W 80 godzin dookoła Dalmacji - sierpień 2018

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 06.05.2019 14:14

Ustronianka napisał(a):
dawkuj emocje, wtedy jest dopiero jazda

Nie mam wyjścia - całego wyjazdu nie dam rady opisać na jednej stronie :mrgreen:

napisał(a) **gusia-s** » 06.05.2019 14:55

Jak dobrze, że jeszcze nie wypłynęliśmy - zdążyłam zaliczyć majówkę więc jestem gotowa na rejs

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 06.05.2019 17:20

gusia-s napisał(a):Jak dobrze, że jeszcze nie wypłynęliśmy - zdążyłam zaliczyć majówkę więc jestem gotowa na rejs

Ciesz się, że też nas pognało na majówkę bo byś Piccolkę chyba wpław goniła :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 07.05.2019 09:11

Wstajemy wcześnie.

Jeszcze tylko biegiem do Konzuma na nabrzeżu po pieczywo i chwila na którą czekałam od maja.

Uruchamiam katarynę, Kapitan oddaje cumy.

Wypływam z mariny.

Tego roku postanowiłam wypływać z każdego miejsca o ile warunki pozwolą – i udało się.

Kapitan wychodził tylko z jednego portu – w tym miejscu musiałam koniecznie popracować na szpringu.

W związku z tym że stoję za sterem – zdjęć z wyjścia z mariny, z Szybenika i okolic twierdzy nie ma.

Za twierdzą oddaję kółko – w końcu pora na pierwsze śniadanie.

Już 8:30 i w brzuchach nam solidnie burczy.

Czy my się ze wszystkim zmieścimy na naszym mikrusim stoliku w kokpicie???

Twarożek, warzywa, pyszny miejscowy kruh.... mieszczą się.

Nawet kubki z herbatą jeszcze damy radę dostawić.

Pierwsze śniadanie w morzu zawsze zostaje nam w pamięci na długo.

Smakuje wybornie.

W tak pięknych okolicznościach przyrody nie może być inaczej.

Zjedzone, posprzątane.

Pora łapać pierwsze promienie słońca.

Dziewczyny korzystają.

Poopalały się całe.....35 minut.

Było tyle krzyku i błagań że się ugięliśmy – czas na pierwszą adriatycką kąpiel.

Kamizelki, cumy i ..... chlup.

Młodsza pierwsza, za nią starsza.

Młode się kąpią a starsze się wylegują.

Błogie lenistwo.......

A tu większa część naszego babińca – jedyna brakująca wciąż uparcie okupuje dziób.

napisał(a) **agata26061** » 07.05.2019 10:21

Pięknie jak zwykle Beatko u Ciebie

Cieszę się, że piszesz kolejną relację. Ja oczywiście spóźniona, ale już będę na bieżąco

Dawaj kolejne odcinki, bo już jestem bardzo stęskniona za Cro, więc z chęcią zobaczę te cudne kolory i widoki

Muszę sobie w ten sposób umilić czas do wyjazdu

napisał(a) **gusia-s** » 07.05.2019 11:19

beatabm napisał(a): ... W związku z tym że stoję za sterem – zdjęć z wyjścia z mariny, z Szybenika i okolic twierdzy nie ma...

Dlaczego nie wyznaczyłaś zastępcy fotografa

beatabm napisał(a): ...Dziewczyny korzystają.
...

To też i moje ulubione miejsce :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 07.05.2019 12:56

agata26061 napisał(a):Pięknie jak zwykle Beatko u Ciebie Cieszę się, że piszesz kolejną relację. Ja oczywiście spóźniona, ale już będę na bieżąco
Dawaj kolejne odcinki, bo już jestem bardzo stęskniona za Cro, więc z chęcią zobaczę te cudne kolory i widoki Muszę sobie w ten sposób umilić czas do wyjazdu

Kochana, lepiej późno niż wcale :smo:

Przez majówkę zaległości masz niewielkie więc moment i nadrobisz - tylko teraz już się pilnuj bo wiesz - Piccolka mała ale pływa szybko, nie wolno się spóźniać na pokład :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 07.05.2019 12:57

Dlaczego nie wyznaczyłaś zastępcy fotografa

Widzisz? Nie pomyślałam o tym :roll:

To też i moje ulubione miejsce

A gdzie kołderka???? Tak na twardym i gorącym???

napisał(a) **gusia-s** » 07.05.2019 14:14

beatabm napisał(a): ... A gdzie kołderka???? Tak na twardym i gorącym???

No jakbyś zapomniała to była 2-ga poł. września i wcale za gorąco nie było :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 07.05.2019 15:12

gusia-s napisał(a):
beatabm napisał(a): ... A gdzie kołderka???? Tak na twardym i gorącym???
No jakbyś zapomniała to była 2-ga poł. września i wcale za gorąco nie było

Gdzież bym zapomniała :roll:

Pamiętam aż za dobrze. Tylko szkoda że relacji wciaż brak :roll:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 08.05.2019 09:18

Pierwszy dzień upływa spokojnie – wiatr jest delikatny, nie ma wariactwa – i dobrze.

Po drodze trochę widoków na ląd.

Perfekcyjna plaża w Primosten.

Zabłąkany katamaran – oczywiście jak prawie każdy – na silniku.

Tradycyjny autoportret.

Mija nas żółte pudło.

No to ....Cyc!!!

Mój ten z frotką.

Zmiana sternika – ech, ostałam się na tym rejsie za kółkiem......

I osiedziałam....

napisał(a) **gusia-s** » 08.05.2019 11:16

beatabm napisał(a): ... Zmiana sternika – ech, ostałam się na tym rejsie za kółkiem......
...
I osiedziałam....

Czy ja dobrze widzę :?:

siadłaś bosmanowi na jajo

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 08.05.2019 14:08

gusia-s napisał(a): Czy ja dobrze widzę siadłaś bosmanowi na jajo

Skoro nie przygotował mi odpowiedniego siedziska to co miałam zrobić? Niech oddaje swoje jaja do siedzenia :mrgreen:

napisał(a) **pomorzanka zachodnia** » 08.05.2019 17:08

Czyli to był poniedziałek?? Dobrze liczę? Bo właśnie tego dnia (20.08) byłam w Szybeniku. Wprawdzie w godzinach południowych, ale zawsze

. Bardzo sympatycznie tam u Was , malutka łódeczka, ale miejsca do opalania wystarczyło dla wszystkich :wink:

.

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 08.05.2019 20:18

pomorzanka zachodnia napisał(a):Czyli to był poniedziałek?? Dobrze liczę? Bo właśnie tego dnia (20.08) byłam w Szybeniku. Wprawdzie w godzinach południowych, ale zawsze . Bardzo sympatycznie tam u Was , malutka łódeczka, ale miejsca do opalania wystarczyło dla wszystkich .

Z Szybenika ruszyliśmy w niedzielę rano więc dzień przed Twoją wizytą w tym miasteczku :smo:

Prawda że fajniutka Piccolka? Malutka ale przytulna i całkowicie ze wszystkim się mieściliśmy. Nikt nie marudził na brak miejsca