Moje wielkie greckie wakacje! - cz. VI Kreta!
tradycyjny podtytuł ... "Dlaczego ja tak długo broniłam się przed Kretą?
Z półwyspu Akrotiri do Chanii jest bliziutko ... ale znowu musimy wjechać do "centrum"
Parkujemy na sporym miejskim, darmowym, parkingu: 35°31'00.7"N 24°01'27.5"E
Parking jest przy miejskiej plaży, która całkiem nieźle (jak na plażę miejską

) się prezentuje

Jakkolwiek to zabrzmi, to poza parkingiem, nie miałam nic innego zaznaczonego na mojej mapce
Bo ja miałam "rozpisane" plaże, wąwozy, mostki, wodospady, jakieś kościółki z ładnym
wiułem ... a z miasteczek to wiedziałam, że chcę Chanię i Rethymno zobaczyć
Pamiętałam tylko, że w Chanii jest Stary Wenecki Port, Latarnia Morska i kościół "3w1" (kiedyś był kościołem katolickim, potem meczetem a teraz kościołem prawosławnym

)
No to idziemy ... wzdłuż dawnych weneckich murów miejskich ... i dochodzimy do początku falochronu, na którego końcu jest Latarnia Morska ... wchodzimy więc na falochron ...

Z falochronu Stary Port Wenecki prezentuje się pięknie


Są tu pozostałości jakichś obiektów ... chyba obronnych ...



Ten "obiekt" z czerwonymi kopułami to Meczet Janczarów (więcej informacji o nim i całej Chanii można poczytać
tutaj)
Mi tam od razu w pamięci przychodzi Palermo

Z fakochronu widzieliśmy charakterystyczny minaret dawnego meczetu Ahmet Aga ... i chcemy do niego podejść ...
Ale jak wchodzi się w uliczki ... minaret niknie z oczu ... troszkę żeśmy się nakrążyli tymi uliczkami coby go znaleźć ...
Przy okazji tych "poszukiwań" poczyniami zakupy pierwszych "badziewiaków"
Zamiast minaretu znajdujemy Mustanga



W końcu jest i minaret

Jakby ktoś szukał, to jest on tu: 35°30'55.2"N 24°01'15.2"E

Pierwszy sukces za nami ...
Teraz "poszukamy" kościoła św. Mikołaja ...
Poszukiwania są bardzo przyjemne, bo idziemy urokliwymy uliczkami ...

Jakoweś "kamienie" ... ale wiadomo, że to nie jest "moja specjalizacja"

Jest kościół ... ale to nie tego szukamy ...
To jest ... największy kościół w Chanii –
Katedra Trimartiri przy Placu Athinagora

Po lewej stronie stoi pomnik Anagnostisa Mantakasa - kreteńskiego bojownika o wolność, znanego z tego, że jako pierwszy wzniósł grecką flagę na Krecie w 1913 roku (mój
ajfon mi tak teraz podpowiada

)

Po prawej stoi taki pomnik (ale tego już mój "mundry ajfon" nie rozpoznaje

) ... ale wygląda jak Mikołaj

W środku długo nie "zabawiłam" ...

Obok jest "coś" z kopułkami ... ale nie wiem co to

Idąc od Placu Athinagora w stronę portu dochodzimy do tych "głównych" czerwonych kopułek czyli do
Meczetu Janczarów


Idziemy brzegiem portu i dochodzimy do dawnych hangarów stoczniowych (
Neoria).
Kamienne hale były kiedyś suchymi dokami w których naprawiano i budowano statki.

Na razie tyle, bo już się robi "tasiemiec" z tego postu ... a czytałam, że to się słabo "ładuje"
