Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże po Polsce podróże - Na Wschód-odsłona 2 :)

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18317
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Małe i duże po Polsce podróże - Majówka w Kotlinie Kłodz

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 21.07.2017 22:47

Pawle , masz rację , oczywisty mój błąd - chodziło mi o Żary :oops:

Żary 2816.jpg


kulka53 napisał(a):Hmm, to zależy na ile dokładnie chce się ją zwiedzić :) bo jest przecież jeszcze Kłodzko, słynne "Zdroje", w pobliżu Złoty Stok, Osówka, można wejść na Śnieżnik czy Wielką Sowę, dokładniej spenetrować Stołowe, podjechać do Czech (np Broumov + Ardszpaskie Skały)
Trochę się uzbiera :D


Broumov + Ardszpaskie Skały - osobna sprawa , inna wycieczka :oczko_usmiech: , na góry moje kolano jeszcze nie jest gotowe :wink: , co do reszty - zobaczymy ile uda się zrealizować . . . :mrgreen:

Pozdrawiam
Piotr
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże po Polsce podróże - a miał być tylko Lublin.

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 23.08.2017 19:22

kulka53 napisał(a):Obrazek

A więc tak… był tu pałac, przeprowadzono badania archeologiczne, ze zdjęć wynika że odkopano sporo fajnie wyglądających fundamentów i co….wszystko to z powrotem zasypano :?: 8O :? :roll:


W zeszłym roku jednak się trochę myliliśmy... owszem zasypano, ale nie na zawsze :idea:

No i wygląda na to, że wykopaliska w Chełmie znów trwają :idea: , i to z dobrymi efektami 8O

Kiedyś pojedziemy zobaczyć :cool:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże po Polsce podróże :-)

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 25.01.2018 10:17

Na Wschód - odsłona 2 :D

Kilkudniowa wycieczka którą sobie wymyśliliśmy i zrealizowaliśmy w lecie 2016 roku tylko zaostrzyła nasz apetyt na ten region naszego kraju. Mowa o jego wschodnich regionach, do tamtej pory znanym nam kiepsko, można powiedzieć że prawie wcale, zwłaszcza Małgosi, bo ja wiele lat temu bywałem tu i ówdzie. Wtedy wycieczka była rozpoznawcza i krótka, teraz, jako że urlopu nam nie brakowało, postanowiliśmy wybrać się na cały tydzień. Planów było kilka, w zasadzie trzy – wschód północny, wschód środkowo-południowy i wschód południowy :) , każdy oczywiście był bardzo ambitny :cool: , ale mając do dyspozycji tak dużo czasu mogłem sobie wymyślać i rozważać różne warianty. Ostatecznie wybraliśmy plan numer trzy :roll: , wybraliśmy też termin i pozostało tylko odpowiednio się przygotować i zaczekać na ten właśnie dzień.

Czekaliśmy na dzień bacznie przyglądając się prognozom pogody :roll: , a te były niezbyt zachęcające. Sytuacja była dynamiczna, wahaliśmy się i rozważaliśmy różne warianty niemal w ostatniej jeszcze chwili… i postanowiliśmy nie jechać :? . Ale skoro piszę ten tekst to znaczy, że jednak wycieczka doszła do skutku :lol: , tylko, że przesunięta w czasie i okrojona… zamiast 9 dni do dyspozycji pozostało nam jedynie 5. Dlatego trzeba było zmodyfikować, czyli zwyczajnie zrezygnować z połowy zaplanowanych miejsc i skupić się na mniejszym obszarze.

Dniem wyjazdu został

25 lipca, wtorek

:)

Wyruszamy po pracy, a właściwie w jej trakcie, czyli wychodzimy wcześniej – około 12 - zresztą jak zwykle. Pogoda jest kiepska, jest pochmurnie, chłodno, nawet od czasu do czasu kapie niewielki deszcz. Od jutra ma się zacząć okienko pogodowe :cool: , zobaczymy na ile prognozy się sprawdzą. Najdogodniejszą trasą na południowy wschód jest z Wrocławia oczywiście autostrada A4, jednak my z niej nie korzystamy… nie ze względu na to, że jest płatna, ale na to, że podobno trwają na niej jakieś remonty i bywają spore korki :? których wolimy uniknąć. Dlatego jedziemy sobie starą 94 przez Opole, dawną naszą trasą którą przed laty jeździliśmy przez Śląsk w Tatry, polskie i słowackie. Korków nie uniknęliśmy i tak, na szczęście nie były zbyt dokuczliwe. 94 też była odcinkami remontowana i postaliśmy w 2 czy 3 miejscach na „wahadełkach”.

W międzyczasie powstało jednak trochę nowych dróg :cool: , dlatego Śląsk omijamy górą – kawałkiem A1 i innymi trasami szybkiego ruchu, kontynuując przez Olkusz do Krakowa. Ten z kolei omijamy dołem – czyli autostradą A4, której jeszcze nie było gdy byliśmy w tym regionie po raz ostatni. Pogoda chwilowo się poprawia i nawet przez chmury przebija się czasem słońce, jednak im dalej na wschód tym znów coraz gorzej i ciemniej. Autostradą jedzie się nieźle, im dalej od Krakowa tym jest coraz puściej. Zjeżdżamy przed Dębicą kierując się na północ i po pół godzinie wolnej jazdy gęsto zabudowanym terenem docieramy do pierwszego celu… a jest nim miejscowość (malutkie miasteczko) Przecław 8O .

Cóż ciekawego jest w Przecławiu? Otóż znajduje się tu pałac do którego się właśnie zbliżamy…ale, co było do przewidzenia, dzisiaj już nic nie zobaczymy. Dochodzi 20 i gdy zajeżdżamy przed bramę wjazdową jakiś człowiek właśnie ją zamyka :lol: .

No trudno, to nawet dobrze bo i tak jest późno, jest marna pogoda a my jesteśmy trochę zmęczeni. Przyjedziemy tu rano, a teraz musimy tylko znaleźć sobie jakieś miejsce do spania. Rozglądałem się po drodze, coś tam nawet może by się nadawało, ale nie chciało się nam wracać. Spróbujemy gdzieś tutaj…
Duży asfaltowy plac poniżej Rynku uznaliśmy za nie nadający się, bylibyśmy zbytnio na widoku. Powyżej tego placu, na górce stoi przecławski kościół a obok jest parking… ale to zbyt blisko ulicy. Jedziemy nią kawałek i tuż za kościołem w prawo odbija jakaś dróżka, pod górę pośród drzew, tu zaczyna się już chyba pałacowy park, tylko od drugiej strony niż brama przy której przed chwilą byliśmy. Jadę może 200 metrów i wyjeżdżamy 8O pod samym kościołem, tylko z drugiej strony :lol: . Rozglądamy się, chwila zastanowienia…dobra, wygląda na to, że to będzie dobre, spokojne miejsce, tu zostajemy :idea: .

Ustawiam auto tak, by dobrze się nam gotowało i spało i zabieramy się do roboty. Jest zimno, powoli zapada zmrok a do tego zaczyna kapać deszcz. Początkowo słabo, ale później na tyle dokuczliwie, że przenosimy się przed sporą klapę naszego auta. Gdyby wiało nic by nam ten manewr nie pomógł, ale nie wieje :) , dlatego od biedy jesteśmy przed deszczem chronieni… przynajmniej nie kapie nam do garnka :wink: .

Ugotowaliśmy, zjedliśmy, rozłożyliśmy łóżko… poza szczekającym przez chwilę psem z posesji nieopodal i zaciekawionym co się dzieje jego właścicielem nie było żywej duszy.

Zasypiamy. Leje.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże po Polsce podróże :-)

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 25.01.2018 10:18

26 lipca, środa

Całą noc lało. Humory mieliśmy nieciekawe w związku z tym, na szczęście rano przestało, a wraz ze świtem na niebie pojawiły się przebłyski słońca :) . Czyli prognoza ma szansę się sprawdzić a nasz wyczekiwany i przekładany wyjazd nie będzie jedynie chowaniem się przed deszczem…

Wstajemy jak najwcześniej, w końcu jesteśmy może trochę na uboczu, ale jednak w środku miasta :cool: . Ogarniamy wnętrze auta i zabieramy się za śniadanie. Gdy jesteśmy w trakcie, a nawet powoli już kończymy podchodzi do nas… siostra zakonna 8O . Jednak nie sposób było w takim miejscu nie zwrócić na siebie uwagi :wink: :lol: . Rozmawiamy dłuższą chwilę, jest bardzo sympatycznie :idea: . Siostra proponuje nam zrobienie herbaty (jest wciąż porządnie chłodno), proponuje też skorzystanie z łazienki, jesteśmy naprawdę zaskoczeni życzliwością, ale odmawiamy mówiąc, że naprawdę niczego nam nie potrzeba, jesteśmy przygotowani i wszystko co niezbędne mamy ze sobą, zarówno teraz jak i zwykle podczas naszych wyjazdów. Opowiadamy o nich trochę a także o planach na kolejne dni. Po chwili siostra wraca przynosząc nam książeczkę o historii parafii…

Niedługo później zaczynają się pojawiać ludzie, pieszo, rowerami przybywają do kościoła na poranną mszę :cool: , która zaczyna się o 6.30. Jedni nie zwracają na nas uwagi, inni przyglądają się intensywnie co się tu dzieje. Msza jest krótka, może trwa z pół godziny, przechodzące kobiety mówią nam dzień dobry a jedna zatrzymuje się na dłużej…właściwie mieliśmy już powoli odjeżdżać ale rozmowa się przeciąga :) , ewidentnie jesteśmy ciekawostką dzisiejszego poranka :lol: .

W końcu zostajemy sami, czas na kilka zdjęć :idea: , ale najpierw parę słów o historii miasta i kościoła, skoro już tu jesteśmy…

Schematyczna mapka Przecławia (z internetu).

przeclaw-p1a.jpg


Pierwsze pisemne wzmianki o miejscowości pochodzą z XI wieku. Powstała w tym miejscu ze względu na dogodne do obrony warunki naturalne, na pobliskich dwóch wzgórzach rozdzielonych niewielką rzeczką Słowik, która tuż obok wpada do większej Wisłoki. Wisłoka płynąca wówczas tuż pod wzgórzami tworzyła jej naturalną osłonę od wschodu, od zachodu zaś rosly gęste lasy pełne bagien i mokradeł. W XII wieku wzniesiono tu pierwszy, drewniany kościół. W połowie XV wieku powstał kościół murowanym który jednak był usytuowany dość nieszczęśliwie - Wisłoka opływająca skarpę często ją podmywała w czasie wezbrań powodując jej osuwanie i pękanie ścian. Obecny kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP został zbudowany na miejscu poprzedniego, ale rzeka obecnie płynie uregulowanym korytem znacznie dalej nie powodując takiego zagrożenia. Kościół powstał w 1881 roku w stylu neogotyckim.

Kilka porannych zdjęć naszej przykościelnej miejscówki, samego kościoła i okolicy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pogoda piękna, auto spakowane, rozmowy zakończone :wink: . Możemy ruszać :idea: .

c.d.n.
kmichal
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8459
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmichal » 25.01.2018 10:23

kulka53 napisał(a):Możemy ruszać .


... jestem gotowy ... :hut: ...
Pozdrawiam.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 25.01.2018 11:15

Niezła ta miejscówka :D
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 26.01.2018 08:26

kmichal napisał(a):
kulka53 napisał(a):Możemy ruszać .

... jestem gotowy ... :hut: ...

Zapraszamy :D

piekara114 napisał(a):Niezła ta miejscówka :D

Same fajne mieliśmy podczas tej podróży :)
Ta była rzeczywiście oryginalna :wink: , ale znakomicie się sprawdziła.
Śmiać nam się chciało rano, bo jedna kobieta z którą potem długo rozmawialiśmy podeszła do nas myśląc że jesteśmy obwoźnymi handlarzami i chciała sprawdzić co oferujemy :cool: .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 26.01.2018 08:28

26 lipca, środa c.d.

Powodem wizyty w Przecławiu był tutejszy zamek, czy może trafniej nazywać ten obiekt pałacem. Jednak wczoraj wieczorem odczytaliśmy na bramie wjazdowej, że jest on otwarty od godziny 9, natomiast teraz właśnie dochodziła 8 :cool: , toteż szkoda nam było czasu by czekać aż godzinę. Stwierdziliśmy, że pojedziemy najpierw do drugiego obiektu w bardzo niedalekiej okolicy, a do Przecławia zajrzymy potem jeszcze raz.

Wieś Rzemień dzieli od Przecławia aż 6 km :cool: . Chwila moment i jesteśmy…

Obrazek

Chyba nie potrzeba pisać nic więcej o historii tego miejsca :) .

Do Bramy Południowej prowadzi wąska uliczka wzdłuż granicy posiadłości, z głównej drogi Dębica-Mielec trzeba skręcić w prawo nieopodal starego młyna i przejechać przez tory kolejowe.

Zamek w Rzemieniu jest obecnie własnością prywatną, właściciele po prostu w nim mieszkają. Z tego co wyczytałem przed wyjazdem w sieci, bywa on udostępniony do zwiedzania, ale nieregularnie i głównie w weekendy. Dziś środa, więc do weekendu daleko :roll: , wiedzieliśmy więc, że wejść na teren posiadłości się nie uda. Ale skoro byliśmy blisko i mieliśmy trochę czasu, chcieliśmy zobaczyć ile się da.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Da się zobaczyć niewiele :roll: , na pewno zarówno sam zamek jak i spory otaczający go park są pięknie odrestaurowane i zadbane.

Podjechaliśmy jeszcze od drugiej strony, północne, trzeba przejechać przez tereny szkoły rolniczej. Niestety, wiele więcej się nie zobaczy.

Obrazek

Chwilę połaziliśmy po parku przy szkole, ale nic więcej nie udało się zobaczyć. Niemniej, sądzę, że warto było tu podjechać i zobaczyć bardzo dobry wg mnie przykład zagospodarowania istotnego zabytku :idea: .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 26.01.2018 08:28

Wracamy do Przecławia. Brama pałacu jest otwarta, wjeżdżam zatem i parkuję na niewielkim parkingu nieopodal.

Pałac w Przecławiu to budowla XV wieczna. Został zbudowany przez rodzinę Ligięzów będących właścicielami Przecławia i stanowił ich siedzibę rodową. W XVII wieku po zniszczeniu przez Szwedów podczas potopu pałac zakupili Tarnowscy odstępując po niedługim czasie rodowi Rejów, potomków Mikołaja Reja z Nagłowic. Pałac był wielokrotnie przebudowywany, ostatnia przebudowa miała miejsce w końcu XIX wieku w stylu angielskiego pseudogotyku. Okupację i przejście frontu pałac przetrwał bez większych strat, wojska radzieckie spaliły jedynie cały kilkuwiekowy księgozbiór. Wyremontowany pałac jest własnością prywatną, jednak można go zwiedzać. Znajduje się tutaj też hotel i restauracja, park jest ogólnodostępny.

Pałac bardzo się nam podoba :idea: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Park nie jest tak duży i tak w całości pięknie zadbany jak w Rzemieniu, jednak też nie można mu zbytnio nic zarzucić.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rzeczywiście, można pałac zwiedzać. Gdy spacerowaliśmy wokół budynku wyszła do nas kobieta i zapraszała do środka :roll: , mimo, że nikogo poza nami nie było. Jednak odmówiliśmy, mieliśmy na ten dzień jeszcze inne, dość napięte plany. Teraz żałuję :? .

c.d.n.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 26.01.2018 08:59

Hej, hej
Dzięki za miły odcinek.
Byłem w Rzemieniu i w Przecławiu, jeszcze w ubiegłym wieku ...
Nie pamiętam dokładnie, ale mam wrażenie, że wszystko było wtedy bardzo zaniedbane.
Po Waszym odcinku może tam wyskoczę, bliziutko jest.
iwc1
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 18.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwc1 » 26.01.2018 09:45

Piękna jest Wschodnia Polska , zupełnie różna od mojej Wielkopolski szkoda że to minimum 500km w jedną stronę bo trochę daleko z Poznania na krótkie wypady.
Mamy już za sobą Podkarpackie , Lubelskie i część Podlasia, a w tym roku w maju dalszy ciąg Podlasia- tej pięknej krainy kościołów , cerkwi i wolno płynącego Bugu.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 26.01.2018 20:14

Buber napisał(a):Hej, hej
Dzięki za miły odcinek.
Byłem w Rzemieniu i w Przecławiu, jeszcze w ubiegłym wieku ...
Nie pamiętam dokładnie, ale mam wrażenie, że wszystko było wtedy bardzo zaniedbane.
Po Waszym odcinku może tam wyskoczę, bliziutko jest.

No hej... :cool:
Dzięki za zauważenie tego wątku :)
Myśmy oboje byli w obu tych miejscach po raz pierwszy. Zresztą w tej relacji będzie więcej takich miejsc :lol:
I żadne (no, może prawie żadne) nie były zaniedbane :idea: , a wręcz przeciwnie. To już nie te czasy... to też nie Dolny Śląsk :roll:
W każdym razie jedź, wyczaj moment gdy można zwiedzić Rzemień, zajrzyj do wnętrza Przecławia, zrób swoje super foty :cool: i nam tu zaprezentuj :)
iwc1 napisał(a):Piękna jest Wschodnia Polska , zupełnie różna od mojej Wielkopolski szkoda że to minimum 500km w jedną stronę bo trochę daleko z Poznania na krótkie wypady.
Mamy już za sobą Podkarpackie , Lubelskie i część Podlasia, a w tym roku w maju dalszy ciąg Podlasia- tej pięknej krainy kościołów , cerkwi i wolno płynącego Bugu.

Witamy Cię w naszym wątku :)
To prawda, od nas też jest dość daleko, ale, paradoksalnie, może to i dobrze? . Możemy przenieść się do nieco innego świata i docenić to co ma najlepszego... A ma tego naprawdę niemało, a wszystko to osadzone w pełni w naszej tradycji.
My jesteśmy zachwyceni Podkarpaciem i Lubelszczyzną. W tej podróży mieliśmy też odwiedzić bardzo dużo miejsc we wschodniej Małopolsce, ale ze względu na jej skrócenie ze względu na pogodę ten region zostawiliśmy na kiedy indziej.
Także i Podlasie było brane pod uwagę, ale też jeszcze poczeka. To dla nas wciąż jeszcze totalna czarna dziura na polskiej mapie. Co będzie w tym roku? zapewne zdecydujemy na parę dni przed startem :)

Pozdrawiam
iwc1
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 18.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwc1 » 26.01.2018 21:19

Dobry wieczór.
W zeszłym roku podczas 10-dniowego pobytu w pełni doceniliśmy tę "inność" i to nas bardzo zauroczyło , właśnie przywiązanie do tradycji , patriotyzm i inne zachowania (które nam bardzo odpowiadają) niż obecnie w naszej Wielkopolsce do której jesteśmy bardzo przywiązani bo urodziliśmy się w Poznaniu pod koniec lat czterdziestych ( no w tym poprzednim wieku). Dużo z tego co zobaczyliśmy przypominało nam czasy które już nie wrócą, inni bardziej przyjaźni ludzie , inny rytm życia no i do tego te sielskie obrazki , cudowne zachody słońca a był początek września no i puste drogi , jedzenie jakże inne od wielkopolskiej kuchni - proste ale bardzo smaczne a smaki chleba przypominały mi lata młodości. Być może wszystko dla mnie wygląda tak pięknie i idyllicznie z pozycji turysty jednak zdaję sobie sprawę ,że wielu ludziom żyje się tam ciężko. Polecam wszystkim Wschód Polski i my już czekamy na maj na następne 10 magicznych dni i mimo że cały praktycznie sierpień to będą Włochy to nie potrafię powiedzieć na co czekam bardziej...
Serdecznie Pozdrawiam podróżników z Wrocławia- tych powyżej.
Roman
Ostatnio edytowano 28.01.2018 10:41 przez iwc1, łącznie edytowano 2 razy
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 26.01.2018 21:34

kulka53 napisał(a):
Buber napisał(a):Hej, hej
Dzięki za miły odcinek.
....

No hej... :cool:
Dzięki za zauważenie tego wątku :)
Myśmy oboje byli w obu tych miejscach po raz pierwszy. Zresztą w tej relacji będzie więcej takich miejsc :lol:
...


Niestety - na forum jestem z doskoku i wiele rzeczy mi przepada.
Wiesz Paweł, że dopiero 2 dni temu obczytałem Wasz Santoryn ...
Wiedziałem, że tam byliście, ale jakoś tak zafiksowałem się Dave'm i tym co mi mignęło, no i nie widziałem Waszych wspaniałych odcinków (zwłaszcza ten z Thirassi). Teraz jak nadrobiłem zaległości, to mam mega dylemat, czy dalej pisać, bo poza zdjęciami, tak wspaniale wszystko opisaliście, ze nic dodać :D .
Pozdrawiam serdecznie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 27.01.2018 16:57

iwc1 napisał(a):Dobry wieczór.W zeszłym roku podczas 10-dniowego pobytu w pełni doceniliśmy tę "inność" i to nas bardzo zauroczyło , właśnie przywiązanie do tradycji , patriotyzm i inne zachowania (które nam bardzo odpowiadają) niż obecnie w naszej Wielkopolsce do której jesteśmy bardzo przywiązani bo urodziliśmy się w Poznaniu pod koniec lat czterdziestych ( no w tym poprzednim wieku).

Ja akurat bywałem na południowym wschodzie w latach 70 i 80-tych, ale wówczas jako dzieciak i kilkunastoletni chłopak nie zwracałem na wiele rzeczy uwagi. Dopiero ostatnimi laty otworzyły mi się oczy... a prawda jest taka że właśnie tam na Wschodzie są moje korzenie, zarówno tym, który pozostał w naszych granicach, jak i tym, który niestety boleśnie straciliśmy :roll:
iwc1 napisał(a):Dużo z tego co zobaczyliśmy przypominało nam czasy które już nie wrócą, inni bardziej przyjaźni ludzie , inny rytm życia no i do tego te sielskie obrazki , cudowne zachody słońca a był to początek września no i puste drogi , jedzenie jakże inne od wielkopolskiej kuchni - proste ale bardzo smaczne a smaki chleba przypominały mi lata młodości.

W poszukiwaniu tego wszystkiego warto wg mnie wybrać się także do Rumunii. Gdy przemierzaliśmy kilka lat temu ten spory kraj czuliśmy się w wielu miejscach mniej więcej jak w Polsce lat 70-tych, albo i nawet wcześniejszych, tyle że mi akurat znanych już tylko z tv i opowiadań. Mam na myśli tamtejszą wieś, ciężko pracujących, prostych ale porządnych i dobrych ludzi...
iwc1 napisał(a):Być może wszystko dla mnie wygląda tak pięknie i idyllicznie z pozycji turysty jednak zdaję sobie sprawę ,że wielu ludziom żyje się tam ciężko.

Nie wydaje mi się. Oczywiście nie będę tego twierdzić z całym przekonaniem, ale z tego co widzieliśmy zarówno w poprzednim roku jak i teraz to różnic w tym względzie nie ma żadnych. No chyba że w infrastrukturze drogowej :roll: , tak dobrych bocznych dróg powiatowych i gminnych jakie są tam, przy wschodniej granicy (południowo wschodniej) na Dolnym Śląsku prawie nie ma.
iwc1 napisał(a):Polecam wszystkim Wschód Polski i my już czekamy na maj na następne 10 magicznych dni i mimo że cały praktycznie sierpień to będą Włochy to nie potrafię powiedzieć na co czekam bardziej...
Serdecznie Pozdrawiam podróżników z Wrocławia- tych powyżej.
Roman

My też czekamy... z tym że u nas będzie to jakoś w lipcu :) i nie wiem czy uda się na cały dwuweekendowy tydzień.
A wcześniej będzie Grecja... ale na nią też się cieszymy :)
Pozdrawiam również :)

Buber napisał(a):Niestety - na forum jestem z doskoku i wiele rzeczy mi przepada.
Wiesz Paweł, że dopiero 2 dni temu obczytałem Wasz Santoryn ...
Wiedziałem, że tam byliście, ale jakoś tak zafiksowałem się Dave'm i tym co mi mignęło, no i nie widziałem Waszych wspaniałych odcinków (zwłaszcza ten z Thirassi). Teraz jak nadrobiłem zaległości, to mam mega dylemat, czy dalej pisać, bo poza zdjęciami, tak wspaniale wszystko opisaliście, ze nic dodać :D .
Pozdrawiam serdecznie.

Ostatnio i tak odnoszę wrażenie że jesteś częściej niż dawniej... bywały długie miesiące gdy nie zaglądałeś, a jeśli nawet to nic nie pisałeś. Cóż, to tylko forum :) , byt internetowy, nie zawsze mamy czas, chęć, możliwość by tu zaglądać a tym bardziej się udzielać - i ja to bardzo dobrze rozumiem. Od późnej jesieni do wczesnej wiosny ja mam łatwiej, stąd taka aktualna aktywność. Latem jest z tym gorzej, do tego sezon wyjazdowy... wszystkiego jest więcej i dzieje się szybciej, dni wypełnione są po brzegi.

A co do Santorini :) , to lepiej późno niż wcale :lol:
To teraz już wiem skąd taka przerwa w Twojej opowieści :wink:

Pozdrawiamy :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
Małe i duże po Polsce podróże - Na Wschód-odsłona 2 :) - strona 58
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone