MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE EVER!!!! - cz.V Karpathos

mysza73 napisał(a):

majkik75 napisał(a):PS. Teraz też spróbowaliśmy w trakcie pobytu ouzo i znów na najbliższe 10 lat nam wystarczy

Nas czymś takim (ale nie wiem czy to ouzo było ) poczęstowała pani w apartmanie na Santo ... no to zdecydowanie trunek nie dla mnie

Mam tak samo. Zapach dla mnie piękny, ale smak....

Aga

piotrf napisał(a):Wszystkiego najlepszego

Dziękuję

piotrf napisał(a):Agnieszko , pędzisz z tą relacją tak strasznie , że przy odrabianiu zaległości nawet na tą ( średnią ) zasłoniętą parasolami plażę nie było czasu popatrzeć

No bo ... Sycylia czeka

piekara114 napisał(a):

Jeszcze raz dziękuję
Fajnie tak po dwóch miesięcach znowu przyjmować życzenia

MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE EVER!!!! - cz.V - Karpathos
tradycyjny podtytuł ... ,,moja grecka Sycylia"



Wstaje nowy dzień ...




Prom ... niby nic takiego, ale jednak smuci mnie jego widok, bo jutro my będziemy nim wracać na Rodos




Mąż jakoś przespał noc, trochę tylko się pocił ... zaraza cały czas nie odpuszczała ...
Rano jednak czuł się już znacznie lepiej ... na tyle, że chciał jechać na plażę
Paweł podobnie ...
Czyli jednak dziś gdzieś pojedziemy ...


Tylko trzeba jeszcze nakarmić kociaki
Skończyła mi się kocia karma, więc zaniosłam im bułeczkę namoczoną w mleku ... wcinały, aż im się uszy trzęsły













W planach miałam kilka plaż na południu wyspy, a w relacji Potter wyglądały bardzo zachęcająco ... jedziemy więc na południe
Zaletą tych plaż było też to, że były od nas blisko ... i w końcu mogliśmy pojechać inną drogą

Ale zanim dojedziemy do plaży ... zatrzymujemy się na końcu pasa startowego lotniska
Bo jadąc koło lotniska widzieliśmy pasażerów chodzących do samolotu ... znaczy zaraz będą startować ...

Czekamy więc, bo znajomi są miłośnikami lotnictwa ... zawsze chodzą na radomski Air Show
Ja nie chodzę od kiedy całkiem blisko nas spadł ten białoruski Su ...

Czekamy ...




Całkiem długo czekamy, bo w międzyczasie lądował jakiś prywatny samolocik ...
W końcu "nasz samolot" startuje ...












Poleciał ... uffff



Możemy iść na plażę




Ta plaża to Michaliou Kipos Beach
Niby fajna ... ale te fale ...




Podaję więc mężowi numerki do Diakoftis Paradise Beach - 35°24'37.7"N 27°09'08.0"E

No i to jest ten paradise







Są tam dwie plaże - po dwóch stronach cypelka - my wybraliśmy tą drugą, bo jest na niej tylko 4 parasolki i tylko kilka osób


W międzyczasie wylądował kolejny samolot








A to nasz właściwy paradise
















Paweł ozdrowiał całkowicie ...




Woda jest cudowna, no i ... nie ma fal, nie ma fal, nie ma faaaaal




Sprowadzamy na ziemię koleny samolot







W ciągu dwóch godzin karpatoskie lotnisko przyjęło więcej samolotów niż radomskie przez tydzień ...
No ale stąd jeszcze bliżej do Afryki ...


Panowie wyglądają na zdrowych ...







No woda jest cudowna ...








Jak już się "napływałam" ... idę na cypelek, coby rzucić okiem na oba paradise
To nasz




A to ten bliżej parkingu



Nieważne czy wybierzesz lewego czy prawego ...
Oba są piękne i chrupiące ...


Na cypelku krajobraz trochę pustynny ...








Wracam "do stada" ... i znowu rozkoszuję się cudowną wodą








No to jest Paradise Beach ...



To jest, obok Apelli, moja ulubiona plaża na Karpatosie

No ale nie ma lekko ... zbieramy się ... zobaczymy co oferują inne plaże południa wyspy
Ale ... to już w kolejnym odcinku

MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE EVER!!!! - cz.V - Karpathos
tradycyjny podtytuł ... ,,moja grecka Sycylia"

Kontynuujemy tour of the beaches ...
Z drogi widać kolejne zatoczki ...







Ale wszędzie nie damy rady zjechać

Zatrzymujemy się na chwilę przy kościółku Agios Ioannis




















A teraz już jedziemy do Amoopi ...
Bo taki plan mi się urodził w głowie, że ... może by gdzieś tam poszukać apartmana na przyszły rok ... to wtedy do tych południowych plaż byłoby blisko ...


Podaję mężowi numerki parkingu koło kościoła Św. Apostołów ... i pierwszy raz na Karpatosie widzę w takim miejscu płatny parking
W sumie to jakoś bardzo się nie rozglądaliśmy za innym parkingiem ...
Zostawiliśmy auto przed sklepem wiedząc, że za 10-15 minut wrócimy ...
Ale tu już mi się zapaliła pomarańczowa lampeczka, że to nie jest miejsce odpowiednie dla mnie ...

No ale rozejrzyjmy się ...
Po jednej stronie cypelka, na którym stoi kościółek jest Votsalakia Beach















Hmmm, no plaża całkiem ładna ... tylko jak dla mnie zbyt tłoczna i zastawiona leżakami ...



Kościółek Św. Apostołów







A to Amoopi Beach - po drugiej stronie ...






Plaża chyba większa od sąsiedniej ... ale również zbyt leżakowa ...
Tak, wiem, marudzę ...
Aczkolwiek woda tu jest bardzo zachęcająca do ... spacerów po morzu



Robimy jeszcze kilka zdjęć i uciekamy ...



Mój plan zamieszkania w Amoopi jak szybko się pojawił, tak jeszcze szybciej znikł ...
Dla mnie zbyt tłoczno, głośno, kurortowo ...


Nie ukrywam, że z ostatnią plażą jaką zaplanowałam na ten dzień wiążę spore nadzieje ...
Ruszamy na ... Ahata Beach - 35°33'25.3"N 27°12'10.2"E
Dojazd, podobnie jak na Apellę i Kirę Panagię, serpentynkami, do końca asfaltem, z dużym darmowym parkingiem.



Ktoś ma fajny apartman obok parkingu
Tzn jego fajność nie jest w tym, że jest obok parkingu , tylko, że w fajnym miejscu




A sama plaża wygląda tak ...
















Rozkładamy się w części nieleżakowej i wskakujemy do wody ...








Panowie raczej ozdrowieli, bo popłynęli do skałki ...
Ale mieli zakaz skakania i widzieli jak grożę im palcem z brzegu ...




Pomachali mi więc tylko i wrócili ...

















Czy wrócę na Ahatę? ... Nie wiem ...


Wracamy do hotelu ...
Kocięta po obiedzie i baraszkują koło samochodów ...
















No to my też pójdziemy coś zjeść ... w końcu mamy zaległą urodzinową kolacyjkę



Porcje w motylku są naprawdę nie do przejedzenia ... nie mniej wszystko bardzo smaczne
Moja jagnięcinka pychota



Kalmarki również




Kwiaty cukinii też mogę polecić




Po kolacji trzeba ją było troszkę "rozchodzić" ...
Poszliśmy więc jeszcze na spacerek ...
Humory dopisywały ...











No ale trzeba wracać do hotelu i się spakować ... jutro odpływamy

Wczorajszy odcinek jakoś mi umknął, no ale dzisiaj już nadrobiłam.
Tyle błękitu, że aż się rozmarzyłam .

mysza73 napisał(a): ... jutro odpływamy

Ja się nie smucę, bo zaraz zabierzesz nas na Sycylię

mysza73 napisał(a):

Fajne okienko, pewnie chciałabym tam się dostać....

mysza73 napisał(a):Czy wrócę na Ahatę? ... Nie wiem ...

Ja bym nie wróciła....
Z tych trzech najbardziej przemówiła do mnie pierwsza... ładne parasole i ładny piasek...no i skałki obok...

Plaże takie "kompaktowe" ale wyglądają fajnie, kolor wody też
Na tej Votsalakia Beach widzę ciekawą "dziurę" w skałach, nie eksplorowałaś ? Mogła być fotogeniczna

pozdrawiam, Michał

marze_na napisał(a):

mysza73 napisał(a): ... jutro odpływamy

Ja się nie smucę, bo zaraz zabierzesz nas na Sycylię

No fakt
Ale Grecję też kocham i już trochę tęsknię z tymi lazurami ...
Ale u Yiannisa na bookingu jeszcze nie mogę nic zarezerwować

piekara114 napisał(a):Fajne okienko, pewnie chciałabym tam się dostać....

majkik75 napisał(a): Na tej Votsalakia Beach widzę ciekawą "dziurę" w skałach, nie eksplorowałaś ? Mogła być fotogeniczna

No fajne to okienko ...
Ale akurat na tej plaży się nie moczyliśmy ...

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):Czy wrócę na Ahatę? ... Nie wiem ...

Ja bym nie wróciła....

Ja jeszcze pomyślę

A mnie się Ahata spodobała , bo lubię plaże otoczone skalistymi brzegami. Fakt, inne też lubię , na każdej z nich chętnie bym poleniuchowała.

dangol napisał(a):A mnie się Ahata spodobała , bo lubię plaże otoczone skalistymi brzegami. Fakt, inne też lubię , na każdej z nich chętnie bym poleniuchowała.

No tak, tak ... ale powiedz lepiej na jakiej wysepce będziesz niedługo leniuchować

O ile będę ... Rodzinne problemy mogą nas niestety zmusić do rezygnacji . Na szczęście noclegi możemy bez opłat odwołać dzień przed terminem wylotu, więc strata finansowa to tylko koszt lotu. Ale cały czas liczę na to, że może się uda... Jeśli tak, to zaplanowana jest Iraklia

dangol napisał(a):O ile będę ... Rodzinne problemy mogą nas niestety zmusić do rezygnacji . Na szczęście noclegi możemy bez opłat odwołać dzień przed terminem wylotu, więc strata finansowa to tylko koszt lotu. Ale cały czas liczę na to, że może się uda... Jeśli tak, to zaplanowana jest Iraklia

No to mocno trzymam za Was kciuki

Rozpoczęliście Wasz tour of the beaches od paradise , więc nie dziwi fakt , że kolejne zrobiły na Was nieco mniejsze wrażenie

piotrf napisał(a):Rozpoczęliście Wasz tour of the beaches od paradise , więc nie dziwi fakt , że kolejne zrobiły na Was nieco mniejsze wrażenie

To fakt