Grecja

Adek99 napisał(a):

yzedef napisał(a):Wyczytałem taka informację na stronie Węgierskiej Policji.
http://www.police.hu/en/content/tempora ... -mid-march

Tu jest mowa o przejściu węgiersko - chorwackim, chyba nie zamierzałeś tamtędy jechać

Masz rację, źle spojrzałem i na szczęście nie ta granica

Darkos napisał(a):-
Witaj.
Trasa pierwszego dnia bardzo długa.

Ja w weekendy letnie (lipiec, sierpień) robię taką trasę tak:

trasa

Omijamy wtedy przejście w Roszke.

Pozdrawiam

Trasa do zastanowienia się aczkolwiek tutaj rzeczywiście jest trochę kilometrów... w sumie moja tradycyjna trasa jak do Cro. Pytanie czy przy tej wersji od granicy Serbskiej droga jest ok w Serbii ?. Myślę jeszcze uderzyć na Rzeszów Koszyce i od tej strony spróbować, jest dużo krócej tyle, że nie ma tras szybkiego ruchu.
jest jeszcze trochę czasu na zastanowienie się.
Dzięki wszystkim za rady!

yzedef napisał(a): Pytanie czy przy tej wersji od granicy Serbskiej droga jest ok w Serbii ?.

Musisz tylko pokonać Mohacz - Sid.
Ale nie jest to zła droga tylko wolniejsza.
Dalej w Serbii masz autostradkę

Darkos napisał(a):

yzedef napisał(a): Pytanie czy przy tej wersji od granicy Serbskiej droga jest ok w Serbii ?.

Musisz tylko pokonać Mohacz - Sid.
Ale nie jest to zła droga tylko wolniejsza.
Dalej w Serbii masz autostradkę

Rozumiem, że w tej Twej trasie Chorwacja występuje jako obowiązkowa pozycja ? , żeby nie było że wakacje, a Ciebie nie było w tym pięknym kraju

yzedef napisał(a):

Darkos napisał(a):

yzedef napisał(a): Pytanie czy przy tej wersji od granicy Serbskiej droga jest ok w Serbii ?.

Musisz tylko pokonać Mohacz - Sid.
Ale nie jest to zła droga tylko wolniejsza.
Dalej w Serbii masz autostradkę

Rozumiem, że w tej Twej trasie Chorwacja występuje jako obowiązkowa pozycja ? , żeby nie było że wakacje, a Ciebie nie było w tym pięknym kraju

Ostatnio jedziemy głównie w tygodniu i wtedy przez Roszke, ale sporadycznie jeśli w weekend to tą trasą którą podałem.
Cro jest piękna ale niestety są minusy
Nie piszę że "ma" bo to ludzie je powodują

Pozdrawiam

yzedef napisał(a):Myślę że jestem w stanie do Roszke dojechać dużo przed 19tą czyli tym lokalnym przejściem... tyle tylko czy tam nie ma korków i równo o 19 zamykają nawet jak jest kolejka?.
Serbia idzie ok, nie korkuje się na bramkach i czy dalej na coś trzeba uważać ?

Roszke autostradowe jest otwarte całą dobę... Roszke II jest otwarte 7-19. Tompa też całodobowa, ale opłaca się jechać jeśli na granicy korek jest powyżej 1,5h, bo mniej więcej tyle stracisz zjeżdżając z autostrady i z powrotem na nią wracając...
A z tego co czytałam, to przejścia zamykają nawet jak jest kolejka...

yzedef napisał(a):Myślę jeszcze uderzyć na Rzeszów Koszyce i od tej strony spróbować, jest dużo krócej tyle, że nie ma tras szybkiego ruchu.

Od Rzeszowa do Miszkolca średnia prędkość raczej kiepsko wypada
o wyprzedzaniu tirów itp. raczej możesz zapomnieć tylko w nielicznych odcinkach można to zrobić

Odradzam. Mieszkamy na wylotówce z Wywy na Lublin i jeżdziliśmy sporo do Przemysla.
Plus jaskinie do pływania w Miskolcu nas wabiły wiec ze dwa razy jechalismy na Miskolec z noclegiem a nawet pobytem

Wolno sie jedzie, słabo się jedzie. Jazda wokoło przez W-wę, katowicką, A1, Czechy, Brno, Węgry czasowo wypadała nam duużo lepiej.
I czasowo i relaxowo (duużo mniej męczyła).

W każdym przypadku przestrzegam limitów i jadę w ich górnej granicy

Dzięki za cenne rady wszystkim, coś czuję, że od Czech się nie uwolnię... można będzie jeszcze jechać do Katowic potem na Bielsko-Biała, Czadca/Zylina i dalej do Budapesztu. Zobaczymy bliżej wyjazdu jak to rozegrać.

lotnikwsk napisał(a):

yzedef napisał(a):Myślę jeszcze uderzyć na Rzeszów Koszyce i od tej strony spróbować, jest dużo krócej tyle, że nie ma tras szybkiego ruchu.

Od Rzeszowa do Miszkolca średnia prędkość raczej kiepsko wypada
o wyprzedzaniu tirów itp. raczej możesz zapomnieć tylko w nielicznych odcinkach można to zrobić

polecam taki przejazd we wczesnych godzinach porannych w niedzielę...np. Słowacja będzie totalnie pusta...

Słowacja była również pusta w sobotę rano w zeszlym roku. Jechaliśmy pod koniec czerwca przez Czadca, Słowację, Węgry, Serbię i Macedonię do Albanii i bardzo dobrze wspominam drogę. Jedyny dłuższy korek na granicy Macedonia-Albania ponad godzinę. Wyjeżdżaliśmy z Warszawy w sobotę nad ranem, w Niszu przed 22 na nocleg.

Ja wyjeżdżałem z Łodzi około 7-8 i w Nisz byłem około 22, nie ale w tygodniu.
Należy mieć na uwadze też remont gierkówki od Głuchowa do Radomska, Tu już nam godzinka lekko dochodzi w porównaniu z zeszłym rokiem.

Jeśli naprawdę wyjedziesz tak rano, to bez żadnych obaw jedź przez Kraków.
Remont jest na Zakopiańskiej.
Możesz to ominąć skręcając w ul Bora Komorowsiego , później Stella Sawickiego- Nowohucka - Tuchowicza i wyskakujesz na południowej obwodnicy.
Do Krakowa jest już od kilku miesięcy inna jazda.
Obwodnica Radomia otwarta.
Pod Kielcami już dawno połączone odcinki expresowki.
Dwupasmówka od Wawy do granic woj małopolskiego - w Skarżysku Kamiennej jest tylko 8 km zwężenia to jednopasmówki.

Licząc od Raszyna to max 3.5 godziny jazdy do Krakowa.
Jeżdżę tą trasą kilka razy w miesiącu od wielu lat.

Przez Barwinek w tym roku nie ma szans na normalną jazdę - trasę szybkiego ruchu budują, od Kołbieli do skrętu na Puławy jest wszystko rozkopane.

ogorek napisał(a):Odradzam. Mieszkamy na wylotówce z Wywy na Lublin i jeżdziliśmy sporo do Przemysla.
....

Bardzo dużo jeździłem na podkarpacie, najczęściej trasą na Rzeszów ( minimum ostatnio wczoraj tą trasą jechałem) i Krosno, ale bezpośrednio do Przemyśla też pewnie kilkadziesiąt razy się zbierze i wg mnie to lub Ci się trasy pomyliły , lub kółko robiłeś.
Do Przemyśla jedziemy na Biłgoraj- Jarosław z Lublina , nie na Kraśnik - Rzeszów ( a to ta trasa prowadzi do Barwinka).

zwiedzalismy cos po drodze - trzeba bylo jechac na Rzeszow - pałacyk z muzeum zaprzegow (Lancut - olsniło mnie)

Zreszta wolałem jezdzic wkolo (na Rzeszow) niz tą drugą trasa Lublin - Przemysl
Raz odbijalem na Lezajsk a raz wolałem wokoło

>>>>>>>>>>>>>

no i do gr ze 2 razy byla jazda przez Miskolc

Czyli wszystko po kontrolą

ogorek napisał(a):....... Jazda wokoło przez W-wę, katowicką, A1, Czechy, Brno, Węgry czasowo wypadała nam duużo lepiej.
I czasowo i relaxowo (duużo mniej męczyła)....

Raz tak jechałem i mam podobną opinię, tylko chyba prawie 200km nadkładamy i czeska winieta dochodzi.
Teraz jak otworzyli 2 pasy na Kraków, to brałbym tę opcję pod uwagę. Dużo szybciej się teraz jedzie.

Moim zdaniem to tylko te 2 opcje do wyboru.