Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pierwsza taka wyprawa- Chorwacja 2011 (Brela)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
tygrysek0038
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 380
Dołączył(a): 15.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) tygrysek0038 » 16.05.2012 14:12

Po przejściu pierwszego etapu wsiedliśmy do łodzi, która przepłynęła jezioro Kozjak, mieniące się wszystkimi odcieniami błękitu i turkusu, w zależności od padających promieni słonecznych. Była to tez miła chwila odpoczynku od spaceru. Trafiliśmy, co prawda, na polską wycieczkę, która nie grzeszyła wysoką kulturą albo nie rozumiała napisów po angielsku (nie przekraczać barierki) :? i z upodobaniem ustawiała się za linkami zabezpieczającymi wjeście na stateczek, żeby zrobić ładną fotkę,
ale na ich usprawiedliwienie przemawia prawdopodobne zaćmienie umysłów pięknem przyrody.

Wysiedliśmy w punkcie P3 (jak wynikało z mapy), gdzie znajdowała się baza gastronomiczna z toaletami włacznie, więc skwapliwie skorzystaliśmy zarówno z jednej, jak i drugiej możliwości. Nie byliśmy jednak tak głodni, żeby czekać 2 godziny na piletinę, która nadziana na dłuuuugie żerdzie dochodziła sobie nad paleniskiem. Pierwszy raz w życiu widziałam kilkanaście kurczaków na jednym kiju, ale było to zjawisko miłe dla oka :lol:

Stamtąd udaliśmy się pieszow przedostatni etap zwiedzania (i najbardziej tłoczny, poniewaz godzina była już około południowa i z wejścia nr 1 w naszym kierunku przemieszczało się coraz więcej ludzi) , do Dolnych Jezior i wodospoadu Veliki Slap. Krajobraz dostarcza niezapomnianych przeżyć, szczególnie tym, którzy za daleko cofają się do zdjęć na kładkach i mają okazję zanurkować w wodach jezior , co mieliśmy okazję zobaczyć na przykładzie jednej Pani :lol:
Żeby nie było w samych superlatywach na koniec opisu Jezior pomarudzę :) .

Ostatnia z głównych atrakcji, czyli wspomniany Wielki Wodospad, nie wywarł na nas takiego wrażenia, jak się spodziewaliśmy, po tych wszystkich cudach. Owszem, jest bardzo ładny i duży, ale nie ma dobrej, dalekiej perspektywy, z której można by go oglądać, przez co traci nieco na urodzie, jeśli można tak powiedzieć. W tym jednym punkcie, Wodospady Krka, były wg nas ciekawsze, ale to w końcu Wodospady, a my zwiedzaliśmy teraz Jeziora.
Ponadto, żeby spróbować obejrzeć go z góry, zdecydowaliśmy się wejść po dość stromych schodach, na punkt widokowy. Droga okazała się, delikatnie rzecz ujmując, dość wyczerpująca dla moich lekko zdezelowanych kolan, przy lęku wysokości :lol: i ledwo się tam wdrapaliśmy, a i tak nie było to "to" :x . Niemniej wiemy teraz, żeby za następnym razem tak się nie mordować przy końcu zwiedzania :lol:
Spod wodospadu musieliśmy przejść jeszcze krótki kawałek drogi pod górę do stacji kolejki, ale stamtąd robiliśmy te najbardziej znane ujęcia jezior, więc było warto :)

Wspinaczka na punkt widokowy i ostatni etap pod górę dały nam się trochę we znaki, dlatego z ulgą padliśmy na ławeczki czekając na transport, który odwiózł nas do punktu startowego. Z parkingu (który był zapchany o tej godzinie dość porządnie, co nie przeszkadzało przy parkowaniu kolejnych pojazdów) wyjeżdżaliśmy około 12.30 lub 13stej.
Mieliśmy jeszcze do przebycia ostatnie 309 km do miejsca przeznaczenia- BRELI...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano 17.05.2012 11:12 przez tygrysek0038, łącznie edytowano 1 raz
dave.pl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 125
Dołączył(a): 04.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) dave.pl » 16.05.2012 16:03

Pikne foteczki :lol:
Piter_M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3835
Dołączył(a): 09.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piter_M » 16.05.2012 19:38

Super zdjęcia :)
aleksandra6400
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 405
Dołączył(a): 23.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) aleksandra6400 » 16.05.2012 23:55

Jakie kolory,
Super :)
tygrysek0038
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 380
Dołączył(a): 15.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) tygrysek0038 » 22.05.2012 15:49

Początek trasy z Plitvic do Breli był trochę wolniejszy ze względu na zakręty, ale droga w miarę pusta, a po około 60 km, wjechaliśmy na autostradę, która również okazała się bardzo przyjazna (czytaj "małe natężenie ruchu lub żadne").

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Przejechaliśmy przez tunel św. Rocha, ale różnicy temperatur akurat nie było, no może jakies 2-3 stopnie, ale to dobrze, bo 28 na plusie zupełnie nam wystarczało :) . Na szczęscie auto z klimą; póżniej było tylko goręcej 8)
Obrazek
Im bardziej zbliżaliśmy się do Breli, tym bardziej nam się podobało- mijaliśmy zjazdy na znajome miejsca: Zadar, Sibenik, Trogir, Split, po czym lekko opadły nam otwory gębowe, jak zobaczyliśmy masyw górski.
Do tej pory bywaliśmy jedynie w bardziej płaskiej częsci Dalmacji+ Dubrovnik, ale w 2007 roku przejeżdżaliśmy w okolicach Makarskiej wcześnie rano (autokarem, więc spaliśmy) i późnym wieczorem. W każdym razie nie odnotowaliśmy jego uroku.
Obrazek
Obrazek

Po pewnym czasie zdaliśmy sobie sprawę, że Brela jest po jego drugiej stronie i, kurczę, trzeba jakoś ten masyw pokonać 8O . No nic, przecież nie zawrócimy :lol: . Zjechaliśmy w Sestanovacu i udaliśmy się trasą, którą bywalcy Breli znają, a cierpliwi mogą obejrzeć na filmiku znalezionym kiedyś na you tube :)


Po pewnym czasie spędzonym już na miejscu zorientowaliśmy się, że można było uniknąć tych serpentyn w Breli jadąc do Baskiej Vody i wjeżdżając do Breli od drugiej strony, ponieważ teren obniża się tam i nie ma takich różnic w wysokości; szczególnie, że mieliśmy kwaterę na końcu Breli, przy Baskiej Vodzie, na ulicy Frankopanskiej (parędziesiąt metrów dalej niż ostatnie ujęcie z filmiku) http://www.brela.com/zlata/ na II piętrze, balkon środkowy http://www.brela.com/zlata/1_a21k2.htm .

Co do paratamentu, to sami taki wybraliśmy, rezerwując lokum, ze względu na widok.Pokój trochę ciasny, ale miał prawie wszystko to, na czym nam zależało, a właścicielka okazała się przemiłą dziewczyną.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W tym miejscu chciałabym dodać (w związku z dyskusjami, jakie toczyły się odnośnie ulicy Frankopańskiej i doprowadzały mnie do białej rozpaczy-co my zarezerwowaliśmy, w życiu się nie wyśpimy :evil: ), że przez 10 dni, które tam spędziliśmy, cały czas było cicho i spokojnie, łacznie z nocą, poza jednym przypadkiem, kiedy grupa wypoczywających osób z pobliskiego pensjonatu zrobiła sobie głośniejsze spotkanie.
Prawdopodobnie wynikało to terminu (wrzesień), usytuowania willi przy końcu ulicy i szczęscia (spokojni turyści w pobliskich pensjonatach), ale szorujących na motorkach tubylców było niewielu,autokar widzieliśmy może raz (wąska ulica, a równoległa jest znacznie szersza) a w nocy praktycznie ruch zamierał w ogóle. Okno balkonowe było otwarte na oścież, bo nie lubimy kisić się przy klimie, a temperatura w nocy spadała do 20 stopni. :P
Zatem wracając do relacji-zaparkowaliśmy, zameldowaliśmy się, szybki prysznic i koło 17stej pierwsza kąpiel w Jadranie 8) .
c.d.n.
Z
Cromaniak
Posty: 2931
Dołączył(a): 29.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Z » 22.05.2012 18:04

Widzę że zaraz za sklepem byliście obok zejścia na plażę?
tygrysek0038
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 380
Dołączył(a): 15.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) tygrysek0038 » 23.05.2012 18:38

Z napisał(a):Widzę że zaraz za sklepem byliście obok zejścia na plażę?


Zgadza się, ale zakupy w tym Studenacu robiliśmy tylko raz, czy dwa (zraził nas stary Kruh :-)), a potem sporadycznie zaopatrywaliśmy się w napoje różnego rodzaju.
Natomiast zejście mieliśmy pod nosem, bo albo uliczką z prawej i schodami do plaży, albo prywatnym zejściem przez parking (widać na ostatnim zdjęciu przy miejscach parkingowych) i dalej jak w pierwszej wersji. Dzięki temu korzystaliśmy z kąpieli zawsze przed śniadaniem i potem w ciągu dnia, jesli mielośmy ochotę na plażowanie :D
Z
Cromaniak
Posty: 2931
Dołączył(a): 29.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Z » 23.05.2012 21:38

Byłem niedaleko 2lata temu
Darraz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 176
Dołączył(a): 10.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darraz » 24.05.2012 04:58

Barrrdzo znajoma okolica :-)
Za "plecami" Studenaca (też niezbyt mi się ten sklepik podobał) biegnie ul.Ivana Gundulica, którą często odbywałem kursy apartman - samochód. Auto stało na Frankopanskiej, pod tymi "zadaszonymi" na zielono wiatami, które widać na fotkach. Zdziwiony byłem na początku, że parkingu nie było przy willi, ale przy niej było miejsce jedynie na skuter i pojazd właściciela.

Co do filmiku z dojazdu do Breli:
http://youtu.be/hsfMgR0zkZs?t=4m54s
utkwił mi w pamięci moment który rozpoczął się od 4min.55sek. na filmie. Pierwszy raz w Chorwacji i... nie spodziewałem się, że zobaczę taki widok wyjeżdżając zza góry. Oczy mi wyszły z orbit, nie wiedziałem gdzie mam patrzeć a trzeba się było skupić na prowadzeniu pojazdu.
wojciechmw
Croentuzjasta
Posty: 141
Dołączył(a): 10.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojciechmw » 24.05.2012 11:51

Byłem na tej samej ulicy w zeszłym roku ale pod koniec czerwca. Trzy domy w lewa stronę na przeciwko supermarketu także po piwo miałem bardzo blisko. W apartamencie w którym wy byliście też szukaliśmy kwatery ale niestety wszytko było już zajęte. Jedno jest pewne Brela jest piękna ! Na pewno jeszcze tam wrócę!
ewciaku
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 291
Dołączył(a): 21.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewciaku » 24.05.2012 14:42

Fajnie się czyta, poproszę o więcej :lol:
michAŁ73
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 130
Dołączył(a): 03.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) michAŁ73 » 02.06.2012 08:01

Witaj tygrysek0038 :D
Też się przyłączę, miło popatrzeć na Brelę oczami kogoś innego i odświeżyć wspomnienia z zeszłorocznych wakacji. Też mieszkaliśmy w Soline, gdzieś przy rozwidleniu Frankopanskiej i Kasica. Skutery śmigały ,ale tragedii nie było (koniec czerwca, początek lipca).
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 02.06.2012 20:22

Czekamy na więcej , prosimy o więcej :)



Pozdrawiam
Piotr
zelaa12
Plażowicz
Posty: 5
Dołączył(a): 05.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) zelaa12 » 05.06.2012 13:57

Oooo ale w tamtejszym studenacu bardzo mile panie tylko szkoda ze bulek zwyklych w sklepie nie bylo , jezdzilismy po nie do lidla w makarskiej :p No a ten widok zza gory bomba, pomysleli zeby zrobic miejsce dla turystow :p jak my to nazwalismy na kilka fotek :)
Keliopis
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 223
Dołączył(a): 20.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Keliopis » 05.06.2012 16:20

Bardzo fajna relacja, do tego interesują mnie przedstawiane tereny, także proszę o kontynuacje bo widzę, że temat troszkę "przysechł" ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Pierwsza taka wyprawa- Chorwacja 2011 (Brela) - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone