Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

O ćakuli na Korčuli - małe co nieco - rok 2021

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 07.08.2021 16:58

ruzica napisał(a):
8O Ale jak to? Ani razu spanka do chociażby 8-9? Jak prawdziwy wczasowicz?

Nie pamiętam już dni kiedy budziłem się po 6... wieki temu

ruzica napisał(a):Ale chyba nie ulegliście tej propagandzie i coś jednak zwiedziliście? :wink:

Nie wytrzymałbym, ale jak na mnie to dno :D

Mikromir napisał(a):Absolutnie nie mogę pokazać tego zdania nikomu z rodziny. :lol:

A relację czytają inni u ciebie też? To bardzo dobrze.

Przypomina mi się taka powiastka...
Mąż mówi - Ja już nie mam słów na ciebie kobieto...
Żona na to - mało czyta to i zasób słownictwa mikry...

pomorzanka zachodnia napisał(a):... A ćakule super. Ja bym pewnie i tak nic nie zrozumiała gdybym tam była :oczko_usmiech: .

Toż my głównie po angielsku...

boboo napisał(a):...
Znaczy: też chyba nie polecam.

Czyli chyba mam rację..

Epepa napisał(a):Bardzo ciekawy pomysł, żeby wpleść w relację rozmowy z Sunciką. Takie pogawędki z miejscowymi to jest to, co lubię najbardziej. Czekam na więcej! :D

Część zapamiętałem, część spisałem, co nieco jeszcze będzie...

agus78 napisał(a):...Relacja jak zwykle bardzo rzeczowa, skłaniająca do przemysleń i z akcentem humorystycznym :lol: :lol: :lol:
Czekam na dalszy ciąg i pozdrawiam :papa:

Dziękuję. Szkoda, że doby teraz jakieś krótsze u mnie... Trudno poziom trzymać..

kadetdudi napisał(a):Niesamowicie się Ciebie czyta... Zasiadam i pozdrawiam.

Dzięki piękne...Zasiedź się :D
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 07.08.2021 17:09

Odcinek 6 – Ćakule 2 i miejsce plażowe
Kolejne pogawędki z Sunčiką odbywały się w różnych sceneriach. A to przychodziła nam przynieść warzywa, a to spotykaliśmy się wieczorem na tarasie, ale najczęściej, czy to rano, czy w czasie plażowania, przychodziła do schowanej za zacienionymi miejscami na leżaki ławki ze stolikiem, siadła z papierosem i tak gawędziliśmy. A widok z ławeczki był taki

FOTO158.jpg


Ćakula na śmieciarzy
- Dobro jutro Sunčika. Kako si?
- Nisam dobro spavao zbog Bure…

(nie żebym miał rozumieć ichni język, no ale wiatr w nocy był, zresztą rano też wiało, więc zrozumiałem, niemniej jednak dalsza konwersacja była już po angielsku)

- Dzisiaj też wieje.
- Ale to już nie bura, dzisiaj mistral.
- Znacie się na wiatrach.
- Oj tak, znamy się z bardzo złej strony. Widzisz, jak wieje tam od półwyspu, z góry to bura. Niedobra dla samopoczucia. Jak wieje tam z zachodu to mistral. To całkiem dobry wiatr. Ale najgorzej jak wieje jugo. Tak od kanału, od Korčuli. Jutro ma być słabe jugo. Sam zobaczysz. Będzie tu pełno śmieci na wodzie. To te Albańczycy rzucają syf i aż tu płynie. Znajdziesz opakowania z ich językiem. Śmieciarze.


No cóż. Miała rację, może połowiczną. Dzień potem było słabe jugo. Zresztą wiatrów nam nie brakowało, ale nie były one specjalnie uciążliwe. Faktycznie następnego dnia śmieci napłynęło sporo. Zdziwiła się, i początkowo protestowała, gdy poprosiłem ją, aby dał mi do ręki takie sito, którym zbierali woreczki i bóg wie co jeszcze, ale kurczę. Korzystam z tego miejsca i lubię mieć porządek, dlaczego i ja sam nie mogę im pomóc w utrzymaniu porządku. Chyba jednak tym również zaskarbiłem sobie dobre podejście do nas.

Ćakula na oszustów w konobach.
- Sunčika, gdzie ty znowu wysyłasz Mate?
- No jak gdzie. Niech mój bohater jedzenie zdobędzie, chociaż powiem ci, że muszę go pilnować, bo serce już nie to.
- Wy to macie dobrze. Aby przez ulicę, i zaraz można coś do jedzenia znaleźć.
- Znaleźć to może mniej, ale z wody to można bardzo wiele wyciągnąć…
- Znaleźć też… Choćby i to (tu wskazałem na motar) czyli motar…
- A ty skąd wiesz że akurat to jest motar, Mate! On zna kako izgleda motar!!!

(tu wytłumaczyłem ideę pisania relacji, zdobywania wiedzy, mojego lubienia Dalmacji i dodałem)
- Wiesz, myślałem, że wczoraj w Dalmatino podadzą nam motar, nawet o to zapytałem, ale nie mieli. Dostaliśmy blitwę.
- Zdzisław. Motar jest najlepszy w smaku, jak się go zbiera w kwietniu i maju, zanim się pojawią kwiaty. Potem to trzeba się nachodzić za młodymi roślinami dlatego przestają go serwować. No niektórzy zrobią iż takiego potrawę bo kto z Europy wie, jak motar ma smakować. I potem dostajesz albo taki niesmaczny motar, albo nawet oszukane owoce morza, mrożone, z Konzumu jako świeże…


Fajnie jest rozmawiać z kimś otwartym, bezkompromisowym i wskazującym pewne zagrożenia, ale jak się przed nimi uchronić to już trzeba samemu dojść… Jak wielu z nas siadając do konoby umie przed zamówieniem po ludzku zapytać. Owoce morza łowicie sami, kupujecie na targu, czy ze sklepu? Podać coś nie tak to jedno, ale skłamać w żywe oczy to już nie każdy umie…
Ale wrócę do relacji, czy też na chwilę zatrzymam się na tym ich kawałku betonu, który stał się dla nas plażą…

Wschody słońca? No pewnie!

FOTO159.jpg

FOTO160.jpg

FOTO161.jpg

FOTO163.jpg

Zabawa w łapanie zielonego oka na fotce – ten efekt jakoś się nazywa, ale wypadło mi z głowy, starość nie rado - więc gdyby ktoś przypomniał...

FOTO162.jpg

Zresztą lepiej udało mi się innego dnia

FOTO164.jpg

FOTO165.jpg

Zażywanie kąpieli, codziennie, ale w sumie tu jakoś specjalnie fotkami się nie pochwalę, ja mam wygląd karykaturalny, żona nie bardzo lubi się upubliczniać… Toplessowych nie wypada, ale, że dokument musi być – wiec jedną burę więcej zniosę

FOTO166.jpg

Widok uspokajający

FOTO167.jpg

Zresztą uważam, że z tarasu to w ogóle widok bomba

FOTO168.jpg

FOTO169.jpg

FOTO170.jpg

Towarzystwo mew aprobowane

FOTO171.jpg

FOTO172.jpg

Ale już ilość podpływających tam jednostek momentami spora

FOTO173.jpg

FOTO174.jpg

FOTO175.jpg

FOTO176.jpg

Niemniej jednak to fajne miejsce i do opalania, i popływania, i rozkoszowania się widokami czy popołudniowej sjesty.
FOTO177.jpg


Zauważam, że nie dysponuję ostatnio dużą ilością wolnego czasu zatem postaram się teraz przed kolejnym wyjazdem wrzucić tu częściej ale krótszy odcinek.
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5766
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 08.08.2021 06:39

Plażowaliście tylko na tym betonowym pomoście, czy jeszcze gdzieś :?:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 08.08.2021 11:11

Nefer napisał(a):Plażowaliście tylko na tym betonowym pomoście, czy jeszcze gdzieś :?:

Za chwilę opowiem... Można powiedzieć, że intuicja odpowiedziała Ci, o czym będzie w kolejnym odcinku
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 08.08.2021 11:19

Odcinek 7 – Inne miejsce plażowe

Wspomniałem w zajawce, że miejsce na wyspie wybieraliśmy również pod kątem bliskości dwóch fajnych plaż opisywanych wcześniej przez forumowiczów. Chodziło o Vaję i Samograd.
Mając oczywiście w głowie spostrzeżenia Sunčiki, że odechce się nam jeżdżenia tam nie mogliśmy nie spróbować takiej przyjemności.
Mając w głowie obserwacje ze spaceru po Raćišće, dotyczące umiejscowienia drogowskazów na plażę Vaja, z której uroków chcieliśmy skorzystać pierwej wyznaczyliśmy sobie poniższą drogę i ruszyliśmy.

Vaja 2.jpg

Strzałka przy M&L Apartment pokazuje pierwszy drogowskaz kierujący na drogę objeżdżającą miejscowość i kierującą do plaż Vaja i Samograd. Dziwne, ale gdy poprzedniego dnia zwiedzaliśmy Raćišće i jechaliśmy koło niego tablica z nazwami plaż była zamontowana na drogowskazie, ale kolejnego dnia leżała już w trawie przy nim…
Odcinek od Apartment Lovrić do drugiej w lewo strzałki jest stromy i wąski. Dobrze, że nie jechało z góry żadne auto. W miejscu strzałki drogowskaz na plaże Vaja i Samograd jest.
Przy trzeciej strzałce powinniśmy skręcić w prawo. Niestety na drogowskazie byłą już tylko nazwa Vaja ale pokazywała kierunek jazdy prosto! Ktoś musiał to przekręcić. Pojechaliśmy zatem i już po paru metrach zorientowałem się, że jedziemy na plażę Samograd. Trudno pomyślałem. Plażowanie nago widocznie nam nakazane odgórnie.
Dodam tylko, że na Samograd można również dojechać tak

samograd.jpg

Od czarnej do zielonej strzałki droga jest głownie szutrowa i wąska ale nie mijaliśmy żadnego samochodu. A że w miejscu zielonej strzałki, gdzie zwykle zostawi się auta i wygląda to tak:

samograd parking.jpg

Zielona kreska to miejsca, gdzie stają samochody.
Nie było aut więc sądziliśmy, że plaża będzie cała dla nas. Była 11.35
Wzięliśmy plecaki i zapominając o matach ruszyliśmy do plaży. Szliśmy w takich pięknych przyrodniczo klimatach

FOTO178.jpg

FOTO179.jpg

FOTO180.jpg

Niestety po drodze, - gdzie ja na kamole nie zdecydowałbym się wjechać – stał samochód a gdy doszliśmy do plaży szok. Grupa młodych chłopaków na rowerach sztuk około 12 i 2 żaglówki co widać na poniższym zdjęciu

FOTO181.jpg

Do tego dziwna para starszy pan i dużo młodsza dziewczyna… Co robić… Zostać?
Zostaliśmy. Poszliśmy jedynie na sam jej koniec, a jest to dobre uważam 200 m i… Kurde! Nie mamy mat! Trudno!
Rozłożyliśmy ręczniki. Gorąco jak diabli. O nudyzmie nie było mowy

FOTO182.jpg

Dla zmyłki zrobiłem również zdjęcie, jak to jest fajnie na plaży, cała dla nas…

FOTO183.jpg

:lol: :lol: :lol: :lol:
Od strony, od której leżeliśmy plaża nie wygląda tak cudnie jak to wzgórze na wschodzie

FOTO184.jpg

Ale generalnie „pogled na more” super

FOTO185.jpg

Rzuciliśmy się do wody, popływaliśmy. Patrzę… A ta pani, którą widać powyżej siedzącą na plaży zrzuca ubranie. Wychodzimy… Rowerzystów nie ma. Została tylko jedna para…
Plaża dla naturystów, więc i my zrzuciliśmy mokre stroje i uwaliliśmy się na ręczniki. Nie minęło 15 minut, i wyglądało to tak…

FOTO186.jpg

FOTO187.jpg

Tym niemniej jednak doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z faktu, że zostaliśmy prawie sami tylko dlatego, że była prawie 13.00 i było naprawdę gorąco. Pół godziny potem doszło parę osób, my się podnieśliśmy z tego rekonesansu. Wyszliśmy z plaży, po drodze mijaliśmy idącą rodzinę z dziećmi. Na parkingu stało też kolejne auto z niego gramoliła się jakaś Hinduska rodzina z dziećmi… A w aucie stojącym w full słońcu było 50 stopni..
Podjechaliśmy na Vaję…
Gdyby jechać przez Raćišće to aż do parkingu jest asfalt a i parking duży – chociaż w słońcu

Vaja Parking.jpg

Droga do plaży jest pięknie obrośnięta, ale ostro w dół, kręta, po kamyczkach – polecam dobre buty

FOTO188.jpg

FOTO189.jpg

FOTO190.jpg

chociaż, czy polecam…
Nie wiem czy to widać, ale na tym pionowym zdjęciu ta biała prostokątna plama to dach namiotu, a obok leżaki

FOTO191.jpg

FOTO192.jpg

Poważnie! Na początku plaży był rozbity duży namiot a obok 4-5 plastikowych leżaków i hałaśliwa muza plus młodzi ludzie. Nawet nie schodziłem do końca…
Zastanawiam się czy nie oni podziałali z drogowskazami.
Nie będę ukrywał. Daliśmy sobie spokój z tymi plażami. Kto mnie zna wie, że ja nie wyciskam maksimum z plaż, że zależy mi na innych atrakcjach urlopowych. Ale na Samograd jeździłbym…
Skoro jednak, co dziwne tego roku moja małżonka stwierdziła, że całe zaplecze blisko betonowego pomostu przemawia za nim a i widoki fajne i wygoda… to w tym roku wyjątkowo się zabetonowaliśmy. Trudno. Za rok wybieramy się znów i będę chciał inaczej…
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 08.08.2021 11:41

Lubię takie plaże ze stromym zejściem jak Vaja :) , szkoda, że warunki nie były sprzyjające. Na Peljesacu zabrakło mi plaży z karkołomnym zejściem, chociaż po powrocie dowiedziałam się, że koło Žuljany jest zatoczka do której schodzi się po linach 8O No, ale było już za późno.

Co do pobytu na Waszym betonie, to w ogóle się nie dziwię- widok mieliście super, miejsce do plażowania tylko dla Was, no i w każdej chwili można skoczyć do apartmanu po zimne piwko :wink: W zeszłym roku mieliśmy bardzo fajny taras w Makarskiej i w zasadzie to moglibyśmy się nie ruszać z tego tarasu :wink:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 08.08.2021 12:18

ruzica napisał(a):Lubię takie plaże ze stromym zejściem jak Vaja :) , szkoda, że warunki nie były sprzyjające. Na Peljesacu zabrakło mi plaży z karkołomnym zejściem, chociaż po powrocie dowiedziałam się, że koło Žuljany jest zatoczka do której schodzi się po linach 8O No, ale było już za późno.

Co do pobytu na Waszym betonie, to w ogóle się nie dziwię- widok mieliście super, miejsce do plażowania tylko dla Was, no i w każdej chwili można skoczyć do apartmanu po zimne piwko :wink: W zeszłym roku mieliśmy bardzo fajny taras w Makarskiej i w zasadzie to moglibyśmy się nie ruszać z tego tarasu :wink:

No widzisz, Teraz, gdy szykujemy się w tym roku na Brać już M. mówi, że będzie całkiem inaczej, wszystko trzeba będzie targać na plażę, bez możliwości zajścia po lody, kawę, melona, rum czy coś w tym guście.. Wygodnicka mi się M. zrobiła :D :D :D
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6674
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 08.08.2021 13:47

Abakus68 napisał(a): Zdziwiła się, i początkowo protestowała, gdy poprosiłem ją, aby dał mi do ręki takie sito, którym zbierali woreczki i bóg wie co jeszcze, ale kurczę. Korzystam z tego miejsca i lubię mieć porządek, dlaczego i ja sam nie mogę im pomóc w utrzymaniu porządku. Chyba jednak tym również zaskarbiłem sobie dobre podejście do nas.

Brawo Ty!
Pływające śmieci to jednak zmora tych stron. Najbardziej zaśmieconą plażę w życiu widziałam właśnie na Korčuli - i to ewidentnie zaśmiecaną zarówno z morza jak i z lądu. :? Na Hvarze przypływ notorycznie przynosił na plażę jakieś małe śmieci ludzkiego pochodzenia. :roll: Problem właściwie globalny i nie wiem czy jakoś rozwiązywalny - chyba pozostaje robić dokładnie to co Ty...

Abakus68 napisał(a):Nie będę ukrywał. Daliśmy sobie spokój z tymi plażami. Kto mnie zna wie, że ja nie wyciskam maksimum z plaż, że zależy mi na innych atrakcjach urlopowych. Ale na Samograd jeździłbym…
Skoro jednak, co dziwne tego roku moja małżonka stwierdziła, że całe zaplecze blisko betonowego pomostu przemawia za nim a i widoki fajne i wygoda… to w tym roku wyjątkowo się zabetonowaliśmy.

Myślę, że wybór Małżonki jest w pełni uzasadniony. :D
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5766
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 08.08.2021 16:10

Czyli jednak betonowy pomost w tym roku wygrał, ale próba z innymi plażami była.
shaman72
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 204
Dołączył(a): 27.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) shaman72 » 08.08.2021 16:34

W Sevidzie mamy podobną miejscówkę, jeśli chodzi o opalanie.Wygrał beton mimo, ze kiedyś nie wyobrażałem sobie plażowania bez kamyczków, to w tym roku wygrał beton.Zejście z apartamentu kilka stopni i chop do wody :) Zamiast biegać do lodówki po piwo, te grzecznie sobie wisiało na sznureczku w wodzie przy brzegu.Polecam :hut: :papa:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 08.08.2021 17:53

Mikromir napisał(a):Pływające śmieci to jednak zmora tych stron. Najbardziej zaśmieconą plażę w życiu widziałam właśnie na Korčuli - i to ewidentnie zaśmiecaną zarówno z morza jak i z lądu. :? Na Hvarze przypływ notorycznie przynosił na plażę jakieś małe śmieci ludzkiego pochodzenia. :roll: Problem właściwie globalny i nie wiem czy jakoś rozwiązywalny - chyba pozostaje robić dokładnie to co Ty...

Cokolwiek by nie mówić w kolejnych dniach zauważyłem, że nie trzeba jugo, wystarczy odpłynięcie tych jednostek nawodnych i zaraz woda przynosiła zapewne przez gości z tychże wyrzucone śmieci. Smutne to..

Mikromir napisał(a):Myślę, że wybór Małżonki jest w pełni uzasadniony. :D

Znasz prostą zasadę... "a jak nie to patrz punkt pierwszy..."

Nefer napisał(a):Czyli jednak betonowy pomost w tym roku wygrał, ale próba z innymi plażami była.

naturalmente

shaman72 napisał(a):W Sevidzie mamy podobną miejscówkę, jeśli chodzi o opalanie.Wygrał beton mimo, ze kiedyś nie wyobrażałem sobie plażowania bez kamyczków, to w tym roku wygrał beton.Zejście z apartamentu kilka stopni i chop do wody :) Zamiast biegać do lodówki po piwo, te grzecznie sobie wisiało na sznureczku w wodzie przy brzegu.Polecam :hut: :papa:

Piwo lubię dobrze schłodzone wieczorem w dobrym towarzystwie. Do plażowania to rzadko.
Nie lubię kiedy wiotczeją mi mięsnie - i nie myśl proszę o erotyce :oczko_usmiech: :oczko_usmiech: :oczko_usmiech: tylko tak ogólnie - wiesz procenty plus słońce. Ale z rzadka jakiś deser typu zimny melon polany miodem i rumem na plażę... czemu nie. Zwłaszcza gdy był w zamian za owsiankę, którą tłukłem prawie 6 miesięcy jako jeden posiłek non stop.
shaman72
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 204
Dołączył(a): 27.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) shaman72 » 08.08.2021 18:01

Owsianka ma wiele twarzy :wink: plus liczenie kcal równa się sukces :smo: Dobre piwko nad wodą wieczorową porą nie jest złe :wink:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 08.08.2021 18:08

shaman72 napisał(a):Owsianka ma wiele twarzy :wink: plus liczenie kcal równa się sukces :smo: Dobre piwko nad wodą wieczorową porą nie jest złe :wink:

Pozdrów ode mnie Poznań, Lody od Brody, Blubry starego Marychy. Pozdrów Trocadero i Stones'a jeśli kojarysz. Tylko czy taki Poznań to jeszcze jest?
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 556
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 09.08.2021 13:54

Hmm a może to miejscowi majstrowali przy znakach, bo mieli dość hałaśliwych plażowiczów? :wink:
Uvala Samograd bardzo podoba mi się na Twoich zdjęciach. Przepiękne skały! Vaję też bym odpuściła w takiej sytuacji. :x
Nigdy nie rozważałam plażowania na betonie, ale muszę przyznać, że taka prywatna miejscówka ma sporo plusów. Myślę, że wygodnie by się tam wodowało kajak. :D
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 09.08.2021 21:01

Epepa napisał(a):Hmm a może to miejscowi majstrowali przy znakach, bo mieli dość hałaśliwych plażowiczów? :wink:
Uvala Samograd bardzo podoba mi się na Twoich zdjęciach. Przepiękne skały! Vaję też bym odpuściła w takiej sytuacji. :x
Nigdy nie rozważałam plażowania na betonie, ale muszę przyznać, że taka prywatna miejscówka ma sporo plusów. Myślę, że wygodnie by się tam wodowało kajak. :D

Beton był zaledwie podporą dla leżaków, ale też terenem spacerów jak po spacerniaku odbywanych celem a to równiejszej opalenizny a to spalania kalorii...
Pewnie oglądając mnie z łódek zastanawiali się czemuż ten turysta w kółko nawala...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
O ćakuli na Korčuli - małe co nieco - rok 2021 - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone