widać)
Jechałem 3/4drogi na jedynce (nie hamując i nie dodając gazu)

Macie namiary na egzorcyzmy urządzeń ? Dziadostwo kosztowało 2 stówy z hakiem i nie wiem, czy nie utopić, ale boję się że przeniesie się na inną rzecz....

..my to samo przeżyliśmy na Peloponezie , ale trochę hardcoru nie zaszkodzi , pozostaną ciekawsze wspomnienia

Na Porto K też byłem mile zaskoczony cenami jedzenia.W nawigacji lepiej unikać wpisywania tras innych jak najszybsze.Ja w tym roku kupiłem zestaw bardzo dokładnych map Gr.Czyli cały kraj podzielony na kilkanaście map w etui a wygląda to jak atlas.Koszt to 15euro,ale jak się myśli o kolejnych podbojach to warto.

Kowal38 napisał(a):

..to wypijcie Drafta za nasze zdrowie , bo my się tu raczymy Mythoskami z polskiego Lidla



Życzymy dalszej części udanych wakacji , wszak dwa morza , to jak dwa światy



Pozdrowiajom Kowolki

Wypijemy, oczywiście że wypijemy.
Należysz do paru osób z tego forum które zwę sobie "inspiratorami wakacyjnymi"
i zapraszam na kawkę ! (może u Kryspinusa?)
Pozdrawiam również ; Marcin

uważajcie na :



fotka z Zakynthos z lighthouse skinari, byliśmy tam 4 dni temu pełno ludzi mnóstwo ryb, natomiast wczoraj już się nikt nie kąpał, a zamiast rybek to chmara meduz

pozdrawiam

Kurcze, a ja sobie robiłem tym kompres na oparzenia....
nie pomagało...

Cieszyłam się na wyjazd od stycznia, miała być Lefkada i Peloponez, ale ... właśnie zauważyłam że paszport syna jest nieważny. Wyjechać mieliśmy jutro w Bieszczady, a w poniedziałek w trasę. Musiałam wszystko odwołać. I tak nie jedziemy na Lefkadę - udało mi się przesunąć o 10 dni wyjazd, będzie tylko Peloponez, Mani, okolice Tolo i znów na południe Messinia. Mam tylko nadzieję że mąż dostanie urlop w nowym terminie i wydadzą paszport w 10 dni. Jak mogłam tak dać ciała, wydawało mi się że sprawdzałam. Brak mi słów; A miało być tak pięknie...

Na paszport czeka się około miesiąca, powiedzmy trzy tygodnie.

Może dowód osobisty.
Na dowód też można jechać, nawet przez Serbie i Macedonię.
A dowód chyba szybciej się wyrabia?