Udało się! Lipiec 2014

Rogoznica?? Super!!
My byliśmy od końca lipca 10 dni...
Z przyjemnością przyłączam się do lektury!

Witam Wszystkich i każdego z osobna...
... Jak już pisałem zmęczenie podróżą dawało o sobie znać, tak wiec wybraliśmy sie na krótki, powiedzmy relaksujacy spacer. Nie bardzo wiedzieliśmy gdzie idziemy hehehe , jak sie pózniej okazało przechodziliśmy obok Oka Smoka i wcale go nie widzieliśmy i tak jakoś idąc wzdłuż plaz Lozica i Sepurine, od tylu doszliśmy do słynnej mariny Frapa a co tam jest pisać chyba nie musze...





Szczerze powiem te "pływające fury" nie robiły na nas wielkiego wrażenia, być może dlatego ze nigdy czymś takim nie plywalismy, ot zwykle stateczki ...

Popatrzę i ja na znajome kąty .

W przyszłym roku pierwszy raz w Chorwacji nie zahaczymy o Rogoźnicę... dziwnie mi z tym .

Ja jechałam do Cro w poniedziałek 14 lipca, więc wiem, że kolejny dzień to też burze i ulewy

Niedzielny wieczór i CroRelacje... to jest to co uwielbiam
Pierwszy wyjazd zawsze zapada w pamięć i fajnie, że forum pomogło w wyborze miejscówki.
Czekamy na ciąg dalszy

emi13214 napisał(a):Ja jechałam do Cro w poniedziałek 14 lipca, więc wiem, że kolejny dzień to też burze i ulewy

...i tu Cie chyba zaskoczę

... wracaliśmy do apartamentu ta sama droga, z małym postojem na zabawę w wodzie na Lozicy





... i podziwianie coraz piekniejszych widoków





Rogoznica pomalutku szła spać wiec my tez długo nie czekaliśmy...




cdn...

Nam sie w tym roku nie udalo Ale na przyszly rok Juz zaliczka poszla.Chorwacja 2015 ( pierwszy raz ) . Czekam na dalsza relacje.

Tam nas jeszcze nie było więc z miłą chęcią przycupnę i pooglądam...

Fajnie, że udało Wam się wyjechac do Cro
Czekam na ciąg dalszy

No i zasiadam i ja przynajmniej trochę można poczuć CRO
W tym roku z racji że w kwietniu dołączył do nas drugi syn zdecydowaliśmy razem z żoną że wakacje odpuszczamy, ale już od września intensywnie planuję Cro 2015

Spalo nam sie rewelacyjnie, po kilkunastogodzinnej podróży nic w tym dziwnego , apartament w porządku, jedna sypialnia, kuchnia z podwójnym łóżkiem, czysto, schludnie, dla nas w sam raz. Wyspane dziewczyny nie wytrzymały długo i wcześnie rano poszły oglądać najbliższa zatoczke i plaze Lozica, które nie jak dzien wcześniej w deszczu, ale skąpane już były w słońcu. Szczerze powiem przed wyjazdem i pierwszego dnia pobytu mieliśmy lekkie obawy co do pogody , lektura forum tez nie napawala optymizmem, bo doniesienia o deszczach były wszechobecne . Dziewczyny wróciły tak szczęśliwe i uśmiechnięte ze aż biło blaskiem po oczach... Jest super - słońce, plaza, widoki, czego chcieć wiecej...





Szybkie śniadanko i sru na plaze. Po to tutaj w końcu przyjechaliśmy. Choć temperatura wody i powietrza nie była aż tak wysoka nie przeszkadzało to naszym dzieciakom w kąpieli. Pierwsze wrażenia po kontakcie z woda ktora jest słona - bezcenne, ale cóż twardym trzeba być



Rodzice tym czasem oddawali sie słonecznej kapieli i porównywali świeżo zdobyta opaleniznę



Czas na plazy minął bardzo szybko, co jakiś czas straszyly nas pojedyncze chmury za które zachodziło słońce, ale pierwsza kąpiel w Jardanie pozostawiła niesamowite wrażenia, czekaliśmy na to z utęsknieniem...

cdn

Siedzę i ja . W Rogoznicy byliśmy tylko gościnnie w 2010 roku podczas naszego pierwszego wyjazdu do Cros. Mieszkaliśmy w Primosten. Było cudnie:-)
Pozdrawiam i czekam na jeszcze więcej zdjęć .

Zasiadam i czekam na cd.

Po pierwszej kąpieli przyszedł czas żeby zobaczyć na żywo Rogoznice. Oczywiście wiedzieliśmy czego sie spodziewać bo reaserch był zrobiony. Sama miejscowość nawet przypadła nam do gustu, pyszne chorwackie lody, rybka, owoce morza, chociaż to ostatnie nie za bardzo nam leży, przynajmniej w wydaniu restauracyjnym. Niewiedziec czemu ale nie mamy w ogóle zdjeć z centrum Rogoznicyi wyspy widocznie byliśmy tak wszystkim zachwyceni ze zapomnieliśmy pstrykać hehehe... No ale coś tam sptrykalismy




... I kibice Hajduka byli


... Miłośnicy kotów


Drugi dzien pobytu zbliżał sie ku końcowi, byliśmy jak wszyscy "pierwszoroczniacy" zachwyceni Chorwacja a to był dopiero początek...



...Kolejny dzien rozpoczął sie słońcem a pózniej porannym spacerem i plażowaniem na Sepurine. Plaza zdecydowanie inna niż Lozica. Otoczaki delikatnie uwieraly tu i ówdzie ale za to nie pchały sie do butów jak kamyczkami na Lozicy . Obydwie plaze były dla nas ok, nic nam nie przeszkadzało...