Grecja

yzedef napisał(a):.....
Mam nadzieję, że w Grecji też jest lepsze jedzenie bo w tym roku jestem zawiedziony ofertą jaka była na Hvar - drogo jak nie wiem a i smakowo bez rewelacji.

Z tym jedzeniem na Hvarze mamy podobne odczucia, nawet porównując z innymi miejscami w Cro, to było baaardzo mocno średnie - cenowo wręcz przeciwnie, było w czołówce
.
W Grecji jest lepsze jedzenie.
Tam gdzie będziesz jedzonko nam bardzo smakowało - jadalismy w knajpkach od wschodniej strony , tam gdzie jest slip.
Jedzenie w tej miejscowości jest naprawdę super , średnia Grecka przekroczona zdecydowanie.

Po drodze na Porto Katsiki jadalismy w trzech miejscach - wrzucę później zdjęcia.

jolcix napisał(a):najgorsza wg mnie była granica Węgry/Serbia, tam wszystko sprawdzali, w drodze do Albanii dojechaliśmy jako chyba 3 samochód, a po chwili za nami było mnóstwo samochodów, więc kwestia szczęścia, jakbyśmy dojechali 20 minut później, to pewnie byśmy postali

Dużo szcześcia trzeba mieć to fakt... 2lata temu granica H/SRB z marszu, ale Tompa o 5 rano, za to staliśmy na SRB/Mac w mega upale... W tym roku mocno kamerki obserwowaliśmy na 2 tyg. przed wyjazdem i najlepszy czas wychodził nam na Roszke o 24/1 w nocy...tak też celowaliśmy, czw. i staliśmy 1,5 h o 1 w nocy... a czas na stronie www pokazywał 15 min...

piekara114 napisał(a):Na jaką miejscowość padło i jak cenowa? Sama o Lefce myślę...

Dzięki radom kolegi baunty (dzięki wielkie za pomoc!) naszym celem będzie mała miejscowość Mikros Gialos.
Wyjazd w początkach lipca - 80 euro za noc.
Co do korków liczę się z tym ale do Cro zawsze tak jeździłem i liczę, że i tu nam się uda (rozplanujemy różne warianty i będziemy improwizować, największy hardcore to jest zawsze raczej z piątku na sobotę raczej). Mam ambitny cel z Wawy dojechać do Nisz i tam spać, tak aby na drugi dzień wyjechać o 6-tej i dojechać na miejsce o ludzkiej porze.

ja też wakacje 2019 Lefkada

ale pierwszy tydzień w drodze, dopiero drugi na wyspie

po drodze Nowy Sad (jadąc do Albanii bardzo nam się tam podobało, więc powtórka będzie ), Skopije, kanion Matka, meteory, i Ateny

niestety nie znam jeszcze terminu urlopu męża, znając życie to ścisły sezon

yzedef napisał(a):Co do korków liczę się z tym ale do Cro zawsze tak jeździłem i liczę, że i tu nam się uda (rozplanujemy różne warianty i będziemy improwizować, największy hardcore to jest zawsze raczej z piątku na sobotę raczej). Mam ambitny cel z Wawy dojechać do Nisz i tam spać, tak aby na drugi dzień wyjechać o 6-tej i dojechać na miejsce o ludzkiej porze.

W tej trasie sobota to także hardcore... Do Nisz masz 1500 km, realnie (postoje, granice) to 18 h jazdy... Gdybym była na Twoim miejscu obstawiałabym nocleg bliżej Belgradu (chyba, że nie masz maluchów na pokładzie, wyjedziecie bardzo wczas rano i po dojeździe do Nisz tylko kolacja i spać)... Masz sporo czasu do przemyślenia i obmyślenia...

piekara114 napisał(a):

yzedef napisał(a):Co do korków liczę się z tym ale do Cro zawsze tak jeździłem i liczę, że i tu nam się uda (rozplanujemy różne warianty i będziemy improwizować, największy hardcore to jest zawsze raczej z piątku na sobotę raczej). Mam ambitny cel z Wawy dojechać do Nisz i tam spać, tak aby na drugi dzień wyjechać o 6-tej i dojechać na miejsce o ludzkiej porze.

W tej trasie sobota to także hardcore... Do Nisz masz 1500 km, realnie (postoje, granice) to 18 h jazdy... Gdybym była na Twoim miejscu obstawiałabym nocleg bliżej Belgradu (chyba, że nie masz maluchów na pokładzie, wyjedziecie bardzo wczas rano i po dojeździe do Nisz tylko kolacja i spać)... Masz sporo czasu do przemyślenia i obmyślenia...

wystarczy postój na jednej granicy 2-3 h i już się robi ciężko, a co jak dojdzie kolejna granica z postojem?

a jeszcze trzeba zjeść, tankować, korzystać z toalety, to też wydłuża przejazd

noclegi w Macedonii czy Serbii są bardzo tanie, za trzy osoby spokojnie za 100 zł można znaleźć

yzedef napisał(a):

piekara114 napisał(a):Na jaką miejscowość padło i jak cenowa? Sama o Lefce myślę...

Dzięki radom kolegi baunty (dzięki wielkie za pomoc!) naszym celem będzie mała miejscowość Mikros Gialos.
Wyjazd w początkach lipca - 80 euro za noc.
Co do korków liczę się z tym ale do Cro zawsze tak jeździłem i liczę, że i tu nam się uda (rozplanujemy różne warianty i będziemy improwizować, największy hardcore to jest zawsze raczej z piątku na sobotę raczej). Mam ambitny cel z Wawy dojechać do Nisz i tam spać, tak aby na drugi dzień wyjechać o 6-tej i dojechać na miejsce o ludzkiej porze.

Dziękować nie ma za co, mam nadzieję, że Ci się spodoba.

Jesli chodzi o podróż, to jechaliśmy do Leskovaca ( mam 50 km mniej niż Ty) - męczące to było.

Jechaliśmy przez Barwinek.

Kolega startował z Krakowa też do Leskovaca, około 17 godzin, ale jechaliśmy z przyczepkami.
Na granicy Węgry-Serbia 2 godziny.
Podczas tej podróży wpie... się w Belgrad, bo kumpel pojechał za navi a nie za znakami..2 godziny w korkach i remont trasy za Belgradem.
Startowaliśmy w piątek bardzo rano.

Jechałem też w sobotę, korki na granicy większe niż w piątek.
Wtedy zrobiłem taki numer na granicy, że żona do tej pory mi to przypomina.
Fakt faktem, że przejechaliśmy ją w pół godziny a korek był ponad 4 godziny... Przejechałem z przyczepą pasem dla autobusów - mandat 30 euro, ale korek ominąłem
Do Leskovaca wtedy dotarliśmy o 4 rano i ... nocleg i kolejnego dnia byliśmy w Mikros Gialos

Jest to wykonalne, ale musisz wyjechać bardzo rano i objechać granicę w Roszke starym przejściem na mieście - choć nie mam informacji jak tam obecnie jest. Łatwo to sprawdzić.


Zdjęcia z Lefkady.
Warto dokładnie zjeździć też góry - mam z nich też sporo zdjęć, ale zmniejszania sporo
Sam zjazd z gór do Vasilliki jest bardzo widowiskowy.
Jak będziesz wjeżdżał na Lefkadę to zobaczysz dwa wysokie punkty w górach - biała cerkiew i nadajniki - wszędzie tam wjedziesz samochodem, nawet od przynajmniej czterech stron.
Zobaczysz na mapie to sami wybierzecie trasy.
Na Porto Katsiki jest asfaltowy skrót jadąc o Vasilliki, dużo ludzi go mija, trzeba uważać gdzie skręcić.

Polaków na PK ( mieszkających w Grecji) też spotkasz, ale to innym razem napiszę.

Taverna , z której wstawiłem tu widoki, jest około dwa km przed Porto Katsiki - przy rozjeździe w kierunku latarni.

Ze słonej wody na Porto Katsiki myłem się przy ...kibelkach jest tam wąż i można nabrać wody do butelki.

jolcix napisał(a):najgorsza wg mnie była granica Węgry/Serbia, tam wszystko sprawdzali, w drodze do Albanii dojechaliśmy jako chyba 3 samochód, a po chwili za nami było mnóstwo samochodów, więc kwestia szczęścia, jakbyśmy dojechali 20 minut później, to pewnie byśmy postali

Jechaliśmy w sobotę, w stronę Grecji przekraczaliśmy granicę starym przejściem Roszke - 3 samochody, z powrotem, Backi Vinogradi - pół godziny stania...można to jakoś ograć, można to sprawdzać tutaj:
Przejście od strony Węgier :

http://www.police.hu/hirek-es-informaciok/hatarinfo

Przejścia od strony Serbii + takie tam różne "kwiatki"

http://www.amss.org.rs/index.php?option ... Itemid=210


i jakby ktoś chciał to jeszcze
Macedonia :

http://www.roads.org.mk/411/live-webcast

Mnie te stronki zawiodły właśnie w tym roku. Jazda nocą więc Roszke lub Tompa - na Roszke pokazywało 15 min (ok.1 w nocy) google zielono więc ok., do celu ok. 30-40 min. W między czasie samochodów się nazjeżdżało i w realu było 1,5 h. stania.....

Zawsze jeszcze jest wujek google i tam też sparawdzamy kolorki

viltob08 napisał(a):Zawsze jeszcze jest wujek google i tam też sprawdzamy kolorki

Wujek google też się myli co już kilka razy doświadczyłem, wiadomo że nawet w tej metodzie jest pewna zwłoka i z reguły podawany czas jest niedoszacowany. Ja w tym roku wracając z Cro w sobotę niestety trafiłem na duże korki i zaufałem aplikacji waze, która pięknie wyprowadziła mnie bez stania ani minuty. w tym czasie google chciało mnie wpuścić w ponad godzinny korek.
Tak więc warto sobie popatrzeć na różne apki i jakoś to uśrednić bo potem w innym miejscu goole dobrze mnie poprowadziło a waze chciało wpuścić na zamkniętą drogę

Co do mojego wyjazdu to pewnie jakoś na wiosnę zacznę bardziej wszystko planować.

viltob08 napisał(a):Zawsze jeszcze jest wujek google i tam też sparawdzamy kolorki

no właśnie też nie do końca można mu zaufać...

piekara114 napisał(a):Mnie te stronki zawiodły właśnie w tym roku. Jazda nocą więc Roszke lub Tompa - na Roszke pokazywało 15 min (ok.1 w nocy) google zielono więc ok., do celu ok. 30-40 min. W między czasie samochodów się nazjeżdżało i w realu było 1,5 h. stania.....

Takie mam pytanka związane z Grecją:
- Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenie z mieszkaniem w okolicach Kalavrity? Jakieś mieszkanko dla 4 osób, które przetestował na własnej skórze? Jakieś wrażenia z tej - szeroko rozumianej - okolicy? Chciałaby pobyć z rodziną jakieś 3 dni w górach Peloponezu, powędrować tu i tam, powspinać się do monastyrów, etc. No i nie wiem do końca, czy to dobry pomysł, żeby się na krótko zaszyć w tej właśnie okolicy, czy też inne góry Peloponezu byłyby ciekawsze.
- Messenia, najbardziej "lewy" palec Peloponezu: czy lepszym pomysłem jest stacjonować od otwartego morza, czy też może Zatoki Meseńskiej? Pytam w kontekście zarówno temperatury wody, plaż (raczej nie z długą płycizną) oraz dojazdu do miejsc wartych odwiedzenia w tej okolicy. W Mistrze i jaskiniach Diros już byłam, choć na Mani chętnie bym też wróciła na chwilę.
Będę wdzięczna za porady...

Widzę, że planowanie na całego Syn odpuszcza wakacje z Wami? Kupiłaś bilety?

Witajcie
Wybieramy się, a raczej planujemy się wybrać autem do Grecji tym razem (rok temu Chorwacja, a tego lata Albania+Czarnogóra+Chorwacja) i uśmiecham się o kilka podpowiedzi. Jedziemy z Warszawy, planujemy nocleg w okolicach Belgradu, kolejny w Salonikach i docelowo Nauplion na tydzień + zwiedzanie pobliskich Koryntu i Aten, potem chcemy się przemieścić na Lefkadę. Moje pytania
1. Czy droga w Grecji jest mocno kręta, górzysta, czy zwykłe kombi da radę? (peugeot 407). W Albanii bywało trudno, ale źle nie było.
2. Piszecie na forum, że warto zobaczyć kanion Matka, Meteory - jakieś podpowiedzi, drogi, ile czasu trzeba przeznaczyć?
3. Czy możecie polecić jakieś fajne i niedrogie noclegi? Na Booking są dość drogie zarówno w Nauplion, jak i na Lefkadzie. Jedziemy 2+2 i zależy nam na apartamencie w granicach 50-60 Euro. Realne to?
4. Czy z Lefkady łatwo się przemieścić statkiem na pobliskie Kefalonię i Zakyntos? Jakie ceny? Bez kłopotów z powrotem?
5. Czy jest szansa na wypożyczenie małych motorówek nie mając patentu sternika? Jak to wygląda cenowo, ktoś wynajmował?
Się rozpisałam, ale liczę na Was, doświadczonych podróżników