Moje wielkie greckie wakacje! - cz. VI Kreta!
tradycyjny podtytuł ... "Dlaczego ja tak długo broniłam się przed Kretą?
W pierwszym odcinku tradycyjnie troszke logostyki ...
Dlaczego Kreta?
Ano dlatego, że chciałam do Grecji, to po pierwsze
Nie żebym zapomniała o Sycylii, nie, nie, nie!!!
No ale jak nie Sycylia to Grecja
Po drugie, to chciałam wyspę
Po trzecie nie chciałam promów
No i jak dodać 1+2+3 to wyszła mi Kreta
A dlaczego do tej pory omijałam Kretę szerokim łukiem?
Ano dlatego, że po pierwsze Kretę mają wszystkie biura podróży
Po drugie na Kretę lata wszystko, i tanie linie (np rajan, wiz) i mniej tanie (np LOT) i czartery i inne śmery
No i jak nic wychodziło mi, że ludziów to na Krecie będzie w ciul ...
No ale do odważnych świat należy, co nie?
Jak już stwierdziłam, że zaryzykuję z Kretą, to zaczęły się schody ...
Bo to, że tam lata wszystko, to nie znaczy, że można dolecieć tam "tanio"
Wizz odpadał od razu, bo ich polityka bagażowa jest nie dla mnie
Rajan z Modlina odpadł, bo lekko przeginał z cenami
Rajan z Krakowa też przeginał, choć ciut mniej niż z Modlina
Pewnie jakiś czarter last minute by się znalazł, ale wyjazd z biurem odpada, a czekać na czarter do ostatniej chwili nie mogłam, bo apartmany wcześniej musiałam zaklepać
Boszzzzz, znowu mi tu elaborat wychodzi, a jeszcze nawet biletów nie mamy
No to do brzegu, do brzegu ...
Pewnego dnia przypomniał mi się egon, Aegeanair ...
Tyle, że egon nie lata z Polski na Kretę
No ale przesiadka w Atenach nie wyglądała strasznie (czasowo znaczy

), cenowo zostawiał w tyle rajana i wiza, a do tego okazało się, że mam u nich jeszcze jakieś mile do wykorzystania (z czasów covidowych

)
Tak więc ostatecznie bilet nabyłam w cenie 400euro za dwie osoby w dwie strony.
Do tego egon walizeczkę nadawaną ma 23kg, do tego każdy może mieć kabinówkę w gratisie, więc już samo to osładzało bardzo tą i tak dość wysoką cenę
No i jeszcze egon karmi i poi na pokładzie, co prawda jedzenie nie jest już takie jak przed covidem ... no ale zawsze
Już na lotnisku okazuje się, że egon do kwesti wagi bagażu podchodzi bardzo elastycznie
Co prawda ja tym razem miałam spory zapas wagowy

, bo dodatkowe kabinówki bardzo w tym pomagają
Ale nie zauważyłam, żeby ktoś dopłacał, przepakowywał się, itp
Znajomych walizeczka na powrocie ważyła ponad 24kg i nikt nie robił afery
Tak więc wszystko odbyło się bez zbędnych stresów ...
Ale nie bez opóźnień ... bo lot z Warszawy do Aten miał dwie godziny opóźnienia
No ale nam to i tak było
wsiorybka, bo mieliśmy prawie 6 godzin na przesiadkę w Atenach
Egon jeszcze bardziej zyskał w moich oczach ...
No sami zobaczcie ...
No on ewidentnie do mnie mówił:
Leć na Sycylię, leć na Sycylię


A potem jeszcze jedzonko ...


No i jak tu nie kochać egona
Lot bez turbulencji, zleciał dość szybko, ale też szybko zrobiło się ciemno ...
To już gdzieś w Grecji, krótko przed lądowaniem ...

4 godzinki na lotnisku w Atenach upłynęłyby miło i szybko ... gdyby nie to, że klima dawała się ostro we znaki i było ... no chłodnawo
Mój mąż wygląda jak członek hare krishna

Druga część lotu trwała pół godzinki ... panie ledwo zdążyły rozdać batoniki i poczęstować napojami i już trzeba było lądować

Walizeczki również wszystkie doleciały z nami, bo zapomniałam dodać, że kabinówki też nam we Warszawie zabrali do luku bagażowego i wszystkie odbieraliśmy dopiero na lotnisku w Chania.
Około 5.30 czekaliśmy już pod naszą wypożyczalnią.
Wypożyczalnia
Bestcar.
Polecił mi ją mój gospodarz i jak powołałam się na nigo dostałam jakiś rabat, chyba 5 albo 10%
Auto odbieraliśmy na lotnisku w Chania (przed 6 rano

, ale to nie było problemem, pan specjalnie przyjechał wcześniej)
Zwrot na lotnisku w Heraklion i za to była dopłata 10 euro więc dla mnie spoko
Okres wypożyczenia: 18.06 - 30.06 (13 dni)
Peugeot 208
Cena 425 euro, zaliczka 40 euro, pozostała część płatne na miejscu przy odbiorze auta.
Można zapłacić kartą, pół karta/gotówka, przy płaceniu gotówką 5% zniżki
Pełne ubezpieczenie, które nie obejmuje uszkodzenia opon na drogach szutrowych
O wkład własny – excess nie dopytałam

(wiem Becia że Ty tego nie pochwalasz

)
Odbiór bardzo przyjemny, pan szybko odczynił papierologię, dał mapę wyspy i 4 butelki zimnej wody
Jak zaczeliśmy oglądać auto czy ma jakieś "ślady używalności" powiedział żeby się niczym nie przejmować, nawet jak coś porysujemy czy coś, bo jest ubezpieczone.
Byle tylko auto w jednym kawałku oddać
Zwrot tak samo przyjemny, pan wzioł kluczyki i tylko zerknął czy paliwa jest tyle ile miało być

Maaaatkoryszardaboska, ale się rozpisałam
Mogę zapewnić, że to się raczej już nie powtórzy
No chyba, że coś będzie wymagało dłuższego wywodu
