Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Starym samochodem do Cro

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.12.2017 15:45

Crocodyl napisał(a):Jak żyć Panie :lol: Niestety trudniej o hamownię niż chamownie . Takie czasy.


Tu wkracza się wtedy w świat, gdzie ludzie nie zajmują się pierdołami i nie wydrapują se oczu o byle co :mrgreen:
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 06.12.2017 16:39

Pääkäyttäjä napisał(a):Mnie tam uczyli, że zamiast mocy, lepiej wiedzieć, kiedy nasze auto osiąga największy moment obrotowy bo wtedy najszybciej przyspiesza. Moment zawsze jest pierwszy od mocy :mrgreen: Moc silnika jest dla małych chłopców :mrgreen: którzy jarają się cyferkami a tak naprawdę to ważny jest wykres przebiegu krzywej momentu - bez hamowni ani rusz :mrgreen:


Co po momentach jak mocy brak :wink:
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 06.12.2017 18:10

Pääkäyttäjä napisał(a):
Habanero napisał(a):Moim zdaniem wiedza na temat mocy silnika ważna jest podczas zakupu samochodu. Chodzi mi o wstępną selekcję samochodów, które będą nas interesować. Empirycznie większość z nas wie że słaby silnik w kombi jest nie teges. Co innego gdy chcemy kupić miejskie autko. Wtedy ekonomia codziennego użytkowania z ceną wyjściową (promocje itd.) będą na pierwszym miejscu.


Nie ma sensu brać najsłabszego silnika - może się potem okazać, że 1.0 pali więcej, jak np. 1.3 czy nawet tyle samo (katalogowemu nie wierzymy), jak 1.6 zaś różnica w kosztach jest żadna (przy założeniu, że to ta sama linia silnika) :) Jak miałem do wyboru przy wypożyczaniu w Anglii Hyundaia i10 to oferowany był silnik 1.0 (Boszssz, trzycylindrowa kosiarka -moje stare SDI lepiej pracuje) i 1.25. Gdy wypadłem na autostradę, różnica była kolosalna :)

Do-kła-dnie.
Dodam, że miałem kiedyś Corollę 1.6. Teoretycznie powinna palić więcej niż dostępna wtedy 1.4. Ale to tylko teoria-jeśli ktoś nie chciał być zawalidrogą na światłach czy podczas wyprzedzania-musiał ją wyżej kręcić i całe oszczędności w spalaniu szły w zapomnienie.
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 06.12.2017 18:36

kojacek napisał(a):
Pääkäyttäjä napisał(a):
Habanero napisał(a):Moim zdaniem wiedza na temat mocy silnika ważna jest podczas zakupu samochodu. Chodzi mi o wstępną selekcję samochodów, które będą nas interesować. Empirycznie większość z nas wie że słaby silnik w kombi jest nie teges. Co innego gdy chcemy kupić miejskie autko. Wtedy ekonomia codziennego użytkowania z ceną wyjściową (promocje itd.) będą na pierwszym miejscu.


Nie ma sensu brać najsłabszego silnika - może się potem okazać, że 1.0 pali więcej, jak np. 1.3 czy nawet tyle samo (katalogowemu nie wierzymy), jak 1.6 zaś różnica w kosztach jest żadna (przy założeniu, że to ta sama linia silnika) :) Jak miałem do wyboru przy wypożyczaniu w Anglii Hyundaia i10 to oferowany był silnik 1.0 (Boszssz, trzycylindrowa kosiarka -moje stare SDI lepiej pracuje) i 1.25. Gdy wypadłem na autostradę, różnica była kolosalna :)

Do-kła-dnie.
Dodam, że miałem kiedyś Corollę 1.6. Teoretycznie powinna palić więcej niż dostępna wtedy 1.4. Ale to tylko teoria-jeśli ktoś nie chciał być zawalidrogą na światłach czy podczas wyprzedzania-musiał ją wyżej kręcić i całe oszczędności w spalaniu szły w zapomnienie.


https://moto.wp.pl/najbardziej-oszczedn ... 351062657g

Proszę, dajcie jakieś 1.4 czy 1.6, które mniej palą.
Nie wiem dlaczego lubicie kopać się z koniem :roll:

P.S.
Napisałem swój post w związku z tematem :
Kiedy wiedza o mocy samochodu jest mi potrzebna.
Chyba o tym było :idea:
Bratwojciech
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 478
Dołączył(a): 31.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bratwojciech » 06.12.2017 19:04

Crocodyl napisał(a):Masz racje ale w tym wątku widać, że dzielimy się na tych, których przekonywać o tym nie trzeba i tych którzy są nie do przekonania. Twój przykład dodatkowo komplikuje i nan nowo podsyca :wink: Bo np. ten 1 litrowy silnik może mieć więcej koni niż ten 1,3 albo o zgrozo może i mniej koni ale lepiej rozłożony moment obrotowy i co wtedy? Cała dyskusja na nowo? Dajmy spokój z tymi mocami, pojemnościami itp. Czasy samochodów tylko z jedną wersją silnika są już za nami ale widać, że nie wszyscy są z tego zadowoleni. Jedni kupują samochód bez ekscytacji inni lubią wiedzieć i znać jego parametry, bo ma to wpływ na późniejszą eksploatacje (albo po prostu interesują sie motoryzacją). I nikt tu nikomu nie sugeruje nauki instrukcji na pamieć. Widać dla wielu samochód jest jak dla mnie np. pralka, której instrukcji także nie czytałem a korzystam chociaż to nie mój żywioł i w stadzie są osoby umiejące lepiej wykorzystać "drzemiący w niej potencjał".

Ładnie to wszystko opisałeś,tylko jakoś nie możesz się pogodzić do końca z tym, że ktoś kupując samochód nie przykłada jakiejś znaczącej wagi do mocy, czy momentu obrotowego. Jest to dla Ciebie ważne no to fajnie i tyle. Kupując mój obecny samochód priorytetem był silnik. Musiał być Duratec, bo jest na łańcuchu, a sam motor jest z kategorii stara dobra konstrukcja. Musiał być krajowy i serwisowany,bo łatwo sprawdzić historie samochodu. W pakiecie dostałem stały filtr paliwa, o czym dowiedziałem się później.
Koników wiem ile ma,ale momentu obrotowego nie znam chociaż jeżdżę nim od roku. No i oczywiście to stary samochód :D
Crocodyl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1017
Dołączył(a): 13.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crocodyl » 06.12.2017 19:12

Nie mam pojęcia dlaczego uważasz, że "nie mogę się z tym pogodzić". Ja nie muszę się z tym godzić bo mnie to "gila". Nie czuję posłannictwa aby udowadniać komuś to czy tamto. Tylko i aż tyle.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 06.12.2017 20:43

Habanero napisał(a):
https://moto.wp.pl/najbardziej-oszczedn ... 351062657g

Proszę, dajcie jakieś 1.4 czy 1.6, które mniej palą.
Nie wiem dlaczego lubicie kopać się z koniem :roll:

P.S.
Napisałem swój post w związku z tematem :
Kiedy wiedza o mocy samochodu jest mi potrzebna.
Chyba o tym było :idea:


Czy ja wiem, czy zaraz kopać się z koniem... To raczej praktyka - jeździłem przez jakiś czas Yarisem I, zarówno 1.0 mojej siostry jak i 1.3 - te silniki paliły tyle samo. Ba - po ślamazarnym rozpędzeniu się na autostradzie, 1.0 paliło jak 7-8 litrów. Coś za coś - chodziło mi raczej o to, że mały silnik nie zawsze oznacza najniższe spalanie a żeby "dać radę" to taki silniczek musi siłą rzeczy spalić więcej. W Derby wymieniłem i10 1.0 na 1.25 bo rzuciłem tekstem, że litrówką po autostradzie nie da się jeździć i nie widzę siebie w kosiarce śmigać między Liverpoolem a Derby czy Hucknall.

No chyba, że mówimy o malutkich silnikach z suszarką - pytanie tylko o trwałość uturbionej litrowej benzyny... w ramach jakichś dni otwartych dla Klubu Lancii, testowaliśmy Ypsilona III w wersji TwinAir 0.9 i zwykłe 1.2. W katalogu ten mały silnik z turbiną spalał 4 litry ale w rzeczywistości w mieście przegrywał z 1.2... Nie chcę Ci niczego na siłę wmawiać i udowadniać - wszystko zależy od tego, gdzie i dokąd tym autem jeździmy.

Focus II 1.6 100 KM - bez szalonego oszczędzania potrafiłem zejść do 5-6 litrów. Miałem Renault 21 z 1.7 - w trasie schodziło do 6 litrów, w mieście zeżarł więcej bo i auto cięższe. Lancii Lybry 1.8 nie biorę pod uwagę: "Ecodriving? No thanks, I drive Lancia."

Co do mocy - już napisałem, że ważniejszy jest moment obrotowy a nie moc (choć jedno bez drugiego nie może istnieć). Jak wiesz, gdzie jest najwyższy moment to i jazda jest elastyczniejsza i dynamiczniejsza. Zarówno w benzyniaku jak i w dieslu (w tym drugim to bardzo szybko nie ma co szukać w górnych obrotach - "tam gdzie diesel kończy, benzyna zaczyna")
fly
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1416
Dołączył(a): 16.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) fly » 06.12.2017 22:58

bluesman napisał(a):Odpowiadam ad 1. (testy) nie znam, a dodam, że mam auta wyłącznie przednionapędowe. Dalej nie wiem o co Ci chodzi 8O Jakoś nie zwróciłeś uwagi (mimo iż dokładnie napisałem) że nie chodziło mi o napędy, a o sposób w jaki skonstruowano artykuł stąd określenie gniot. Ciekawe tylko, że kolejny raz tłumaczę, a Ty nic (ale to nie doświadczenie, a zrozumienie) :)

ad 2. (opony) Nie zdziwi Cię czy nie dziwi (to nie dysortografia ?) bo to dwie różne rzeczy i nie wiadomo o co Ci chodzi Zakładam, że może chodzi ci o dziwi. Znasz przebiegi moich aut ? po drugie napisałem najpóźniej :) Nic nie piszesz o sobie (zakładam ze wszystko robisz akuratnie z pełną znajomością rzeczy ), wyłącznie podpierasz się teorią, która może ale nie musi być tworzona pod dyktando
firm oponiarskich.

ad.3 (odkształcanie opon) jak rozumiem codziennie jeździsz każdym autem, a jak nie jeździsz przepychasz o tą 1/4 obrotu koła. Nie wjeżdżasz na krawężniki, omijasz wszystkie dziury. Wiesz, że jazda autem po szosie niszczy opony ? ulegają zużyciu ? Ciekawe co bardziej niszczy: bardzo duże przebiegi czy mniejsze :) Długie przestoje czy krótsze.Wystawianie opon na codzienne wielogodzinne działanie słońca czy garażowanie :) No i jak się mają do siebie te wszystkie czynniki.
Jak Cię już poznałem podeślesz odpowiednie opracowania :)

Podsumowując gdyby nie Ty nie wiedziałbym tylu mądrych rzeczy, szkoda tylko, że wg. Twojej jakże głębokiej wiedzy na mój temat jutro znów będę musiał się uczyć od nowa :) Myślę, że i inni skorzystali z Twojej wiedzy stąd od jutra całe tłumy będa przepychać auto o 1/4 obrotu koła jeżeli nim nie pojadą w danym dniu:)
Życze dalszego dobrego samopoczucia :)

ad.1. Nie znasz-nie mamy o czy rozmawiać.
ad. 2. o sobie...proszę bardzo-wzrost 189, waga 88 kg, oczy zielone itd,
-pod dyktando firmy oponiarskiej to ewentualnie stosuję się do napisu na oponie (Inside/outside) nie będę rozwijał

ad.3 Jeżeli każdy z samochodów ma limit kilometrów 30.000 za które płacę, to znaczy iż opony wymieniam co 2 lata, dla celów statystycznych nie mogę podać Ci danych zużycia opon w czwartym samochodzie (elektryk żony) bo mam go od września, ale przy limicie kilometrów 20.000 rocznie spodziewam się wymiany co 3 rok, oczywiście biorę poprawke na ewentualne zużycie bieżnika, ale moje DOSWIADCZENIE mówi mi, iż będzie tak jak napisałem powyżej. Liczę iż będziesz potrafił właściwie zinterpretować informację otrzymane ode mnie.
pozdro
fly
ps. sam podałeś wiek i przebieg jednego ze swoich samochodów.
amatus1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2902
Dołączył(a): 25.11.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) amatus1 » 06.12.2017 23:07

Panowie załóżcie sobie jakiś prywatny wątek i piszcie...albo umówcie się na karlovacko :)
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2214
Dołączył(a): 21.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 06.12.2017 23:33

amatus1 napisał(a):Panowie załóżcie sobie jakiś prywatny wątek i piszcie...albo umówcie się na karlovacko :)

w Norwegi z karlovackiem może być problem :roll:
ale może jakiś Maltøl, :D aczkolwiek tam piwa chyba najdroższe w europie to raczej nie poszaleją :lol:
fly
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1416
Dołączył(a): 16.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) fly » 07.12.2017 00:01

Odnośnie tych koni...
poprostu w głowie mi się nie mieści,
kupuje samochód-kolor widze, lakier spox, tapicerka-widze, ...a silnik co tam... nie interesuje mnie ,
ba, powiem więcej wydaje kase na auto i nawet nie wiem ile ma koni, a jesli przy zakupie zerknąłem w papiery auta to nie pamiętam... 8O ....no już nie tylko w głowie mi się to nie mieści
pozdro
fly
ps. Wole i mam Ožujsko
20171206_230437_resized.jpg

Maltøl to piwo domowej roboty więc nie tak drogo wyjdzie :papa:
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 07.12.2017 09:46

Pääkäyttäjä napisał(a): Nie chcę Ci niczego na siłę wmawiać i udowadniać - wszystko zależy od tego, gdzie i dokąd tym autem jeździmy.


Niczego mi na siłę nie wmawiasz. Widzę, że masz doświadczenie znacznie większe niż moje (przejechałeś więcej kilometrów i jest to część Twojej pracy) Ja w swoim poście nie napisałem, że do miasta powinniśmy brać najsłabszy silnik. Napisałem dokładnie to ci TY : .....wszystko zależy od tego, gdzie i dokąd tym autem jeździmy - tu wiedza na temat mocy silnika jest przydatna.

Co do mocy i momentu obr. silnika . W samochodzie powinno być wszystko skrojone w odpowiednich proporcjach. Nie sądzę że zainteresowałbyś się samochodem w którym moment obrotowy jest dużo większy niż moc i odwrotnie. To co napisałeś o świadomości jak wykorzystać moment obrotowy, świadczy o Twoim doświadczeniu i znajomości tematu .
Pozdrawiam i życzę szerokości :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 07.12.2017 10:01

Habanero napisał(a):Niczego mi na siłę nie wmawiasz. Widzę, że masz doświadczenie znacznie większe niż moje (przejechałeś więcej kilometrów i jest to część Twojej pracy) Ja w swoim poście nie napisałem, że do miasta powinniśmy brać najsłabszy silnik. Napisałem dokładnie to ci TY : .....wszystko zależy od tego, gdzie i dokąd tym autem jeździmy - tu wiedza na temat mocy silnika jest przydatna.


