Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Tereferelacja ;-) czyli Czarnogóra i Hvar 2014

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 29.08.2014 16:38

Odcinek 4: Kotor, mon amour.


Po porannym zrelaksowaniu udręczonych kuperków w wodach Boki, postanowiliśmy spędzić popołudnie w Kotorze, oddalonym tylko o kilka kilometrów od Prčanj. Ponieważ dalej nie mieliśmy pomysłu jak zjechać z naszej urokliwej górki, dotarliśmy do miasta autobusem. Przynajmniej Ania miała dodatkową atrakcję.

Autobusy jeżdżą co godzinę i są nawet wygodnym środkiem transportu. Koszt 1E osoba dorosła. Czas dojazdu około 15 minut. Po drodze można obserwować, jak kierowca dokonuje cudów mijając pojazdy nadjeżdżające z przeciwka, a piesi zręcznie rozpłaszczają się na murach domów ratując integralność swych ciał.


Kotor... Wzbudził mój największy zachwyt ze wszystkich miast odwiedzonych w czasie tych wakacji. Jego starówka zdeklasowała kilka chorwackich miast, które widziałam wcześniej. Dubrovnik ma tę przewagę, że wygląda pięknie i z zewnątrz i od środka. Kotor można docenić dopiero wałęsając się po jego uliczkach.

Kiedy przeglądam zdjęcia z tego miasta, nie widzę na nich tego wszystkiego, co zachwyciło mnie na miejscu. Tej niezwykłej atmosfery łączącej gwar turystycznej atrakcji z zadumaną ciszą ukrytą w labiryncie wąskich uliczek. Dopiero oddalając się od miejsc pełnych turystów, wchodząc coraz głębiej (i wyżej) w zaułki, odkrywa się niewypowiedziany urok Kotoru.

Przy Bramie Morskiej widzimy parę zbierającą kasę "for honeymoon". Spotkamy ich jeszcze parę razy, gdy przeganiani przez policję będą szukać dla siebie nowych miejsc "zarobkowania".

Obrazek

Obrazek

W Kotorze trwa właśnie letni karnawał, wkoło widać więc stragany z maskami:

Obrazek

Na nabrzeżu brakuje już miejsc dla jachtów.

Obrazek

Trwają przygotowania do wieczornej parady.
Całe miasto przyozdobione karnawałowymi ozdobami. Na Trgu od Oružja letnia scena. Tu bawić się dziś będą całą noc.

Wieża zegarowa przy placu:

Obrazek

Spacerujemy nieśpiesznie uliczkami starówki.

Mijamy katedrę św. Trypuna.

Obrazek

Kościół świętego Mikołaja...

Obrazek

... za którym wieczorem odkryję niesamowicie urokliwe, pełne ciszy miejsce:

Obrazek

Niedaleki kościół św. Łukasza z XII wieku:

Obrazek

Snujemy się przez place i uliczki. Wrażenia są niesamowite.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pamięta ktoś te gołębie z rękawiczek? :)

Obrazek

Grzaliście się kiedyś przy "rurze wydechowej" klimatyzacji? :wink: :mrgreen:

Obrazek

Lato chłodne, więc i o odpowiednie odzienie zadbano. Business is business. :wink:

Obrazek


Zmęczona przedszkolaczka i zbuntowana młodzież chce już wracać do domu. Nie zachwyca ich jakoś perspektywa czekania do 21.00 na paradę. Wracają autobusem z tatusiem, który wspaniałomyślnie obdarza mnie czasem na samotne zachwyty Kotorem. Uwielbiam takie chwile. :D
Ostatnio edytowano 06.11.2014 14:57 przez Mikromir, łącznie edytowano 1 raz
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 29.08.2014 17:29

Samotny wieczór w Kotorze to jedno z najmilszych moich wspomnień z tegorocznego wyjazdu. Mogłam do woli flanować po uliczkach starego miasta, odkrywając niejedno urokliwe miejsce, które łatwo przegapić przebiegając w pośpiechu.

W odróżnieniu od ubiegłorocznej wędrówki po Korčuli, myślę, że tym razem nie zobaczyłam na starówce wszystkiego co było warto obejrzeć. Nie sposób połapać się w tych chaotycznych kotorskich uliczkach, placach, schodkach, podwórkach i wszystkich zakamarkach. Spacer po nich to radość odkrywania wciąż nowych miejsc.

Zapadły mi w pamięć szczególnie okolice Południowej Bramy (od Gurdića) i schodki biegnące w górę od uliczki prowadzącej do centrum. Gdzieś miedzy dwoma skrzydłami City Hostel zaczęłam wspinaczkę po niezliczonych schodach - zakręt w lewo, zakręt w prawo, znowu w lewo... po jakimś czasie prawie straciłam orientację w przestrzeni. Byłam już ponad dachami domów, prawie na końcu tej schodkowej uliczki, gdy zobaczyłam to:

Obrazek

Uchylone, mocno niebieskie drzwi do jakiegoś zrujnowanego budynku w zapomnianym przez wszystkich zaułku... a na drzwiach tabliczka z nazwiskiem: Alan White...

Nie wiem kim jest Alan White (dlaczego nie Blue? :wink: ), ale był to moment, gdy Kotor na całego zagarnął moje serce.

Nie, nie starczyło mi odwagi, żeby wejść do środka. Zresztą - po co? Czar chwili mógłby prysnąć... :wink:

Wróciłam innymi schodkami (ileż ich tam było!) koło klasztoru św. Franciszka, tuż przy ruinach świątyni.

Obrazek



A kiedy myślę o Kotorze, widzę mnóstwo kamiennych schodków, mały zrujnowany domek i uchylone, mocno niebieskie drzwi z tabliczką: Alan White...
Magdaz911
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 87
Dołączył(a): 08.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magdaz911 » 30.08.2014 09:01

Obrazek[/quote]

My w zeszłym roku też stacjonowaliśmy blisko Šibenika, miastoprzypada do gustu. Nam się udało akurat z plaży zachód słońca fotografować (patrz. mój avatar) w tle widać jeszcze żuraw, który był używany przy odrestaurowaniu twierdzy. Niestety dla nas dostępna ona była wtedy tylko do połowy, jest więc okazja żeby odwiedzić miasto jeszcze raz.
A tutaj takie zdjęcie, troszkę podobne do Twojego :)
SAM_9384.JPG


I zabieram się za dalszą część relacji, bo w tym roku podobnie jak Ty - również odwiedziłam Kotor, ciekawe jak Twoje wrażenia z tego miejsca.

Pozdrawiam :papa:
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 30.08.2014 18:52

Cześć Magdaz911! :papa:

Piękne to zdjęcie Szybenika o zachodzie słońca.

Też jestem ciekawa Twoich wrażeń z Kotoru - ja byłam absolutnie powalona urokiem starówki, tą plątaniną uliczek, w której nigdy nie wiadomo, co odkryjesz za najbliższym rogiem.
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 30.08.2014 21:24

Wracając do relacji:

Około 21.00 rozpoczęła się karnawałowa parada, ale - mówiąc szczerze - szału ni ma. Może moje oczekiwania były przesadzone, ale nie wyglądało to ani trochę jak karnawał w Rio. :oczko_usmiech: Raczej amatorszczyzna, grupy śmiesznych przebierańców z bliższych i dalszych okolic, bez żadnych historycznych akcentów czy strojów. To już nawet w moim mieście pochód gwarkowski jest ciekawszy.

Nie zostałam też na nocnej imprezie na starówce. Nie moje klimaty, no i musiałam zdążyć na autobus, a raczej mały busik, który czekając na pasażerów zablokował skutecznie drogę i rondo w Kotorze, powodując niezły korek. :mrgreen: Gdy interweniował policjant, kierowca powiedział, że może odjechać dopiero za minutę, bo tak ma w rozkładzie. I już. :lol:

Za to następnego dnia wybraliśmy się do Kotoru po raz kolejny. Tym razem weszliśmy na miejskie mury.

Pogoda była litościwa - przez większą część trasy w górę niebo pokryte było chmurami, dzięki czemu przejście tych ponad 1400 schodów było mniej dotkliwe. :)

Idziemy zatem...

Obrazek

...i wkrótce docieramy do Gospy od Zdravlja:

Obrazek

Obrazek

Zerkamy z góry na starówkę:

Obrazek

Wspinamy się coraz wyżej, mijając kolejne twierdze.

Obrazek

Obrazek

Aż docieramy do tej najwyżej: twierdzy świętego Jana. Widać ślady Wenecjan:

Obrazek

Dzieci są zachwycone twierdzą. Przypomina trochę ruiny jakiegoś zaginionego miasteczka.

Obrazek

Obrazek

Ania wybiera sobie pokoik:

Obrazek

A chłopcy testują odporność psychiczną matki:

Obrazek

Widoki fantastyczne, choć chmury teraz nam przeszkadzają:

Obrazek

Obrazek

Zadowoleni wracamy na dół.

