napisał(a) Gandalf Biały » 03.07.2017 12:11
Pstrykam dwie ostatnie fotki i wsiadam do samochodu zawiedziony że nie udało mi się zrobić zdjęć dworu modrzewiowego, bo to był cel nadrzędny tego wypadu na podlaską wieś ...
Wsiadam ruszając dalej gdy kątem oka dostrzegam w pewnej odległości za grodzeniem po drugiej stronie jezdni przysłonięty biały budynek tknięty przeczuciem wracam na miejsce postoju .
Przechodzę przez jezdnię otwieram sobie sam furtę na której znajduje się napis przypominający o zamykaniu na skobelek bo konie chodzą po tym terenie luzem ...
Na wprost mnie w pewnej odległości znajduje się cel dwór modrzewiowy z roku 1743 wybudowany z inicjatywy
Ignacego Cieszkowskiego kasztelana liwskiego.
Podchodzę na wprost i robię na szybko dwie foty wchodzę do środka, jednak z wrażenia zapominam zdjąć osłonę przeciw słoneczna która to delikatnie przesłania kadr. /dopiero w środku zauważam ten feler /
Dworek przez ponad 200 lat od początku swojego istnienia należał do tej samej rodziny Cieszkowskich.
Jednak po II wojnie światowej oddany w ręce rybaków pracujących w pobliskich stawach hodowlanych poprzez co stan obiektu bardzo się pogorszył .
Na szczęście w 1988 roku Państwo Kwiatkowscy odkupili dwór i zebrali pieniądze na remont dworu.
Pan Marek Kwiatkowski ( to znany historyk sztuki i zarazem dyrektor warszawskich Łazienek).
Chodzili oni po Podlasiu i odkupywali co cenniejsze obiekty podlaskiej architektury drewnianej, przez co teraz można te obiekty oglądać na terenie dworu...
Cdn...
- Załączniki:
-
-
-
- Wnętrza są naprawdę bogato wyposażone we wszystko co jest niezbędne ...
-
- Zaraz po przekroczeniu progu tego zabytku jestem pod ogromnym wrażeniem tego co widzę ...
-
-
-
Ostatnio edytowano 03.07.2017 12:31 przez
Gandalf Biały, łącznie edytowano 2 razy