napisał(a) maslinka » 19.12.2010 20:11
Interseal napisał(a):Mówisz oczywiście o "szalonym"?
Głównie, chociaż nie tylko. Ten pierwszy, na samym dole, też mi uciekł za pierwszym razem, kiedy chciałam go wziąć lewą ręką. Ale potem sięgałam po orczyki już tylko silniejszą prawicą i było ok

Interseal napisał(a):Czasy się zmieniają, a patent ten sam od dwudziestu lat... tylko obsługa się zminiła, kiedy ja miałem tam dyżury zawsze podawałem Paniom orczyki
Po 14:00, kiedy zaczął padać śnieg, obsługa pochowała się w budkach, więc nie było co liczyć na pomoc. Zresztą lubię sobie radzić sama, nawet jak potem narzekam na ewentualny ból rąk

Widzę, że znasz tę stację "od podszewki", nie tylko jeśli chodzi o korzystanie z wyciągów, ale i obsługę

Interseal napisał(a):Wczoraj trafiłem na taki luźniejszy, wyciąg szarpnął, a ja zostałem z orczykiem w rękach.
No to pięknie!
Ja najbardziej się bałam na ostatnim odcinku "szalonego", na którym linki talerzyków są bardzo napięte. Oczami wyobraźni widziałam, jak się ta linka urywa, a ja zjeżdżam do tyłu

Ileż emocji dostarcza szusowanie na Świniorce!

Interseal napisał(a):Taaak... zeszliśmy na parking, spakowałem tylko sprzęt, a on już spał na siedzeniu

Nie dziwię się. Poszalał sobie

Świetnie mu idzie jak na drugi sezon! Dzieciaki to jednak szybko łapią. Fajnie, że ma zapał i się nie zniechęca
