Tak to w życiu bywa, że znów Tucepi wygrywa - 2019

agata26061 napisał(a):
W Twojej relacji natomiast zawsze się dużo dzieje, więc z pewnością będzie co czytać i oglądać. Zatem zbieraj doope i do roboty!

Oooo Tak Tak Tak - potwierdzam

gusia-s napisał(a): No fakt, ostatnia była z Brača 2017
W kolejce na lepsze czasy czeka z 5 kolejnych ale chyba się do nich nie zabiorę

Na bym majówkę znad Gardy poczytała... Może coś bym zgapiła, bo pojawił się znowu pomysł Caorle w maju (tych pomysłów to już kilka mamy )

Hej Agata, jest szansa na jakiś namiar na Wasze lokum z tego pobytu???

Zapytam nieśmiało .... kiedy nastąpi ciąg dalszy? blisko 3 tygodnie przerwy hmm.... to do Ciebie niepodobne Jędrula mi się przypomniał

khml napisał(a):Zapytam nieśmiało .... kiedy nastąpi ciąg dalszy? blisko 3 tygodnie przerwy hmm.... to do Ciebie niepodobne Jędrula mi się przypomniał

Czekajmy cierpliwie , jest okres ferii zimowych , wyjazdów wczesnowiosennych ( "wiosna , wiosna , ach to ty" ) , Agata kiedyś ruszy dalej . . . prawda


Pozdrawiam
Piotr

khml napisał(a):Zapytam nieśmiało .... kiedy nastąpi ciąg dalszy? blisko 3 tygodnie przerwy hmm.... to do Ciebie niepodobne Jędrula mi się przypomniał

Jestem, jestem... Wieczorem postaram się kontynuować

piotrf napisał(a):Czekajmy cierpliwie , jest okres ferii zimowych , wyjazdów wczesnowiosennych ( "wiosna , wiosna , ach to ty" ) , Agata kiedyś ruszy dalej . . . prawda

Dokładnie, jak zwykle czasu brak... A jak chwilę się znajdzie, to mam dość komputera po pracy, więc w domu rzadko go ostatnio "odpalam"... A relację tylko na komputerze piszę, bo w telefonie chyba bym nerwicy dostała...

agata26061 napisał(a):Jestem, jestem...

O, i zguba się znalazła

agata26061 napisał(a): Wieczorem postaram się kontynuować

I jest szansa, że będzie ciąg dalszy

Super, że będzie ciąg dalszy. Bardzo lubię Twoją relację.

elka21 napisał(a):I jest szansa, że będzie ciąg dalszy

Właśnie kończę pisać. Za chwilkę będzie odcinek...

Epepa napisał(a):Super, że będzie ciąg dalszy. Bardzo lubię Twoją relację.

Miło mi

ODCINEK 7 - 1 LIPCA (poniedziałek) - MOTORÓWKA CZ.2

Decydujemy, że przepłyniemy jeszcze dalej w stronę Krvavicy.

Mijamy kilka fajnych plaż wciśniętych między kamienie:


Ale większość z nich już zajęta... Zresztą my dopiero poplażowaliśmy, więc teraz chcemy trochę popływać.

Po dopłynięciu do Krvavicy jestem zdziwiona, że plaże są takie puste. Była już godzina koło 11.30. Chyba wszyscy boją się tego mozolnego ponoć zejścia na plażę, lub gnieżdżą się w jednym skupisku, czego wybaczcie nie zapamiętałam i na moich zdjęciach nie mam...


I tutaj postanawiamy odwrót. Popłynęliśmy już dość daleko, a jeszcze chcieliśmy popłynąć za Tučepi w stronę Podgory.


Mijamy Makarską:


Piękne agawy na klifie:


I zmierzamy w dobrze nam znanym kierunku:


Jakiś samotnik płynący na łódce z naszej wypożyczalni:


Być może właściciel, albo któryś z pracowników.

Okolice naszej przydomowej plaży:


I plaża Dračevac:


Na skałach widzimy śmiałków skaczących do wody. Kiedy zauważają, że robię im zdjęcia, zaczynają zachęcać, żebym robiła dalej:


Między Podgorą a Tučepi znajduje się plaża Garma, więc postanawiamy się tutaj zatrzymać, mimo tego, że już kilku plażujących na niej jest.


Wyskakujemy z łódki i dzieciaki zaczynają zabawę w wodzie:


Trochę spacerują po skałach:


Całkiem tutaj sympatycznie:


Wspinamy się po schodkach, żeby zerknąć na plażę z góry:


Sporo czasu tutaj przebywamy, bo rozkładamy się z "grubszym" prowiantem. Dzieciaki znów głodne...

Po napełnieniu brzuchów decydujemy, że popłyniemy dalej w stronę Podgory:


Chcieliśmy poszukać jakiejś plaży tylko dla siebie, ale niestety... Nie dopłynęliśmy do tej z 2017 roku, bo czas nas gonił. Baliśmy, że odpływając zbyt daleko znów nie wrócimy na czas... Kręcimy się jeszcze chwilkę łódką niedaleko Tučepi, robimy ostatnie foty:


I koło 15 oddajemy łódkę bojąc się, że Jadran znów zacznie swoje wariactwo z falami...

Jak możecie się domyślać, tego dnia był jedyny dzień na całym naszym wyjeździe bez popołudniowych fal ... Totalna flauta... Trochę byliśmy zawiedzeni, że tego nie wyczuliśmy, ale trudno, ryzyko w tym wypadku mogło mieć gorsze skutki...

Wieczorkiem idziemy do centrum i nawet mam jakieś foty:


Rzadko je wieczorami robiłam, bo nie umiem za bardzo obsługiwać aparatu do nocnych zdjęć i aparat nie zbyt dobry...

P.S. Chyba tego dnia jadłam okropne małże w Konobie Barba (chyba!) Niestety nie jestem pewna czy to była ta knajpa, ponieważ nic nie zapisywałam podczas tego urlopu (relacji miało nie być). W każdym razie i małże i kalmary były całkowicie nie zjadliwe ... gumiaste i meeega przesolone, nawet jak na owoce morza, które z natury są słone...

Plaża Garma to jedna z moich ulubionych na chorwackim lądzie
Ciężko jest teraz dostać się do niej z góry, bo zlikwidowali wygodny parking, który był tuż nad nią.
Kiedyś była znana jako FKK, jak jest teraz (nie byłam tam już kilka lat)?

Przepiękne widoki wybrzeża i gór z motorówki

Katerina napisał(a):Plaża Garma to jedna z moich ulubionych na chorwackim lądzie
Ciężko jest teraz dostać się do niej z góry, bo zlikwidowali wygodny parking, który był tuż nad nią.

Aaaa, no właśnie na GSV jest tam widoczny parking... 2 tygodnie po nas był tam mój brat cioteczny z dziewczyną (małolaci po 20 lat i już 3-ci raz w Cro, oczywiście pierwszy raz ze mną brat był w 2016 W 2018 już z dziewczyną i w 2019 również , ale bez nas... ) My byliśmy tylko od strony wody, więc jak zobaczyłam na GSV, że jest parking to telefonicznie ich tam pokierowałam... Gdzieś zaparkowali, ale nie wiem gdzie.... na plaży byli, więc pomyślałam, że chyba parking aktywny...

Katerina napisał(a):Kiedyś była znana jako FKK, jak jest teraz (nie byłam tam już kilka lat)?

Nic mi o tym nie wiadomo. Żadnych oznaczeń nie było...

Katerina napisał(a):Przepiękne widoki wybrzeża i gór z motorówki

Uwielbiam... Teraz jestem na etapie poszukiwania apartamentu dla kolejnych znajomych, którzy drugi raz będą w Cro. Pierwszym razem to była wyspa KRK i jak zobaczyli moje zeszłoroczne zdjęcia, to tylko dla nich Makarska Riviera wchodzi w grę... Wiem, każdy powie "przeludniona", ale dla nich, gdzie w 2015 byli we Vrbniku, w 2017 nad zimnym Bałtykiem i w 2019 na Mazurach, to te cudowne widoki MR są jak wybawienie... Nie obchodzi ich żadna wyspa i prom, bo mówią "po co?" jak tu jest tak pięknie...

Ale fajna plaża, a jak byliśmy w Podgorze w 2013 r. to o niej nie wiedziałam

jak zobaczyłam na GSV, że jest parking to telefonicznie ich tam pokierowałam... Gdzieś zaparkowali, ale nie wiem gdzie.... na plaży byli, więc pomyślałam, że chyba parking aktywny...

Tam jest odcinek Jadranki, przy którym cięzko zaparkować, ujechaliśmy kilkaset metrów i zaparkowaliśmy w czyimś obejściu , ale potem nie było łatwo wrócić do plaży wzdłuż magistrali, bo nie ma pobocza, więc z narażeniem życia dotarłam do tej Garmy. Ale to było w 2017, nie wiem jak jest teraz.

Nareszcie wróciłaś
Ładne widoki, piękne wejście do Makarskiej - te klify po bokach zatoki cieszą oczy
I Wasza plaża - te złotawe skałki - podoba mi się

Pech z tym wiatrem albo szczęście - szkoda że wcześnie spłynęliście ale lepiej nie wspominać potem kiepskich chwil przy zbyt dużych falach