.png "Weteran")
U ubiegłym roku, również wrześniową porą, było bujanie przy wulkanie, a nawet przy kilku
wulkanach. Tym razem wersja lądowa 
(no i nie na Eoliech ), gdyż zbyt częste pływanie łódką to jednak 
nie dla mnie… Zresztą, w tym roku już pływaliśmy w czerwcu po Kanale Elbląskim i Żuławach, więc wystarczy 
.Teneryfa była pomysłem Grześka (chociaż dawno temu też myślałam o tym kierunku
), uległam bez sprzeciwu 
. Termin oczywisty, gdyż właśnie na ubiegły tydzień mieliśmy zarezerwowaną resztkę tegorocznego urlopu. Po krótkiej konsultacji telefonicznej, ekipa powiększyła się o zaprzyjaźnioną Parę Kapitańską, z którą od lat ponad trzydziestu spędziliśmy wspólnie niejedną wolną chwilę, w tym oczywiście ubiegłoroczne bujanie
, a przykładowo w bieżącym roku razem degustowaliśmy śledzionę w Palermo 
.Przelot Wrocław - Teneryfa (w obie strony, oczywiście) zarezerwowaliśmy pod koniec sierpnia, niewiele później zabukowaliśmy noclegi oraz bilety na Teleferico Teide.
Niestety, było już
za późno na uzyskanie zezwolenia na wejście na szczyt… W momencie rezerwacji lotu, najbliższy dostępny termin permiso acceso al Pico del Teide przypadał na 
19 października.Rezerwację auta odłożyliśmy na ostatni moment, gdyż na początku września Kapitan
złamał sobie rękę i nie było pewności, czy Kapitaństwo nie zrezygnują z wyjazdu. Gdyby taka niepomyślna
sytuacja zaistniała, wybralibyśmy jakieś maleństwo... Na szczęście nie było takiej potrzeby, więc mogliśmy wziąć nieco większe . Tyle, że pierwotnie jakoś bezmyślnie 
(cóż, trzeba czytać opinie przed decyzją 
) zdecydowaliśmy się na wypożyczalnię Goldcar. W porę dotarło do nas, jaką popełniliśmy głupotę, na szczęście udało się to odwołać bez straty kasy i na trzy dni przed wylotem zmieniliśmy na teoretycznie droższy Cicar . Zostało już tylko czekanie na dzień wylotu
.SPIS TREŚCI:
San Marcos : str. 2 - 3 , 8, 11, 16, 21
Garachico : str. 3 - 6 oraz str. 27 - 28
Punta Teno : str. 6 - 8
Icod de los Vinos: str. 9 - 11
Trasa San Marcos - El Palmar - Mirador de Altos de Baracán - Mirador de Cruz de Hilda - Masca : str. 12 - 13
Masca: str. 13 -14
Trasa Masca - Mirador de Cherfe - Los Gigantes: str. 14
Los Gigantes: str. 15
El Puertito: str. 15 - 16
Playa de Pelada: str. 16
Charco del Viento: str. 16 -17
Bodega Monje w El Sauzal: str. 17 - 18
Punta del Hidalgo, plaża Los Troches: str. 18 - 19
Bajamar: str. 19 - 20
Mirador de Humboldt i Mirador La Resbala : str. 20
La Orotava: str. 20 - 21
Trasa dojazdowa pod Teide (Puerto de Erjos, Mirador Las Narices del Teide, Mirador Boca de Tauce , Roques de García, Cañada Blanca ): str. 22 - 23
Teide (La Rambleta, Mirador Pico Viejo, Mirador de La Fortaleza): str. 23 - 25
Dojazd z Teide do La Laguny (Mirador El Alto de Guamaso, Mirador La Tarta, La Esperanza ): str. 26
La Laguna: str. 26 - 27
Tacoronte: 27
Góry Anaga (Cruz del Carmen, Sendero de Sentidos, Mirador de Jardina, Chinamada, Mirador del Roque Los Pinos ): str. 29 - 30
Północne wybrzeże (Mirador de Amogoje, Playa de Almáciga, Benijo, Taganana) : str. 30 - 31
Góry Anaga (przejazd z Taganany do San Andrés ) : str. 32
Playa de las Teresitas: str. 32
Arenas del Mar, El Médano, Montaña Pelada : str. 32 - 34
.png "Opiekun działu")
.png "Koneser")
.png "Cromaniak")
, bo dwa dni wcześniej wyszłoby o jakieś 200 zł taniej od głowy… Niestety, nawet jak się obserwuje (nasze podglądanie trwało mniej więcej tydzień), to 
przykre doświadczenia tych, których Goldcar nieźle naciągnął - opinie w necie świadczą, że jest to regułą, a nie wyjątkiem. Już na samym wstępie okazuje się, że opłacone podczas rezerwacji ubezpieczenie nie jest ubezpieczeniem auta, lecz 
w porę poszliśmy po rozum do głowy i zdążyliśmy się wycofać w takim momencie, żeby otrzymać pełny zwrot opłaty poniesionej przy rezerwacji (jeszcze chwila, a sporo by nam potrącili) i wybrać wypożyczalnię teoretycznie droższą (w Cicarze najmniejsze autko za tydzień wychodziło 98 euro) , ale bez kaucji i opłat nie wiadomo za co.
