Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Hiszpania - Andaluzja - październik 2017 - Michał

Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2204
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 30.04.2018 18:35

Pueblos Blancos - cd ...

Z Setenil do Rondy jest około 24 km 8)

Do kultowego miasteczka przyjechaliśmy około 15. Po zaparkowaniu (bez problemu w miarę blisko centrum da się znaleźć wolne miejsca) najpierw poszliśmy na "taras" nad brzegiem słynnego urwiska, po drodze oglądając np. takie sklepy 8O

DSC_0631_00589.jpg


Po dojściu przez mały park nad brzeg, widoki są takie ..

DSC_0633_00591.jpg


DSC_0634_00592.jpg


DSC_0635_00593.jpg


DSC_0637_00595.jpg


DSC_0640_00598.jpg


Pozdrawiam, Michał

cdn ...
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2204
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 07.05.2018 21:27

Ronda - cd ...

Po przejściu przez most poszliśmy na prawą stronę, patrząc od frontu na most, widoczki:

DSC_0642_00600.jpg


DSC_0643_00601.jpg


Ścieżka w dół zbocza wije się i powoli schodzimy w dół. Widoki są przepiękne ..

DSC_0644_00602.jpg


DSC_0645_00603.jpg


Docieramy w końcu do miejsca skad jest ten słynny widok 8)

DSC_0649_00607.jpg


DSC_0654_00612.jpg


Po nacieszeniu oczy, serii selfie itp :lol: weszliśmy na górę. Tam gdzie zaczyna się ścieżka w dół zbocza jest mały placyk i kilka knajpek. Zimne piwko weszło idealnie :mrgreen:

Następnie poszwędaliśmy się jeszcze po mieście. Pełno jest o tej porze roku rosnących pomarańczy, które dojrzeją w okolicach lutego. Próbowaliśmy, ale teraz były jeszcze niezbyt soczyste i słodkie ...

DSC_0655_00613.jpg


DSC_0659_00617.jpg


DSC_0661_00619.jpg


Następnie pospacerowaliśmy po części miasteczka po drugiej stronie mostu ...

DSC_0668_00626.jpg


DSC_0670_00628.jpg


DSC_0679_00635.jpg


DSC_0683_00639.jpg


Doczekaliśmy do wieczora i jeszcze popodziwialiśmy słynny most w wieczornej scenerii ...

DSC_0701_00655.jpg


DSC_0702_00656.jpg


Zrobiła się już dość późna godzina a jeszcze musieliśmy dojechać na nocleg. Z Rondy do miejscowości Prado del Rey jest jakieś 55km. Po nocy to już jest przygoda przejechać tymi krętymi dróżkami, ale zawsze wrażenie zostaje ;)
Hotel nazywa się Hotel Puerta del Parque, adres Carretera de Arcos-El Bosque, km 26, 11660 Prado del Rey. Jest na bookingu.
Płaciliśmy 35 EUR za nocleg w 2 osobowym pokoju, bez śniadania. Co do lokalizacji to prawdziwe "in the middle of nowhere" :roll: :lol: 8O Zajechaliśmy to było kompletnie ciemno, wyszła hiszpanka w srednim wieku i tylko dzięki sile machania rąk się dogadaliśmy :wink: Ale znów rejestracje z bookingu pomogły. Pokoje czyste, choć skromne, łazienka bardzo czyściutka, duża. Komplet kosmetyków, ręczniki, suszarka. Jest wifi, ok.
Po całym dniu i 4 miasteczkach padliśmy ...

Rano przed wyjazdem z radości, ze chyba byliśmy jedynymi gośćmi, każda para dostała po winie od hiszpanki. Czad :)

Ruszyliśmy dalej ...

pozdrawiam, Michał

cdn ...
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 07.05.2018 21:40

Ronda to było jedyne miasto, które zwiedzaliśmy w deszczu :evil:
Zazdroszczę Ci możliwości nocnego zwiedzania.
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1306
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 07.05.2018 21:50

U nas było tak :|
ronda.jpg
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2204
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 07.05.2018 22:03

aga_stella napisał(a):Ronda to było jedyne miasto, które zwiedzaliśmy w deszczu :evil:
Zazdroszczę Ci możliwości nocnego zwiedzania.


No cóż poradzić, nieraz tak bywa ...
Zawsze jest powód żeby wrócić ;)

pozdrawiam, Michał
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.05.2018 23:48

aga_stella napisał(a):Ronda to było jedyne miasto, które zwiedzaliśmy w deszczu :evil:
Zazdroszczę Ci możliwości nocnego zwiedzania.

U mnie poprzednim razem było tak.

Pozdrawiam,
Wojtek
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2204
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 08.05.2018 10:16

Franz napisał(a):U mnie poprzednim razem było tak.

Pozdrawiam,
Wojtek


Te same ścieżki ;)

pozdrawiam, Michał
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2204
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 08.05.2018 21:40

Po dobrze przespanej nocy (spaliśmy jak zabici po wczorajszym przeczołganiu po 4 "białych miasteczkach" ;) ) pojechaliśmy dalej do Arcos de la Frontera. To około 30 km od Prado del Rey.
Oczywiście było przepyszne i tanie śniadanko w jakiejś knajpce i poszliśmy trochę pozwiedzać.

Najpierw widok z Balcony New Peña

DSC_0710_00664.jpg


Dalej Iglesia Santa Maria

DSC_0707_00661.jpg


I jeszcze parę widoczków ...

DSC_0715_00669.jpg


DSC_0716_00670.jpg


DSC_0717_00671.jpg


Mówiąc szczerze, już to miasteczko nie zrobiło na mnie jakoś tak wielkiego wrażenia ... Może po dawce z poprzedniego dnia poprzeczka poszła wysoko ... ? Albo zmęczenie już po kilku dniach bardzo intensywnego zwiedzania ... ? W każdym bądź razie, nie zapadło mi w pamięć nic szczególnego ...

Pojechaliśmy w kierunku ... ;)

DSC_0718_00672.jpg


pozdrawiam, Michał

cdn ...
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2204
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 09.05.2018 20:53

... pojechaliśmy do Kadyksu ... :D
Od Arcos de la Frontera to jakieś 65 km. Zaparkowaliśmy w północnej części miasta i rozpoczęliśmy wędrówkę.

Najpierw pomnik uchwalenia konstytucji w 1812 roku ...

DSC_0723_00677.jpg


Takimi fajnymi uliczkami przeszliśmy na nadbrzeże ...

DSC_0728_00682.jpg


... gdzie akurat "zaparkował" niewielki stateczek ... :lol:

DSC_0729_00683.jpg


Następnie dotarliśmy do katedry, gdzie akurat trwały jakieś obrzędy związane z kultem Matki Boskiej. Kościół był wypełniony ludźmi, widać było dostojników kościelnych. Zwróciłem uwagę na rozpiętą siatkę pod sufitem. Niby mało widoczna a zabezpieczenie jest i już jak we Włoszech w zeszłym roku pewnie nie zabije cegła spadająca z góry ... :roll: :evil: Jakoś Hiszpanie potrafią. Tylko dowód na to, że Włosi to jednak stan umysłu ... :lol:

DSC_0732_00685.jpg


DSC_0733_00686.jpg


DSC_0734_00687.jpg


DSC_0737_00690.jpg


Po drodze spotkaliśmy demonstrację akurat w sprawie pozostania Katalonii w Hiszpanii. Demonstracja polegała na tym, ze cała masa uśmiechniętych ludzi ubranych na biało krzyczała hasła i trzymała transparenty. Pilnował tego 1 (jeden) radiowóz. Nikt się nie przepychał. Tym razem to my jesteśmy 100 lat za murzynami ... :twisted: :oops:

DSC_0741_00694.jpg


Dotarliśmy na plac wypełniony kramami z jedzeniem. Tu akurat chłopaki obierali chyba jeżowce ...

DSC_0743_00696.jpg


pozdrawiam, Michał

cdn ...
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2204
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 10.05.2018 19:56

Kadyks - cd ...

Chwilkę się zatrzymujemy na tym placu pełnym knajpek. Obłęd 8) Smakowy 8) Ja się zakochałem ... Kilkadziesiąt straganów / małych barów serwujących, każdy, inną potrawę, czy kilka potraw. Nie ma tak, ze w jednym kupimy wszystko. Tu zupkę, tam mięsko, gdzie indziej piwko ... Ja tak jeszcze nie jadłem ... Ta atmosfera, smaki, zapachy, ludzie ... Coś wspaniałego :P :D

Objedzeni wszelkimi tapas ;) ruszyliśmy dalej.
Doszliśmy do plaży i nadbrzeżem ruszyliśmy z powrotem w kierunku katedry ...

DSC_0746_00699.jpg


DSC_0747_00700.jpg


Widok na miasto z brzegu i w oddali katedra.

DSC_0765_00718.jpg


DSC_0769_00722.jpg


DSC_0770_00723.jpg


Tak, te ptaszory już widzieliście ;) Z jednego konkursu foto tutaj ;)

DSC_0777_00730.jpg


DSC_0780_00733.jpg


Doszliśmy jeszcze raz w okolice katedry i zaczęliśmy wracać z powrotem do samochodu.
Po drodze już coraz bardziej puste uliczki ...

DSC_0786_00739.jpg


Ruszyliśmy dalej ...

pozdrawiam, Michał

cdn ...
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2204
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 11.05.2018 21:25

Z Kadyksu ruszyliśmy dalej do miejscowości Tarifa. To około 110 km.
Zaparkowaliśmy dość blisko nadbrzeża (bez problemu) i poszliśmy na krótki spacer.
Wiatr jaki wiał od strony lądu w kierunku morza był ogromny ... :roll: Fale dobijajace do brzegu były momentalnie podrywane w górę i cofane przez wiatr. Niesamowite wrażenie. Jak doszliśmy do nadbrzeża od "strony" Afryki wiatr był jakby jeszcze silniejszy i dosłownie spychał człowieka z nóg ... :roll: 8O
Na ostatnim zdjęciu jest widok w stronę Afryki a po przybliżeniu widać .... góry w Maroku ... 8O

DSC_0793_00746.jpg


DSC_0803_00756.jpg


DSC_0816_00769.jpg


DSC_0823_00776.jpg


DSC_0832_00785.jpg


DSC_0832_00785_1.jpg


Pokręciliśmy się jeszcze chwilę po miasteczku i ruszyliśmy na nocleg. Tym razem zaszaleliśmy ;) i padło na Holiday Inn, Pi Palmones III Carretera La Térmica, s/n, 11379 Los Barrios. Do hotelu mieliśmy jakieś 30 km. Hotel jest jak na tą klasę oczywiście ok, tym razem było śniadanko w hotelu. Płaciliśmy 54 EUR za dwójkę ze śniadaniem, co jest ceną bardzo ok.

Znów padliśmy ... Ale czekał kolejny dzień ... 8)

pozdrawiam, Michał

cdn ...
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2204
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 12.05.2018 22:19

Przedostatni dzień ...

Rano, po dobrym śniadanku w hotelu, pojechaliśmy do Gibraltaru. Zatrzymaliśmy się w mieście, na tyle blisko by na pieszo dojść do części angielskiej. Przy okazji kobieta wydająca nam samochód podpowiedziała, że gdybyśmy chcieli wjechać samochodem wynajętym "za granicę" ;) to dodatkowe ubezpieczenie to 60 EUR. A wystarczy zaparkować w hiszpańskiej części jak najbliżej granicy i można przejść czy przejechać autobusem na półwysep Gibraltar. Tak też zrobiliśmy, z parkowaniem nie było problemu, jest sporo osiedlowych uliczek i można było zostawić samochód.
Dalej na pieszo udaliśmy się na przejście graniczne - mieliśmy paszporty więc nie wiem czy wystarczyłby dowód osobisty. Teoretycznie tak, ale ...
Następnie po przejściu kontroli wsiedliśmy do autobusu, który za 4 EUR w dwie strony zawozi do centrum.

Muszę napisać, że niestety z braku czasu nie udało się zwiedzić tego co chcieliśmy (np. wjazd na górę kolejką, pomnik Sikorskiego) :(
Ale trochę pospacerowaliśmy po miasteczku, które o tej porze było puste i senne ... W każdym bądź razie górę widzieliśmy ;) i pozostał smak na powtórkę kiedyś :)

DSC_0837_00789.jpg


DSC_0838_00790.jpg


DSC_0839_00791.jpg


DSC_0842_00794.jpg


DSC_0844_00796.jpg


Ruszyliśmy do ostatniego miejsca, z którego rozpoczęła się cała nasza podróż, czyli do Malagi ...

pozdrawiam, Michał

cdn ...
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 13.05.2018 18:37

Ale pędzicie...
Iglesia Santa Maria w Arcos to dla mnie jeden z najpiękniejszych zabytków (z tych, które nie są takie znane) które widziałem na własne oczy

:papa:
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2204
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 15.05.2018 11:09

tony montana napisał(a):Ale pędzicie...


No wiem ... Ale sporo miejsc dzięki temu udało się zobaczyć :wink:

pozdrawiam, Michał
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2204
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 20.05.2018 21:32

Malaga ...

Ostatni nasz dzień ... Do Malagi przyjechaliśmy przed południem. Udało się zaparkować niedaleko katedry i mniej więcej stamtąd rozpoczęliśmy spacer.

Plaza del Obispo
DSC_0848_00800.jpg


Widok na katedrę
DSC_0851_00803.jpg


DSC_0854_00806.jpg


Na razie nie wchodziliśmy do środka i poszliśmy dalej, przechodząc obok Alcazaby i Teatro Romano Alcazaba
DSC_0861_00813.jpg


DSC_0862_00814.jpg


Następnie przeszliśmy prze park w Maladze. Nie znalazłem żadnej jakiejś konkretnej nazwy. W googlach na mapie jest Parque de Málaga. Ilość nietypowych i sprowadzanych z różnych zakątków świata roślin, zachwyca. No i ptaki, przyzwyczajeni do naszych lokalnych, byłem w dość dużym szoku widząc po prostu papugi na drzewach :)
DSC_0872_00823.jpg


Doszliśmy parkiem na nadbrzeże, stamtąd jest widok na katedrę
DSC_0874_00825.jpg


Deptakiem poprowadzonym przy nadbrzeżu, Paseo del Muelle Uno, doszliśmy do plaży. Przy tym deptaku jest bardzo dużo knajpek, różnych stoisk z lokalnymi wyrobami i po prostu z różnymi pierdółkami ;)

Plaża miejska zrobiła na nas bardzo pozytywne wrażenie. Przede wszystkim czysta, ludzie sobie spokojnie siedzą, leżą, opalają się. Morze było spokojne. Też nam się udzieliła ta atmosfera i musieliśmy trochę pomoczyć nogi i potem sobie chwilę posiedzieliśmy na plaży ...
DSC_0879_00830.jpg


DSC_0881_00832.jpg


DSC_0892_00842.jpg


Po odpoczynku ruszyliśmy z powrotem do miasta. Dotarliśmy z powrotem w okolice katedry.
DSC_0898_00847.jpg


DSC_0899_00848.jpg


DSC_0901_00850.jpg


Doszliśmy do wniosku, że nie byliśmy nigdy na hiszpańskiej mszy, więc weszliśmy do środka na nabożeństwo.
Wnętrze katedry bardzo ładne, nie było zbyt dużo ludzi, bo już robił się powoli wieczór... Z mszy nic nie zrozumieliśmy, ale miała swój klimat i warto było zobaczyć i usłyszeć jak jest gdzieś indziej ...
DSC_0910_00859.jpg


DSC_0913_00862.jpg


Po mszy pokręciliśmy się jeszcze po mieście, ale już nie długo.
Rano mieliśmy wylot bardzo wcześnie, bo bodajże o 6, co oznaczało, że musieliśmy być na lotnisku już koło 4 rano, a co oznaczało, ze trzeba było wstać gdzieś o 3 rano ... 8O :?
Myśleliśmy nawet, żeby już nie nocować w hotelu i się przekimać na lotnisku na ławce, ale jednak chyba są lepsze kilka godzin snu ale w łóżku. Na nocleg udaliśmy się do ibis Budget Malaga Aeropuerto Avenida Velazquez, płaciliśmy za dwójkę 45 EUR.
Nie powiem, że się jakoś bardzo wyspaliśmy, bo jednak na noc zostało nam parę godzin, ale zawsze to coś ;)

Rano jak tylko wstaliśmy, pojechaliśmy na lotnisko. Oddawanie samochodu jest banalne. Podjeżdżamy do punktu gdzie odbieraliśmy samochód, parkujemy na miejscach wyznaczonych (w naszym przypadku Goldcar) i .... wrzucamy kluczyki i dokumenty do skrzynki (coś jak na listy) 8O :roll: Yyyyyy ... ok .... Ale dodatkowo w pakiecie o jakim pisałem na początku, "full relax cover" ;) oddanie takie właśnie jest. W sumie genialne :)

A na lotnisku to już standardowo ... We Wrocławiu byliśmy około 10 a w domu przed 13 ...

Podsumuję jeszcze to i owo ;)

pozdrawiam, Michał

cdn ...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hiszpania - España


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Hiszpania - Andaluzja - październik 2017 - Michał - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone