MWN napisał(a):Słusznie! Idąc konsekwentnie do końca należałoby zlikwidować wszystkie zdobycze cywilizacji i możliwości jakie Bóg dał człowiekowi: elektryczność, maszyny (oprócz ręcznych), służbę zdrowia (umieralność w granicach 50 % noworodków), a nawet koło i ogień. Chcesz takiego zdrowego i naturalnego żywienia?
Mi też się wydaje, że kolega sobie, a my sobie!
Oczywiście, że świat się rozwija i tak powinno być.
Natomiast mam prawo wyrazić swoje zdanie, swój sprzeciw, gdy w imię tego postępu zaczynają mnie truć.
Ja rozumiem, że sól jest niezdrowa, że grillowanie powoduje zatrucia itd., ale w tym przypadku mam wybór; nie muszę używać soli, do grilla używać naturalnych rozpałek itp. Natomiast idąc do sklepu na zakupy, coraz częściej nie mam wyboru i muszę kupować chleb z substancjami spulchniającymi, jogurt z polepszaczami czy wędlinę, w której jest cała tablica Mendelejewa i coś mechanicznie oddzielone, co nie jest mięsem. W Niemczech zostało to wycofane, a u nas dalej nas tym faszerują.
I tu chodzi dokładnie o to co napisała Ynka; mamy już tyle dziadostwa w żywności, że coraz więcej osób chce się zdrowiej odżywiać, a co za tym idzie, musimy za to drożej zapłacić, bo producenci mają pretekst, by na takie produkty podnieść cenę. I bingo - wzrost gospodarczy w tej dziedzinie wzrasta. Świadczy to tylko o tym, że to my jesteśmy dla gospodarki, a powinno być odwrotnie. Coraz częściej mam wrażenie, że najmniej w tym wszystkim liczy się człowiek.
I nie mów mi, że jestem zacofana, bo nie jestem, natomiast Twoje poglądy brzmią tak, jakby były spisane prosto z podręcznika dla studentów. Czysta teoria... Oczywiście szanuję je, ale nie muszę się z nimi zgadzać
