Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Elektryk od 2035 roku w podróży do CRO

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
grab56
Croentuzjasta
Posty: 307
Dołączył(a): 12.03.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) grab56 » 17.03.2025 17:53

adamosos napisał(a):
grab56 napisał(a):Elektryki muszą być ładowane dłużej i częściej,więc i stacji ładowania musi być wielokrotnie więcej niż benzynowych. A to nie jest kwestia postawienia samych ładowarek, tylko zbudowania wielomegawatowych linii przesyłowych do każdej ze stacji.


Mam wrażenie że jesteś jedyną osobą która w kontekście samochodów elektrycznych zauważa ten istotny fakt.
Z drugiej strony, Norwegia jakoś sobie poradziła - może skala ..... ?

Gdyby nie pieniądze z ropy i gazu, to Norwegowie dalej by kozy i owce pasali, a nie pozwalali sobie na takie fanaberie jak auta elektryczne :oczko_usmiech:
A co do samej jazdy autem elektrycznym, to wszyscy wiemy, jak wygląda powrót w sobotnie przedpołudnia na wysokości Zadaru. To jest jeden wielki korek, który rozładowuje się tuż przed podjazdem na Sveti Rok i potem na najbliższej stacji (Jasenice) tworzy się długa kolejka chętnych do zatankowania. Oczyma wyobraźni widzę ten koszmar, kiedy taki korek tworzą auta elektryczne z dwu lub trzykrotnie mniejszym zasięgiem i co najmniej 10 razy dłuższym czasem ładowania. Już się pocę na myśl o tych wyłączonych klimatyzacjach, żeby oszczędzić każdą kWh. Ci wszyscy kierowcy, którzy będą potem zmuszeni doładować baterie mogą stanąć w kolejce na długie godziny.
A infrastruktura powinna być obliczona na (nomen omen) rozładowanie takich zdarzeń, a nie tylko na obsługę przeciętnego ruchu.
adamosos
Croentuzjasta
Posty: 242
Dołączył(a): 25.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamosos » 17.03.2025 20:17

Pieniądze z tego czy owego nieistotne, chodzi o fakt że pomimo dużego udziału samochodów elektrycznych i dużego udziału elektrowni wodnych jakoś to się kula w tej Norwegii, chyba że faktycznie ludzie kupowali bo były zachęty i dopłaty, to wtedy jakoś to znosili (coś za coś).
Nie wiem nie znam nikogo kto mieszka w Norwegii i zna temat od środka.
SebastianM
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 921
Dołączył(a): 07.04.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) SebastianM » 17.03.2025 20:58

adamosos napisał(a):Pieniądze z tego czy owego nieistotne, chodzi o fakt że pomimo dużego udziału samochodów elektrycznych i dużego udziału elektrowni wodnych jakoś to się kula w tej Norwegii, chyba że faktycznie ludzie kupowali bo były zachęty i dopłaty, to wtedy jakoś to znosili (coś za coś).
Nie wiem nie znam nikogo kto mieszka w Norwegii i zna temat od środka.

Ja znam ;) ....dynamiczne ceny prądu, to jest klucz....bywają dni, gdzie praktycznie prąd jest za darmo.Mają również ustawową maksymalną ceną za kWh w tym roku to bodajże 0,90 NOK jakieś 33 grosze, gdy prąd jest droższy różnicę dopłaca państwo. Tak czy owak prąd mają kilkukrotnie tańszy niż w Polsce, tam wybór EV jest jedynym słusznym.Podobne regulacje ma zdaje się Dania i Szwecja.
yarko2000
Cromaniak
Posty: 1004
Dołączył(a): 24.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) yarko2000 » 17.03.2025 22:30

Jest tu kilku fanów elektryków i aż dziwię się, że nie napiszą jak naprawdę wygląda rynek w Norwegii.
Rzeczywiście, tam królują auta elektryczne, ale dlaczego?
Przez ok 10 lat były zachęty. Pierwsze to dopłaty i zwolnienie z podatków (VAT, darmowe parkingi, brak podatku drogowego).
Chyba rok temu skończyły się dopłaty. Dodatkowo wprowadzono podatek który liczony jest od ciężaru auta (liczone są kilogramy)
I nagle sprzedaż elektryków spadła o 95%., dlaczego?
fly
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1419
Dołączył(a): 16.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) fly » 17.03.2025 22:55

Cze!
...93.75 øre/kWh +10 %...oraz przesył też około 1 Nok....czyli 100 kilometrów za +/_ 34 Nok.
Blisko 10000 szybkich ładowarek 100kW gdzie jeszcze 5 lat temu było "ciut"ponad 3 tyś. ...że o osiedlowo - parkingowo - spółdzielczych -przysklepowych... itp. nie wspomnę, od 3.5 do 22 kW. ...na pewno nie trzeba zrzucać przedłużacza z 11 piętra.
pozdro
grab56
Croentuzjasta
Posty: 307
Dołączył(a): 12.03.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) grab56 » 17.03.2025 23:44

adamosos napisał(a):Pieniądze z tego czy owego nieistotne

No właśnie jest to bardzo istotne. Licząc bogactwo per capita, Niemiec to ubogi krewny dla Norwega.
Dlatego Norwegowie mogą sobie pozwolić na auta droższe o krótszym czasie eksploatacji.
Nie rozumiem, jak ktokolwiek może to sobie wyobrazić w Polsce, gdzie średnia wieku dla aut to prawie 16 lat.
boboo
zbanowany
Posty: 5364
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 18.03.2025 07:50

stachan napisał(a):(...) Miejmy nadzieję, że za 10 lat już dawno UE nie będzie, a wszyscy eurokraci będą siedzieć w kryminale. (...)
Oczywiście jako przykładny przeciwnik UE, nie korzystasz z projektów przez nią współ/finansowanych.
Np. skrupulatnie omijasz wszelkie drogi, do których dołożono choć "kilka europejskich monet".
Szutrem, polem, borem, lasem... dobre, bo "czysto polskie".
adamosos
Croentuzjasta
Posty: 242
Dołączył(a): 25.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamosos » 18.03.2025 10:33

adamosos napisał(a):
grab56 napisał(a):Elektryki muszą być ładowane dłużej i częściej,więc i stacji ładowania musi być wielokrotnie więcej niż benzynowych. A to nie jest kwestia postawienia samych ładowarek, tylko zbudowania wielomegawatowych linii przesyłowych do każdej ze stacji.


....Z drugiej strony, Norwegia jakoś sobie poradziła - może skala ..... ?


@Grab56 chodziło mi o poradzenie sobie z 'problemem' postawienia i zasilenia tych szybkich ładowarek które się w stosunkowo krótkim czasie pojawiły - bo niewątpliwie jest to jakiś problem do zaadresowania. Nagły wzrost po stronie popytowej bez wzrostu po stronie podażowej zawsze jest w jakimś stopniu problematyczne.
grab56
Croentuzjasta
Posty: 307
Dołączył(a): 12.03.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) grab56 » 18.03.2025 10:56

Wydaje mi się, że zrozumiałem o co ci chodzi - że poradzili sobie z wyzwaniami, które były związane z elektromobilnością.
Mi zaś chodzi o to, że kiedy masz takie nadwyżki budżetowe jak Norwegia, to tego typu wyzwania są o wiele mniejszym problemem. My nie możemy od 20 lat rozpocząć budowy pierwszej elektrowni jądrowej, a resursy obecnych elektrowni węglowych się kończą. Inna sprawa, że jaki sens ma auto elektryczne w kraju, gdzie 80% prądu jest z węgla. :usmiechkrzywy:
To jak możemy myśleć o przejściu na auta elektryczne, jak my jesteśmy 100 lat za sami wiecie kim?
Marlowe1994
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2298
Dołączył(a): 21.02.2024

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marlowe1994 » 18.03.2025 11:09

Palimy wungiel bo wiatraki wywołują raka w miejscu mózgu a elektrownia wybuchnie a poza tym będą potajemnie wywalać po lasach zużyte paliwo jądrowe. Eternit i stare lodówki w lasach wyglądają bardziej swojsko.
yarko2000
Cromaniak
Posty: 1004
Dołączył(a): 24.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) yarko2000 » 18.03.2025 12:08

Chyba nikt już się nie boi wybuchu elektrowni, ale 40 lat temu - tak, była całkiem inna technologia a u nas obowiązywała ta ze wschodu.
Teraz samorządy chcą aby na ich terenie powstały elektrownie.
Tylko w tym wypadku główny hamulcowy to rząd, bez wyjątku, od lewej do prawej.
Bratwojciech
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 508
Dołączył(a): 31.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bratwojciech » 18.03.2025 12:42

yarko2000 napisał(a):Chyba nikt już się nie boi wybuchu elektrowni, ale 40 lat temu - tak, była całkiem inna technologia a u nas obowiązywała ta ze wschodu.
Teraz samorządy chcą aby na ich terenie powstały elektrownie.
Tylko w tym wypadku główny hamulcowy to rząd, bez wyjątku, od lewej do prawej.

Nikt się nie boi, tylko każdy chce to mieć jak najdalej od siebie :D.
grab56
Croentuzjasta
Posty: 307
Dołączył(a): 12.03.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) grab56 » 18.03.2025 12:51

Bratwojciech napisał(a):
yarko2000 napisał(a):Chyba nikt już się nie boi wybuchu elektrowni, ale 40 lat temu - tak, była całkiem inna technologia a u nas obowiązywała ta ze wschodu.
Teraz samorządy chcą aby na ich terenie powstały elektrownie.
Tylko w tym wypadku główny hamulcowy to rząd, bez wyjątku, od lewej do prawej.

Nikt się nie boi, tylko każdy chce to mieć jak najdalej od siebie :D.

"U nas w Polsce", czyli w Żarnowcu miały być bezpieczne reaktory WWER (odpowiednik zachodnich PWR), a nie te RBMK - niebezpieczne wynalazki do produkcji plutonu, jak w Czarnobylu.
Ja bardzo chętnie bym widział EJ w mojej okolicy. Z radością zamienię te dymiące kominy elektrowni węglowej i jezioro popiołów z całą tablicą Mendelejewa na EJ.
komaciek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 553
Dołączył(a): 27.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) komaciek » 11.04.2025 22:32

Już dzisiaj można spokojnie elektrykiem jechać. 1200 km to dwa ładowania po 35 minut każde.
tbrek
Odkrywca
Posty: 114
Dołączył(a): 18.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) tbrek » 13.07.2025 09:37

Jako elektryk i zarazem geodeta powiem tylko tyle.. żeby powstała sieć ładowarek i to tych szybkich po XXXkW na sztukę, najpierw potrzeba odpowiednich kabli w ziemi, a o tym nikt tu nie pomyślał :) I to nie kolejny odczep od kolejnego odczepu.
Średniak, trafo i odpowiedni drucik do stacyjki, a tu to my drodzy jesteśmy jeszcze daleko w polu, a o naszym "cudownym" kraju to nawet nie wspomnę. Kasa na ten cel poszła ale nie tam gdzie powinna.
Jeśli już ludzie otrzymują odmowy przyłączenia foto do sieci, bo do trafo najbliższego 2km i ono już ledwie zipie, po drodze 30 sąsiadów wcześniej wali prąd w sieć, to o czym my mówimy z ilością ładowarek. Albo całe dzielnice/wsie z kablami z słupów... Sam mieszkam w dużym mieście i mam prąd z słupa... o spadkach i skokach napięcia nie chce mi się nawet pisać, jak sąsiedzi strzelili dachy po 10-20kw, to już słup mamy nowy, w tej chwili drugi raz wymieniali izolatory, w ostatnich 10 latach 3 razy trafo upalone.

Jedyna "szansa" to taka, że majfrendy ostrzej wejdą na rynek EU, i postawią sieć wymiany baterii, tak jak bywa to u nich, wtedy wymiana trwa raptem 2-3min i mamy full baterię a i ona jest ładowana w odpowiednich warunkach na magazynie , a nie że dostaje strzała z dużego prądu i się cała gotuje, a potem że się elektryki palą. Wtedy będzie miało to sens.
Na razie elektryk dookoła komina, małe trasy w zasięgu dojazdu i tyle, a debatować co będzie za 10 lat... już się firmy wyłamują, zaraz i Ursula dostanie przez łeb za dobijanie rodzimej motoryzacji, przyjdzie jakiś nowy Hans i wyjdzie że euro 6 jest ok, i trzeba ratować wewnętrzną gospodarkę.

Chyba zaczyna już do nich docierać, że przepowiednia o "żółtej zarazie" która nas wykończy - to wcale nie choroba...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Elektryk od 2035 roku w podróży do CRO - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone