Hiszpania - Andaluzja - październik 2017 - Michał

Czemu ma służyć ten Metropol Parasol

wiola2012 napisał(a):Czemu ma służyć ten Metropol Parasol

Czytałam gdzieś, że ma połączyć stare z nowym , taki symbol , na górze jest taras widokowy

renatalato napisał(a):

wiola2012 napisał(a):Czemu ma służyć ten Metropol Parasol

Czytałam gdzieś, że ma połączyć stare z nowym , taki symbol , na górze jest taras widokowy

Popatrz, nie wiedziałem, ze jest taras widokowy ... Kolejny powód by tam wrócić
Ale co by nie było, robi wrażenie...

pozdrawiam, Michał

renatalato napisał(a):

wiola2012 napisał(a):Czemu ma służyć ten Metropol Parasol

Czytałam gdzieś, że ma połączyć stare z nowym , taki symbol , na górze jest taras widokowy

Dzięki
Faktycznie jest taras.. i restauracja.
Takie zdjęcie znalazłam
https://thumbs.dreamstime.com/b/taras-i ... 254697.jpg

majkik75 napisał(a):


Popatrz, nie wiedziałem, ze jest taras widokowy ... Kolejny powód by tam wrócić
Ale co by nie było, robi wrażenie...

pozdrawiam, Michał

Trzeba przyznać, że wyjątkowa budowla.

Pueblos Blancos - Białe Miasta Andaluzji ...

Z Sewilli po wyczerpującym ale niezwykle intensywnym w zwiedzanie i ilość obejrzanych miejsc, wyruszyliśmy w miarę wcześnie rano w kierunku grupy miasteczek, zwanych Pueblos Blancos. Na pierwszy ogień poszła Zahara.
Do Zahary z Sewilli jest około 100 km. Byliśmy parę minut po 9 rano. Pod Sewillą tam gdzie spaliśmy śniadania nie jedliśmy, ponieważ założyliśmy, że zjemy je już w Zaharze. I oczywiście nie pomyliliśmy się Prawie od razu po zaparkowaniu (była bardzo mało ludzi, turystów prawie w ogóle, więc nie było problemu ze znalezieniem miejsca prawie w samym "centrum"), znaleźliśmy knajpkę. Kilkoro lokalnych mieszkańców przy kawce i my. Ja pierniczę, kocham Hiszpanię Kawusia z mleczkiem w szklance jak za pe-er-elu pajda chleba z świeżo wyciśniętą pulpą z pomidorów, do tego oliwa z oliwek, sól i pieprz. Niebo na ziemi Chyba najtańsze nasze śniadanie, bo za 2 zestawy zapłaciłem 4,5 EUR...

Dobra, koniec piania nad żarciem Ruszyliśmy w drogę ... Jak zwykle pokręciliśmy się po prostu po małej miejscowości, generalnie kierując się w górę, do Castillo de Zahara de la Sierra - na samym szczycie na górze nad miasteczkiem są ruiny zamku.







Będąc już trochę ponad dachami domów, zaczyna się spektakl na otaczające miasteczko góry i obłędnie niebieską wodę pobliskiego jeziora. W dole widać dachy domków ...







Wchodząc coraz wyżej krajobraz robi się tak przepiękny, że miałem wrażenie jakiejś nierealności tego co widzimy. Kolory, słońce, całkowita cisza. Po prostu przepięknie ...









Pozdrawiam, Michał

cdn ...

Przepiękny ten turkus

agata26061 napisał(a)::hearts: Przepiękny ten turkus

I to w naturze, absolutnie nie "rasowane" zdjęcia ...

pozdrawiam, Michał

Zahara - cd ...

Z samej góry są takie widoki ...









Po nacieszeniu oczu, zaczęliśmy wracać powoli na dół. Jeszcze parę widoków z miasteczka ...













Mówiąc krótko, przepiękne miasteczko. Bezapealcyjnie must have Pueblos Blancos. Szczególnie jak sądzę w okresie kiedy byliśmy, już po boomie turystycznym z rana, kiedy jest mało ludzi, cisza, spokój ...

Ruszyliśmy dalej w drogę do kolejnego miasteczka ...

cdn ...

Do Arcos

wiola2012 napisał(a):Do Arcos

Nie wybiegajmy faktów ...

pozdrawiam, Michał

Pueblos Blancos - cd ...

Kolejnym miasteczkiem odwiedzanym w tym dniu była Olvera. Z Zahary to około 30 km.
Z parkowaniem nie było żadnego problemu, również udało się stanąć blisko centrum.

Na samym początku zdjęcie sytuacyjne



Dochodząc na sam szczyt miasteczka widać kosciół Parroquia Nuestra Señora de la Encarnación



Widok z placu Plasa de la Iglesia





Widok z placu na Castillo Olvera



Widoczki z miasteczka przy schodzeniu z powrotem w dół ...





Olvera jest trochę większa niz Zahara, ma już bardziej "gwarny" klimat choć nadal było jeszcze przed południem i nie było za dużo turystów. Przed samym parkingiem trafiliśmy w drodze powrotnej na bar. Nic specjalnego jeśli chodzi o wygląd, ale zimne Cruzcampo cytrynowe i świeżo wyciskany sok z pomarańczy w już rosnącym upale były obłędne
Do tego kilku "lokalsów" mężczyzn w średnim wieku żywo rozmawiających i gestykulujących ... Normalnie scena jak z filmu.
Bar to Café Bar Casaus, Calle Vereda Ancha, 47. Jakby co

Ruszyliśmy dalej w drogę do kolejnego miasteczka ...

pozdrawiam, Michał

cdn ...

Pueblos Blancos - cd ...

Z Olvery pojechaliśmy do Setenil de las Bodegas. To niespełna 17 km. Miasteczko jest jakby na dwóch zboczach schodzących się w niewielkiej dolince ze strumieniem. Zaparkowaliśmy na górze jednego ze zboczy i rozpoczęliśmy zwiedzanie w dół doliny.

Od początku widać większe bądź mniejsze nawisy skalne nad domami, które są doskonale wkomponowane w wszelkie zagłębienia skał. Zarówno te naturalne jak i często sztucznie wykute groty w skale zaadaptowane na powierzchnię domu.











Miasteczko mimo tego, ze sprawiało wrażenie dość sporego, było jeszcze senne i często dało się zrobić zdjęcie bez wszechobecnych turystów









Widoki z góry na dolne partie miasteczka są przepiękne. Te właśnie jasnobeżowe dachy i białe ściany. Pueblos Blancos ... Niczym nie zmącona cisza, spokój, klasyczne piękno prostoty architektury...



pozdrawiam, Michał

cdn ...

Setenil de las Bodegas - cd ...

Dalej w tym miasteczku doszliśmy do tych miejsc, które do tej pory znałem tylko z zdjęć w internecie, czy w TV. Ogromne nawisy skalne nad zabudowaniami robią niesamowite wrażenie ...

















Piękne miasteczko, choć nie jest tak ciche jak pierwsza Zahara. Tutaj dopiero widać jak można "wykorzystać" istniejąca naturę do zbudowania w niej / przy niej swoich domów. Koniecznie trzeba zobaczyć

Ruszyliśmy dalej, do kolejnego miasteczka ...

pozdrawiam, Michał

cdn ...

Niesamowite
Piękne miejsce

wiola2012 napisał(a):
Niesamowite
Piękne miejsce

Tak. Warto koniecznie pojechać i zobaczyć

pozdrawiam, Michał