Bałkańskie Wyprawy: Grecja i nie tylko 2014-2015

Słowa i zdjęcia zapewne nawet w połowie nie oddadzą urody tego miejsca. Są marnym substytutem, ale i mam nadzieję dobrym bodźcem, by samemu wyruszyć i zobaczyć na własne oczy







Gdyby tylko nie te statki wycieczkowe z tłumami na pokładzie, byłoby jeszcze piękniej

Czas już na nas, trzeba jeszcze dzisiaj zaliczyć Egremini




Idę jeszcze na koniec na klif z którego roztacza się widok na plażę i wybrzeże.

Fajnie znów widzieć przepiękne i zarazem znajome widoczki...
relacja będzie...ale troszkę póżniej...brak czasu
Pozdrawiam

Lefkada własnym autem to dla mnie marzenie Niestety mój mąż nie podziela aż tak bardzo tego pomysłu, bo najzwyczajniej nie chce mu się 2 dni auta prowadzic :/ No, bo dzieci małe, a po co tak daleko? i w ogóle. Może za jakiś czas w końcu uda mi się go namówic
Tymczasem pozostaje mi oglądac relacje z tej wyspy i Twoje piękne zdjęcia. Pozdrawiam

agata26061 napisał(a):Lefkada własnym autem to dla mnie marzenie Niestety mój mąż nie podziela aż tak bardzo tego pomysłu, bo najzwyczajniej nie chce mu się 2 dni auta prowadzic :/ No, bo dzieci małe, a po co tak daleko? i w ogóle. Może za jakiś czas w końcu uda mi się go namówic
Tymczasem pozostaje mi oglądac relacje z tej wyspy i Twoje piękne zdjęcia. Pozdrawiam

Niestety minusy podróży jak długa droga mogą przeważyć dla niektórych osób nad plusami. My Początkowo preferowaliśmy wakacje typu all inclusive. W tamtym czasie nie do pomyślenia było dla mnie by w moje wakacje prowadzić auto kilka tysięcy kilometrów. By codziennie przemieszczać się na inną plaże, szczyt górski wodospad itp. Forma spędzania czasu w hotelu w tej formule ze wszystkimi atrakcjami jak zjeżdżalnie, baseny i animacje były jak mi oraz żonie się wtedy wydawało idealne na wakacje.
Nie byłem w stanie zrozumieć ludzi którzy w wakacje tyle podróżują, przecież taki sposób na wakacje musi być bardzo męczący...
Ale pewnego razu jak to często w życiu bywa, nie było nas stać na wyjazd typu all inclusive i tu musiałem coś wykombinować, jak można by było taniej.
Tak pojechaliśmy do Chorwacji
Pierwszego roku przejechaliśmy 3500 km, następnego 4600 km, 5400 km...
Zaczynaliśmy nasze zagraniczne wyjazdy od HR, następnie HR+Bośnia, HR+Czarnogóra ... w końcu dojechaliśmy w ubiegłym roku pierwszy raz własnym autem do Grecji

Czasem warto sprawdzić i pojechać może się okaże, że minusik jest tak naprawdę malutki, za to plus duży

Super plaża i widoki! Żeby Ryanair tam latał - bo rodzina autem nie pojedzie

Obawiam sie że nie doczytam końca:( przed wyjazdem - 15,08. Szkoda bo dużo ciekawych podpowiedzi u Ciebie.
a może można by Cię jakoś jednak "zmotywować" ?? cobyś tak podgonił tę relacyjkę??

MARK1 napisał(a):Super plaża i widoki! Żeby Ryanair tam latał - bo rodzina autem nie pojedzie

Ryanair się rozwija i ciągle rozszerza ofertę swoich lotów, więc może już niedługo...

emarylka napisał(a):Obawiam sie że nie doczytam końca:( przed wyjazdem - 15,08. Szkoda bo dużo ciekawych podpowiedzi u Ciebie.
a może można by Cię jakoś jednak "zmotywować" ?? cobyś tak podgonił tę relacyjkę??

Lefkady mamy jeszcze 1.5 dnia więc może dam radę
Więc zaraz jedziemy dalej

Z porto Katsiki do Egremini mamy kilka minut jazdy autem. W pewnym momencie spostrzegam znak kierujący w lewo na Egremini, trochę wcześniej jak sądziliśmy. Niby wszystko ok, gdyby nie to, że przejeżdżamy właściwie przez czyjeś podwórko, a potem ostro w dół. Taki mały skrót.
Na zdjęciach wszystko wygląda płasko...




Kawałek przed parkingiem kończy się asfalt i zaczyna bardzo pylista droga.
Parking płatny niestety nie pamiętam ile



Jeszcze tylko 350 stopni do ...tego...

końcówka schodów na plażę

Plaża kamienista, ale przy wodzie żwirek miejscami przeplatany z piaskiem

Miejsca sporo nie ma problemu by znaleźć miejsce tylko dal siebie

Lefkada, której nazwa pochodzi od słowa „lefkos” - „biel skał” można się domyślić dlaczego.
Chciało się tu być i patrzeć, słowa były zbędne, podziw dla twórczej ręki natury aż zanadto widoczny w wybałuszonych oczach.







widok z parkingu

Cudowne zdjęcia , wspaniała relacja, szczegółowa i bardzo pomocna dla tych co też chcą na Lefkadę i Kefalonię (?). Jak pojadę, to chyba dużo po Waszych "śladach" . Z niecierpliwością czekam na każdy kolejny odcinek. Seriali już od dawna nie oglądam w tv, bo denerwowało mnie to czekanie, ale tu jakoś muszę wytrzymać . Przy okazji pozdro też dla kmichala za Jego czadową fotorelację z Wysp Jońskich 2014
pzdr.

Na tej plaży samochody jeżdżą ...bo znak postawili.
Twoja córcia biega po morzu.
Jak dla mnie to plaża-patelnia.... ....ale widoczki...

tiwa napisał(a):Cudowne zdjęcia , wspaniała relacja, szczegółowa i bardzo pomocna dla tych co też chcą na Lefkadę i Kefalonię (?). Jak pojadę, to chyba dużo po Waszych "śladach" . Z niecierpliwością czekam na każdy kolejny odcinek.

Fotograf ze mnie żaden, trochę pomógł przy fotografowaniu w pełnym słońcu filtr UV

GOLDEN napisał(a):Na tej plaży samochody jeżdżą ...bo znak postawili.

Pewnie że jeżdżą, tylko w dół na plaże i tylko jeden raz

GOLDEN napisał(a):Jak dla mnie to plaża-patelnia.... ....ale widoczki...

Do "smażenia się" w lipcu przy temperaturze w cieniu 35+ na plaży może być cieplutko , w czerwcu było OK. Co do widoku, dla nas była jedną z najładniejszych plaży na jakich byliśmy.
Egremini i Porto Katsiki były wybierane najładniejszymi plażami w europie

Wracamy pod bacznym okiem tubylców


Ponownie wjeżdżamy na około 700 m n.p.m. Nasze tempo jazdy nie jest imponujące z powodu pięknych widoczków.