zupa+ 2 x drugie dane = 92 KUNY
.png)
Maciej napisał(a):Po majówce nad polskim morzem w ogóle mam ochotę się zaśmiać nad chorwacką "drożyzną". W kawiarni przy promenadzie w Ustce np. 4 razy szarlotka, 2 herb owocowe dla dzieci, 2 kawy 89 pln![]()
![]()
.png)
komorfil napisał(a):Tak naprawdę, to przecież wakacje są a priori i od początku do końca, jednym wielkim przepłacaniem, no nie?)
komorfil napisał(a):Maciej napisał(a):Po majówce nad polskim morzem w ogóle mam ochotę się zaśmiać nad chorwacką "drożyzną". W kawiarni przy promenadzie w Ustce np. 4 razy szarlotka, 2 herb owocowe dla dzieci, 2 kawy 89 pln![]()
![]()
dokładnie- to dużo zależy. W tym roku na Krecie (Grecja- podobno kraj w kryzysie i to mega?), gdy okołoafrykański upał zmusił do przerwania zwiedzania i do schronienia się w klimatyzowanej knajpce: dwa małe piwa i dwa małe zwykłe koktaile dla dzieci: 25 euro. Z efektem wow, bo wodę (zimną) dali gratis, po niewielkiej szklance każdemu. Wnioski? Drożej niż we Francji (która jest droższa niż Włochy, które są droższe niż Chorwacja itd). Po prostu dużo zależy od miejsca. Problem jest taki, że na wakacjach trudno wybierać. Po prostu trzeba się pogodzić z pewnymi wydatkami, oraz z tym, że się będzie przepłacać (jednak użyję tego nie lubianego przeze mnie słowa, ale tu jest adekwatne, na ogół w promieniu kilkuset metrów można znaleźć to samo wyraźnie taniej, tylko moim zdaniem nie na tym polegają wakacje. Tak naprawdę, to przecież wakacje są a priori i od początku do końca, jednym wielkim przepłacaniem, no nie?)
.png)
klerjeser napisał(a):komorfil napisał(a):Maciej napisał(a):Po majówce nad polskim morzem w ogóle mam ochotę się zaśmiać nad chorwacką "drożyzną". W kawiarni przy promenadzie w Ustce np. 4 razy szarlotka, 2 herb owocowe dla dzieci, 2 kawy 89 pln![]()
![]()
dokładnie- to dużo zależy. W tym roku na Krecie (Grecja- podobno kraj w kryzysie i to mega?), gdy okołoafrykański upał zmusił do przerwania zwiedzania i do schronienia się w klimatyzowanej knajpce: dwa małe piwa i dwa małe zwykłe koktaile dla dzieci: 25 euro. Z efektem wow, bo wodę (zimną) dali gratis, po niewielkiej szklance każdemu. Wnioski? Drożej niż we Francji (która jest droższa niż Włochy, które są droższe niż Chorwacja itd). Po prostu dużo zależy od miejsca. Problem jest taki, że na wakacjach trudno wybierać. Po prostu trzeba się pogodzić z pewnymi wydatkami, oraz z tym, że się będzie przepłacać (jednak użyję tego nie lubianego przeze mnie słowa, ale tu jest adekwatne, na ogół w promieniu kilkuset metrów można znaleźć to samo wyraźnie taniej, tylko moim zdaniem nie na tym polegają wakacje. Tak naprawdę, to przecież wakacje są a priori i od początku do końca, jednym wielkim przepłacaniem, no nie?)
Chyba ci się 1 z 2 pomyliło. Duże piwo w 5* Sofitelu przy lotnisku w Atenach kosztowało 6 euro. 4 euro płaciłem na Krecie za dużego Fixa podanego do leżaka w zamrożonym kuflu na plaży Vai na Krecie. Daj namiery gdzie tak rzekmo cię skubnęli....
Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne
