napisał(a) piekara114 » 04.01.2023 18:51
Ale staroć odkopałeś
Dzięki.
Golas nas nie wystraszył, ale chamsko się zachowywał, a takich zachowań nie toleruję, więc woleliśmy zmienić miejsce niż słuchać wzdychań cały dzień i mieć zepsuty dzień... Nagie opalanie nam nie przeszkadza, popieramy je i jak mamy okazję i warunki ku temu to sami z tego korzystamy...
To jest ta sama plaża, na której najczęściej plażowaliśmy
i jest mniej więcej
poniżej tych krzaków, bo sosenka tak dość podobna
(te 8 lat temu w ciągu dnia wiele samochód drogą nie jeździło, ciekawe jak jest teraz...)Jak pisałam i w Klubie i w relacji Maslinki na półwysep z chęcią kiedyś powrócę.