Obrazek
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 30.08.2014 22:15

Mikromir napisał(a):[b]
Pamięta ktoś te gołębie z rękawiczek? :)

Obrazek


..nie widziałem ich...a może przerobili z tych co były dodawane do latających mioteł :lol:

20130704151131(1).jpg
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 30.08.2014 23:42

mervik napisał(a):a może przerobili z tych co były dodawane do latających mioteł :lol:


O miotły :lol: Kojarzę je chyba - to było gdzieś w okolicach Południowej Bramy przy której straszył smok? :D
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 31.08.2014 13:34

Ojej, o mały włos (z sierści kota :wink: ) zapomniałabym o czymś baaardzo ważnym: kotorskich kotach. :mrgreen:

Będą więc na koniec tej gawędy o Kotorze:

Obrazek
rysiek_r74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2011
Dołączył(a): 27.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) rysiek_r74 » 31.08.2014 14:19

Mikromir napisał(a):... za którym wieczorem odkryję niesamowicie urokliwe, pełne ciszy miejsce:

Obrazek

a grilla też widziałaś :?:
my też na tyły zajrzeliśmy :papa:
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 31.08.2014 14:30

Mikromir napisał(a):Ojej, o mały włos (z sierści kota :wink: ) zapomniałabym o czymś baaardzo ważnym: kotorskich kotach. :mrgreen:


..no właśnie ,nie przejmowali się turystami ,kładli się nawet na środku przejścia 8O
...właściwie to one były u siebie :wink:
...ach ten upał :lol:

20130704145936(1).jpg
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 31.08.2014 14:55

rysiek_r74 napisał(a):
Mikromir napisał(a):... za którym wieczorem odkryję niesamowicie urokliwe, pełne ciszy miejsce...

a grilla też widziałaś :?:
my też na tyły zajrzeliśmy :papa:

A rzeczywiście, był tam. :)
Gdy zajrzałam na tyły kościoła, ze środkach dobiegały akurat prawosławne śpiewy popa - w połączeniu z tym cichym zakątkiem, szmerem wody i światłem świec, wrażenie było niesamowite. Okazało się potem, że akurat jakaś para brała ślub. No i do tego ta altanka :?: czy coś na górze - wow!
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 31.08.2014 15:03

mervik napisał(a):
Mikromir napisał(a):Ojej, o mały włos (z sierści kota :wink: ) zapomniałabym o czymś baaardzo ważnym: kotorskich kotach. :mrgreen:


..no właśnie ,nie przejmowali się turystami ,kładli się nawet na środku przejścia 8O
...właściwie to one były u siebie :wink:


Moje dzieci wzruszyły się losem tego kota (choć widać było, że ktoś go dokarmia):

Obrazek

Dostał ksywę: Joe Bez Ucha.

Czyżby to ten Twój zeszłoroczny?... :roll: Pewne podobieństwo jest - może w międzyczasie z kimś zadarł niepotrzebnie... :roll:
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 31.08.2014 20:38

Odcinek 5: Budva i wybrzeże.


Pora ruszyć kuperki gdzieś poza Bokę. W planach była Budva i kawałek wybrzeża - ile zdążymy.

Wystarczyło zerknąć z punktu widokowego na plażę Jaz, aby zauważyć oczywisty fakt: jednak Jadran to Jadran. Zupełnie inne kolory niż w zatoce, do której wpływają rzeki. Takich barw nie było w samym Szybeniku ani nad Boką.

Obrazek

W Budvie zmierzamy uliczkami prosto na Trg starogradskih crkava, gdzie mieszczą się najważniejsze zabytki miasta.

Katedra Św. Jana:

Obrazek

Pasiasta Cerkiew Trójcy Świętej:

Obrazek

Obrazek

Nieco dalej zamknięty kościół Santa Marija in Punta:

Obrazek

I malowniczo położony tuż nad morzem kościół św. Sawy:

Obrazek

Obrazek

Blisko stąd do cytadeli, którą też odwiedzimy.
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 01.09.2014 07:43

Powałęsaliśmy się zatem parę chwil po cytadeli.

Obrazek

Obrazek

Weszliśmy schodkami jeszcze wyżej:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podziwialiśmy widoki w jedną stronę...

Obrazek

...i w drugą:

Obrazek

Obrazek

...i w trzecią też. :mrgreen:

Obrazek

Weszliśmy na chwilę do biblioteki.

Obrazek

Obrazek

Jeszcze tylko chwila na spacer po starym mieście i ruszymy dalej.
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 01.09.2014 08:04

Fajna była ta na końcu plaża Mogren 2
... w Budvie...czyli ta za hotelem :wink:
do-chorwacji-przez-montenegro-t43071-60.html
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Tereferelacja ;-) czyli Czarnogóra i Hvar 2014 - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone