napisał(a) maslinka » 17.01.2016 12:29
W tym sezonie na polskich stokach jeszcze nie byliśmy, odstraszają nas kolejki
Ale ostatnio szusowaliśmy w dwóch czeskich ośrodkach, bo na krótkie wypady najchętniej jeździmy do Czech

6 stycznia - ośrodek
Bila.
Mapka:


To była największa kolejka:

Później już na bieżąco.

Po drugiej stronie widać trasę przy orczyku:

I odwrotnie - widok na główną część ośrodka z części orczykowej:

Trasa fisowska, fajnie nachylona:

To było bardzo fajne nartowanie, choć w większości na sztucznym śniegu.
I wczorajsze Jeseniki -
Ramzova. Cały czas sypał śnieg, ale przynajmniej było bardzo zimowo, bajkowo

Mapka:

Z tego powodu zdjęcia trochę dziwne, bo robione podwodną kamerką:



Czteroosobowa kanapa:

i dwuosobowe krzesło:

Przerwa na herbatkę

(za zimno na piwo

) i ciastko Marlenka:

Prawdziwa zima

:

Nowość na Ramzovej - pomnik kozicy

:

Fajnie się szusowało. Wprawdzie sypiący śnieg (momentami bardzo mocno) trochę przeszkadzał

, ale jazda na naturalnym śniegu jest zdecydowanie przyjemniejsza niż na sztucznym

To tyle odnośnie naszych czeskich narciarskich wypadów. Udało nam się też poszusować w nietypowych warunkach w Austrii, o czym można poczytać
tutaj 
Pozdrawiam
