W 80 godzin dookoła Dalmacji - sierpień 2018

napisał(a) **Igłą pinii** » 23.04.2019 18:10

Melduję się

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.04.2019 19:38

Igłą pinii napisał(a):Melduję się

Witaj i rozgość się na maleństwie :smo:

napisał(a) **pomorzanka zachodnia** » 23.04.2019 20:28

Dołączam się do Was. Tylko jak my się wszyscy zmieścimy? :wink:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.04.2019 09:07

pomorzanka zachodnia napisał(a):Dołączam się do Was. Tylko jak my się wszyscy zmieścimy?

Witaj na pokładzie :papa:

Brakiem miejsca sie nie martw - kto pierwszy ten lepszy :mrgreen:

Spóżnialscy będą w razie czego ciągnięci na pontonie za rufą :oczko_usmiech:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.04.2019 09:22

Ruszamy w piątek 17 sierpnia o 4:55 rano.

Trasa: Rzeszów, Koszyce, Budapeszt i do Brezic.

Do Cyclandii po Cyce oczywiście.

Pogoda bardzo dobra, jedzie się świetnie.

Prowadzi Kapitan.

Za oknami jeszcze szaro.

Śmiga do granicy słowackiej.

Po drodze spotykamy zaaresztowany sygnalizator świetlny, ciekawe co przeskrobał że go łańcuchami skuli.

Przed granicą zmiana kierowcy.

Teraz ja.

Taki mamy zwyczaj, że zawsze przez Słowację prowadzę ja – dokładniej pilnuję prędkości a Słowacja to przecież państwo policyjne, często łapią tych spieszących się.

Przy akompaniamencie radia jedzie mi się doskonale, wcale nie mam ochoty oddać kierownicy – dziwne jak na mnie ostatnio.

To jadę – kilometry uciekają, wpadam do Budapesztu.

W międzyczasie okazuje się że nasza Vesna z Cyclandii będzie w domu dopiero wieczorem – mamy już niedaleko a sporo czasu – więc pakujemy się w samo centrum miasta – przejeżdżamy nadrzecznym bulwarem.

W tym miejscu miasta jest tłoczno, bardziej stoję niż jadę ale dzięki temu mam czas na rozejrzenie się po okolicy.

Przejeżdżamy pod mostem.

I dalej wzdłuż rzeki.

Koniec włóczęgi – wjeżdżamy na most i zmieniamy stronę rzeki.

Koniec starówki.

Teraz tylko muszę wydostać się z miasta i dalej autostradą do Zagrzebia.

Wyjazd prosty, szybki.

Mam już ochotę oddać kierownicę, prowadzę od 6 godzin.

Niestety wpadam w korek.

Działa autostradowy efekt motyla – i stoimy.

Około pół godziny wlekę się 20-30 km/h.

Korek znika tak nagle jak się pojawił, normalną autostradową prędkością dojeżdżam do pierwszego parkingu i oddaję kółko w ręce Kapitana.

Granicę węgiersko – chorwacką pokonujemy starym przejściem – chcemy zatankować auto poza autostradą – różnica cenowa jest znacząca przy naszym dużym zbiorniku.

Na przejściu luz, minuta i po temacie.

Jesteśmy w Chorwacji.

Autostrada do Zagrzebia pusta, śmigamy szybciutko.

Zjeżdżamy z niej na ostatnim węźle przed Słowenią – przekroczenie granicy na autostradzie oznacza konieczność zakupu winiety, dla nas to bez sensu – wszak jechalibyśmy za tę winietę tylko kilka kilometrów.

Na granicy w Breganie formalności również ekspresowe.

Słowenio witaj!!!!!

napisał(a) **elka21** » 24.04.2019 09:37

beatabm napisał(a):Jesteśmy w Chorwacji.

beatabm napisał(a):Słowenio witaj!!!!!

Trochę pogubiłam się na tych granicach :oops:

, ale w porę przypomniało mi się, że przecież nie możemy wypłynąć bez cyca

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.04.2019 09:47

elka21 napisał(a):
beatabm napisał(a):Jesteśmy w Chorwacji.
beatabm napisał(a):Słowenio witaj!!!!!

Trochę pogubiłam się na tych granicach , ale w porę przypomniało mi się, że przecież nie możemy wypłynąć bez cyca

Większość na forum ze Słowenii wjeżdża do Cro - my odwrotnie :mrgreen:

Od nas z dzikiego wschodu wszystko na odwrót :mrgreen:

Bez Cyca na jacht????? Nie ma takiej możliwości :oczko_usmiech:

napisał(a) **gusia-s** » 24.04.2019 10:02

beatabm napisał(a): ... Po drodze spotykamy zaaresztowany sygnalizator świetlny, ciekawe co przeskrobał że go łańcuchami skuli...

Podobno oślepiał kierowców niespodziewanym błyskiem prosto po oczach :mrgreen:

Ale ekspresowo Wam ta trasa do Słowenii przebiegła i jeszcze zahaczyliście o Chorwację po drodze :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.04.2019 11:35

"gusia-s"] Podobno oślepiał kierowców niespodziewanym błyskiem prosto po oczach

Co za bezczelny typ

Ale ekspresowo Wam ta trasa do Słowenii przebiegła i jeszcze zahaczyliście o Chorwację po drodze

A co - jak szaleć to szaleć - wpadnie człowiek do Chorwacji na chwile po drodze i zaliczona :mrgreen:

Droga szybka bo pustki na niej - zwróciłaś uwage na zdjęcie autostrady?

napisał(a) **krakusowa** » 24.04.2019 11:56

beatabm napisał(a): Spóżnialscy będą ciągnięci na pontonie za rufą

To ja

napisał(a) **Violette** » 24.04.2019 13:12

Tylko jeden dzień spóźnienia i już drugi rząd? Ale i stąd dobrze widać :papa:

napisał(a) **Habanero** » 24.04.2019 19:29

krakusowa napisał(a):
beatabm napisał(a): Spóżnialscy będą ciągnięci na pontonie za rufą

To ja

Wskakuję również do pontonu :oops:

napisał(a) **aga_stella** » 24.04.2019 19:46

Chyba też mi tylko ponton został. Ma nadzieję, że duży jest :smo:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.04.2019 20:47

krakusowa napisał(a):
beatabm napisał(a): Spóżnialscy będą ciągnięci na pontonie za rufą

To ja

To wskakuj. Tylko MOCNO się trzymaj :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 24.04.2019 20:48

Violette napisał(a):Tylko jeden dzień spóźnienia i już drugi rząd? Ale i stąd dobrze widać

Jeszcze się tu Towarzystwo za bardzo nie porozpychało łokciami, to dlatego :wink:

Witaj na pokładzie Violette :smo: