Tak to w życiu bywa, że znów Tucepi wygrywa - 2019

piekara114 napisał(a):Powiem Ci, że ja też byłam trochę rozczarowana (byłam w 2012 r.). Kładka była, ale otoczenie niezachęcające. Udało mi się pokapać i zaliczyć sesję pod wodospadem, ale w wodzie spotkałam węża i dla mnie kąpiel się zakończyła...

Noooo, to myślę, że w 2012 i tak mieliście super. Kawał czasu temu, więc pewnie ludzi mniej...My wtedy we wrześniu byliśmy na naszym pierwszym wyjeździe do Chorwacji, na Istrię .

piekara114 napisał(a): 13 lipca 2014 tunel był (wtedy był jakoś oddany do uzytku), pod nim i za nim w strugach deszczu jechaliśmy do Podgory, a potem do Orbicia... ten słynny 2014 rok

W takim razie już wtedy kombinowałam, żeby zjechać wcześniej na węźle Šestanovac i zobaczyć ten cudny widok...

Właśnie dołączyłem i nadrobiłem relację.
Chętnie popatrzę, bo w Tučepi mieliśmy tylko krótki przystanek, po zakończeniu pobytu na Hvarze.
Chcieliśmy zasmakować Riwiery, więc była plaża Slatina, a później realizacja kolejnych punktów programu naszej wycieczki.

Wpadłam na chwilę na forum i połknęłam wszytskie strony
Super, że piszesz Mam nadzieję, że uda mi się częściej niż ostatnio tu bywać, chociaż nadrabiania mam, że ohoho
Cudowne Wasze zdjęcia i super ta miejscówka w Tucepi, muszę sprawdzić czy mają ogrzewanie, bo postanowiłam zimowe ferie 2021 spędzić na objazdowce Cro Będę musiała w końcu nadrobić ten stracony rok
Co do wodospadów i tak nieźle, że udało się zrobić zdjęcie bez tłumów Jak Ci kiedyś pisałam, my zajechaliśmy na parking, zobaczyliśmy setki aut i zrobiliśmy odwrót Straciliśmy tylko czas na drogę po Pocitjeli, a w drodze do Mostu, ale R. chciał spróbować, jednak widząc tą masakrę z zaparkowaniem auta sam chętnie zrezygnował...
Czekam na kolejne odcinki

Wygląda na to, że mieliśmy dużo szczęścia, bo w 2014 trafiliśmy na bardzo dobrą pogodę. Tylko jednego wieczora nastąpiło oberwanie chmury, a tak to cały czas słońce i upał. Nie miałam nawet pojęcia, że później było tak kiepsko, bo tego nie śledziłam. Za to w tym roku wrzesień był przepiękny.
Tunel już był, ale płatny. W tym roku zdziwił nas widok pustych stanowisk poboru opłat i zdemontowanych szlabanów.
Szkoda, że te wodospady takie średnie. Dzięki za ostrzeżenie, darujemy sobie je, bo z tego co piszesz to zdecydowanie nie nasze klimaty.

walp napisał(a):Właśnie dołączyłem i nadrobiłem relację.
Chętnie popatrzę, bo w Tučepi mieliśmy tylko krótki przystanek, po zakończeniu pobytu na Hvarze.
Chcieliśmy zasmakować Riwiery, więc była plaża Slatina, a później realizacja kolejnych punktów programu naszej wycieczki.

Slatina, to plaża pomiędzy centrum a hotelem Jadran. Są tam rozmieszczone jeszcze inne hotele, więc ludzi znacznie więcej niż po "naszej" stronie. W tym roku ani razu się tam nie zapuściliśmy, ale w 2014 i 2017 częściej...

wiolek_lp napisał(a):Wpadłam na chwilę na forum i połknęłam wszytskie strony
Super, że piszesz Mam nadzieję, że uda mi się częściej niż ostatnio tu bywać, chociaż nadrabiania mam, że ohoho
Cudowne Wasze zdjęcia i super ta miejscówka w Tucepi, muszę sprawdzić czy mają ogrzewanie, bo postanowiłam zimowe ferie 2021 spędzić na objazdowce Cro Będę musiała w końcu nadrobić ten stracony rok
Co do wodospadów i tak nieźle, że udało się zrobić zdjęcie bez tłumów Jak Ci kiedyś pisałam, my zajechaliśmy na parking, zobaczyliśmy setki aut i zrobiliśmy odwrót Straciliśmy tylko czas na drogę po Pocitjeli, a w drodze do Mostu, ale R. chciał spróbować, jednak widząc tą masakrę z zaparkowaniem auta sam chętnie zrezygnował...
Czekam na kolejne odcinki

Część Wiola, super, że jesteś!
Całkiem fajny pomysł na ferie 2021 z tą objazdówka. Klima u naszej Mirny była, ale nie mam pojęcia czy ogrzewała równocześnie. Miejscówka byłaby idealna zimowa pora. Brak tłumów i tlko te góry i morze
Marze o Makarskiej Rivierze tak na majówkę lub przełom września i października...
Ja też ostatnio miałam bardzo dużo do nadrobienia na forum, ale luzy w pracy ostatnio (zaczęłam póki co na pół etatu) pozwoliły mi trochę nadrobić zaległości.

Co do tłumów przy wodospadach, to nie były aż takie straszne jak przy tych na Krka (tak a propos przy tych drugich w 2020 będzie można ostatni rok się pod nimi kapac ), ale też nie oszukujmy się w porównaniu do Krka Kravica wypada średnio. Przy tych na rzece Krka przynajmniej jest gdzie piknik zrobić...

Epepa napisał(a):Szkoda, że te wodospady takie średnie. Dzięki za ostrzeżenie, darujemy sobie je, bo z tego co piszesz to zdecydowanie nie nasze klimaty.

Tak jak napisałam wyżej ciasnota niemiłosierna. Mimo tego, że te na rzece Krka jeszcze bardziej zatłoczone, to wolałabym je powtorzyc i moc jakiś piknik ogarnąć bez pośpiechu i trochę się po pluskać w zdecydowanie cieplejszej wodzie, niż tam się ściskac na tych Kravica...
Pewnie na niektórych wywarły nieco lepsze wrażenie ale na nas średnie....

agata26061 napisał(a):ODCINEK 4 - 29 CZERWCA (sobota) - WODOSPADY KRAVICA
...
Pierwszy raz przekraczamy tunel Sv. Ilija od tej strony.
...
Przy pierwszym wyjeździe do Tucepi w 2014 chyba jeszcze go nie było, aczkolwiek nie dam sobie ręki uciąć, a podczas urlopu 2017 i tegorocznego zawsze na wybrzeże zjeżdżamy na węźle Šestanovac, żeby zobaczyć ten piękny widok na plażę Vruję...

W 2014 tunel już był, otwarto go w 2013 . Po otwarciu był płatny co było powodem protestów. Do budowy dołożyli się Chorwacji ze Stanów. Ostatecznie zaprzestano poboru opłat w 2018.

W 2014 byliśmy w Baska Voda na przełomie czerwca i lipca. Faktycznie pogoda była różna. Ale dzięki temu po jednej z nawałnic następnego dnia gdy wjechaliśmy na Sv. Jure widoki mieliśmy fantastyczne . Były nawet lepsze niż na zdjęciach opisujących widoki na szczycie.

Dawigs napisał(a):W 2014 byliśmy w Baska Voda na przełomie czerwca i lipca. Faktycznie pogoda była różna. Ale dzięki temu po jednej z nawałnic następnego dnia gdy wjechaliśmy na Sv. Ilija widoki mieliśmy fantastyczne . Były nawet lepsze niż na zdjęciach opisujących widoki na szczycie.

Nie chodziło Ci o Sv. Jure przypadkiem?
My nie wjechaliśmy niestety, bo mąż nie dał się namówić. Szkoda, ale może kiedyś po sezonie...

agata26061 napisał(a):

Dawigs napisał(a):W 2014 byliśmy w Baska Voda na przełomie czerwca i lipca. Faktycznie pogoda była różna. Ale dzięki temu po jednej z nawałnic następnego dnia gdy wjechaliśmy na Sv. Ilija widoki mieliśmy fantastyczne . Były nawet lepsze niż na zdjęciach opisujących widoki na szczycie.

Nie chodziło Ci o Sv. Jure przypadkiem?
My nie wjechaliśmy niestety, bo mąż nie dał się namówić. Szkoda, ale może kiedyś po sezonie...

Oj Agata Agata coś Ty tak słabo tego swojego męża namawiasz
Być w Tucepi 3 razy i nie wjechać ?
Sv. Jure polecam - wjazd nie jest wcale taki ciężki - sama za kierownicą też dasz radę. Jechać wcześnie około 7/8. Widoki zdecydowanie ładniejsze niż te w tunelu Sv. Ilija

khml napisał(a):Oj Agata Agata coś Ty tak słabo tego swojego męża namawiasz
Być w Tucepi 3 razy i nie wjechać ?
Sv. Jure polecam - wjazd nie jest wcale taki ciężki - sama za kierownicą też dasz radę. Jechać wcześnie około 7/8. Widoki zdecydowanie ładniejsze niż te w tunelu Sv. Ilija

Chyba zbyt mało się postarałam żeby go namówić Dodatkowo teraz byliśmy na 2 auta, więc znajomi też pewnie chcieliby jechać. Nie wiem jakby to miało wtedy wyglądać. Czy to auto za nami lepiej, żeby poczekało czy bez problemu moglibyśmy jechać za sobą. Tylko wtedy z ewentualnymi mijankami byłoby ciężej. Chyba...
W 2017 byliśmy busem dość dlugim w dwie rodziny więc też jakoś nie bardzo tym busem chcieliśmy wjeżdżać. Najbardziej zrypalismy sprawę w 2014, bo wtedy byliśmy autem w automacie co z pewnością ułatwiłoby wjazd ale co się odwlecze... Już pisałam, że kiedyś będę chciała grubo przed sezonem lub grubo po jechać na MR, żeby na spokojnie zobaczyć miejsca, które podczas tych 3 wyjazdów pominęliśmy...

wiolek_lp napisał(a):Cudowne Wasze zdjęcia i super ta miejscówka w Tucepi, muszę sprawdzić czy mają ogrzewanie, bo postanowiłam zimowe ferie 2021 spędzić na objazdowce Cro

My zawsze w takich sytuacjach bierzemy ze sobą farelką do ogrzewania na zaś. Ba nawet w sezonie nad Bałtyk mieliśmy ją zawsze w bagażniku

piekara114 napisał(a):

wiolek_lp napisał(a):Cudowne Wasze zdjęcia i super ta miejscówka w Tucepi, muszę sprawdzić czy mają ogrzewanie, bo postanowiłam zimowe ferie 2021 spędzić na objazdowce Cro

My zawsze w takich sytuacjach bierzemy ze sobą farelką do ogrzewania na zaś. Ba nawet w sezonie nad Bałtyk mieliśmy ją zawsze w bagażniku

Kurcze dobry pomysł. Nie pomyślałabym, a w przypadku braku ogrzewania lub słabego ogrzewania można się dogrzać. Będę o tym pamiętać, jak kiedyś uda mi się w zimę do Cro trafić

Mów co chcesz ale zdjęciami i z drogi i z wodospadów bardzo pozytywnie nastroiłaś mnie na dzisiejszy dzień I już nie martwię sie że zaraz ma być wichura i śnieg z deszczem

Kapitańska Baba napisał(a):Mów co chcesz ale zdjęciami i z drogi i z wodospadów bardzo pozytywnie nastroiłaś mnie na dzisiejszy dzień I już nie martwię sie że zaraz ma być wichura i śnieg z deszczem

U mnie dziś już było błękitne niebo, potem szaro i śnieg zmrożony, teraz znowu słońce i błękit - a to wszystko w ciągu 90 min

agata26061 napisał(a):

Dawigs napisał(a):W 2014 byliśmy w Baska Voda na przełomie czerwca i lipca. Faktycznie pogoda była różna. Ale dzięki temu po jednej z nawałnic następnego dnia gdy wjechaliśmy na Sv. Ilija widoki mieliśmy fantastyczne . Były nawet lepsze niż na zdjęciach opisujących widoki na szczycie.

Nie chodziło Ci o Sv. Jure przypadkiem?
My nie wjechaliśmy niestety, bo mąż nie dał się namówić. Szkoda, ale może kiedyś po sezonie...

Oczywiście Już poprawiłem . A na Sv. Ilija wszedłem jak byliśmy w Orebiciu pewnie dlatego mi się pozajączkowało .

Trochę mnie pocieszyliście tym brakiem zachwytu nad wodospadami
Mi właśnie przez ten nieszczęsny pogodowo 2014 r. nie udało się do nich dotrzeć. W trakcie wycieczki z Orebica do BiH chyba z 5x nas zlało porządnie i przeszły 2 burze. Przez to nie zatrzymaliśmy się też w Pocitelj, w Mostarze sporo czasu straciliśmy w knajpie przeczekując ;(. Dobrze, że mimo wszystko pomiędzy Mostar jako tako dało się zobaczyć no i w ostatniej chwili jeszcze zahaczyć o Blagaj.

Śliczne to zdjęcie dzieciaków tyłem na tle wodospadu