Tereferelacja ;-) czyli Czarnogóra i Hvar 2014

Zajadam ostatnie świeże figi z Hvaru...
Na stole stygnie ciasto, a w nim czarnogórskie masło, chorwacki cukier i hiszpańskie brzoskwinie z czeskiego marketu... Ot, taki powakacyjny wielokulturowy słodki misz-masz...

Relacja nie będzie bardzo odkrywcza – w końcu przemierzałam głównie szlaki opisane już przez cromaniaków – ale mam nadzieję, że ta garść wspomnień osłodzi choć trochę moją i Waszą pourlopową traumę.

Zapraszam zatem do wspólnej wędrówki...



i relaksu...





___________________________________________________________________________

Spis treści:

Prolog: Październik 2013
Odcinek 1: Tranzytem w Szybeniku
Odcinek 2: W drodze do Czarnogóry
Odcinek 3: Prčanj
Odcinek 4: Kotor
Odcinek 5: Budva i wybrzeże: monastyr w Reževici i plaża Peražica Do
Odcinek 6: Monastyr Ostrog i Perast
Odcinek 7: Jedziemy na Hvar
Odcinek 8: Uvala Skozanje: pierwsze starcie i akceptacja
Odcinek 9: Wesołe życie w robinsonadzie
Odcinek 10: Spacerkiem przez Gdinjskie uvale
Odcinek 11: Niedziele w Gdinj
Odcinek 12: Vela Stiniva
Odcinek 13: Jelsa i Vrboska
Odcinek 14: Humac i Grapčeva Špilja
Odcinek 15: Starą drogą do Hvaru
Odcinek 16: Uvala Pokrivenik
Odcinek 17: Stari Grad
Odcinek 18: Za tunelem: špilja Sv. Nedjelje i Święta Niedziela
Odcinek 19: Pitve i Vrisnik
Odcinek 20: Pożegnanie z Hvarem
Odcinek 21: Rastoke
Zakończenie

zasiadam i czekam:)

Mikromir napisał(a):Zajadam ostatnie świeże figi z Hvaru...
Na stole stygnie ciasto, a w nim czarnogórskie masło, chorwacki cukier i hiszpańskie brzoskwinie z czeskiego marketu...

Tych fig to Ci zazdroszczę! Oboje uwielbiamy figi, najlepiej takie prosto z drzewa
Ciasto zresztą też pewnie wyszło pyszne... takie składniki zobowiązują

Z chęcią poczytam i pooglądam relacyjkę, więc już proszę o ciąg dalszy

Ja co prawda dopiero przed wakacjami w Cro (wyjazd w środę), ale z chęcią poczytam, i pooglądam

Zajawkowe foty mocno klimatycznie

KrzychuZiom napisał(a):zasiadam i czekam:)

Witam serdecznie

maslinka napisał(a):Taki relaks to balsam na moją duszę CROwakacje wydają się teraz takie odległe...

Ale z każdym dniem coraz bliżej do kolejnych.
Witam Cię, maslinko, i spieszę poinformować, że pogodę na Hvarze mieliśmy jednak lepszą niż Wy na Korčuli...

Roxi napisał(a):Tych fig to Ci zazdroszczę! Oboje uwielbiamy figi, najlepiej takie prosto z drzewa
Ciasto zresztą też pewnie wyszło pyszne... takie składniki zobowiązują

Witam nurków.
W tym roku objadłam się figami prosto z drzewa jak jeszcze nigdy dotąd. A ciasto wyszło baaardzo słodkie. To chyba przez ten chorwacki cukier...

agata26061 napisał(a):Ja co prawda dopiero przed wakacjami w Cro (wyjazd w środę), ale z chęcią poczytam, i pooglądam

Jak ja Ci zazdroszczę!
Zapraszam serdecznie.

tony montana napisał(a):Zajawkowe foty mocno klimatycznie

Bo cały Hvar jest tak klimatyczny. Witaj.

Prolog: Październik 2013



- W ciemno nie jadę – krótko poinformował mój mąż znad klawiatury komputera, rozbijając w proch mój misternie budowany plan. Poniekąd miał rację: termin urlopu w 2014 miał być wyjątkowo nieprzewidywalny, z lekkim wskazaniem raczej na szczyt sezonu. Pakowanie wtedy do samochodu trójki dzieci i jazda w ciemno były wysoce ryzykowne.

- No to co robimy? Nie jedziemy?... – prawie powiało grozą, gdy wybrzmiało to pytanie.
- Zabukuj coś, a potem się będziemy martwić – beztrosko odparł małżonek.

He, he. Super. Szybki przegląd niedrogich apartmanów z listy pt. „zadoopia na Pelješcu 2015” i parę rozesłanych maili. No i klapa. Dom w Dubie zarezerwowany na całe lato 2014, a z upatrzonych mieszkań w Borku na sierpień ostało się jedno dla max 4 osób. W październiku!



- Może się jakoś pomieścimy? – pytam męża – Anula mogłaby u nas spać, mała jeszcze...
- A gdzie to jest? Co? Pelješac? Musi być znowu tak daleko?

W myślach pożegnałam półwysep serdecznie i ciepło.



Licząc na to, że mój miły nie ma w głowie dokładnej mapy Chorwacji, podstępnie zapytałam:

- A może Korčula? Mam namiary na parę fajnych i tanich mieszkań...
- Ja WIEM gdzie to jest – aż oderwał jedno oko od monitora. Nie dał się nabrać, niestety. Twarda sztuka.

Chwyciłam się ostatniej deski ratunku. Przecież nie pojadę na wakacje do Rijeki...

- No to może chociaż Hvar?!
- Hvar? No dobrze, może być...

Wow! Entuzjastycznie sięgnęłam do zakładek i wybrawszy 2 czy 3 apartmany z listy „robinsonady na Hvarze 2016” rozesłałam maile. Jeszcze nigdy tak szybko nie zarezerwowałam mieszkania. Następnego dnia było już wiadomo, że z pewną dozą prawdopodobieństwa wakacje 2014 będą w...







...Uvali Skozanje.



I wiecie co? Pod koniec czerwca okazało się, że właściwie to możemy po drodze jechać jeszcze na kilka dni nad Bokę Kotorską. Tak, jakby nie była wcale dalej niż Pelješac!

I zrozum tu mężczyznę...

Hvar..... relacja już mi się podoba choć za "naszych czasów" na Hvarze figi jeszcze mocno niedojrzałe były, za to lawendy mieliśmy pod dostatkiem

Krzysztof i Lidia napisał(a):za "naszych czasów" na Hvarze figi jeszcze mocno niedojrzałe były, za to lawendy mieliśmy pod dostatkiem

Podczas naszego pobytu było wręcz odwrotnie.
Witam Was serdecznie.

Danusiu,biorę się za leczenie depresji powakacyjnej,a na to - jak wiadomo - najlepsze są relacje
Więc poproszę o odpowiednią dawkę medycyny.
Ta minimalna już działa!

Basiulinek napisał(a):poproszę o odpowiednią dawkę medycyny.

Postaram się dostarczać regularnie.
Cieszę się, że tu zajrzałaś.

Pozostawiam ślad że czytam

krasiu666 napisał(a):Pozostawiam ślad że czytam

Bardzo miło.

Jezdem i ja