Parę fotek z KRKu - Majówka 2017 - jedziemy po balsam

te kiero napisał(a):Ty masz zdecydowanie większe doświadczenie w exploracji wyspy skoro to już 4x;
ja już założyłem 2 Kluby na forum, nad kolejnym się zastanowię

Póki co, z Krku to znam tylko Krk, Baškę i Vrbnik a tak to plątałem się po okolicy, np. Rijeka czy Izola... Zakładaj

Pääkäyttäjä napisał(a):

te kiero napisał(a):Ty masz zdecydowanie większe doświadczenie w exploracji wyspy skoro to już 4x;
ja już założyłem 2 Kluby na forum, nad kolejnym się zastanowię

Póki co, z Krku to znam tylko Krk, Baškę i Vrbnik a tak to plątałem się po okolicy, np. Rijeka czy Izola... Zakładaj

Ciężko zakończyć te i tak expresową relację, a co dopiero zakładać Klub...

Po Ostatnim Pożegnaniu i porannym nieśpiesznym śniadaniu na balkonie wyruszamy w drogę powrotną; pogoda na pewno nie na dzień wyjazdowy - błękitne bezchmurne niebo i zdecydowanie ciepło - żal... przy pochmurnej byśmy tak nie przeciągali odjazdu; jeszcze pożegnanie z Gospodiną, jakieś fanty na drogę i do Plodine, gdzie uzupełniamy zapasy chorwackich specjałów.

Droga idzie całkiem sprawnie, niewielki ruch, zdecydowana większość samochodów jadących w tym samym kierunku co my to oczywiście wracający Polacy, w sumie to czujemy się jak na autostradzie w PL; szczególnie uwidacznia się to na granicy Gorican-Letenye, gdzie przychodzi nam stać z kilkudziesięcioma innymi samochodami rodaków. Chorwat tylko Dowidżenia, ale Madziary się ociągają i kontrola idzie bardzo powoli, gdzieś już o tym pisałem na forum.

Na wysokości południa Balatonu skręcamy na drugą stronę ciągnąc na Płw. Tihany. Tutaj już spory ruch, większe miasteczka przykorkowane, w dodatku w pewnym momencie haltuje nas Rendorseg - droga zamknięta. Musimy wrócić, ja jednak próbuję inną drogę i tym sposobem dość sprawnie docieramy do Tihany, jednak opóźnienie już prawie 2 godz się zrobiło, co sprawia że nie jesteśmy tu tyle ile było zaplanowane.

Spacer po mieście zaczynamy od malowniczego deptaku, przy którym sporo kramów, restauracji i aruhazów













Miasteczko jest niewielkie, po pewnym czasie dochodzimy do najbardziej znanego sklepu Paprikahaz. Wygląda to naprawdę ciekawie i jest fajną wizytówką miasteczka.









Bardzo popularne w miasteczku są kramy, sklepy z różnej postaci Lawendą, najczęściej określone napisem LavendulaPalanta

W końcu dochodzimy do oblężonej Pisky promenady tuż obok opactwa, skąd rozpościera się wspaniały widok na zamulone turkusowe Morze Węgierskie.









Po nieśpiesznym spacerze (w upale!) wracamy do auta i ruszamy w drogę powrotną zaliczają nieliczne węgierskie serpentyny z widokiem na ruiny zamku w okolicy Csesznek. Dalej już tylko szybki przejazd autostradą, gdzie na jednym z parkingów kupujemy zapas Studentskich i naszym zwyczajem przygotowujemy sobie kolację na ciepło. Krckie sery w połączeniu z pomidorowym pesto pysznie uzupełniają makaron i tym miłym akcentem opuszczamy okolice Bratysławy, by w dość szybkim tempie dojechać do domu, gdzie zaskakuje nas przeraźliwe zimno i deszcz.

To był udany naprawdę baaardzo wyjazd, pierwsza majówka w Chorwacji i mam nadzieję, że nie ostatnia

Pięknie, klimatycznie...szczegółowo. Dziękuję.

Dzięki za super relację! Było pięknie

Balsam skuteczny .
Dziękuję.
Trzeba go tylko umiarkowanie stosować, bo musi starczyć na trochę więcej niż trzy miesiące, wtedy nabiorę swojego

shaman72 napisał(a):Pięknie, klimatycznie...szczegółowo. Dziękuję.

maslinka napisał(a):Dzięki za super relację! Było pięknie

elka21 napisał(a):Balsam skuteczny .
Dziękuję.
Trzeba go tylko umiarkowanie stosować, bo musi starczyć na trochę więcej niż trzy miesiące, wtedy nabiorę swojego

dzięki za miłe słowa, cieszę się że się przydało, zawsze więc warto skrobnąć kilka słów;
tegoroczna majówka w pracy, tzn. z przerwami ale na weekend Bożego Ciała sobie powetuję, zobaczę jak wygląda oceaniczny balsam i czy warto zdradzać Cro

te kiero napisał(a): ale na weekend Bożego Ciała sobie powetuję, zobaczę jak wygląda oceaniczny balsam i czy warto zdradzać Cro

Czyli będą wyspy A czy zdradzać Cro? Warto, bo świat jest ciekawy i różnorodny

Było miło i ślicznie i pomogło w oczekiwaniu na nadchodzącą majówkę

Super relacja i na czasie, dzięki...

Też dziękuję za relację. Miło pocieszyć oczy w oczekiwaniu na wyjazd w lipcu do Cro

Jak miło było przypomnieć sobie znajome kąty

piekara114 napisał(a):

te kiero napisał(a): ale na weekend Bożego Ciała sobie powetuję, zobaczę jak wygląda oceaniczny balsam i czy warto zdradzać Cro

Czyli będą wyspy

no tak prawie

piekara114 napisał(a):A czy zdradzać Cro? Warto, bo świat jest ciekawy i różnorodny

nie no było się przed Cro to i ówdzie, a i jeszcze się pojedzie

beatabm napisał(a):Było miło i ślicznie i pomogło w oczekiwaniu na nadchodzącą majówkę

lkemot napisał(a):Super relacja i na czasie, dzięki...

Marjanus napisał(a):Też dziękuję za relację. Miło pocieszyć oczy w oczekiwaniu na wyjazd w lipcu do Cro

gusia-s napisał(a):Jak miło było przypomnieć sobie znajome kąty

hurtowo dziękuję i... liczę oczywiście na rewanż

Super relacja. Dzięki! Miło było odbyć z Tobą majówkę w Cro

Fajnie tu było. Ostrzę sobie zęby na Starą Baśkę. Zawratnicę zrobię w tym roku, Szkoda, że z Pagu do Starej Basi trochę daleko, bo plaże tam piękne.

agata26061 napisał(a):Super relacja. Dzięki! Miło było odbyć z Tobą majówkę w Cro

Habanero napisał(a):Fajnie tu było. Ostrzę sobie zęby na Starą Baśkę. Zawratnicę zrobię w tym roku, Szkoda, że z Pagu do Starej Basi trochę daleko, bo plaże tam piękne.

dzienks, miłe słowa dopingują jednak do pisania kolejnych relacji
Konradzie w Starej Baśce w sensie otoczenia mz. czułbyś się jak na Pagu