Podróże na Brač

Nadrobiłam zaległości Piękne zdjęcia
I jakie fajne spotkanie z osiołkami w Dolu. Milna też wygląda mega klimatycznie u Ciebie, chociaż jakoś nie mogę się do niej przekonać...

Brač to moja ukochana chorwacka wyspa, rywalizuje u mnie tylko z Visem

maslinka napisał(a):Nadrobiłam zaległości Piękne zdjęcia
I jakie fajne spotkanie z osiołkami w Dolu. Milna też wygląda mega klimatycznie u Ciebie, chociaż jakoś nie mogę się do niej przekonać...

Brač to moja ukochana chorwacka wyspa, rywalizuje u mnie tylko z Visem

Zajrzałam do relacji, bo dotarliśmy i my na 5 nocy w tym roku. Możliwe, że i nasza ulubiona będzie ona. Zjeżdżając z promu miałam focha, że serducho nie bije jak na widok pewnego półwyspu, ale noooo było ślicznie .

Czekam na dalszy ciąg.

maslinka napisał(a):Nadrobiłam zaległości Piękne zdjęcia
I jakie fajne spotkanie z osiołkami w Dolu. Milna też wygląda mega klimatycznie u Ciebie, chociaż jakoś nie mogę się do niej przekonać...

Brač to moja ukochana chorwacka wyspa, rywalizuje u mnie tylko z Visem

Byłaś inicjatorką niektórych wypadów na wyspie...m.in. następny odcinek będzie z twoim udziałem

Lubię Brać więc z przyjemnością popatrzę tym bardziej, że całkiem niedługo na pewno znów zajrzymy na wyspę

W relacji Maslinki "Mój Brač w koronie" znalazłem wątek dotyczący zatoczek na południe od Milny, a dokładniej ich spotkania z delfinami, oczywiście z perspektywy kajaka. My kajaka nie mieliśmy, ale postanowiliśmy spróbować szczęścia i poszukać delfinów z lądu. Dlatego wybraliśmy się do uvali Maslinova, a dokładniej to tej samej, w której Maslinka wodowała kajak.









Niestety my nie mieliśmy tyle szczęścia, delfinów nie udało nam się zobaczyć. Ale za to mamy taką pamiątkę.




Sama plaża jest średnia, duże kamienie zarówno na brzegu, jak i w wodzie. Ale widoki zacne

Odrobiłem zaległości
Brać kusi nas od dawna podobnie jak Vis , ale obie wyspy muszą poczekać . . .
Piękne zdjęcia


Pozdrawiam
Piotr

W uvali Maslinova byliśmy dwa razy, chcieliśmy powtórzyć spotkanie z delfinami Przypłynęły tylko raz

Widoki są piękne, ale sama plaża, rzeczywiście, taka sobie.

Podczas pierwszego pobytu na wyspie Brač postanowiliśmy zorganizować wycieczkę rowerową. Wypożyczyliśmy je w Postirze i pojechaliśmy wzdłuż morza w stronę Supetaru. Tak właśnie trafiliśmy do Splitskiej. Bardzo nam się spodobała ta mała osada. Są tam trzy konoby, bar, sklep i dwie plaże. Była też mała winiarnia, ale od 2 lat jest zamknięta, przynajmniej podczas naszych pobytów. Nie ma natomiast w Splitskiej straganów i lodziarni Jest kameralnie i cicho.








Zdjęć Splitskiej mam sporo i będę jeszcze do niej wracał

Ponieważ w Postirze kończyła nam się rezerwacja, noclegu na dalszą część urlopu postanowiliśmy szukać właśnie w Splitskiej. Znaleźliśmy fajne studio i na kolejne 3 dni zamieszkaliśmy właśnie tam.









W Splistkiej spędziliśmy wakacje jeszcze dwa razy, w 2022 i 2023

Nie pisałam, ale na lipiec 2020 mieliśmy rezerwację w Sutivanie, ale przez pandemię tam nie dotarliśmy (właścicielka odwołała nam rezerwację końcem kwietnia i pojechaliśmy na Pag).
Po raz kolejny myślę, że Brać bardziej by mi się spodobał niż Hvar, który mi nie podszedł...

piekara114 napisał(a):Nie pisałam, ale na lipiec 2020 mieliśmy rezerwację w Sutivanie, ale przez pandemię tam nie dotarliśmy (właścicielka odwołała nam rezerwację końcem kwietnia i pojechaliśmy na Pag).
Po raz kolejny myślę, że Brać bardziej by mi się spodobał niż Hvar, który mi nie podszedł...

Postira + Splitska była w 2019. W 2020 podobnie jak ty Sutivan, ale nam wypalił wyjazd. 2022 i 2023 Splitska. Jednak muszę cię zawieść, ale Brač, podobnie jak Hvar nie powala życiem podwodnym. Ale ma za to wiele innych zalet.
P.s. to Hvar może nie podejść?

Tak, za dużo ludzi (wszystkie te popularne plaże zawsze z ludźmi, a nawet tłumami, nie pisząc o czasie dojazdów do nich), zbyt dużo komercji (co było mocno odczuwalne na przestrzeni od 2000 r.) po opisach oczekiwałam wielkiego wow, ale tego nie było... Może jakbym była tam pierwszy czy trzeci raz w Cro to byłby efekt, ale to był mój 12 pobyt (10ty wspólny rodzinny) i wiem, że może być w Cro fajnie.3 lata później był Pag i była rewelacja.

piekara114 napisał(a):Tak, za dużo ludzi (wszystkie te popularne plaże zawsze z ludźmi, a nawet tłumami, nie pisząc o czasie dojazdów do nich), zbyt dużo komercji (co było mocno odczuwalne na przestrzeni od 2000 r.) po opisach oczekiwałam wielkiego wow, ale tego nie było... Może jakbym była tam pierwszy czy trzeci raz w Cro to byłby efekt, ale to był mój 12 pobyt (10ty wspólny rodzinny) i wiem, że może być w Cro fajnie.3 lata później był Pag i była rewelacja.

To chyba dobrze, że ci z Sutivanem nie wyszło Moim zdaniem jest tłoczny, ma za małą bazę gastronomiczną w stosunku do ilości apartamentów....i jakoś nie dla nas. Było ciekawie, ale Splitska nam bardziej pasowała.

Ale plaża Cast away była pusta z tego co pamiętam. Wy, my i jeszcze 2 rodziny

Cast away była wyjątkiem, ale i tak myślałam, że będzie mniej ludzi...

A nocleg lubię mieć w większej miejscowości, gdzie jest lekko kurortowo. W Sutivanie mieliśmy rezerwację na zachodzie miejscowości, prawie na samym jej końcu.

Na Brač jeżdżę od 2013 roku i niestety pomimo że jeżdżę na tę mniej znaną część wyspy (okolice Sumartinu) ludzi z roku na rok coraz więcej Mam zdjęcia z plaż gdzie kiedyś pod koniec sierpnia byliśmy sami, a teraz nawet we wrześniu jest tłoczno.
Na szczęście Brač ma sporo zatoczek do których można dotrzeć tylko od strony morza