Lidia K napisał(a):Leżysz i marzyszPrawie jak na tapczanie.
Pod warunkiem, że tapczan tajemniczo bulgocze i delikatnie się huśta.
pzdr
.png)
.png)
longtom napisał(a):.
My lądujemy w połowie piaszczystego rogala.
Po pewnym czasie pojawia się kolejna para. Dla nich pozostał drugi skraj plaży.
Ona rozłożyła się pod naprędce rozstawionym daszkiem przy wodzie.
Ona zaczął rozpakowywać sporej wielkości plecak.
Poza obserwacją spadochroniarza również się kąpaliśmy.
W oddali jakiś Blue Star płynął na Rodos.
.png)
mysza73 napisał(a):longtom napisał(a):Ona zaczął rozpakowywać sporej wielkości plecak.
W końcu wyjaśniło się co on w nim przywlókł.
No to w końcu ona czy on, bo nie ogarniam![]()
Lidia K napisał(a):I czas sobie płynie w ciszy, spokoju i pustce dookoła ......
Z żadnej konoby nie dobijają niechciane dźwięki. Można się wsłuchać w dźwięki natury.
janusz.w. napisał(a):Korci mnie strasznie żeby spróbować takiego latania (no może trochę wyżej bym chciał...), ale... boję się...![]()
.png)
