Moje wielkie greckie wakacje! - cz. VI Kreta!

maslinka napisał(a):Wszystkiego najlepszego, Aga! Nie szkodzi, że 2 miesiące temu

Dzięki Aguś

maslinka napisał(a):Las palmas to jakiś kosmos! Nigdy nie widziałam takiego zagęszczenia palm

No właśnie ja też
Oddałam mężowi swój telefon i tylko wołałam: zrób mi tu zdjęcie, i jeszcze tu mi zrób ...
I przez to mało mam takich zdjęć beze mnie

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):No trzeba przyznac, że plażę to na tym "zapupiu" Krety to mają całkiem niezłe...
Kotek słodki

Alleluja
A gdzie tym razem byłeś jak Cię nie było?

Jestem CAŁY CZAS na miejscu

To co tak cicho siedzisz
Kończ swoje relacje, bo zaraz zaczniesz kolejną

Raczej póki co nie planuje, ani jednego, ani drugiego

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):No trzeba przyznac, że plażę to na tym "zapupiu" Krety to mają całkiem niezłe...
Kotek słodki

Alleluja
A gdzie tym razem byłeś jak Cię nie było?

Jestem CAŁY CZAS na miejscu

To co tak cicho siedzisz
Kończ swoje relacje, bo zaraz zaczniesz kolejną

Raczej póki co nie planuje, ani jednego, ani drugiego

Wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i więcej pięknych podróży z relacjami - nam też się coś należy

Jeśli lubisz palmy ( las palmowy ) , to musisz odwiedzić koniecznie gaj palmowy w Elche , jesienią loty do Alicante mają bardzo przyjemne ceny


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i więcej pięknych podróży z relacjami - nam też się coś należy

Jeśli te podróże mają zależeć od relacji, to jestem gotowa się poświęcić

piotrf napisał(a):Jeśli lubisz palmy ( las palmowy ) , to musisz odwiedzić koniecznie gaj palmowy w Elche , jesienią loty do Alicante mają bardzo przyjemne ceny

Będę o tym pamiętać
Ale bardziej od palm marzy mi się moja Sycylia

mysza73 napisał(a):Dziś są moje urodziny ... osiemnaste

Po śniadaniu jedziemy do lasu palmowego przy Paralia Preveli

Na plaży Preveli też byłam dokładnie w dniu moich urodzin.

mysza73 napisał(a):

piekara114 napisał(a):Ale widok z góry na las chyba z górnego parkingu lepszy, tak mi się po zdjęciach kojarzy, bo jeszcze nie byłam... Ale mam zapisane, widok z góry, dojście z prawej

Z tego górnego parkingu to widoku nie ma ...
Trzeba przejść kawałek tą ścieżką żeby las palmas zobaczyć ...
Ale faktycznie, z tej bardziej stromej strony ładniejszy widok ...
Może za rok porównam

Według mnie widoki faktycznie są lepsze z tej ścieżki biegnącej z górnego parkingu. Ja szłam właśnie tą ścieżką.

megidh napisał(a):

mysza73 napisał(a):Dziś są moje urodziny ... osiemnaste

Po śniadaniu jedziemy do lasu palmowego przy Paralia Preveli

Na plaży Preveli też byłam dokładnie w dniu moich urodzin.

To piękne miejsce do świętowania jest

Moje wielkie greckie wakacje! - cz. VI Kreta!
tradycyjny podtytuł ... "Dlaczego ja tak długo broniłam się przed Kretą?


Poszukamy sobie teraz jakiegoś fajnego miejsca do poplażowania ...
Jedziemy na wschód drogą wzdłuż morza ...
W końcu nasz wybór pada na Paralia Agias Irinis
Głownie dlatego, że nie było tam nikogo
Tym razem nie szukamy spektakularnych lazurów i widoków ... chcemy troszkę odpocząć
Zatrzymujemy się obok przydrożnego Kenta Bar



Plaża jest cała dla nas



Panowie jak zwykle znaleźli sobie jakieś zajęcie ... gorzej niż dzieci ...






Za tą skałą jest druga część plaży ...



Tu już kilka osób plażuje
Z leżaków i parasolek można skorzystać gratisowo jeśli kupi się coś w tym przydrożnym barze



Poleżeliśmy jakieś 2-3 godzinki ...
No ale czas ruszać z powrotem ...
Mamy jeszcze jeden punkt programu



Jedziemy do Klasztoru Piso Preveli (zwanego także górnym Preveli)
Kato Preveli (dolny klasztor), który jest w okolicach mostu który pokazywałam, nie jest udostępniony do zwiedzania.


Pomnik kreteńskiego mnicha i żołnierza ... ale brama zamknięta ...



Widoki piękne ...



Płacimy kolejne 3 euro i wchodzimy ...
Znowu dostaję jakąś chałatkę do okrycia się ...
A klaszor ...
Poza tym, że pięknie położony to nie zapadł mi szczególnie w pamięci ...
Ale nie jest też jakiś nieładny
Jakbym już miała go sklasyfikować, to znalazby się wyżej niż ten koło Elafonisi




























Mnisi mają też swoje zwierzątka ...





















Ciekawe czy ta "łyżeczka" to do picia czy do polewania się



Wieczorem idziemy troszkę poświętować ...
To były jedne z lepszych kalmarków jakie kiedykolwiek jadłam



Rybki też podobno były dobre



Cukinia i sałatka z ośmiornicy też pychotka








To był piękny dzień
A jutro ... też będzie całkiem miło

Pięknie tam mieliście , takie bezludziowe plaże to uwielbiam

A w kwestii osłaniania się w cerkwiach , klasztorach itp. - w tym roku chyba po raz pierwszy musiałem zakryć łydki przed wejściem do cerkwi ( spodnie przykrywały kolana ) , człowiek który pilnował wchodzących kategorycznie nakazał je zakryć . . .
Trochę to było dziwne , bo nie trwało żadne nabożeństwo i byłem tam sam , Agnieszka przez drzwi zrobiła mi zdjęcie




Pozdrawiam
Piotr

Spódniczka idealnie Ci pasuje do t-shirtu

Ja w zeszłym roku w Sarajewie pierwszy raz spotkałam się z koniecznością bardzo, bardzo dokładnego zakrycia się wchodząc do meczetu. Zwykle wymagano przykrycia się, a tam mega pilnowano i włosów i kostek u stóp.

mysza73 napisał(a):Panowie jak zwykle znaleźli sobie jakieś zajęcie ... gorzej niż dzieci ...

Zawsze tacy nadaktywni w wodzie czy to jakiś kryzys wieku średniego?

piekara114 napisał(a):Spódniczka idealnie Ci pasuje do t-shirtu

Dziękuję bardzo

piekara114 napisał(a):Ja w zeszłym roku w Sarajewie pierwszy raz spotkałam się z koniecznością bardzo, bardzo dokładnego zakrycia się wchodząc do meczetu. Zwykle wymagano przykrycia się, a tam mega pilnowano i włosów i kostek u stóp.

Rozumiem potrzebę zakrywania podczas nabożeństw , gdy ludzie się modlą , czy w ogóle przebywają w świątyni , ale zupełnie nie rozumiem potrzeby zakrywania łydek gdy obcuję sam z murami takiego przybytku , a nawet jeśli mieszka tam jakaś siła sprawcza , Bóg , to stwórca nie wie jakiego mnie stworzył


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a): ale zupełnie nie rozumiem potrzeby zakrywania łydek gdy obcuję sam z murami takiego przybytku , a nawet jeśli mieszka tam jakaś siła sprawcza , Bóg , to stwórca nie wie jakiego mnie stworzył

No lepiej bym tego nie ujęła ...

Jakieś chusty czy spódnicę jeszcze mogę założyć, ale gdybym miała zakryć twarz jakąś szmatką, którą nie wiadomo ile osób nosiło, to dałabym sobie spokój i bym nie weszła ...

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):Panowie jak zwykle znaleźli sobie jakieś zajęcie ... gorzej niż dzieci ...

Zawsze tacy nadaktywni w wodzie czy to jakiś kryzys wieku średniego?

Zawsze
Dobrze, że był Paweł, bo inaczej to ja musiałabym towarzyszyć w tych zabawach

Moje wielkie greckie wakacje! - cz. VI Kreta!
tradycyjny podtytuł ... "Dlaczego ja tak długo broniłam się przed Kretą?


Mój kolega na posterunku ... ale już umęczon bardzo ... więc odpoczywa
Ale śliczny on był



My też już umęczeni tym wywczasem ... pojedziemy więc odpocząć na jakiejś fajnej plaży
Moja propozycja na dziś to Paralia Triopetra - 35°07'08.0"N 24°32'49.2"E
Niby nie tak daleko, bo około 25 km, ale górskimi, pięknymi, acz krętymi drogami ...
Zejdzie nam się około godzinki ...
Bo po drodze ... robimi troszkę za pomoc drogową
Para niemieckojęzycznych młodych turystów nie poradziła sobie z piaszczystymi drogami Krety ... no i się zakopali
Trzeba było im pomóc ... bo tarasowali nam drogę
Doooobra, i tak byśmy pomogli
Tzn nasi panowi poszli ich wypychać ... ja tylko robiłam dokumentację zdjęciową




Miałam chwilkę żeby rzucić okiem na okolicę






Plaża Triopetra jest ogroooomna
Myślę, że nawet w wysokim sezonie nie ma tu problemu ze znalezieniem sobie sporo przestrzeni



A dziś jak widać tłoku nie ma






Woda bardzo cieplutka ...



Panowie tradycyjnie "badają" okolicę ...



Ja też przyglądam się ciekawym formacjom skalnym






























Idziemy do plażowego beach baru na kawkę ...






Gdyby zabrakło leżaczków ...



Mój mąż kocha Greków za ich umiłowanie do pickupów



Stolik z widokiem ...
























Fajna ta Paralia Triopetra
Ale czas się zbierać ...
Wracamy przez Wąwóz Kourtaliotiko ...















Wrócimy tu jeszcze po południu ... zupełnie bez sensu

Dziś taka propozycja od Joanny






Wersja bez krawata



Do naszego porciku coś wpływa ...



Po południu miał być Big Waterfall Kourtaliotiko ...

Dalej trasę wyznaczasz?