Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wakacje 2008 - Grecja Po Raz Pierwszy

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1375
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 02.08.2008 03:03

Witam LRobercie,

Jakbyś się pytał to śledzę twą relację, tyle że po nocach, bo za dnia to tu się nie da zajrzeć, tak to wolno chodzi :( ...

Pytanie na marginesie ... czyżbyś w zakresie motoryzacji zdradził francuską technologię na rzecz germańskiej :?: :roll: :) :D ...

Pozdrawiam,

PAP
LRobert
Cromaniak
Posty: 4130
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 02.08.2008 09:46

Leszek my byliśmy na środkowym palcu. Amstela piłem ja, teść i jak widać motyl. :lol:
Pap nie zdradziłe PEUGEOTA. Już w tamtym roku byliśmy na wyprawie GOLFEM. To słuzbowy pojazd mojej żony.
LRobert
Cromaniak
Posty: 4130
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 14.08.2008 11:21

Cześć. Dawno mnie nie było. Trochę zdjęć z następnej części wyprawy już na fotosiku więc trochę spróbuję napisać. Jakby ktoś chciał zobaczyć więcej zdjęć to zapraszam http://lurobert.fotosik.pl/. Są tam te, które uznałem za warte zamieszczenia i przeszły przez cenzurę. W relacji wszystkich się pokazać nie da. Zapchaliśmy byśmy serwer.
Niedziela 6 lipca.
Po śniadanku zwijanie obozu zajęło nam około 2,5 h. Nie ma problemu bo cel podróży niezbyt daleki. Jedziemy oglądać Meteory. Plan jest taki, że zwiedzać będziemy jutro a dzisiaj należy dojechać i znaleźć nocleg. Planujemy tam 2 noclegi. Ponieważ później jedziemy na koniec Peloponezu mamy pomysł na nocleg w apartamencie lub jakiejś przyczepie. W każdym razie tak aby nie rozbijać obozowiska z namiotami. Podróż nudna gdyby nie to, że nawigacja znowu nie miała kawałka autostrady. Do tego zaczynamy sie już powoli przyzwyczajać. Dojechaliśmy bez wiekszego problemu i na drugim kempingu znajdujemy nocleg w miejscowości Kastraki. Zresztą miejsc noclegowych koło meteorów jest sporo więć nie ma problemu. My ogladalismy jeszcze przyczepę ale była ona jakaś taka mała i strasznie w niej duszno. Apartament czy jak to się tam nazywa składał się z 2 sypialni, jadalni z kominkiem/ :lol: na lato to szczególnie przydatne/ i aneksem kuchennym. Cena 120 euro za dwie noce. Trochę sporo :? ale trzeba przyznać, że po prostu specjalnie jakoś nie szukalismy innego miejsca. Szybkie jedzonko a potem basen. A kemping i widoki z niego wyglądają tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Kemping spory i zadbany. Bardzo ładne łazienki. prowadzony przez rodzinę. Można wynająć przyczepę lub się rozbić- duzo miejsca i dobrze zacieniony. Zresztą jak my byliśmy to z wyborem miejsca nie było żadnego problemu. Spotykamy tu samochód z ojczyzny. Do tej pory raz na Chalkidiki słyszałem polską mowę w restauracji i żona rozmawiała z rodakami na kempingu, ale oni pojechali gdzieś dalej. I może lepiej aby tak zostało bo następne spotkania z rodakami będą raczej niemiłe :twisted: :evil: .O tym jednak później.
LRobert
Cromaniak
Posty: 4130
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 15.08.2008 01:52

No nareszcie mi się udało wpakować resztę zdjęc z Meteorów do fotosika. Już o tym pisałem ale w wakacje działa on strasznie opornie. Może to dlatego iż mam to bezpłatne konto albo dlatego, że dużo zdjęć już umieściłem na stronie. Jak ktoś ma sprawdzone informaje na ten temat to proszę o podpowiedź. To było trochę nie na temat. Sam zaśmieciłem swój wątek. :oops:
Wracamy do tematu. Po obiedzie skorzystaliśmy chwilę z basenu i ponieważ to była niedziela wybraliśmy się na poszukiwanie kościoła. Zaczęła sie niezła jazda. Koscioły a raczej cerkwie owszem są i to w duzej dosyć liczbie. Przy żadnej jednak nie ma informacji kiedy i o której jest nabożeństwo. Jakiś barbarzyński obyczaj :twisted: Co komu szkodziło zamieścić jakąś informację. Ja wiem, że miejscowi wiedzą ale co ma zrobić turysta? Trochę w tym mojej winy bo nie poszukiwałem w internecie, nie sprawdziłem informacji na ten temat. Nie przyszło mi to do głowy bo w Chorwacji ani Włoszech nie było z tym jakiegoś problemu. Za to przy każdej cerkwi jest informacja o transmisji radiowej i długości fali na której jest transmisja. Zwiedziliśmy chyba ze dwadzieścia cerkwi, ale bez rezultatu. Jedyna korsyść to popatrrzenie na Meteory z daleka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zobaczylismy też sporo cerkwi z bliska. Cerkwi szukaliśmy w miejscowościach Kastraki i Kalambaka. Planowalismy tez jechać Trikalli ale potem odpuściliśmy. Zwiedzanie cerkwi a raczej ogladanie ich z zewnatrz pozwoliło na zrobienie kilku zdjęć.

Obrazek
Obrazek

Mam pytanie o co chodzi na tym ostatnim zdjęciu? Co tam jest ? Ma ktos pojęcie ? My wymyślalismy tylko śmiedzne znaczenia: konfesionał z ogrzewaniem czy co? :lol: Czekam na informację. Jednak udało nam się dotrzeć na mszę. W środku Kalambaki na głównej ulicy zobaczyłem mszę w oknie jednego z hoteli. Wzięliśmy w niej udział. To była grupa polska z księdzem. Nasz tród poszukiwań został nagrodzony. Msza odbyła się w hotelu na jadalni.
[IMG]
http://images34.fotosik.pl/345/df2936c355ad95a4.jpg[/IMG]ud


Obrazek

Nasdz bolid zaparkowany pod hotelem.
Po powrocie na kemping jeszcze pływanie w basenie. Byliśmy ostatnimi, którzy basen opuścili. Nasz syn był strasznie zajety skakaniem do basenu i nie chciał wyjść z wody. Odbyliśmy jezcze spacer po kempingu. Jego efekty i raczej niezdecydowani autora zaowocowały zdjęciami.

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Te zdjęcia to też efekt niezdecydoania autora i kłopotów z wyborem wersji. :P To na raziue tyle. Dzień kolejny nastąpi.
LRobert
Cromaniak
Posty: 4130
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 15.08.2008 01:58

Musiałem poprawić bo mi się niechcąco dwa razy wysłało. :oops: Tak się zdaża jak się robi coś po nocy.
LRobert
Cromaniak
Posty: 4130
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 16.08.2008 00:58

Znowu pisanie po nocy. Mam wrażenia, ze piszę do siebie :lol: No dobra wiem tak tylko żartuję. Jak na razie to jedyny wolny czas na relację.

Troche uzupełnienia do dnia wczorajszego bo coś się przypomnialo. Wczoraj poszukując w Kastrakach chleba trafiliśmy do małego sklepiku. Poczułem się jakbym się cofnął w czasie o 20 lat. Sklep wyglądał jak polski, wiejski sklep GS z tsmtego czasu. Nawet sprzedawca był dopasowy - starszy pomarszczony dziadek/chyba miał 70-80 lat/. Jedynym nowoczesnym urzadzeniem była kasa fiskalna.
Druga sprawa to jeszcze wybralismy się na spacer wieczorem. W przewodniku czytałem, że Meteory są oświetlone. To nieporozumienie. Pojedyncze słabe reflektory na skałach. Na pewno można to zrobić dużo lepiej. Zresztą w czasie dalszej podróży obejrzymy miejsca ośiwtlone wspaniale-wręcz modelowo. Śmialiśmy się, że oświetlenie jest słabe aby zakonnicy przynajmniej w nocy mieli trochę spokoju. :o

Poniedziałek. Pod Wielkim Meteorem-pod drzwiami meldujemy się 0 8.45. Po drodze zrobiliśmy jeszce trochę zdjęć.

Obrazek

Obrazek

To zdjęcie przedstawia miejsce do którego z okazji świeta św.Jerzego w dniu 23 kwietnia wspinają się młodzi mężczyźni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nam udaje się obejrzeć trzy z sześciu dostępnych klasztorów:Wielki Meteor, Varlaam i Roussanou. Z tym, że my w ten poniedziałek mogliśmy zobaczyć 4 z nich. Z jednego zrezygnowaliśmy, w jednym była przerwa a jeden w poniedziałki był nieczynny.
Jak już pisałem pod klasztor podjechaliśmy dosyć wcześnie. Parking byl prawie pusty, stragany jeszcze nieczynne.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Czas oczekiwania na otworzenie drzwi umiliła nam sesja zdjęciowa kota, który nie przejmując się gromadą turystów wygrzewał się ławeczce. Większość zdjęć zrobił mój syn.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

O zwierzatkach-kotach bedzie jeszcze trochę w dniu dzisiejszej relacji. Teraz uwaga ogólna. W Grecji jest strasznie mało psów. Jak tak sobie probuję przypomnieć to widziałem chyba dwa-chodzi mi oczywiście o psy tubylcze a nie psy turystów. Jeden był strasznie zaniedbany i wychudzony. Ten drugi wyglądał dobrze tak jak u nas. Dla przeciwwagi jest tam strasznie duzo kotów. Przed klasztorem przywitał nas kot, a w klasztorze było jeszcze kilkanście. Na razie koniec wątku kociego i dzisiejszego odcinka relacji. Trzeba czasami trochę pospać. :)
Jolanta M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4523
Dołączył(a): 02.12.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jolanta M » 16.08.2008 01:15

LRobert napisał(a): Obrazek

Ogromnie podoba mi się to zdjęcie! Miodzio!!! :D


Pozdrav
Jola
LRobert
Cromaniak
Posty: 4130
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 16.08.2008 18:30

Po sesji zdjęciowej kota wchodzimy do środka. Świeżo sprzatane. Podłoga śliska. Jeśli idzie o zdjęcia to postaram się je wklejać po kolei, ale nie daję gwarancji, że nie będzie pomyłki. :lol: Sporo do obejrzenia jakiś zabytkowych naczyń, sprzętów liturgicznych i pism czy ksiąg. Niektóre były naprawdę wiekowe. W jednym muzeum można było się zapoznać z historią Grecji. historią budowy klasztoru. W dawnych czasach gdy nie było drogi klasztory stanowiły oazę spokoju. Niedostępne dla ludzi pozwalały mnichom na spokojną modlitwę. Poczytaliśmy trochę o historii klasztorów i ich budowie. Mimo iż wiem jak gromadzono materiał na budowę i jaki czas na to poświęcono/ w jednym około 30 lat gromadzono materiał/ nadal mnie to dziwi. Wrażenia ze zwiedzania jak najbardziej pozytywne. Fajnie iż przez jakieś 1,5 godziny było luźno. Dopiero później zrobił się tłok. Mimo niewielkiej przestrzeni jest tam sporo zieleni i dużo -no kto zgadnie? Kotów oczywiście.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
W każdym klasztorze jest flaga państwowa i kościelna. Z klasztorów rozciaga się piękny widok na okolicę i inne klasztory.

Obrazek

Obrazek
Varlaam

Obrazek

Tu nawet udało się uchwycić wagonik z transportem.
Trochę chaotyczna ta relacja, ale tworzona na bieżąco. W klasztorach można robić zdjęcia i filmować prawie wszędzie. Nie wolno filmować i robić zdjęć z cerkwi i niektórych tablicach. Są umieszczone odpowiednie tablice i obsługa też o tym wyraźnie przy wejściu przypomina. Te zabytkowe cerkwie w klasztorach są piękne. Z zakazem filmowania jest niestety związane nasze kolejne spotkanie z rodakami. :evil: Zobaczyliśmy gościa, którego obsługa złapała na filmowaniu w cerkwi. Gość "udawał Greka" i głupio na szczęście po angielsku sie tłumaczył, że to nie jego kamera, że on nic nie kręcił i takie tam. Gość z obsługi zabrał mu kamerę udowdnił ile nagrał i wykasował to ngranie. Jak się później okazało ten, który filmował mimo zakazu był Polakiem. :twisted: Na szczęście dyskusje prowadził po angielsku. Pierwszy raz miałem ochotę dać komus w zęby, tak mnie facet wkurzył. Drugie spotkanie to polska młodzież, która też do końca nie bardzo potrafiła się zachować w świętym miejscu. Aby nie kończyć na smutno to widzielismy jeszcze pielgrzymki z popami w ich strojach służbowych. I jeszcze jedno urozmaicenie zwiedzania to nisko lecące i strasznie hałasujące myśliwce w liczbie 2 latające co jakiś czas nad Wielkim Meteorem. Chyba były greckie, no chyba, że to amerykanie z którejś bazy postanowili pozwiedzać klasztory.
Po 2 godzinach zrobił sie straszny tłok i postanowiliśmy opuscić Wielkiego Meteora.
LRobert
Cromaniak
Posty: 4130
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 17.08.2008 15:17

Jola mnie się też ta dzwonncia podoba. :D To było urozmaicenie w czasie poszukiwań jakiegos kościoła. Cieszę się, że nie którzy patrzą na świat w podobny sposób. :lol:
Teraz wracając do klasztorów. W tym zgiełku tworzonym przez ogromną liczbą turystów nie bardzo wybrazam sobie jak zakonnicy potrafią się odizolować i wyciszyć. Z ideą, która przyświecała załozycielom klasztorów- trudno dostępna pustelnia nie ma to już chyba wiele wspólnego. Może zakonnicy sobie umieją jakoś z tym radzić. To ich problem. Ja jako turysta cieszę się, że można te miejsca obejrzeć. Teraz nastepny klasztor Varlaam. Dużo mniejsza ta część do zwiedzania. Ale za to całości pilnują mnisi w strojach służbowych. Nie wiem jak oni w tych czarnych szatach i kudłatych brodach sobie radzą z temperaturą. Mnisi poczęstowali nas galaretkami w cukrze. Były one dobre ale strasznie słodkie. Coś na co w Varlaamie zwróciłem uwagę to książka z roku 963. Tak nie mylę pochodziła ona z przed chrztu Polski no chyba, że jakiś mnich zapomniał dopisać jedynki. :lol: Widzieliśmy też transport materiałów budowlanych do klasztoru starą metodą za pomcą tych bloczków. Oczywiście wkroczyła też współczesna technika. Lina wciągana była za pomocą silnika. Zdjęcia za chwilę bo uciekam na obiad.
Renatka66
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 306
Dołączył(a): 04.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Renatka66 » 17.08.2008 17:00

Czy LRobert już zjadł obiad? Czekam niecierpliwie na dalszą część relacji
Mam kilka pytań.
Ile się płaci za wstęp do Meteorów i ile czasu zajmuje zwiedzanie? Domyślam się,że można i cały dzień tam przebywać, ale czy to ma sens? :D
LRobert
Cromaniak
Posty: 4130
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 17.08.2008 20:55

Jestem. Bilety do klasztorów po 2 EURO za głowę. Do każdego w tej samej cenie. Zwiedzać można długo ale Wielki Meteor i to gdy nie ma dużo ludzi. Ja nie lubię tłoku więc w pewnym momencie przestaje mnie to bawić. W każdym następnym jest mniej do oglądania - przynajmniej tak było w naszym przypadku. My obejrzeliśmy 3 z 4 możliwych. Jeden odpuściliśmy.
BaWa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 261
Dołączył(a): 17.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) BaWa » 17.08.2008 21:45

Relacja zaje...fajna.czytam ją już drugi raz bo nie mogę doczekać sie następnych opowieści. Zaczynam się coraz mocniej "napalać " na Grecję :D
LRobert
Cromaniak
Posty: 4130
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 17.08.2008 23:12

Jestem winien zdjęcie transportu do klasztoru.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze taka fajna anegdota z jednego przewodnika. "Jakiś podróżnik zwiedzał dawno temu klasztory. Jak wciagnęli go na górę w tej siatce to pytał mnicha jak czesto zmieniają linę na której był wciągany. Zakonnik odpowiedział : Jak się zerwie." I jak wam sie ta odpowiedź podoba?
O tym, że w Varlaamie mnisi w strojach służbowych tworzą fajną atmosferę już pisałem. Teraz parę zdjęć z ostaniego najmniejszego klasztoru, który zwiedziliśmy. W tym klasztorze do zwiedzania jest naprawdę mało. Było już po południu i niestety straszny tłok.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

O zwiedzaniu ostatniego klasztoru mogę napisać, że jak podjechały 2 autokary z koloniami to zrobiły sie korki w wejsciu. Naprawdę w porównaniu do 2 poprzednich było to maleństwo. Byliśmy już zmęczeni i następne zwiedzanie sobie odpuściliśmy. Na parkingu czekał nas nieprzyjemny kontakt z rodakiem. Kierowca autobusu zablokował nam wyjazd z parkingu. Niestety mimo naszych próśb powiedział, że ruszy dopiero jak cała grupa zejdzie. :evil: :twisted: :? :x Nie muszę pisać co o nim sądze. Udało nam się wydostać z pułapki bo dla greckiego taksówkarza nie było problemem wycofać prawie po murku oddzielającym od przepaści. Wdzięczni Grekowi, zemszcząc na rodaka, zmęczeni, pełni wrażeń wracamy na kemping. W planie jest jeszcze jedna atrakcja. Po basenie mamy zaplanowane jedzonko w greckiej knajpce na kempingu. Ponieważ greckie knajpki ożywają wieczorem to delikatnym jedzonku lecimy na basen. Dla dziecka basenu było oczywiście za mało. Wczoraj wyszliśmy z basenu ostatni.

Obrazek

Obrazek

Syn w locie do basenu.

W knajpce zamawiamy sałakę grecką - inną od tego co się u nas podaje, souvlaki - też jakieś inne w postaci gulaszu? - na zdjęciu wyglądały jakoś inaczej z patykiem, mięsko z grila, piwo i wino. Jeśli idzie o sałatkę to sera wniej mało, jest za to cebula, nie czujemy też czosnku, mało oliwek. Dziwimy się ogromnie, gdy gość przynosi nam całą butelkę wina a chcieliśmy tylko lampkę. Kufle dostajemy z lodówki zimne - bardzo prawidłowe podejście do tematu. Piwo wolniej się bedzie grzało. Obsługa sympatyczna. Zresztą w knajpce i na kempingu działa cała rodzinka. Jedzonko bardzo nam pasowało. Podziwiałem seniora rodu, który przy panującym tam upale pracował przy grilu. Zimno mu było czy jak? Jeszcze a propo tej butelki wina. Jak bedziemy później w cukierni to poproszę o wodę mineralną - też dostaniemy całą butelkę. Śmiałem się, że następnym razem zamawiamy z teściem piwo - może dostaniemy beczkę :lol: . Cała ta kolacyjka kosztowała 45 EURO.
W czasie kolacji atakowała nas trochę przyroda. Latało parę os, ale one nie stanowiły problemu, z góry spadałe jakies liście i gałązki - stoliki stały pod winogronem. Największą atrakcję przyrodniczą stanowiły kocie sępy lub jak je inni pieszczotliwie nazywają sierściuchy. Ci co czytają relację wiedzą iż mamy już spore doświadczenie w karmieniu i pojeniu zwierzątek - chociaż na razie były to owady. :P Koty/w sile 3 sztuk/ przylazły jak tylko siedlismy do stolika. Zaczęły sie o nas ocierać. Ponieważ nie reagowaliśmy to zasiadły obok stolika i patrzyły na nas z wyrzutem. Jak dostaliśmy jedzonko to moja żona w końcu uległa i zaczęła im podrzucać jakieś tłuściejsze lub ciężkie do gryzienia kawałki. Pierwszy raz widziałem jak koty się bija o żarcie. Walczyły miedzy sobą mimo tego iz moja żonka próbowała wprowadzić kolejność karmienia. Jak skończyliśmy je karmić to polazły sępić do nastepnego stolika. To tyle jeśli idzie o pobyt w Meteorach. Na pewno trzeba to miejsce zobaczyc bedąc w Grecji. I nie ma się co zastanawiać. Robią wrażenie.
W następnym odcinku: droga na koniec Peloponezu - Mani, po drodze polowanie na kanał koryncki.
DOBRANOC
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 20.08.2008 13:44

Zapisuję się do czytelni dopiero dzisiaj bo po urlopie zazwyczaj trudno znaleźć czas aby nadgonić zaległości w czytaniu i oglądaniu. A naprawdę jest co oglądać. Meteory boskie, fajne zdjęcia, piękna pogoda.

Więc jestem i podziwiam m. in. to, jak w środku lata można zwiedzać Grecję - tak przecież gorący, południowy kraj.


Pozdrawiam
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 20.08.2008 15:00

Taaaaa polskie wycieczki szczególnie gdzie jest młodzież to horror :? Nie wiem po co oni tam wogóle jadą :?: Chyba za karę :lol: Wrażenia widzę takie jak nasze, tyle, że my zwiedziliśmy tylko jeden klasztor ;) no i to niebo, albo przepalone albo sinobure... momentami udawało się tylko złapać błękit ;)

Pozdrav :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Wakacje 2008 - Grecja Po Raz Pierwszy - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone