Moja Grecja - Ελλάδα μου - MCR

MCR napisał(a):

Ajajajajajaj, nastrojowo.

Vjetar napisał(a):Ajajajajajaj, nastrojowo.

Też urzekła mnie ta fotka - świetna

05/07/2011 - Alopronia. Do południa plażowanie, a po południu tradycyjnie wycieczka. Tym razem postanowiliśmy zwiedzić najbliższe okolice i skupiliśmy się na poznawaniu Alopronii - portu Sikinos

Super wyspa , chętnie bym się tam wybrał. Szkoda, że jest tak daleko...

Ekstra zdjęcia

06/07/2011. Folegandros.
Pożegnaliśmy się rano z Sikinos





i wsiedliśmy w opóźnionego o godzinę Aeolos Kenteris kompanii NEL,



który zabrał nas na sąsiednią Folegandros. W porcie wsiadamy w autobus i jedziemy do Chory - tu spędzimy kilka kolejnych dni

















Przebieramy się i wracamy pozwiedzać trochę okolice portu.



















Później wracamy do Chory i czynimy to samo, pięknie tu...

Miłe wspomnienia. Jak dobrze nam tam było

Mam małe pytanko. Gdzie spaliście na Folegandros?

Pozdrawiam

W Chorze u Ireny - http://www.irene-folegandros.gr/

07/07/2011. Wypożyczyliśmy quada wydawał się rozwiązaniem idealnym na niewielką sieć dróg na Folegandros, a dodatkowo można nim było wjechać niemal wszędzie.
Zaczynamy więc od Katergo - wg miejscowych najładniejszej plaży na wyspie. Można się do niej dostać drogą lądową lub bardziej popularną - wodną.
My wybraliśmy pierwszą opcję. No to idziemy











Na samą plażę nie schodzimy, choć ścieżka nie wydaje się ani jakoś trudna ani stroma. Nie planowaliśmy na dziś plażowania

Zjeżdżamy jeszcze do Karavostasis na kilka zdjęć tamtejszej plaży Vardia







I wracamy na górę, kierując się w stronę Ano Meria





Zanim tam jednak docieramy, odbijamy od głównej drogi i udajemy się na kolejną plażę - Vorina. Oczywiście quad wąską ścieżką nie przejedzie, 600-700 metrów dość stromej trasy trzeba pokonać piechotą









Ano Meria ciężko nazwać osadą, to w zasadzie kilka rozrzuconych domów oraz - co jest "oczywistą oczywistością" w Grecji - całą masą kaplic oraz kościołów











Do kolejnej z pobliskich plaż (Serfiotiko?) wybieram się już sam...







Ostatni punkt dzisiejszego dnia to zatoka Agios Georgios z dwiema plażami - Ligaria i Agios Georgios.





Szutrowa droga jest dobrej jakości, niemniej jednak dość stroma



W drodze powrotnej zatrzymujemy się w lokalnym muzeum

08/07/2011. Poplażowaliśmy trochę Do południa słodkie lenistwo na piasku i w morzu, a wieczorem tradycyjny już spacer po Chorze

09/07/2011. Dojechaliśmy do Angali i na tamtejszych plażach postanowiliśmy spędzić resztę dnia.



Na początek "lewa" strona. Ścieżka prowadzi do żwirkowej, małej i pustej plaży















Wracamy do punktu wyjścia i za cel obieramy plażę "prawą"

























A wieczorem? Po powrocie późny obiad i wspinaczka do Panagii - zachody słońca obserwowane stąd mają swój urok...

Czytamy i oglądamy

A Ty widzę spać nie możesz

10/07/2011 - Kolejny dzień, który przeznaczamy na plażowanie. Tym razem, drogą wodną, wracamy na Katergo









Jeszcze tylko kolacja i do spania. Rano ruszamy w dalszą drogę...

11/07/2011. Obchodzenie urodzin podczas urlopu to jakaś ostatnio niepisana tradycja
Niemniej jednak zanim dwuosobowe party, to pakujemy się na Superjeta, który zabiera nas na Santorini



Tutaj w porcie odbiera nas właściciel Artemis Village i zabiera do Karterados. Spędzimy tu kilka następnych dni









Jeszcze tylko urodzinowa przekąska w tawernie



i dalszy dzień upływa pod znakiem nicnierobienia