Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pod wulkanem bez bujania – Teneryfa 2018

Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15646
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 03.10.2018 10:48

Danusiu to super Wam się trafiło :D

Beata - tak samo mieliśmy odbiór na Cyprze (pan na lotnisko złapał kluczyki, wyjął torby z bagażnika i już dym było widać) i na Krecie (all ok? ok, by) :D

Beata czekam na wakacyjną Teneryfę :D A loty były na X. w okolicy 450 w lipcu, ale wtedy jeszcze był wyjazd palcem pisany, a teraz nie ma....
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 03.10.2018 11:00

piekara114 napisał(a):Danusiu to super Wam się trafiło :D

Beata - tak samo mieliśmy odbiór na Cyprze (pan na lotnisko złapał kluczyki, wyjął torby z bagażnika i już dym było widać) i na Krecie (all ok? ok, by) :D

Beata czekam na wakacyjną Teneryfę :D A loty były na X. w okolicy 450 w lipcu, ale wtedy jeszcze był wyjazd palcem pisany, a teraz nie ma....


Z Krakowa jakoś w ogóle nie obserwowałam lotów, na Gran Canarię sporo tańsze niż w Warszawie.
Beata i jakie plany ostatecznie na jesienny wyjazd?
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15646
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 03.10.2018 11:06

GC nie specjalnie mnie kręciła, ale też patrzyłam. Ogromnie żałuję, ze wizz zrezygnował z Lanzarote, bo chyba ta wyspa mi najbliższa po relacjach... A plany są, ale nie mówię, aby nie zapeszysz....
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 03.10.2018 11:12

piekara114 napisał(a):GC nie specjalnie mnie kręciła, ale też patrzyłam. Ogromnie żałuję, ze wizz zrezygnował z Lanzarote, bo chyba ta wyspa mi najbliższa po relacjach... A plany są, ale nie mówię, aby nie zapeszysz....


:wink: czyli pozostaje nam czekać na relację :smo:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15646
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 03.10.2018 11:13

Wiesz, ja już z relacjami jestem mocno w plecy....
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13058
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 03.10.2018 11:19

piekara114 napisał(a):Wiesz, ja już z relacjami jestem mocno w plecy....
Trudno zaprzeczyć ... :roll: :smo:


Danusiu, jestem tu ofkors, bo kiedyś będę musiała w końcu te Kanarki zobaczyć :oczko_usmiech:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 03.10.2018 11:25

mysza73 napisał(a): kiedyś będę musiała w końcu te Kanarki zobaczyć :oczko_usmiech:


Agnieszko, na Kanarkach jest fajnie 8) , ale… i tak wolę Grecję :hearts: .
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13058
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 03.10.2018 11:33

dangol napisał(a):
mysza73 napisał(a): kiedyś będę musiała w końcu te Kanarki zobaczyć :oczko_usmiech:


Agnieszko, na Kanarkach jest fajnie 8) , ale… i tak wolę Grecję :hearts: .

8O 8O 8O :lol: :lol: :lol:

Ale i tak popaczę :smo:
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 03.10.2018 11:47

To ja wnoszę o kolejny odcinek z Kanarków :lol:

PS: Też wolę śródziemnomorskie klimaty :oops:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 03.10.2018 19:11

Poniedziałek, 24 września

Ryanair lata z Wrocławia na Teneryfę jeden raz w tygodniu, w poniedziałki właśnie. Jeszcze przed świtem (tak wracaliśmy) samolot odlatuje z lotniska Tenerife Sur. Po wysadzeniu we Wrocławiu wypoczętych :) ludków, ładuje na pokład kolejnych spragnionych słońca i oceanicznych fal :D , a potem wraca na wyspę.

Planowy odlot z Wrocławia 13:40 , mieliśmy opóźnienie około 35 minut… Wcale nie dlatego, że :oczko_usmiech: Kapitanowa i Kapitan nie zdążyli na czas! Pilot nie zamierzał na nich czekać, po podpisaniu kwitów po prostu odleciał :wink: , a wraz z nim i my. Tyle, że :? bez naszych przyjaciół, którzy mieszkają poza Wrocławiem, a w drodze na lotnisko :roll: utkwili w gigantycznym autostradowym korku. Dotarli :mrgreen: 10 minut po tym, jak samolot wystartował…

Fotek z lotu nie mamy, gdyż nie udało nam się wylosować miejsc przy oknie. Nie mieliśmy też wyznaczonych miejsc obok siebie, wiadomo jednak, że już w samolocie sytuacja zmienia się :wink: . Siedzieliśmy więc razem :) , chociaż nie z widokiem na to, w dole…

Wylądowaliśmy około 18:35 czasu lokalnego (miało to nastąpić o 18:10), potem czekanie na odbiór większego bagażu bezpłatnego, kolejka do Cicara… Na szczęście procedura wynajmu przebiega tam sprawnie i wkrótce (19:12) byliśmy posiadaczami kluczyka do naszego pojazdu :) i mogliśmy ruszyć w stronę miejsca, w którym był zaparkowany.

1-2weho36.jpg



Zarezerwowaliśmy Fiata Tipo za 111,31 euro (płatne na miejscu gotówką lub kartą, zero opłat za ewentualną rezygnację), auto mieliśmy zwrócić w następny poniedziałek do 6:00. Cena oczywiście z kompleksowym ubezpieczeniem (w tym szyb, lusterek i opon) bez wkładu własnego, nie obejmującym jedynie podwozia i zgubionego kluczyka oraz rzeczy osobistych w aucie. Żadnej blokady na karcie, nielimitowany przebieg, bezpłatnie dodatkowy kierowca (w naszym przypadku opcja :roll: niewykorzystana, gdyż ręka Kapitana - tuż po zdjęciu gipsu - nie nadawała się na kanaryjskie zakręty i stromizny) i foteliki dla dzieci (też nie skorzystaliśmy, bo nie zabraliśmy naszej wnuczki :wink: ).

Zamiast Fiata trafił nam się Seat Ateca, którego tygodniowa cena wynajmu w naszej wypożyczalni to kwota około 255 euro. Oczywiście nie było powodu, żeby być niezadowolonym z takiej zamiany :D .
Przy uiszczaniu zapłaty zgodnej z kwotą widniejącą na potwierdzeniu rezerwacji, pobrano od nas jeszcze depozyt w wysokości 30 euro za pół baku paliwa. Tak było na umowie, tyle paliwa wskazywała też strzałka na tablicy w aucie, faktycznie jednak było chyba mniej, bo stanowczo za szybko :oczko_usmiech: zapaliła się rezerwa.
Jako że auto mieliśmy oddać przed godziną otwarcia biura (czynne jest od 7:00) to nie było szans, żeby ktoś sprawdził, ile faktycznie zużyliśmy z paliwa wlanego na start. Nie mogliśmy więc liczyć na ewentualne odzyskanie kwoty za paliwo pozostawione w baku... Mało prawdopodobne, abyśmy dojechali z powrotem na lotnisko na oparach :wink: , ale polityka paliwowa Cicara jest OK :) , zwłaszcza z w porównaniu z Goldcarem :lol: .

Nie było szans, abyśmy przed :roll: nastaniem ciemności dojechali do miejsca noclegowego… Na szczęście udało się trafić bez problemu :) , chociaż za przełęczą Erjos pojechaliśmy (świadomie!) nie nadal główną drogą TF-82, lecz boczną TF-373 przez La Montañeta. Po drodze dopadła nas mgła, pewnie dlatego za La Vega zjechaliśmy (omyłkowo!) z TF-373 ( która miała doprowadzić nas do TF-82 już niedaleko dolnej części Icod de los Vinos), skręcając na TF-366 wiodącą przez El Amparo. Błąd ten spowodował :mrgreen: konieczność zjazdu wąskimi stromymi uliczkami przez całe Icod, na szczęście dojazd z dolnej części miasteczka do naszego San Marcos to już pryszcz :) .

2m48uia.jpg
Ostatnio edytowano 11.10.2018 17:41 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 03.10.2018 19:20

San Marcos

Pierwszych pięć noclegów zarezerwowaliśmy w apartamencie San Marcos Dream, mieszczącym się w :roll: dość sporym budynku. Nie są to wprawdzie nasze ulubione klimaty, ale :oczko_usmiech: w porównaniu z molochami południowego wybrzeża, miejsce było super. Zwłaszcza, że z większości pomieszczeń apartamentu był fajny widok na ocean 8).
Cena za pięć nocy 190 euro, a więc w przeliczeniu na czwórkę (9,50 euro od głowy za noc) bardzo OK :) , a pod koniec października byłoby prawie o połowę taniej :wink:

Wnętrze w zasadzie zgodne z tym, co pokazano na bookingowych fotkach - tyle że w salonie inaczej ustawiono ażurową półkę ( nie pomiędzy kanapą a stołem, lecz przy ścianie obok pozostałych szafek), nieco inny był oraz lepiej usytuowany narożnik, inna kolorystyka nakrycia łóżek. W gratisie szum fal 8) oraz pianie koguta na godzinę przed świtem.
Do plaży może niezbyt blisko (jakieś 700 m, przewyższenie prawie 50 m), ale że mało z niej korzystaliśmy, więc spoko :wink: .

2coju3b.jpg


Na skorzystanie z basenu przynależnego do apartamentów naszego budynku, czasu :oczko_usmiech: nie było wcale.

Zapewne więcej o budynku i samym San Marcos napisze w swej relacji Beata W. :papa: , bo nocowała tam znacznie dłużej :D od nas. My na samym dole byliśmy trzykrotnie, a na plaży tylko jeden raz, na dodatek już po zachodzie słońca.
Ostatnio edytowano 11.10.2018 17:55 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15646
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 03.10.2018 21:32

To znajomi mieli nie fajny pierwszy dzień urlopu.... A dolecieli do Was inną linią czy musieli zrezygnować?
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 04.10.2018 11:22

No faktycznie początek nieciekawy dla znajomych, ale z treści domyślam się, że jakoś do Was dobili. Ciekawa jestem tylko jak i ile ich to kosztowało ?
Miłe wspomnienia wracają, no i ten kogut :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
My akurat byliśmy z dziećmi więc basen był obowiązkowym punktem większości wieczorów :wink:

Danusia jaki mieliście nr apartamentu :?:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 04.10.2018 17:12

Stracili dwa dni, dolecieli w środę z Krakowa. Z podaniem kwoty za ten lot trochę się tajniaczyli :wink: , wiem tylko tyle, że była gdzieś pomiędzy wcześniej opłaconym lotem z Wrocławia w jedną stronę a lotem w dwie strony :roll: . Uznali, że wolą dołożyć, niż stracić całość (lot powrotny, noclegi, już wzięte nieodwoływalne urlopy, o wrażeniach przez kolejne dni nie wspominając :oczko_usmiech: )

Apartament nr 710 :)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 04.10.2018 17:33

W naszym mieszkanku szybko przebraliśmy adidasy na sandały, a potem zeszliśmy nad wodę :) . W sumie to szkoda, że nie zabraliśmy strojów kąpielowych i ręczników, aby właściwie przywitać się z oceanem :wink: . Po długie podróży czuliśmy jednak głód, więc zależało nam na jakimś restauracyjnym stoliczku 8) .

Polecana przez Beatę Amarca tego dnia była już nieczynna, przysiedliśmy więc w restauracji położonej ciut przednią, w tej samej części zatoczki.

1-2s9uezm.jpg


Zamiast fal, na powitanie była więc flaszka lokalnego wina :lol: . Najdroższa :mrgreen: , jaką piliśmy na wyspie (15 euro), no ale powitanie musiało być godne :D . Ponadto piliśmy za pomyślną realizację planów Kapitaństwa, aby dołączyli do nas w środę lotem z Krakowa, więc nie można było tego załatwić tanim winem :wink: .

Wybraliśmy białe, bo zazwyczaj takie wolimy. W kolejnych dniach okazało się jednak, że na Teneryfie bardziej smakuje nam czerwone :P .

2-vnedza.jpg


„Wylosowana” restauracja Italia in Bocca to w zasadzie knajpka włoska, ale poza tamtejszymi daniami (m.in. serwują tam polubione przez nas na Sycylii arancini i caponatę 8) ) i pizzą, można tam zjeść też coś po kanaryjsku.

3-2vafp5l.jpg
(fotka z netu)

My spragnieni byliśmy owoców morza :D , takie więc dania zamówiliśmy - trudno powiedzieć, po jakiemu były przyrządzone. Najważniejsze, ze bardzo nam smakowały. Wyśmienite były zwłaszcza kalmary w wersji Calamares Romanas (porcja 7 euro) , ale wciągnęliśmy je tak szybko, że nie załapały się na fotkę :lol: . Sałatce z ośmiornicy ( Pulpo Gallega – porcja 9 euro) się udało.

4-mh4zr.jpg


Kalmarowe panierowane krążki z tej restauracji wygrały bezapelacyjnie - w tej samej wersji próbowaliśmy je jeszcze dwa razy w innych częściach wyspy, no i były tam zbyt gumowate...

Do konkretów dwie porcje pieczywka (każda po 1 euro) maczane w świetnej oliwie, no i brzuszki były pełne.

Podane wyżej ceny to kwoty netto, bez 7% VAT – po jego doliczeniu (2,31 euro) kwota do zapłaty wyniosła 35,31 euro. Trochę zaszaleliśmy :mrgreen: , następne knajpiane rachunki za naszą dwójkę były już niższe :) .

Drogie wino Gual z winnicy Viñatigo (znajdującej się w La Guancha, w pobliżu Icod ) było OK, ale kolejnych 15 euro nie chcieliśmy się pozbywać :lol: .

5-2wd1tp2.jpg


Przeszliśmy się chwilkę brzegiem zatoki…

6-sd0n4h.jpg


7-21d517c.jpg


Potem przysiedliśmy się na kolejne winko (tym razem po kieliszku – razem 2,60 euro :wink: ) w innym miejscu z widokiem na ocean - nazwy knajpki nie pamiętam. Posiedzieliśmy tam do zamknięcia (czyli do 23:00 lokalnego czasu), a potem wróciliśmy do siebie na klif.

Szum oceanu 8) bardzo szybko ukołysał nas do snu…
Ostatnio edytowano 11.10.2018 17:58 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hiszpania - España


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Pod wulkanem bez bujania – Teneryfa 2018 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone