Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Autostrada A1 w Polsce - dokąd

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
komaciek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 27.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) komaciek » 03.11.2022 22:10

SebastianM napisał(a):
ŁukaszCiupa napisał(a):Przypominam, że w Polsce maksymalna prędkość na autostradzie to 130km/h a na drogach ekspresowych 120km/h. Darujcie sobie wszyscy gadki o tolerancjach rzędu odpowiednio 140 i 130 dla autostrad i ekspresówek bo i tak będzie się liczyło, ile pokaże licznik na wideo-rejestratorze w radiowozie! O bezpieczeństwie jazdy z prędkością rzędu 150km/h non stop przez kilka godzin nawet nie chce mi się dyskutować.

140 km na autostradzie. 150 km/h non stop....pikuś, przy włączonym aktywnym tempomacie i lane assist. W Niemczech jeżdżę znacznie szybciej, ale każdy ma swój limit. Jeżeli ktoś cały czas porusza się po mieście i raz czy dwa razy do roku wyjedzie poza miasto, to prędkość 140 km/h może mu się wydawać nieprawdopodobna, zabójcza, niebezpieczna etc. Dla mnie, osoby która od kilkudziesięciu lat jeździ głownie długie trasy, od ponad 10 po autostradach niemieckich, prędkość 140 km/h wydaje się być zwyczajna, normalna.Wszystko jest kwestią indywidualnych percepcji, przyzwyczajeń, także samochodu.


Kluczem do takiej przyjemnej autostradowej jazdy jest to, żeby nie było zwężeń, remontów oraz występowało natężenie ruchu odpowiednie do ilości pasów. Niestety w Polsce nagminne jest wyprzedzanie się tirów i spowalnianie na dziesiątkach kilometrów jazdę autostradową do 100km/h lub mniej i czyniących ją szarpaną, nieprzyjemną. To samo idioci wciskający się pomiędzy samochody, co powoduje zagrożenie w ruchu i reakcję układu aktywnego czy adaptacyjnego tempomatu oraz systemów bezpieczeństwa auta. Równie złym nawykiem, który teraz jak na dłoni widać na trzypasmowych fragmentach A1 jest jazda środkowym pasem...
Natomiast w krajach, gdzie kultura jazdy jest odpowiednia, jazda autostradą jest przyjemnością samochodem z adaptacyjnym tempomatem oraz systemem prowadzącym po pasie ruchu (rozbudowany system, coś więcej niż asystent pasa ruchu) i systemem zapobiegającym kolizji przy zmianie pasa ruchu.
wielbiciel
Cromaniak
Posty: 1209
Dołączył(a): 16.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) wielbiciel » 04.11.2022 11:26

komaciek napisał(a):
SebastianM napisał(a):
ŁukaszCiupa napisał(a):Przypominam, że w Polsce maksymalna prędkość na autostradzie to 130km/h a na drogach ekspresowych 120km/h. Darujcie sobie wszyscy gadki o tolerancjach rzędu odpowiednio 140 i 130 dla autostrad i ekspresówek bo i tak będzie się liczyło, ile pokaże licznik na wideo-rejestratorze w radiowozie! O bezpieczeństwie jazdy z prędkością rzędu 150km/h non stop przez kilka godzin nawet nie chce mi się dyskutować.

140 km na autostradzie. 150 km/h non stop....pikuś, przy włączonym aktywnym tempomacie i lane assist. W Niemczech jeżdżę znacznie szybciej, ale każdy ma swój limit. Jeżeli ktoś cały czas porusza się po mieście i raz czy dwa razy do roku wyjedzie poza miasto, to prędkość 140 km/h może mu się wydawać nieprawdopodobna, zabójcza, niebezpieczna etc. Dla mnie, osoby która od kilkudziesięciu lat jeździ głownie długie trasy, od ponad 10 po autostradach niemieckich, prędkość 140 km/h wydaje się być zwyczajna, normalna.Wszystko jest kwestią indywidualnych percepcji, przyzwyczajeń, także samochodu.


Kluczem do takiej przyjemnej autostradowej jazdy jest to, żeby nie było zwężeń, remontów oraz występowało natężenie ruchu odpowiednie do ilości pasów. Niestety w Polsce nagminne jest wyprzedzanie się tirów i spowalnianie na dziesiątkach kilometrów jazdę autostradową do 100km/h lub mniej i czyniących ją szarpaną, nieprzyjemną. To samo idioci wciskający się pomiędzy samochody, co powoduje zagrożenie w ruchu i reakcję układu aktywnego czy adaptacyjnego tempomatu oraz systemów bezpieczeństwa auta. Równie złym nawykiem, który teraz jak na dłoni widać na trzypasmowych fragmentach A1 jest jazda środkowym pasem...
Natomiast w krajach, gdzie kultura jazdy jest odpowiednia, jazda autostradą jest przyjemnością samochodem z adaptacyjnym tempomatem oraz systemem prowadzącym po pasie ruchu (rozbudowany system, coś więcej niż asystent pasa ruchu) i systemem zapobiegającym kolizji przy zmianie pasa ruchu.

Miej na uwadze że jak ty jedziesz na wakacje lub wyjazd rodzinny to ktoś jest w pracy (tir) a przepisy go ograniczają to takich a nie innych prędkości przez co ich manewry trwają dłużej. A jak by go co niektóry kierowca przepuścił to nie wymagane było by ostre hamowanie. Szarpaną jazdę masz jak spotykają się na danym odcinku ci co jadą 100km/h z tymi co 150km/h. Jak byś pojeździł przez kilka lat A4 Wrocław-Gliwice to byś zauważył że zysk z tych 150 km/h w stosunku do tych co 110-120km/h jest dla tego szybszego kierowcy żaden, tylko dla Orlenu jest na +. I tak jest wszędzie.
Ja też kiedyś byłem z tych co 140+ jeździli, i to dużo więcej, ale koszt paliwa plus ilość kilometrów jazdy wymusiły spokojniejszy styl jazdy co nie znaczy ze wolniejszy (5-10 min/190km).
SebastianM
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 708
Dołączył(a): 07.04.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) SebastianM » 04.11.2022 13:09

Używam tempomatu tylko wtedy, kiedy są ku temu warunki, czyli nie ma zbyt dużego ruchu. W innym przypadku jest to bezużyteczne i rzeczywiście jazda z prędkością 150 km/h przez kilka minut, żeby później zwolnić do 90 na kolejne kilka, mija się z celem. Miewałem takie przeloty głownie nocą na A1, że ani razu aktywny tempomat nie musiał zwalniać.
Ostatnio edytowano 05.11.2022 16:50 przez SebastianM, łącznie edytowano 1 raz
Bratwojciech
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 475
Dołączył(a): 31.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bratwojciech » 05.11.2022 15:17

komaciek napisał(a):
SebastianM napisał(a):
ŁukaszCiupa napisał(a):Przypominam, że w Polsce maksymalna prędkość na autostradzie to 130km/h a na drogach ekspresowych 120km/h. Darujcie sobie wszyscy gadki o tolerancjach rzędu odpowiednio 140 i 130 dla autostrad i ekspresówek bo i tak będzie się liczyło, ile pokaże licznik na wideo-rejestratorze w radiowozie! O bezpieczeństwie jazdy z prędkością rzędu 150km/h non stop przez kilka godzin nawet nie chce mi się dyskutować.

140 km na autostradzie. 150 km/h non stop....pikuś, przy włączonym aktywnym tempomacie i lane assist. W Niemczech jeżdżę znacznie szybciej, ale każdy ma swój limit. Jeżeli ktoś cały czas porusza się po mieście i raz czy dwa razy do roku wyjedzie poza miasto, to prędkość 140 km/h może mu się wydawać nieprawdopodobna, zabójcza, niebezpieczna etc. Dla mnie, osoby która od kilkudziesięciu lat jeździ głownie długie trasy, od ponad 10 po autostradach niemieckich, prędkość 140 km/h wydaje się być zwyczajna, normalna.Wszystko jest kwestią indywidualnych percepcji, przyzwyczajeń, także samochodu.


Kluczem do takiej przyjemnej autostradowej jazdy jest to, żeby nie było zwężeń, remontów oraz występowało natężenie ruchu odpowiednie do ilości pasów. Niestety w Polsce nagminne jest wyprzedzanie się tirów i spowalnianie na dziesiątkach kilometrów jazdę autostradową do 100km/h lub mniej i czyniących ją szarpaną, nieprzyjemną. To samo idioci wciskający się pomiędzy samochody, co powoduje zagrożenie w ruchu i reakcję układu aktywnego czy adaptacyjnego tempomatu oraz systemów bezpieczeństwa auta. Równie złym nawykiem, który teraz jak na dłoni widać na trzypasmowych fragmentach A1 jest jazda środkowym pasem...
Natomiast w krajach, gdzie kultura jazdy jest odpowiednia, jazda autostradą jest przyjemnością samochodem z adaptacyjnym tempomatem oraz systemem prowadzącym po pasie ruchu (rozbudowany system, coś więcej niż asystent pasa ruchu) i systemem zapobiegającym kolizji przy zmianie pasa ruchu.

Kluczem do przyjemnej jazdy jest spokój za kółkiem, wyrozumiałość dla innych użytkowników drogi i przewidywanie tego co może się wydarzyć. Zastosuj, a zwężenia, remonty i tiry przestaną Ci przeszkadzać. Kiedyś z kuzynem zrobiłem test. Jedziemy do rodziny dwoma autami na odcinku 390km. Ja grzeje i naginam przepisy, a on grzecznie zgodnie z przepisami. Byłem szybciej o 26 minut, więc oszczędność mizerna.
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 13.05.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 06.11.2022 11:28

Bratwojciech napisał(a):Kluczem do przyjemnej jazdy jest spokój za kółkiem, wyrozumiałość dla innych użytkowników drogi i przewidywanie tego co może się wydarzyć. Zastosuj, a zwężenia, remonty i tiry przestaną Ci przeszkadzać..


Zgadzam się z tym, poza jednym: dla wyprzedzających się kilometrami i wciskających się na chama przed osobówki TIR-owców nigdy nie będzie wyrozumiałości!
Bratwojciech
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 475
Dołączył(a): 31.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bratwojciech » 06.11.2022 12:56

marekkowalak napisał(a):
Bratwojciech napisał(a):Kluczem do przyjemnej jazdy jest spokój za kółkiem, wyrozumiałość dla innych użytkowników drogi i przewidywanie tego co może się wydarzyć. Zastosuj, a zwężenia, remonty i tiry przestaną Ci przeszkadzać..


Zgadzam się z tym, poza jednym: dla wyprzedzających się kilometrami i wciskających się na chama przed osobówki TIR-owców nigdy nie będzie wyrozumiałości!

Nawet sobie nie wyobrażasz ile razy kierowcy osobówek wciskają się przed tira licząc, że 40 ton staje w miejscu. Więc może zamiast piętnować jedną kategorie, to podejść do sprawy, że nie ma zrozumienia dla nikogo kto ładuje się na chama przed drugiego. Niestety mam taką drogową teorie, że niezależnie od kategorii posiadanego prawka jak głupiemu dasz taczkę w ręce, to i tak tym skomplikowanym sprzętem potrafi zrobić krzywdę sobie lub innym. Nie chodzi mi żeby ich usprawiedliwiać, czy traktować jak święte krowy, ale czasami warto zrozumieć, że wiozą Ci papu do sklepu w którym robisz zakupy, czy też inne cuda tego świata.
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 13.05.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 06.11.2022 13:53

Bratwojciech napisał(a):Nawet sobie nie wyobrażasz ile razy kierowcy osobówek wciskają się przed tira licząc, że 40 ton staje w miejscu.

Wyobrażam sobie - jeżdżę często po różnych drogach Europy.

nie ma zrozumienia dla nikogo kto ładuje się na chama przed drugiego. Niestety mam taką drogową teorie, że niezależnie od kategorii posiadanego prawka jak głupiemu dasz taczkę w ręce, to i tak tym skomplikowanym sprzętem potrafi zrobić krzywdę sobie lub innym


Pełna zgoda.

czasami warto zrozumieć, że wiozą Ci papu do sklepu w którym robisz zakupy, czy też inne cuda tego świata.


Na całym świecie wożą - i w innych krajach potrafią to robić z kulturą i poszanowaniem przepisów. Jakoś poza Polską prawie nie widuje się "wyścigów słoni" na autostradach...
boboo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 06.11.2022 15:06

marekkowalak napisał(a):Jakoś poza Polską prawie nie widuje się "wyścigów słoni" na autostradach...
Bo za... startowe w takich wyścigach trzeba słono płacić.
(przynajmniej w Niemczech)
komaciek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 27.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) komaciek » 13.11.2022 23:30

boboo napisał(a):
marekkowalak napisał(a):Jakoś poza Polską prawie nie widuje się "wyścigów słoni" na autostradach...
Bo za... startowe w takich wyścigach trzeba słono płacić.
(przynajmniej w Niemczech)

Przejazd pomiędzy Częstochową, gdzie A1 znowu ma po dwa pasy do skrzyżowania z A4 to prawdziwa mekka wyścigu słoni jak to ująłeś. To już nawet nie kilkaset metrów, a kilometr czy dwa, jak jeden tir potrafi wyprzedzać drugiego mając różnicę prędkości poniżej 5km/h... Blokują autostradę.
rocker
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 514
Dołączył(a): 15.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) rocker » 22.11.2022 11:00

wtrącę się odnośnie prędkości autostradowych a czasu dojazdu. Mniej lub bardziej regularnie jeżdżę ze Śląska do Gdańska, trasa ok 630km. Swego czasu nie brałem jeńców i na A1 jechałem non stop z nogą w podłodze, mając na liczniku ponad 200. Trasa skracała mi się jedynie o 20-30min, byłoby więcej ale taka prędkość wymagała dotankowania po drodze. Do tego trzeba doliczyć kilka ostrych dohamowań bo ktoś wyprzedza TIRa jadąc 120km/h lub wyścig słoni. Po kilku takich przejazdach stwierdziłem że to nie ma sensu, człowiek wracał do domu wypompowany psychicznie i fizycznie a zaoszczędzone 30min to żadna oszczędność. Teraz mam 150km/h na tempomacie, w porywach dodaję gazu do 160. Po takiej trasie jestem o wiele bardziej wypoczęty i czasowo wcale nie wychodzę gorzej.
greenrs
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5788
Dołączył(a): 30.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) greenrs » 22.11.2022 13:31

rocker napisał(a):jechałem non stop z nogą w podłodze, mając na liczniku ponad 200.


rocker napisał(a):Po kilku takich przejazdach stwierdziłem że to nie ma sensu, człowiek wracał do domu wypompowany psychicznie i fizycznie

Dobrze, że w ogóle wracałeś :roll:

No i chyba nie ma czym się tu chwalić?
aras519
Odkrywca
Posty: 89
Dołączył(a): 15.02.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) aras519 » 22.11.2022 13:49

A moim zdaniem nie ma nic gorszego na autostradzie niż zasuwajacy 180 lewopasowiec. To tacy stanowią największe zagrożenie i zaburzają jazdę tym jadącym przepisowo.
empire13
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1946
Dołączył(a): 26.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) empire13 » 22.11.2022 14:58

aras519 napisał(a):A moim zdaniem nie ma nic gorszego na autostradzie niż zasuwajacy 180 lewopasowiec. To tacy stanowią największe zagrożenie i zaburzają jazdę tym jadącym przepisowo.

Równie niebezpieczne jak lewopasowy zawalidroga. Najlepiej gdyby wszyscy stosowali się do przepisów.
rocker
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 514
Dołączył(a): 15.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) rocker » 23.11.2022 10:11

tu się zgodzę z każdym z osobna, ale akurat ja zasuwający z taką prędkością zawsze byłem wyrozumiały dla innych i momencie dojechania do kogoś prawidłowo jadącego i wyprzedzającego, nigdy nie siedziałem na zderzaku ani nie mrugałem długimi. Jedynie wkurzali mnie ci co mają prawy pas wolny a jadą lewym albo środkowym na 3 pasmówce. Nie wiem czemu w Polsce jest alergia na prawy pas.
Napisałem to nie po to by się pochwalić a po to, by uzmysłowić że zapieprzanie nie ma najmniejszego sensu.
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 13.05.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 23.11.2022 21:09

rocker napisał(a):tNie wiem czemu w Polsce jest alergia na prawy pas.
.


Prawdopodobnie to pozostałość po czasach "świetności" gierkówki i innych wyrobów autostradopodobnych w naszym kraju (w tym A4 Katowice - Kraków), czyli latami systemu słusznie minionego aż do roku 2000.

W tamtych czasach prawy pas na w/w drogach nie nadawał się praktycznie do jazdy - chyba że ktoś miał fetysz ciągłego wymieniania wahaczy i felg. Dla bezpieczeństwa i czystego komfortu z jazdy lepiej było zająć lewy pas już od Tuszyna i nie zjeżdżać z niego aż do Podwarpia.
Jeśli ktoś jeździł głównie naszymi dwupasmówkami, a rzadko za granicą (w tamtych czasach 90% polskich kierowców), to mu to weszło w krew i tak zostało.

Ostatnio, wraz z częstymi wyjazdami do cywilizowanych krajów, a także poprawą jakości polskich dróg, na szczęście zaczyna się to zmieniać.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Autostrada A1 w Polsce - dokąd - strona 182
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone