Ja jestem przeciwniczka tego szczepienia (póki nie upłynie więcej czasu), więc krajów które tego będą wymagać nie będę męczyć swoją osobą. Podobnie jak obowiązkowy test.
Sama nam ochotę na Kasandrę w lipcu
.png)
.png)
piekara114 napisał(a):Aga, na Greckim pierwszy raz ogórek to zasugerował, potem kilka razy trafiłam na taką inf na fb....
Ja jestem przeciwniczka tego szczepienia (póki nie upłynie więcej czasu), więc krajów które tego będą wymagać nie będę męczyć swoją osobą.
.png)
.png)
W 2016 w Sarti za sypialnię dla 2 os i salon dla 2 os, osobna kuchnia cena był w pełnym sezonie (po 15 lipca) coś 65 eur. Jest tu kilka relacji z 2019 r. z sezonowego pobytu, znajdź je i pewnie info o cenie jest, a jak nie to kontakt z autorem.PWojtek napisał(a):Jaka wg Ciebie jest realna cena za noclegi w 2 pokojowych apartamentach w odległości powiedzmy 1-2 km od morza?
piekara114 napisał(a):W 2016 w Sarti za sypialnię dla 2 os i salon dla 2 os, osobna kuchnia cena był w pełnym sezonie (po 15 lipca) coś 65 eur. Jest tu kilka relacji z 2019 r. z sezonowego pobytu, znajdź je i pewnie info o cenie jest, a jak nie to kontakt z autorem.PWojtek napisał(a):Jaka wg Ciebie jest realna cena za noclegi w 2 pokojowych apartamentach w odległości powiedzmy 1-2 km od morza?
.png)
PWojtek napisał(a):Wydaje mi się że strzelili by sobie w stopę jak by wymagali szczepień.
Pudelek napisał(a):PWojtek napisał(a):Wydaje mi się że strzelili by sobie w stopę jak by wymagali szczepień.
ta sama dyskusja była wiosną. Jeśli będą potrzebować pieniędzy od turystów to będą ich wpuszczać bez specjalnych wyjątków, zwłaszcza jeśli sytuacja będzie w miarę dobra. Jeśli będą chcieli żyć powietrzem, to będą stroić fochy.
Jeden rok na pół gwizdka turystyka mogła jeszcze jakoś wytrwać. Kolejnych chyba nie bardzo. I dotyczy to nie tylko Grecji,
.png)
piekara114 napisał(a):Na miejscu może być ciężko na tak długo, a im dłużej wynajmujesz w jednym ciągu tym niższa cena. Koleżanka w sierpniu była i brała samochód z Chanii, stwierdziła, że na fb pełno opinii, że samochody stoją i stoją, ale z opcją na kilka dni i dużo jest tych małych, a dla rodziny 2+2 większe auto (grupa C/D) to tych samochodów już mniej. Musiałam wynająć z Hertz (na lotnisku), bo inne wypożyczalnie nic nie miały, zapłaciła 100 eur więcej na 2 tyg. niż gdyby zrobiła rezerwację wcześniej, a coś 160 eur więcej niż od lokalnych wypożyczalni.... Na lotnisku straciła 4 h zanim mogli odjechać....
Zajrzałeś do mojej relacji? Tam polecałam wypożyczalnię, która ma fajne ceny, może dogadasz się z podstawieniem pod Heraklion.... Zobacz też do wypożyczalni monza, oni działają w tamtym okręgu, z hotelami mają też współpracę... Polecam szukać lokalnych firm, taniej niż w sieciówkach, tylko stan samochodów nie tak świeży na w sieciówkach....
.png)
.png)
piekara114 napisał(a):Ja samochodów mało wypożyczam, bo połowa moich wyjazdów wakacyjnych, zwłaszcza tych długich to własnym samochodem do północnej Grecji, przede wszystkim ze wzgl. na koszt lotów+koszt najmu samochodu. Ja zawsze biorę samochód z ich pełnym ubezpieczeniem z opcją 0excces, nie chcę się bawić w ubezpieczenia zewnętrzne jakby się coś stało i nie chcę blokad na karcie, bo różnie potrafi się to skończyć.....
Co do wielkości samochodu - tu już musisz sam sobie odpowiedzieć: my bierzemy kia rio (lub odpowiednik) dla 2+1 (nastolatek). Mamy wtedy po plecaczki i po cabin bage i część bagaży jest z tyłu obok syna, bo 3 kabinówki w bagażniku się nie mieszczą. Na zwiedzanie dla nas wystarczające. Zależy jakie masz dzieci i czy w fotelikach jeżdżą (za to też jest dopłata).
autoclub - nie znam i nie spotkałam się z tą firmą. Masz jakąś blokadę na kk/depozyt?
europeocars (to masz na myśli pisząc europeo?) - ta wypożyczalnia ma świetne opinie w necie, ale samochody to nie są nówki. Przejrzyj jeszcze ten wątek: https://www.fly4free.pl/forum/kreta-wyp ... 1436,14862. Osobiście: jeśli miałabym lot w sezonie to z poszukiwaniem samochodu dałabym sobie jeszcze czas.
Jest jeszcze pośrednik: autoway, wiemgdziejade. Przejrzyj też grupy fb o Krecie, często są tam polecenia wypożyczalni.
.png)
PWojtek napisał(a):Pudelek napisał(a):PWojtek napisał(a):Wydaje mi się że strzelili by sobie w stopę jak by wymagali szczepień.
ta sama dyskusja była wiosną. Jeśli będą potrzebować pieniędzy od turystów to będą ich wpuszczać bez specjalnych wyjątków, zwłaszcza jeśli sytuacja będzie w miarę dobra. Jeśli będą chcieli żyć powietrzem, to będą stroić fochy.
Jeden rok na pół gwizdka turystyka mogła jeszcze jakoś wytrwać. Kolejnych chyba nie bardzo. I dotyczy to nie tylko Grecji,
Powiem Ci, że z tym jednym rokiem na pół gwizdka to też nie do końca prawda. Ja znam ludzi, którzy np pracowali na Kos w Hotelach i pouciekali niedawno do Anglii do pracy na stałe bo nie mieli za co żyć. Pracy mieli 0. Wydaje mi się, że ten rok może być lepszy turystycznie, ale też nie będzie fajerwerków. Ludzie nauczą się żyć z koronawirusem, część zaszczepią i turystyka trochę ruszy. Poziom jaki był przed pandemią ciężko będzie odbudować w kilka lat.
.png)
Dziś sama nie wiem, co o tym myśleć.. W kwietniu, maju byłam przekonana, że kraje mocno turystyczne otworzą się mimo wszystko, bo z czego będą żyć... I jak wielkie było moje zaskoczenie, gdy taki Cypr (praktycznie zero przemysłu, rolnictwa, a dominują turyści z Rosji i GB) wprowadzili całkowity zakaz dla osób spoza UE, a ci z UE byli podzieleni na 3 kategorie. Polska była głownie w B (przylot tylko z negatywnym testem), chwilowo w A (czyli wyrywkowo test na lotnisku i jak czytałam 30-50% było pozytywnych, kwarantanna w ośrodkach rządowych (bardzo skromne warunki i mało jedzenia) na koszt turysty). Nic się nie zmieniło w kolejnych tygodniach. Turystów była garstka... Teraz Cypr poinformował, że od 1 marca wjazd będzie możliwy wyłącznie dla osób, które się zaszczepią (wjazd bez ograniczeń), w przypadku pozostałych kategoryzacja kraju i wtedy ewentualne wymagania testów (co ważne Cypr nie dzielił krajów tylko po liczbie zachorowań, ale brał jeszcze pod uwagę liczbę zgonów, liczbę testów, %wyników pozytywnych, więc Polska źle tu wypadała)....Pudelek napisał(a):no właśnie, dlatego nie jestem przekonany, czy kraje wybitnie turystyczne zdecydują się na wpuszczanie jedynie "wybranych", bo to dość mocno odetnie im potencjalną pulę zysków. Przecież wiosną również się gadało, że ci i ci wpuszczać będą tylko z testami, będą "bańki turystyczne" i tym podobne, a potem okazało się, że prawie wszystkie państwa wpuszczały jak leci, a i tak straty w turystyce były gigantyczne.
.png)