No dokładnie, przyznałem Ci rację :)

Habanero napisał(a):Co do mocy i momentu obr. silnika . W samochodzie powinno być wszystko skrojone w odpowiednich proporcjach. Nie sądzę że zainteresowałbyś się samochodem w którym moment obrotowy jest dużo większy niż moc i odwrotnie. To co napisałeś o świadomości jak wykorzystać moment obrotowy, świadczy o Twoim doświadczeniu i znajomości tematu .
Pozdrawiam i życzę szerokości :papa:


Dzięki. Nie chciałem się wymądrzać - mojej pannie tłumaczę, że podczas jeżdżenia autem, warto wiedzieć pewne rzeczy (zwłaszcza, jak jeździ się w mieście i na krótkich trasach) - kiedy auto ma największy moment obrotowy (czytaj: kiedy najszybciej uciec ze skrzyżowania), moc - jak jeżdżę na krótkich trasach, to kiedy najefektywniej naładuje się akumulator czy jak jeździć elastycznie, żeby np. nie dławić auta bo wtedy pali jak smok i "nie jedzie". Niestety, w instrukcji obsługi samochodu takich informacji nie znajdziemy.

Lustereczko i szerokości!
kojacek
Cromaniak
Posty: 858
Dołączył(a): 29.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) kojacek » 07.12.2017 13:14

Pääkäyttäjä napisał(a): jak jeździć elastycznie, żeby np. nie dławić auta bo wtedy pali jak smok i "nie jedzie". Niestety, w instrukcji obsługi samochodu takich informacji nie znajdziemy.

Lustereczko i szerokości!

Ale za to na desce można znaleźć ekonomizer-np migającą strzałkę sygnalizującą, że już można zmienić bieg. Często są to tak niskie obroty, że po zmianie biegu samochód będzie się toczył a nie przyspieszał dając znać kiedy otwiera i zamyka kolejne zawory ;)
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6630
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 07.12.2017 13:21

fly napisał(a):Odnośnie tych koni...
poprostu w głowie mi się nie mieści,
kupuje samochód-kolor widze, lakier spox, tapicerka-widze, ...a silnik co tam... nie interesuje mnie ,
ba, powiem więcej wydaje kase na auto i nawet nie wiem ile ma koni, a jesli przy zakupie zerknąłem w papiery auta to nie pamiętam... 8O ....no już nie tylko w głowie mi się to nie mieści
pozdro
fly
:


Napiszę drugi raz bo pierwszy wpis mi wcięło i na wszelki wypadek zrobie print screen.
Jak widzisz ja nie piszę, że w głowie mi się nie mieści, że można znać moc własnego auta.
Natomiast może zauważysz w końcu, że ludzie się różnią i mogą inaczej postrzegać świat ani lepiej ani gorzej, po prostu inaczej i biorą pod uwagę coś innego. Pewnie jest to trudne ale nie niemożliwe :)

Crocodyl napisał(a):Czasy samochodów tylko z jedną wersją silnika są już za nami ale widać, że nie wszyscy są z tego zadowoleni. Jedni kupują samochód bez ekscytacji inni lubią wiedzieć i znać jego parametry, bo ma to wpływ na późniejszą eksploatacje (albo po prostu interesują sie motoryzacją). I nikt tu nikomu nie sugeruje nauki instrukcji na pamieć. Widać dla wielu samochód jest jak dla mnie np. pralka, której instrukcji także nie czytałem a korzystam chociaż to nie mój żywioł i w stadzie są osoby umiejące lepiej wykorzystać "drzemiący w niej potencjał".


To się nazywa złoty środek i tak też to postrzegam :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Starym samochodem do Cro - strona 104
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone