napisał(a) Pasat » 08.06.2013 19:26
Ahoj!
Primo - jak chcesz taniej jedz ok 40 km za Kavalę - do Keramoti. Tam prom jest częściej i taniej. ( cena około 60 E za samochód i 2 osoby w obie strony- z przed dwóch lat) Co prawda - płynąc z lub do Kavali możemy podziwiać jej panoramę.
Polecam też rejs pod wieczór - widoki fajne przy zachodzącym słońcu...

Drugie - ceny zależą od wielkości samochodu. Czasem zdarza się , że Pani w okienku w jedną stronę da Ci bilet z inną ceną, niż z powrotem.
Trzecie- Panowie ustawiający samochody zna pokładzie- to prawdziwi profesjonaliści- zapakowanie promu ma przebiegać sprawnie i szybko- dla nowych czasem to wygląda na straszną nerwówkę, ale wystarczy dokładnie wykonywać polecenia obsługi( nie bazuj na lusterkach)- ustawią samochody w odległości kilkunasty cm od siebie.
Zapomnieliście chyba o zobaczeniu Phillippi - kilkanaście km od Kavali - wykopaliska archeologiczne miasta weteranów rzymskich. Jest czynny amfiteatr- odbywają się tam spektakle. Atmosfera wieczornego spektaklu- nawet jak się nie zrozumie słów...Nie do porównania z niczym innym. Kiedyś udało nam się być nawet na występach Polskiego zespołu ludowego- robiliśmy za klakierów:)
Co do przejazdu z Chalkidiki do Kavali- polecam starą drogę- bliżej morza. Ma swoje uroki.
A co do wypoczynku- dajcie sobie spokój z Riwierą - Chalkidiki ma swoje uroki. Tam można wypocząć- jest więcej przestrzeni, plaż, i wolności. Nie ma tłumów!!! Polecam też Ouranopoli - na granicy Państwa Mnichów na płw. Athos. Można popłynąć w rejs wzdłuż wybrzeża.
Do wahających się z powodu odległości- teraz przejazd to betka- nie ma tylu granic co kiedyś, nie ma trzepania bagażników, nie ma deklaracji, wymiany walut, szukania paliwa, stania w kolejkach na granicy.
Przez Serbię i Macedonię- autostradą - samochodem z klimą.. phi- to sama przyjemność. A świat jeszcze - inny. Co prawda- dotacje z Uni powodują nabudowanie autostrad, pensjonatów Lidli i innych takich - co zabija powoli Grecję. Prawdziwa Grecja- owszem , że na wyspach, ale nie takich jak turystyczna Kreta/Rodos czy nawet już zadeptane Thassos... ( na wyspie warto podjechać w górkę do Teologos- wokoło jest sporo gajów oliwnych co mają przeszło 500 lat polecam miód i figi w syropie) Ale jakieś małe , czy rzadko uczęszczane. Mam nadzieję, że jeszcze takie znajdę:)
pozdrawiam
Lech