Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich malują

Izrael to jedyny kraj na świecie, w którym klej na znaczkach pocztowych jest koszerny. Osoby przestrzegające Szabatu mogą w Izraelu kupić tańsze ubezpieczenie samochodu, które nie obejmuje sobót. W parku narodowym w miejscowości Aszkelon odkryto największy na świecie, znany w starożytności, cmentarz dla psów. Pochówek czworonogów odbywał się tam od V do III wieku przed naszą erą.
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 24.12.2019 00:21

No właśnie nie do końca Wam się przyda, bo - jak pisałem - w tramwaju nie jest konieczna, na Górę Oliwną mogą nie uznawać. Nie wiem gdzie dokładnie będziecie spać, ale naprawdę odległości są zazwyczaj tak niewielkie, że szkoda kasy na taki krótki przejazd (pomijam Yad Vashem, które jest dalej).

No i nie wiem czy w tramwaju można używać jednej karty dla kilku osób, czy trzeba wykupywać osobne? W autobusach można, w pociągach natomiast nie, ale tramwaj to cholera wie :D

Ja nawet na lotnisku nie miałem jak kupić, bo w końcu było święto :D
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 24.12.2019 22:33

Hostel reklamuje się m.in. otwartym dachem pełnym foteli i leżanek. Raczej tam nie siedziałem, gdyż po zmroku robiło się chłodno, ale chętnie fotografowałem z góry okolicę.
Obrazek
Obrazek

Najbliższe bloki - suszące się pranie i burdel na tamtejszych dachach.
Obrazek
Obrazek

Jeszcze kilka słów o naszym pokoju: początkowo mieliśmy ciekawe towarzystwo. Pode mną spał meksykański żyd. Nawet nie wiedziałem, że w Meksyku oni występują, a jest ich ponad 50 tysięcy! Przyjechał do Izraela poszukać sobie żony. U siebie, co prawda, ma sporo żydówek, ale wszystkie za mało religijne. Musiał szukać całe dnie, bowiem zwijał się z łóżka wczesnym rankiem, wracał po zmroku i od razu kładł się spać. Raz tylko skusił się na partyjkę bilarda z ekipą z Ameryki Łacińskiej. W nocy często jęczał i przewracał z boku na bok, możliwe, że śniły mu się jakieś koszmary z mało religijną żoną. W dodatku abstynent.

W drugim łóżku mieszkała starsza Niemka, a przynajmniej na taką wyglądała. Okazało się, że jednak pochodzi z Nowej Zelandii. Męża prawdopodobnie nie szukała, ale miała mało przyjemne nawyki nie zamykania za sobą drzwi od pokoju i łazienki (zwłaszcza, gdy z niej korzystała) oraz nie spuszczania wody.
Obrazek

W połowie pobytu zmieniło się ekipa - dojrzali chłop i baba z Niemiec. Tym razem rzeczywiście z Reichu, a nie jakiś Antypodów. Przyjaciele, a na pewno nie małżeństwo, co wyraźnie podkreślał facet. Łączyli spanie w warunkach "młodzieżowych" z profesjonalnym zwiedzaniem, bo nawet po Jerozolimie nie chodzili sami, tylko z przewodnikiem. Można i tak. Siwowłosy dżentelmen chwalił się, gdzie ostatnio był w Polsce (bodajże w Krakau und Danzig, czyli oklepany standard), lecz w młodości na geografii raczej słabo uważał, gdyż nie bardzo kojarzył co to ten Śląsk, z którego pochodzimy...

Widok z naszego okna. Lubię budownictwo w jasnych kolorach.
Obrazek

A taki widok mam, gdy się trochę wychylę - to w kierunku Starego Miasta:
Obrazek

Jaffa Street - jedna z najdłuższych i najstarszych ulic w mieście, a zapewne najbardziej znana. Obecnie deptak, gdyż jakiś czas temu wycofano z niej ruch samochodowy, za to jeździ nią tramwaj - to jedyna linia tego typu komunikacji w Izraelu. Ale nie dziś - przecież mamy święto, więc nic publicznego nie kursuje!

W świąteczny poranek ulica jest pusta i spokojna, przed południem maszerują jedynie nieliczni piesi. W odpowiednim na ten dzień ubraniu.
Obrazek
Obrazek

Abraham znajduje się przy skrzyżowaniu Jaffy i HaNeviim, które tworzą w tym miejscu plac Davidka. Nazwa pochodzi od moździerza Davidka ("mały Dawid"), konstruowanego w domowych warunkach w czasie wojny o niepodległość w 1948 roku: z braku innej artylerii była to dla Żydów ważna broń. Pomnik Davidki stoi obok hostelu i sklepu o sympatycznej nazwie.
Obrazek
Obrazek

Pierwszy spacer na azjatyckiej ziemi. Ulica Jaffa jest tak cudownie pusta, że chętnie bym przeniósł ten zwyczaj do nas: niech w święta ruch miejski zostanie mocno ograniczony! :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zdjęcie z faną na tle jerozolimskiego ratusza.
Obrazek

To budynek z lat 90. ubiegłego wieku, wcześniejsza siedziba magistratu stoi kawałek dalej - okrągła, charakterystyczna budowla postawiona przez Brytyjczyków w 1933 roku.
Obrazek

Do wojny sześciodniowej w 1967 roku tu kończyło się państwo żydowskie - za moimi plecami zaczynał się nieduży odcinek ziemi niczyjej, a potem mury Starego Miasta, które leżało już w Jordanii. Pamiątki po burzliwej przeszłości (raczej z z lat 1949-49) są dobrze widoczne.
Obrazek
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 26.12.2019 11:07

Co chwilę mijają nas pobożni Żydzi wystrojeni w świąteczne, białe kitle i tałesy - pasiaste chusty zakładane w czasie modlitwy na ramiona lub głowę. Jak już wcześniej pisałem Rosz ha-Szana nie ma charakteru radosnej imprezy, ale jest czasem pokuty, rozmyślania nad swoim życiem i popełnianymi grzechami.
Obrazek

Nie będę teraz opisywał jerozolimskiej starówki, jeszcze będzie na to pora :). Ale kto tam był, to wie, że to cyrk, tylko, że widzowie są jednocześnie artystami :D.
Obrazek

Jak napić się piwa, to najlepiej w dzielnicy chrześcijańskiej. Oprócz piw żydowskich serwują produkty z browaru w At-Tajiba w Palestynie, prawdopodobnie ostatniej miejscowości na Zachodnim Brzegu zamieszkałej tylko przez wyznawców Chrystusa. Niestety, piwo to także sikacz, choć w upale nawet wchodzi, a sprzedawca od razu proponuje drugie i to w promocji ;).
Obrazek

Jeśli nam jest gorąco, to jak oni sobie radzą w czarnych i grubych ciuchach? Zwłaszcza w tej futrzanej czapie! Według niektórych źródeł sztrajml pochodzi od... polskiego stroju szlacheckiego.
Obrazek

Wieczorem, gdy robi się chłodniej, ulice zaczyna się zaludniać. Sklepy i lokale nadal w większości są zamknięte (z wyjątkiem tych prowadzonych przez chrześcijan i muzułmanów oraz tych żydów, którzy niezbyt się przejmują zaleceniami religijnymi), ale dużo osób wyszło z domów. Oczywiście najbardziej widoczni są ci w czarnych ubraniach.
Obrazek
Obrazek

Zastanawiam się gdzie ci ortodoksi ciągle idą? Jedni cisną na Stare Miasto i to byłoby rozsądne - np. pod Ścianę Płaczu. Jednak mam wrażenie, że oni maszerują we wszystkie możliwe strony i chyba coś w tym jest, bowiem co jakiś czas mijamy grupki modlących się w różnych przypadkowych miejscach, choćby obok naszego hostelu!
Obrazek

Kolejna do innej Ściany Płaczu :D.
Obrazek

Gdy tak idziemy do noclegowni zagaduje nas starszy Żyd i pyta skąd jesteśmy. Po odpowiedzi, że z Polski, spodziewałem się jakiegoś gniewnego monologu o polskich obozach śmierci czy odszkodowaniach za utracone mienie. Tymczasem on ni z gruchy, ni z pietruchy:
- Czytałem ostatnio o wojnie w 1939 roku. Strasznie szybko Niemcy podeszli pod Kraków. Żołnierzy mieliście dzielnych, a generałów kiepskich.
- Z generałami to się za wiele nie zmieniło - odpowiadam z uśmiechem, no i się zaczęło. Zamiast pójść do hostelu to maszerowaliśmy z nim i dyskutowaliśmy. Facet musiał nic innego nie robić, tylko czytać, bo dość dobrze orientował się w wielu historycznych sprawach. Znał się nawet na polskim przedwojennym sprzęcie wojskowym, z zapałem mówił o bombowcach Łoś i Karaś oraz o tankietkach. Nie do końca się zgadzałem z nim w kwestii ataku na ZSRR, bo on upierał się, że Stalin nie chciał Hitlera zaatakować - jak widać komunistyczna propaganda ciągle jest żywa :P. Potem temat zszedł na kamikadze (pierwszymi mieli być oczywiście Żydzi, ale w armii radzieckiej) i konstruktorach różnej broni - rzecz jasna powstałych według projektów Żydów :D.

Gdy skończyliśmy z przeszłością przeszliśmy do rozmów wszelakich. Z wielu poruszanych wątków pamiętam m.i.n.:
- że Ukraina to faszyści i już nie Europa,
- Izrael ma 200 bomb atomowych, więc muzułmanie mogą mu naskoczyć,
- o boomie budowlanym w Jerozolimie po tym, jak Donald Trump przeniósł do niej amerykańską ambasadę (to akurat widać gołym okiem, wiele budynków wokół nas to nowości),
- o tym, że do Izraela zjeżdża się za dużo migrantów, głównie Murzynów, którzy nic nie robią, nie pracują, a tylko narzekają, żyją z socjalu i są agresywni,
- o żydowsko-arabskim współzawodnictwie w płodzeniu dzieci. Arabowie mnożą się jak króliki, posiadając 4-6 dzieci, więc Żydzi, aby przetrwać, muszą im dorównać. Ale tylko w Jerozolimie jest taka wysoka dzietność, w całym Izraelu to niecała trójka dzieci. Z tego co czytałem to rzeczywiście w 2018 udało się Żydówkom urodzić więcej potomstwa niż Arabkom, a ogólny trend jest także korzystny dla Izraela, bo Żydzi rozmnażają się coraz chętniej, a Arabowie mniej. Sytuację pogarszają tereny palestyńskie, gdyż tam rozrost muzułmański jest znacznie większy niż w Izraelu. Nie da się ukryć, że metą takiego wyścigu będzie hekatomba, bowiem kraj nie jest z gumy, dość mały, a wskutek zmian klimatycznych coraz więcej jego terenu nie będzie nadawało się do życia.

Gadaliśmy długo, w międzyczasie kilka razy podchodzili do nas panowie w lisich czapach i podniesionymi głosami wyrzucali coś staremu Żydowi, a nawet próbowali (delikatnie) zabrać ze sobą. Jeden z nich był gówniarz z silnym młodzieńczym trądzikiem, ale najwyraźniej nałożenie na głowę futra pozwalało mu naskakiwać na człowieka starszego o kilkadziesiąt lat. Nasz rozmówca przewracał oczami ze zniecierpliwienia, tłumaczył się spokojnie napastnikom używając często słów "rabi, rebe" i w końcu się odczepili, a on mógł ponownie wrócić do meandrów historii i polityki :D.
- Mieli pretensje, że rozmawiam z nieżydami - powiedział. I tylko nie wiem, czy nie powinien tego robić tylko z okazji święta, czy w ogóle?

W końcu po kilkudziesięciu minutach się pożegnaliśmy z naszej inicjatywy, bo już straszliwie nam burczało w brzuchach. On pewnie jeszcze nie czuł zmęczenia ani głodu ;).

Na zdjęciu poniżej uchwyciłem go od tyłu, chwilę przed tym jak nas zaczepił - pierwszy z lewej, z torbą.
Obrazek

Pamiętając z tym jak się strułem w Skopje tym razem zabrałem ze sobą lekarstwo! Jedna albo dwie płynne tabletki rano i wieczorem, żołądek był cicho jak trusia :D. A może lepiej bym zrobił, gdybym je sprzedał - w sklepie na dole za flaszkę wódki trzeba było zapłacić 65-70 szekli.
Obrazek
ZytaS
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2068
Dołączył(a): 08.01.2012
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) ZytaS » 26.12.2019 12:39

Witam serdecznie, świetna relacja, taka lajtowa. Natomiast na stronie MSZ ne wygląda to tak różowo https://www.gov.pl/web/dyplomacja/izrael-i-obszar-podlegly-palestynskiej-wladzy-narodowej-zachodni-brzeg-jordanu-i-strefa-gazy. Jakie mieliście odczucia w kwestii bezpieczeństwa? Generalnie ciągle w mediach są informacje o nalotach, o strzelaninach w tamtym rejonie...
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 26.12.2019 12:58

Zamieszki, strzelaniny i naloty dzieją się przy granicy ze Strefą Gazy, nie z Zachodnim Brzegiem. Owszem, teoretycznie jest możliwe, żeby np. Jerozolimę dosięgła rakieta ze Strefy Gazy, ale to prawie nieprawdopodobne - te pociski mogłyby trafić muzułmanów, albo, co gorsza, jakieś islamskie święte miejsce.

Na ulicach był spokój. Jasne, to się może zmienić w każdej chwili, ale podczas naszej podróży nie czułem się bardziej zagrożony niż w Polsce. Może trochę mało przyjemnie było w niektórych uliczkach Starego Miasta, ale o tym jeszcze napiszę. Takie Betlejem jest codziennie odwiedzane przez setki albo tysiące turystów, nic im nie zagrażało.
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 26.12.2019 13:34

Mieszkam w takim mieście: https://chasydzi.blogspot.com/
Mamy tutaj odwiedzin sporo ze względu na grób cadyka Elimelecha.Czasem Leżajsk zamienia się w miasto czarnych ubiorów. Ciekawie historycznie, lecz niesympatycznie bo niesamowicie brudzą. Są niechlujni w swoim zachowaniu.
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 27.12.2019 00:33

Nie dziwi mnie to. Dzielnice ortodoksów w Jerozolimie to zazwyczaj bieda i syf. W sumie to nie dotyczy tylko żydów - jeśli ktoś się skupia tylko na religii i świata za bardzo poza nią nie widzi, to takie rzeczy jak zachowanie porządku nie są jego priorytetem.
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2181
Dołączył(a): 13.05.2019
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 27.12.2019 20:31

ZytaS napisał(a):Witam serdecznie, świetna relacja, taka lajtowa. Natomiast na stronie MSZ ne wygląda to tak różowo https://www.gov.pl/web/dyplomacja/izrael-i-obszar-podlegly-palestynskiej-wladzy-narodowej-zachodni-brzeg-jordanu-i-strefa-gazy. Jakie mieliście odczucia w kwestii bezpieczeństwa? Generalnie ciągle w mediach są informacje o nalotach, o strzelaninach w tamtym rejonie...



U nas też były jakieś wątpliwości w kwestii bezpieczeństwa, więc postanowiliśmy zasięgnąć języka u źródła - u znajomej Polki, która od 20 lat mieszka w Betlejem. Na podobnie do twojego postawione pytanie, odpowiedziała:

"No, jak się ogląda polskie media, to można odnieść takie wrażenie...".

A poza tym odpowiedziała to samo, co Pudelek - poza Strefą Gazy, Izrael to bardzo bezpieczny kraj i istnieje niewielkie ryzyko, że cokolwiek może się stać postronnemu turyście. Na pewno w Jerozolimie jest bezpieczniej niż w Berlinie czy w Paryżu, nie wspominając o takim Egipcie czy Maroku.

A co do zagrożeń ze strony MSZ - zwróć uwagę, że np. taki Watykan ma 4 stopień zagrożenia terrorystycznego w 5-stopniowej skali! Podobnie jak całe Włochy! A jakość te miliony turystów czują się tam bezpiecznie... MSZ lubi przesadzać.
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 27.12.2019 22:51

No i polski MSZ praktycznie nie aktualizuje swoich komunikatów. Jak dadzą informację o zagrożeniu, to potrafi to wisieć potem przez kilka lat, a na pewno miesięcy.
marekkowalak
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2181
Dołączył(a): 13.05.2019
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) marekkowalak » 27.12.2019 23:15

Pudelek napisał(a):No i polski MSZ praktycznie nie aktualizuje swoich komunikatów. Jak dadzą informację o zagrożeniu, to potrafi to wisieć potem przez kilka lat, a na pewno miesięcy.



Też prawda :D :D
ZytaS
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2068
Dołączył(a): 08.01.2012
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) ZytaS » 28.12.2019 00:10

marekkowalak napisał(a):
Pudelek napisał(a):No i polski MSZ praktycznie nie aktualizuje swoich komunikatów. Jak dadzą informację o zagrożeniu, to potrafi to wisieć potem przez kilka lat, a na pewno miesięcy.



Też prawda :D :D

No właśnie też to zauważyłam, jakieś "starocie", powielanie takich samych wiadomości w kilku krajach, :? a porady co zrobić w razie trzęsienia ziemi czy cyklonu - śmiech na sali, tylko strona nowa 8O :D
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 28.12.2019 23:02

W ostatni dzień Nowego Roku poranek na Jaffie wygląda podobnie - pustki. Choć jest pewna odmiana: przy nieczynnym przystanku tramwajowym stoi czarnoskóry pan w garniaku i zaczepia ludzi. Nie wiem czy to jeden z tych, co przyjechali i nic nie robią, czy raczej jakiś kaznodzieja szukający ofiary do nawrócenia. Ortodoksi traktują go jak powietrze, czasem zatrzyma się ktoś mniej oficjalnie ubrany i chwilę pogada, po czym idzie dalej. Gościu stał tam co najmniej godzinę.
Obrazek

Częsty obrazek - młode mamy i grupki małych dzieci. Zawody trwają w najlepsze.
Obrazek

Po zachodzie słońca powoli zaczyna ruszać komunikacja. Tramwaje jadą co kilka minut, więc i tak Jaffą ludzie chodzą środkiem drogi i nikt ich nie goni.

Na zdjęciu ciekawy budynek z weneckim lwem. Dawna siedziba Generali, wzniesiona w okresie międzywojennym w stylu włoskiego faszyzmu.
Obrazek

W normalnym dniu tygodnia ulice wypełniają samochody, natomiast Jaffa Street to nadal bardzo przyjemne miejsce do spacerowania. Wiele osób siedzi w pootwieranych kawiarenkach i innych lokalach.
Obrazek
Obrazek

Kilka wieczornych ujęć:
Obrazek
Obrazek

Rzut jarmułką od hostelu znajduje się targowisko Mahane Yehuda, które po zamknięciu zmienia się w jedną wielką imprezownię. Tłumy ludzi przewalają się wąskimi uliczkami i też tą główną, wiele z piwem w łapie. Ludzie widząc mnie z aparatem sami domagają się robienia zdjęć, a wszystko to pod czujnym okiem policji i innych służb.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Bezdomni to również nierzadki obrazek w Jerozolimie. Przynajmniej jeszcze nie zmarzną i nie zmokną.
Obrazek

Flaga religijna wisząca w bloku naprzeciwko Abrahama. W święta chodzono z takimi i machano, jednocześnie trąbiąc na szofarze, instrumencie podobnym do rogu.
Obrazek

Ogólnie rzecz biorąc to niektóre sąsiednie budynki prezentowały się, hmmm, biednie.
Obrazek
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 29.12.2019 12:24

Podoba mi się, zasiadam :wink:
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 31.12.2019 11:26

To co napisałem do tej pory można potraktować jako wstęp, teraz przystępuję do szczegółów :)

Stara Jerozolima to cyrk, brakuje tylko kuglarzy i mietków z 3 kubkami.

To cytat z pewnego forum podróżniczego, który jednym zdaniem trafnie określa centralny fragment stolicy Izraela. Miasto, zwłaszcza starówka, jest niesamowite: burzliwa i krwawa historia, totalna mieszanka narodowościowa i religijna, setki zabytków, a wszystko to stłoczone na bardzo niewielkiej powierzchni. Ciężko ująć wszystko w tekście, bo przewala się tu tyle różnych wątków... Mimo wszystko spróbuję - w kilku etapach ;).
Obrazek

Stare Miasto zajmuje mniej niż 1 kilometr kwadratowy, więc wszędzie tam blisko. Na takiej przestrzeni mieszkają 34 tysiące ludzi, w tym 24 i pół tys. Arabów - muzułmanów, 4,2 tys. Arabów - chrześcijan, 3,2 tys. żydów oraz 2,3 tys. Ormian. To dane z National Geographic, inne trochę się różnią, m.in. zwiększając liczbę Arabów obu wyznań, a zmniejszając populację ormiańską, ale nie ulega wątpliwości, że jest tu wyjątkowo ciasno! Dodajmy do tego tłumy, naprawdę tłumy turystów, w dużej mierze zorganizowanych - szacuje się, że rocznie zjawia się ich ponad 3 i pół miliona (cała wielka Jerozolima ma niecały milion obywateli). O samotność i ciszę będzie ciężko, choć zdarzają się miejsca wolne od tłoku.
Obrazek

Starówkę otaczają mury miejskie istniejące w obecnej formie od XVI wieku. Żeby dostać się do środka należy skorzystać z którejś z ośmiu otwartych bram: nasze pierwsze kroki uczyniliśmy przechodząc Bramą Nową. Jak sama nazwa wskazuje jest to konstrukcja stosunkowo młoda, bo powstała w 1887 roku.
Obrazek

W ten sposób znaleźliśmy się w dzielnicy chrześcijańskiej. Stare Miasto podzielone jest na cztery dzielnice - także muzułmańską, żydowską i ormiańską. Podział ten w formie jaką znamy dzisiaj istnieje dopiero od 19. stulecia, granice dzielnic się zmieniały, podobnie jak nazwy - np. dzielnicę chrześcijańską nazywano kiedyś dzielnicą patriarchy. Do lat 60. ubiegłego wieku czasem wyróżniano niewielką dzielnicę marokańską, ale o niej jeszcze wspomnę w stosownym czasie. Nazwy dzielnic nie zawsze pokrywają się ze strukturą religijną i etniczną, ich znaczenie jest właściwie tylko symboliczne.

Ta część sektora chrześcijańskiego wyróżnia się spokojem - można włóczyć się uliczkami i nie być rozdeptywanym przez ludzką masę.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Współczesne oznaczenie ulic, a poniżej starsze sprzed 1967 roku, więc nie ma tekstu po hebrajsku.
Obrazek
Obrazek

Wot, technika!
Obrazek

Czasem zaglądam w wąskie wejścia na podwórka - ostatnie zdjęcie to dziedziniec z antyczną kolumną i suszącym się praniem przy Greckim Patriarchacie Prawosławnym.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W Jerozolimie doskonale widać jak rozdrobnione jest chrześcijaństwo - główne odłamy, dzielące się na jeszcze mniejsze i mniejsze... Ale w takim miejscu każde wyznanie pragnie mieć swoją świątynię. Dziś jednak nie będę się w to za bardzo wgłębiał.

Na kolejnym ujęciu dawne hospicjum Zakonu Maltańskiego, a konkretnie jego protestanckiej, niemieckiej "gałęzi". Współcześnie chyba udziela noclegów turystom.
Obrazek

Meczet Al-Chanka (Al-Khanqa), wybudowany w XII wieku na miejscu dawnego pałacu patriarchów łacińskich.
Obrazek

Specjalnie pomijam teraz opisy kościołów i miejsc świętych - tekstu byłoby tak dużo, że nikt by tego nie strawił ;). Przyjdzie na to czas.

Potem zaczyna się robić bardziej tłoczno...
Obrazek
Jer
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 08.07.2014
Re: Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich mal

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jer » 01.01.2020 22:27

Czytam i oglądam, bo to dla mnie zupełnie nieznany kraj. Fajnie, że tyle piszesz i przekazujesz przydatne informacje. :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Izrael - שְרָאֵל



cron
Happy New Year czyli nie tacy Żydzi straszni jak ich malują - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone